czy samobójcy idą do piekła?

dlatego trzeba sie go wyrzekac i modlic o siebie i o innych ludzi nawrocenia sie zdarzaja kazdego dnia, czlowiek prawdziwie nawrocony nie targnie sie na swoje zycie

staram się modlić mój brat zmarł młodo/choroba/ ale kuzyn, kawał chłopa, finansowo super..zdrowy..nie mogę tego pojąć?

samobojcy popelniaja bardzo ciezki grzech gdyz odbieraja sobie zycie-dar dany im od Boga-wraz z innymi Boskimi talentami w taki sposob sami zrywaja nic laczaca ich z Bogiem i... czeka ich niestety osamotnienie, ale na pewno nie koniec nie chce nawet o tym myslec czym jest pieklo dalece gorsze niz nasze ziemskie odczuwanie

"nie bede" skąd to wiesz? wiem jedno, diabeł ma duży wpływ na psychikę ludzką, ludzie nawet sobie z tego sprawy nie zdają. dlatego na świecie jest wiele zła, ale droga dobra zawsze stoi przed każdym i człowiek ma wybór, ale nie świadomość takich spraw także mają duży wpływ w konsekwencjach.

mogę zrozumieć chorobę psychiczną ale ,,duchowni? to oni mają nam pomóc w zbawieniu

ula-przykre, strasznie to przykre :( moja mama juz swietej pamieci wiele lat temu tez przez chorobe nie raz chciala skonczyc ze soba ale resztki rozumu jej podpowiadaly ze ma dzieci... twoj kuzyn musial byc totalnie zagubiony

diabeł jest inteligentny

facet przystojny, wysoka emerytura po 40-ce, dom, samochód, dzieci... jaki powód?

można wejść na str. samobójstwa mnie jednak odpycha..gęsiej skórki dostaję...

panie white-wiem, bo wierze w Boga, czytam, slucham co mowia ludzie ktorzy zyli bez Boga kiedys i jak Bog odmienia ich zycie, jak uzdrawia dusze i cialo-co opowiadaja jakie cuda im Bog w zyciu uczynil przepraszam za haotycznosc mojich wypowiedzi

zgadza się, ale Jezus ma całkowitą władzę nad złym, bo na Golgocie pokonał śmierć, grzech, choroby, niemoce nasze wziął na siebie. Mamy Zwycięzcę, który pokonał diabła. Dlatego oddając się w ręce Jezusa Chrystusa mamy nie tylko zbawienie, może panować nad grzechem, ale także możemy mieć pełne zdrowie, ja jestem tego przykładem. Wierząc w Jezusa Chrystusa, mamy możliwość zbawienia, ale wprowadzając naukę Jezusa, wykonując prawo, mamy tutaj nagrodę mamy Błogosławione życie tutaj na ziemi i gdy przyjmiemy Jezusa Chrystusa do swojego serca, jako Jedynego Zbawiciela, pośrednika życie będzie piękne, całe zło ginie, wtedy diabeł nie ma nic do zrobienia. Jezus Zwycięzcą!

są ks. egzorcyści i kościół katolicki nie odżegnuje się od tego problemu... nie wiem, czy to dotyczy wszystkich wyznań, czy tylko nas , katolików nie znam tego tematu, nie mam czasu na studiowanie tego

"nie bede" to też wiem, bo sam w życiu doświadczyłem cudów, pięknych zmian których sam w sobie nie był bym w stanie zrobić, nawet o tym pomyśleć. Jezus mnie uzdrowił z nieuleczalnej choroby i dał mi nowe życie, dał mi nowe ciało i nowego ducha. chodziło mi o Twoją wypowiedź: "wiecie ze diabel ma moc wplywac na nasza podswiadomosc i zmieniac nasze postrzeganie swiadomosci nawet do tego stopnia,ze kolory widzimy bledsze niz inni?" SKĄD TO WIESZ?

ula-diably to paranormal a istoty boskie to supernatural ;) diabel jest glupi bez zdolnosci do odczuwania milosci, odczuwania empatii-sto procent psychopatologii

z jednej strony mogę pojąć, bo zrozumieć -nie! młodych ludzi wychowanych na grach, kolejnych życiach...a z drugiej strony, dlaczego dorośli z innej epoki popełniają samobójstwa?

wiecie ze diabel ma moc wplywac na nasza podswiadomosc i zmieniac nasze postrzeganie swiadomosci nawet do tego stopnia,ze kolory widzimy bledsze niz inni?" SKĄD TO WIESZ? odpowiedzialam o 23:20 na Twoje pytanie ogladalam kiedys film o nawroconym wokaliscie grupy metalowej on opowiadal o tych kolorach,jak przyjal Jezusa jako swojego zbawiciela mowil ze swiat nabral barw trawa taka zielona, niebo niebieskie, zachwycal sie swiatem, osobiscie wierze w to, co mowil

KK to trochę zakręcona religia, dużo w niej nie przejrzystości, dużo w niej skomplikowania. Odkąd zacząłem czytać Pismo Święte, podchodzę z dystansem do pewnych spraw KK. Bardziej przykładam uwagę co jest napisane w Słowie Bożym i w to wierze. Swoją drogą trochę dziwne gdy duchowni popełniają samobójstwa, takie nie zbyt chrześcijańskie podejście.

