Odchudzanko...

coś dla odchudzających się, czy jajka szkodzą i czy je jesć? "5. Jajka Główne atuty: odbudowują mięśnie i spalają tłuszcz. Tajna broń: białko, witamina B12, witamina A. Korzyści: zapobiegają otyłości. Dobre towarzystwo: nie ma. Unikaj: jajecznicy na boczku. Jajka trzeba jeść! Przez wiele lat niesłusznie obarczano je przede wszystkim odpowiedzialnością za wzrost poziomu cholesterolu w organizmie (jeśli jednak ktoś ma już podwyższony cholesterol, powinien jajek unikać). Są one prawdziwą bombą proteinową: mają najwięcej białka spośród wszystkich produktów żywnościowych, a białko to jest bardziej wartościowe od występującego w mleku czy w wołowinie." źródło: http://polki.pl/dieta_dietyodchudzajace_artykul,7964302,1.html

Oto dlaczego dieta Dukana, czy norweska maja jajka, wołowinę, drób i ryby "10. Indyk i inne chude mięsa (wołowina, drób) oraz ryby Główne atuty: budują mięśnie, wzmacniają system immunologiczny organizmu. Tajna broń: proteiny, żelazo, cynk, kreatyna (w wołowinie), kwasy tłuszczowe omega-3 (w rybach), witaminy B6 (w mięsie kurczaka i rybach) i B12, fosfor, potas. Korzyści: przeciwdziałają otyłości i wielu chorobom. Dobre towarzystwo: skorupiaki, np. małże. Unikaj: kiełbasy, bekonu, suszonego mięsa, szynki, schabu z kością, żeberek. Produkty wysokobiałkowe to podstawa każdego dobrego planu żywienia. Są one odpowiedzialne za rozwój i właściwe funkcjonowanie organizmu, a także za budowę mięśni. Pamiętaj o ważnej zasadzie: im więcej masz mięśni, tym szybsza jest przemiana materii i tym szybciej możesz schudnąć. Organizm człowieka spala więcej kalorii podczas trawienia białka, niż wtedy, kiedy trawi węglowodany lub tłuszcz. Osobom, które zastępują białkiem węglowodany (ok. 20 proc. dziennie), udaje się przyspieszyć metabolizm o 5 proc. w ciągu doby. Zadbaj o to, by w każdym posiłku nie zabrakło białka. Pierś indyka to jeden z najchudszych rodzajów mięsa. Porcja pokrywa prawie 1/3 dziennego zapotrzebowania organizmu na niacynę i witaminę B6. Wołowina chuda zawiera największe ilości kreatyny, substancji odpowiedzialnej za zwiększenie masy mięśniowej, daje siłę i energię (najchudsze są udziec wołowy, górka cielęca). Ryby, szczególnie tuńczyk i łosoś, zawierają dużo kwasów tłuszczowych omega-3 odpowiedzialnych za obniżenie poziomu leptyny (hormon ten ma bezpośredni związek z przemianą materii: im wyższe jest jego stężenie we krwi, tym większa gotowość organizmu do gromadzenia zapasów tłuszczu). Innym źródłem kwasów omega-3 oraz błonnika jest zmielone siemię lniane (jedna łyżeczka od herbaty ma 60 kalorii). Jego lekko orzechowy smak świetnie komponuje się, np. z mięsem, fasolą, zupą, sosem." Będę musiała zacząć się zajadać poźniej siemieniem lnianym.... Te wszsytkie wiadomości pozwolą utzrymać później wagę, wiadomo dlaczego nalezy to jesc, a nie co innego... już nie przynudzam... idę dalej pakować córkę....

ciekawe artykuły ;). a no.. miałam 8 lat gdy zmarła moja mama, a 3 tygodnie temu odszedł tata :(.. ehh. ale muszę sobie radzić. nie wiem dlaczego Bóg mnie tak doświadcza.. to tylko kawałek mojego życia.. chyba nie chcialabyś poznać reszty eh :O:(. przyznam sie, zgrzeszyłam :(. zjadłam sałatkę z mięsem i sosem czosnkowym do tego bułka.. eh. ale nic juz na to nie poradzę :O.

