Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Iskierka20

Odchudzanko...

Polecane posty

hej dziewczyny, ja dzis dzien zakonczyłam lodami orzechowymi :D Ale zeby nie było od jutra przechodze na diete warzywno owocową, moze ktoras z was ja stosowala badz stosuje? Bo szczerze malo o niej wiem, ale wole tą diete niz dunkana, pomęcze sie 2 moze 3 tygodnie i mam nadzieje zobacze 53 kg na wadze, a moze i 50 ;) Jestem pelna optymizmu, juz wszystkie skladniki jadalne w tej diecie mam tylko czekać do jutra mi zostaje ... a jak tam u was , jakies wyniki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropla Minerałów, moim zdanie teraz będzie ci trudniej w niej wytrwać i wiem np. po sobie, jeden grzech prowadzi do następnego , dlatego albo zacisnąć zęby albo dać sobie spokoj. Z takim nastawieniem nie jest łatwiej wcale, ja od jutra ide na w-o i wiem ze jak raz sie złamie to juz po mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nad morzem leje... uważam tak jak meegii, że jak się raz złamię, to potem drugi... moja dieta o'k, wczoraj wypiłam chyba z 5 litrów plynów, dzisiaj 2,5 litra wody, 5 herbat i 1 kawę.... do wieczora ( 1:00) wypiję jeszcze 1,5 litra wody i ze 3 herbaty... lenka miłej imprezy🌻 no dobra, unnoticed, przeczytałm 3 razy przepis- nie jest trudny, chyba go wykorzystam... 😍 kropla 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja zaczynam jutro norweską. Myślę, że jak wytrzymałam 10 dni w 1-szej fazie Dukana to 14 dni norweskiej powinno być dla mnie bułką z masełkiem:) Co do grzeszków. Oj tak wiem po sobie, że jak raz sobie pozwolę to potem idzie lawinowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, ja już na nogach, pies wyprowadzony i wybiegany trochę bo pada, jest ciemno i nieprzyjemnie. siedzimy przy zapalonym świetle tak ponuro za oknem. wczorajsza imprezkę przeżyłam ale wydoiłam z butle wina i dziobałam słonecznik żeby nie rzucić się na czipsy, pizzę, ciasto czy kanapeczki a takie pyszne zrobiłam...... rhhr ciężko jest czasami//// dziś idziemy na obiad to teściowej na obiad i aż się boję, całe stoły po brzegi zastawione (a gotuje kobieta wyśmienicie). Kropla- dołączam się do dziewczyn, musisz uważać bo wrócić do starych nawyków można bardzo szybko i dupsko znów urośnie:( meeegii- link do dla Ciebie: http://polki.pl/dieta_dietyodchudzajace_artykul,10001483.html sieuda- Kochana, Ty chyba siedzisz cały dzień na kibelku o tego ciągłego picia:D ja tak miałam na początku, teraz jakby mniej biegam a też dużo piję. Luiqendi- powodzenia, norweska całkiem sobie dietka tylko trochę nudnawa, trzymam kciuki za Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenka kocham cie normalnie ;***** podałaś mi linka ale pojawiło sie że artukuł został przeniesiony lub skasowany i ja zaczełam szukac cos o tej diecie na tej stronie na własna rekę i znalazłam moja poprzednia diete na ktorej chudłam przed wyjazdem, dieta 10 dniowa chudnie sie 4 kg :D http://polki.pl/dieta_dietyodchudzajace_artykul,10018312.html wolę tą diete niz tą warzywną... zdecydowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meeegii- no nie wiem czemu, popatrz sobie na tej stronce tam są różnorodne dietki, ta owo-warz. też- patrz diety- pasek odchudzające http://polki.pl/dieta.html ale stosuj takaąjaka uważasz, Twój komfort psychiczny jest najważniejszy:) my byliśmy trochę na spacerze w lesie, pies zmęczony w końcu padł i mamy trochę czasu dla siebie, a co u Was dziewczyny? jak się trzymacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenka, sadze ze wlasnie ta 10 dniowa bardziej mi odpowiada, dzis mam na tyle dobre samopoczucie ze mysle ze dzis w niej spokojnie wytrwam, jak wytrzymam pare dni to bede miala juz z górki, byle by nie podjesc czegos nie z diety, chwała jest to ze mozna jesc owoce, szkoda ze tylko do poludnia :P Ale dam rade,,,daaaam....chce wreszcie wazyc te cholerne 53 kilo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, 53 kilo....ja nigdy nie będę tyle warzyć, dla mnie taka waga to science fiction:) no a Tobie się na pewno uda! bądź konsekwentna to sukces murowany!