"nie będe" czy to był Brian "Head" Welch gitarzysta grupy Korn? Rzeczywiście coś w tym jest, człowiek zaczyna zauważać dopiero to co człowieka otacza, ja bardzo podziwiam wschód słońca, niebieskie niebo, a uwielbiam i dają mi pozytywne przesłanie ptaki które śpiewają wczesnym rankiem :)

ksieza dzisiaj niczym sie nie roznia od zwyklego, szarego czlowieczka, ja wogole nie wiem skad sie wzielo to powiedzenie ze zajmuja w kosciele miejsce Jezusa moze kiedys bylo wiecej wierzacych ksiezy, a dzisiaj mezczyzni widza w tym latwe pieniadze za lekka prace :( szatan sie cieszy trzeba sie modlic w swojim domu a Jezusa miec na codzien a nie na mszy niedzielnej-to nie jest prawdziwa wiara

omamy można mieć po używkach, alkoholu ja się trzymam pisma św. i nauki kościoła katolickiego i..co się dzieje w kościele,że kleryk ma próbe samobójcza, kolejni kapłani się wieszają???? i to co wcześniej pisałam, śmierć przez powieszenie jest pewna! i kilka osób z mojego miasta się powiesiło, skutecznie... a co niedzielę byli na mszy św.

nie wiem co to za woklaista,akiej grupy, jakis amerykanin mysle, oby takich nawrocen w kazdym razie bylo wiecej musicie narodzic sie z wody i z ducha - mowi Pismo Dziekuje Bogu bo jak nardzilam sie z Ducha - zrozumialam o co chodzi a potem z czasem wiecej :) Bog jest wspanialy

a ja wierze w modlitwę, Eucharystię, różaniec i św. wodę

a wieie, w dzien kiedy umieral papiez- o czym nie wiedzialam przyjechala do mnie kuzynka i pojechalysly razem do miasta, i zamiast sie cieszyc soba bo sie nie widzialysly wiele lat, ogarnial nas obie jakis taki smutek, milczalysly, same nie wiedzac co sie dzieje, wrocilysly takie przybite do domu by wlaczyc telewizje i sie dowiedziec ze papiez odszedl od tamtej pory zdarza mi sie odczuwac taki sam smutek od czasu do czasu, i wogole Bog mi daje odczuc jak daleko ten swiat w sferze duchowej jest od Niego oddalony... czasem mysle ze jestem nienormalna, ale jak wszystko wraca do normy, widze sama, ze takie stany nie sa u mnie przypadkowe, ze kryje sie za tym cos glebszego

nigdy nie bylam na audiencji u Papieza jak zyl, ale jakis miesiac temu przysnila mi sie audiencja u naszego kochanego Jana Pawla wiecie, On byl taki straszliwie zasmucony, mial rece zlozone jak do modlitwy, glowe opuszczona, siedzial w bialym habicie na jakims fotelu ktorego nie widzialam, wogole nic nie widziala w tym snie poza mna i Janem Pawlem, i ukleklam przed nim takim smutnym, pocalowalam go w reke, wiedzialam ze On wie o mnie wszystko i On wiedzial ze ja w koncu zrozumialam Jego postac tak naprawde-kiedys jak bylam mloda to sie zastanawialam, co oni wszyscy w nim widza... a papiez przysnil mi sie taki MOJ, i taki strasznie, strasznie smutny z powodu grzechow tego swiata dziwne jest ze znalismy sie jakby od zawsze i rozumielismy bez slow nie wiem nie rozumiem dlaczego mi sie przysnil

w ten dzień oglądałm film pan tadeusz lecz krótko, przerwano, i komunikat..o śmierci... potem dzwony, cisza, pustka...kilka dni..wyciszenie..

wiem jedno, co niedziele to można pokazać się ludziom i tylko tyle, jeśli żyjesz z Bogiem, to żyjesz z nim na co dzień, z każdym dniem idziesz z Bogiem i poznajesz Boga. Coraz to bardziej, aż w końcu masz głęboką relację która jest bardzo trwała. Zgadzam się z Tobą "nie bede" w większości, niestety tak dzisiaj jest z duchownymi, być może tak miało być.... Pamiętajmy trzymajmy się Pisma Świętego, to Słowa które potrafią zmienić człowieka-Słowa od Boga Żywego.

byłam w Betlejem, byłam w Jerozolimie żeby zrozumieć..lepiej zrozumieć cud

godzina zero minęła ide spać... moim zdaniem samobójcy - idą do piekła! nieznane są wyroki i kroki ludzkie

ja na razie nie mam mozliwosci nigdzie sie wybrac,by starac sie zrozumiec, mysle ze to bedzie taki impuls jak Bog mi pozwoli to zrozumiem dlaczego mialam taki sen, czasami mysle, ze Jan Pawel chcial mi powiedziec ze kielich jest juz pelny... w sensie ze cos sie niedlugo wydarzy, ale nie mam co do tego 100proc pewnosci martwie sie od tamtej pory ze cos sie stanie zlego, i tak swiat jest pograzony w glebokim haosie, ale obawiam sie czegos gorszego niz obecne

czasami takie myśli są, ja np. ostatnio nie mogę zdefiniować tego czegoś, ale odczuwam jak by miało się coś stać bardzo wielkiego, światowego, że cały świat będzie o tym słyszał, ale nie potrafię nic więcej powiedzieć. Jedyne to że to nieodległe już jest. Być może to tylko dziwne osobiste przeczucia w mojej głowie.Tylko że wcześniej takich nie miałem...