ach!!! nie wiem co ci powiedzieć... pisałm, kasowałam, pisałam, kasowałam... i dalej nie wiem co napisać więc nie piszę nic

hej dziewczynki, tak sobie dzisiaj was tylko czytam, jakoś sama nie wiedziałam co by tu napisać żeby wkręcić się w rozmowe heh.. dziś wieczorem dostałam jakiegoś przypływu energii, wzięłam się za ćwiczenia (pól h- wiem że mało ale na początek dobre i to) do tego wyprostowałam sobie włosy i od razu czuję się jakoś tak inaczej, lepiej..:) do tego sobie postanowiłam że w ciągu tych 4 tygodni schudnę 6-8 kg, będę musiała ćwiczyć jak szalona ale taki sobie założyłam cel i koniec i kropka! :P unnoticed strasznie mi przykro z powodu Twoich rodziców :( pamiętaj, że każdy z nas dostaje taki krzyż jaki jest w stanie udźwignąć a cierpienie, które wydaje się aż nie do zniesienia okazuje się jakby skrojone dokładnie na naszą miare, zresztą osobiscie wierzę że nic się nie dzieje bez przyczyny i że w naturze zawsze panuje równowaga, więc jeśli teraz jest Ci bardzo źle to nic, to tylko znak że za jakiś czas będzie naprawde wspaniale :) nie wiem co bym mogła więcej napisać... przez wekend pewnie nie będę się odzywać bo pracuje no ale już w poniedziałek się zamelduje także udanego wekendu wszystkim życze i niech moc będzie z Wami! :D

latte--- mocy w odchudzaniu;) dobranoc wszystkim

witajcie dziewczynki!! nie było mnie raptem kilka godzin a tu tyle do czytania..... wiecie co, dziś rano się ważyłam i 2,5 kg mniej!!!!! w 5 dni! jestem bardzo zadowolona z tej dietki i zaczynam fazę II:D nie sądziłam, że tyle zejdzie, a tu proszę niespodzianka:) unnoticed- kiedy TY wyruszasz Kochana? w poniedziałek czy jutro? pomódl się też za mnie proszę. ja myślę o Tobie dość często ostatnio:) bułeczek jeszcze nie zrobiłam, ale się czaję na nie i na pewno zrobię na dniach:D sieuda- dzięki za artykuł:) a co do tych rad dla odchudzających, to w każdej książce, artykule są inne rady i one się ciągle zmieniają. w jednej nie wolno popijać posiłków w innej trzeba i znów że nie wolno jeść gumy a tu znów jest wskazane:) ja się kiedyś interesowałam dietami i poradami prof.Tombaka, mam też jego książkę w wersji elektronicznej jakbyście chciały i to dzięki jego zasadom, niełączenia posiłków, lewatywami udało mi się tyle schudną). myślę, że każdy powinien znaleźć sobie dietkę czy zasady takie jakie mu pasują i dzięki którymi chudnie:D pozdrawiam Was i lecę na zakupki

czesc moje najukochansze:* :D ja pozniej odezwe sie na dluzej, bo teraz nawet nie mam czasu przeczytac co tam naskrobałyscie:) musialam tylko dac znac ze zyje i sledze topik:D to do pozniej:*

sieuda : nic nie mów.. podobno cisza to najlepsze lekarstwo.. latte macchiatto : trochę ciężki ten krzyż.. ale ok, niech już będzie.. czasu nie cofnę. miłeog weekendu ;) ! lenka1980 : gratuluję ! ładny spadek wagi ;). wyruszam w poniedziałek rano.. uhm. pomodlę się za was wszystkie :*, obiecuję ! :) dziekuję za pamięć :D kamila 65 : więc do później :) :D dziewczyny.. jestem z siebie dumna :D waga : 55,5 kg ;) jeszcze troszkę.. :P

hej, witam-melduję się dopiero teraz bo po nocnej nawałnicy nie było prądu, to co siedziało w nocy to masakra, myślałam że dachy pozrywa,wyjrzałam teraz na świat i też nie lepiej wszędzie połamane drzewa,gałęzie szok,a jak tam u was pogoda i odchudzano? ja dziś zjadłam tylko kawałek ryby bo po tych nocnych przeżyciach to chyba żołądek mi zanikł...