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey moje kochane kobietki ! ;) widzę, że ładnie się trzymacie :D ja zjadłam wczoraj tosta uhm ale z chleba razowego :P:o. nie usprawiedliwiam się.. ale była pyszna i kusząca :D. już prawie jestem spakowana i dzisiaj popołudniu jadę do przyjaciółki, a jutro rano wyruszamy.. :D. pamiętam o was, ahh tyle intencji się nazbierało. muszę jeszcze przed wyjściem na pielgrz. pójść na cmentarz :). idę spakować pozostałości i pod prysznic później :). 3majcie sie, wieczorkiem się odezwę ❤️ ;). 3majcie się ! "co nas nie zabije tylko nas wzmocni" pamiętajcie ! Lenka : wszystko jest możliwe, pamiętaj. skoro umiałaś przytyć to możesz też schudnąć, nawet do 50kg ;). 3mam kciuki :* ! sieuda : jak tam rybka ? :) zrobiona :P ? 3maj się 🌼 sukcesów w czasie gdy mnie nie będzie ! ;* kocham was i będę tęskniła :D ! 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
unnoticed--- ja pomodle się by było ci lżej w życiu 😍... eh... rybka bedzie okolo 16:00, bo ja dopiero wstała ;) i dopiero gotuje lunch!!! nie mogłam wczoraj spać, denerwowałam się ta drogą córki, więc czytałam do 3:00 książkę aż skończyłam Stephana KInga "Dolores Claibornes"- polecam meegi, zgadzam się z lenką, że musisz wybrać to co ci będzie odpowiadać i mądrze, bo ty już mało ważysz i musisz przewidzieć jak utrzymać tę wagę :)... dla mnie twoja waga też jest science-ficion... z drugiej strony nie moge sobie na nia pozwolić, ze względu na wiek... wyglądałabym jak wysuszona... nie podobają mi sie starsze panie aż takie chude, zwróćcie uwagę jak mają wtedy brzydka skórę... lenka, jesteś młodziutka i mozesz schudnąć do takiej wagi, z którą bedziesz dobrze wygladac, sama napisałaś konsekwencja=sukces, zazdroszczę tej teściowej i tego super obiadku.... przez pierwsze 11 lat małżenstwa nie robiłam świat, chodziłam na obiadki, wkurzało mnie to, potem się skończyło (śmierci)... teraz jestem jestem 23 lata po ślubie... i nie masz pojęcia jak za tym tęsknię... zazdroszczę ci... glatego doceń to teraz :)........... nałoż małe porcje, wybierz to co pasuje do twojej diety, wypij wode, zrezygnuj z kartonowych soków... i juz nie przynudzam Luiqendi, ja jestem zadowolona z norweskiej, ale rygorystycznie przstrzegam zasad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam zmienić stopkę, schudłam dalej:):):) ważę tyle, co ważyłam 7.03.2010... aaaa....lenka masz rację... biegam do toalety... tak 1 raz na godzinę... idę jeść śniadanko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liquiendi, a dlaczego nie chesz kontynuować Dunkana, to nie jest zła dieta... poczytałam jak odchudzała się Anna Mucha... i się wkurzyłam.... musiałabym niepracować regularnie (czyli być gwiazdą;)) aby miec osobistego trenera, czas na te ćwiczenia i pieniądze na to oraz na te zabiegi.... http://polki.pl/diety_gwiazd_artykul,10013582.html a takie zabiegi to by mi sie marzyły eh... jestem po sniadanku... i nie bardzo wiem co mam robić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy wiecie, że "Tylko 25% ludzkiej populacji nie ma skłonności do tycia. Pozostała część zawdzięcza szczupłą sylwetkę codziennym wyrzeczeniom lub ma problemy z nadwagą lub otyłością" "Każdy kilogram tkanki tłuszczowej pozwala uzyskać około 7000 kcal. Wartość ta umożliwia przeżycie 3-4 dni bez jedzenia." "Otyłość w krajach zachodnich często obserwowana jest u ludzi o niższych dochodach. Wynika ona często z aspektów psychologicznych, braków w zakresie edukacji oraz trudności w dostępie do wysokiej jakości produktów spożywczych." 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sieuda- dzięki ale nie tak już młoda, po 30-tce:) i jestem bardzo wysoka więc gdybym ważyła 53kg to by mnie nie było chyba... ale marzę o 65:D a Tobie gratuluje kolejnego spadku wagi, hurra! unnoticed- 1 tost to nic, nie zamartwiaj się, są gorsze grzechy jedzeniowe:) trzymaj się tam i daj znać jak wrócisz, koniecznie! już jestem po obiadku, zjadłam niewiele, pieczarki faszerowane mięsem, fasolka, kalafior i surówka z białej kapusty, ale czuje się pełna i najedzona. nie zjadłam żadnych słodyczy i nie piłam soków kartonowych. teraz chwilę odpoczywamy i znów wyruszamy na małą wycieczkę:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pieczarki faszerowane mięsem... mniam mniam.... mogę przepis? trochę go zmodyfikuje i po