Kropla- u nas nocka spokojna, popadało trochę i tyle, bez sensacji. unnoticed- dzięki:) bardzo mnie zmotywował ten spadek wagi, aż byłam z psem na półtora godzinnym spacerze i czuje się szczęśliwa i lżejsza :) dziś na obiadek kurak z warzywami, nareszcie!:D miłego weekendu dziewczyny!

Lenka : nie ma za co ;) ja jaj zobaczyłam ile ważę to z podskoczyłam heh :D Kropla Minerałów : u mnie całą noc padało, ale bez żadnych ekscesów.. to nawet dobrze. jedz kochana, bo zwolnisz metabolizm ! ;) odchudzanko idzie w dobrym kierunku :P..

ja jak zobaczyłam ile ważę to aż podskoczyłam :P* literówki heh

fakt, trzeba coś zjeść nie samym powietrzem żyje człowiek,a nie macie może przepisu na jakieś bułki? zawsze w sobotę piekłam ciasta, ciastka, no ale teraz nie będę no bo wiadomo, za dużo zjem i klops :P

podalam przepis na bułeczki Dukana ;) strone lub 2 temu :P

ok poszukam:)

przepis jest na stronie 7 na samym dole ;)

podsyłam Wam stronkę z fajnymi przepisami dla diety Dukana: http://mojdukan.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?605679

jeszcze raz: http://mojdukan.blox.pl/html to jest to:)

fajna stronka, dzięki ;*:)

witam, lenka--gratulacje!!!! fajny spadek wagi dzięki za przepisy... zgadzam się z tobą ze kazfdy musi sam dobrac sobie diete, wazne by sie obserwowac, a zasady tez masz racje, ze sa jak wiatr zawieje, ale ja je czytam, by z nich wybrac... dlatego lubie jak wrzucasz info...:) unnoticed, masz juz ładną wagę :) dla mnie nie do osiągnięcia ;) kropla witaj kamila ja dzisiaj tak późno, bo zawieźliśmy córkę, bo wyjeżdża dzisiaj i okazało się, ze autobus nie ma aktualnych badań technicznych, pojechał do punktu i po godzinie okazało sie ze nie ma wszystkich dokumentów, a przewoźnik jest z miasta odległego o 70km!! i pojechali z dziećmi do tego miasta i dopiero dalej łącznie wyjdzie 3 godziny w plecy!!!! a jadą do Paryża, godzina stania i 2 godziny dłużej w atobusie.... ;) z diety jestem zadowolona... tylko odrzuca mnie od selera naciowego- dzisiaj przy śniadaniu myślałam, ze zwymiotuje... jutro mam ryby, sobie kupiłam łososia 25dkg- skórę wyrzucę, a mężowi chcę zrobić pstrąga w folii..... pomóżcie jak go zrobić????? a może inny ciekawy (nieskomplikowany) przepis?

sieuda : proponuję przyprawę do ryb, jarzynkę, pieprz i troszeczkę papryki słodkiej w proszku ;) możesz skropić olejem. chcesz piec w piekarniku ?? jeśli tak to ustaw go na 200stopni (jak masz to włącz termo-obieg :)). blachę taka z piekarnika (jak masz :P) wyłóż folia aluminiowa i połóż rybę (nie owijaj jej.!) włóż do rozgrzanego piekarnika na 15min żeby się opiekła z wierzchu. po 15min przerzuć na druga stronę i wstaw również na 15min. po tym etapie owiń cala rybkę folia aluminiowa i wstaw na 30min do piekarnika aby doszła w środku. aby sprawdzić czy doszła (:P) natnij ja nożem w najgrubszym miejscu tak abyś mogla zajrzeć w sam jej środek heh. jak będzie dopieczona to smacznego, a jeśli nie to jeszcze na troszkę ja wrzuć aby się dopiekła ;) (ale owiń :P) sorki ze taki długi wywód ale nie umiałam krócej :P p.s. jestem kucharką ;)