skonczeniu norweskiej zrobię.... uwazam, ze w ogole nie za burzylaś diety, gratuluje 🌻 jestem w trakcie robienia rybki.... i odpisuje córce na sms, jest przy katedrze Notre Dame.... eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sieuda- jak tam rybka?:) my wróciliśmy z lasku (nawet trochę pobiegałam w miarę możliwości:D, wykapałam się i zasiadłam przed tv, leci siatkówka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a te pieczarki to byłe jakieś mega ogromne, w środku farsz z jajka, z pokrojonych drobno nóżek tych pieczarek i sera plus przyprawy, potem mięso mielone i jeszcze na wierzchu ser zapieczony... niebo w gębie!!!!:D zjadłabym teraz konia z kopytami taka coś dzisiaj jestem głodna, chyba przez ta pogodę.... co u Was? taka cisza dziś.. piszcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, witajcie:)🌼 dzionek minął dość szybko, z rodzinką człowiek spędził trochę czasu to i nie zauważył że to już wieczór:P cały dzień jadłam jak należny, no oprócz tego kawałka arbuza, ale od jutra koniec! proteinki górą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rybka była rewelacyjna, mąż zjadł pstrąga, a ja łososia (tylko troche pieprzu i ziół prowansalskich)... obie w folii aluminiowej... pychotka ja trzymam dietkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie w nowym tygodniu:) ja tez się trzymam ale na horyzoncie mamy 2 mega imprezy, tydzień za tygodniem (w tym ślub w rodzinie) więc aż się boje pomyśleć... kurcze muszę być silna i jeść tylko chude mięcho i sałatki. nie dam się!:) zaraz zjem płatki z mlekiem i powoli zacznę dzień:D co u Was? jak się trzymacie? pozdrawiam i miłego dnia wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila 65
czesc dziewczyny co u was? jak Wam idzie? podzielcie sie rezultatami:D a jakie diety ktora stosuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wam 🖐️ tak piszę tylko żeby nie było że zrezygnowałam czy coś, fakt faktem dzisiaj wpadka bo w ruch poszła czekolada, ale mam doła i okres i nic mnie nie obchodzi, może jakoś to będzie ehh no dobra nie wiem o czym tu więcej pisać, odezwe sie jak sobie poukładam troche sprawy.. miłego dnia wszystkim 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj latte... łatwiej się dochudzać (przynajmniej mi) ja k o tym czytam (dlatego wrzucam info)... spróbuj, może to tez ci pomoże... mam czas wolny, to zamiast siedzieć przy tv i podjadać siadam do kompa i szukam róznych informacji... 🌻 kamila 65 :) witaj, skuś się i trochę poczytaj wątku;) i bywaj częściej, byłoby miło.... lenka- na slubie to ja bym się objadła... ja byłam miesiąc temu i się objadłam...:) unnoticed 🌻 latte....🖐️ ja jestem dzisiaj zawiedziona, bo schudłam tylko 0,2 kg!!!!!!! a wczoraj jeszcze zrobilam sobie wieczór spa - kąpiel z hydromasażem, zapachy (kadzidełko) świeczki, potem kremiki, balsamy.... a tu tylko 0,2 kg!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luiqendi.. a jak u ciebie norweska??? megii wybrałaś już dietę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sieuda- nic się nie martw! raz waga spada szybciej a raz wolniej, to wina naszego babskiego organizmu:) my zawsze jesteśmy w jakimś cyklu, albo przed albo po albo w trakcie:D głowa do góry, spadnie, tylko trzeba być cierpliwą! latte- nie poddawaj się, nie wolno! Luiqendi, Kropla co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🌼 widzę że dzisiaj jakaś zamuła wszystkich opanowała,ciężko było rano wstać ale no trzeba, ja dziś wskakuję na II fazę, czy schudłam na I,nawet nie wiem bo się nie ważę, póki co będę trwać na diecie, efekty ocenie dopiero po ubraniach czy coś się poluźniły,póki co dziś zrobiłam sobie sałatkę warzywną była pycha,po kilku dniach na samym białku to już myślałam że straciłam smak i nie rozpoznam warzyw :P A jak tam u was forma po weekendzie? pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem ze waga spada raz szybciej, raz wolniej.... ale co z tego że wiem:);):) tak samo jak jest dużo przeciwniczek codziennego ważenia.... a mnie to mobilizuje, jednocześnie jak spada chociaz trochę to jest o'k ale jak rośnie, tzn, że jedzenie z poprzedniego dnia nam nie służy... jadę do biblioteki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×