sieuda- linki dla Ciebie z tym pstrągiem: http://gotowanie.onet.pl/25288,0,1,pstrag_pieczony_w_folii,ksiazka_przepis.html lub http://pannakota.pl/2008/04/02/pstrag-pieczony-w-folii/ ja sprzątam, maluję , gotuję, odkurzam itp.:) dzień spędzam pożytecznie z lampką winka w ręce, wesoło mi:D

dzięki dziewczyny;) kocham WAS pstrąg bedzie jutro.... ( bo jutro ryba w mojej diecie, wiec i mężówskiej:) ) czytałam o wodach... a dokładnie o składzie wody i jaka pic.... przejrze przepisy, znalazłam taki banalny przepis: sól, pieprz, cytryna, masło koper w folie i do piekarnika... to nie bedzie dobre?? skomplikowane to od unnoticed... moj facet lubi dietetyczne jedzenie ;0 jest przeciwnikiem frytek, kebap moze dla niego nie istnieć, alkoholu nie lubi, nie pali, jedna kawa dziennie... (uwielbia słodycze) dlatego mam u niego wsparcie w ochudzniu i zdrowym stylu jedzenia... ide robic obiadek: ja: 1 jajko, biały ser , gotowany brokuły on: udko z grilla (z wczoraj podgrzeje w mikrofali) brokuły i dwa ziemniaki ugotowane w mundurkach bez soli, a brokuły oczywiście beda ugotowane bez soli, cukru, niczym nie polane---- postawię sól na stole i powiem, ze moze sobie dosolic, ale jak go znam, to stwierdzi, ze sol jest niezdrowa i zje bez niczego ide pitrasić

i posolił :):):) ;) pogoda beeeee....

hehe, u mnie po deszczu wyszło słoneczko i ładnie mi pranie schnie:) winko wciąż buszuje w żyłach ale wszystkie prace domowe wykonane na medal:D a ja przyprawiam potrawy bo lubię ostre, szczególnie curry i papryka, obowiązkowo. zjadłam kuraka z różnokolorowymi paprykami i jestem najedzona jak dzik, odpoczywam:) buziaki

Tak mie nie smakuje ten seler naciowy, że musiałm o nim poczytać, dlaczego jest wazny!!! myślę, że przez to pobudzenie trawienia.... Dla was, moze ze wzgledu na te wartości właczycie go do jadłospisu....:) Seler naciowy ma bogatszy skład chemiczny niż seler korzeniowy i należy do najwartościowszych warzyw. Zawierają dużo witaminy C (powyżej 20 mg w 100 g) oraz składników mineralnych (zwłaszcza potasu i wapnia). Znajdujące się we wszystkich częściach rośliny olejki eteryczne działają pobudzająco na trawienie i na czynność niektórych organów, np. nerek. Seler, dzięki zawartości 3-butyloftalidu, obniża ciśnienie tętnicze krwi oraz poziom cholesterolu (w tym tak zwanego "złego" cholesterolu LDL i trójglicerydów), chroni więc przed zawałem i udarem mózgu. Zawiera też psoraleny, związki, które zapobiegają łuszczycy pa idziemy do teścia ... dziwnie w domu bez dzieci ;) chata wolna...łooo będzie bal :) unnoticed---przygotowana....

sieuda : przygotowana ?? :P mam rozumieć że chyba rybka ;) lenka1980 : u mnie też słoneczko świeci ;) (chyba nic dziwnego że u nas podobna pogoda bo mieszkamy w miarę blisko siebie :P) heh. też musiałabym coś zjeść.. hm. jak wam idzie dziewczyny ;) ?

hey, no dość dobrze u mnie:) ale zaraz znajomi będę więc nie wiem czy nie zjem niczego zakazanego:D miłego wieczorku, będę rano, papap

Hej, dziś powiem szczerze trochę sobie pofolgowałam, zjadłam trochę śliwek i ryżu z warzywami i mięsem, po takiej uczcie smaków łatwiej będzie dalej trwać w diecie, przez jeden dzień i po ,zmienionym jedzeniu świat się nie zawali, a jak wy sądzicie?