Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość edyta z osiedlaaa

Co to mogło być? Prawie umarłam.

Polecane posty

Gość nieegzorcystkaale
Przeczytałam twój post uważnie - musisz dokładnie dowiedzieć się więcej o miejscu, w którym mieszkasz. Jesteś tam nowa na pewno, może Twoja rodzina się tam pobudowała, wiesz - sprawa wygląda poważnie. Uważam, że miejsce jest nawiedzone. Napisz jak długo mieszkasz w tym miejscu? Na pewno wcześniej coś się działo. czy chodzisz do kościoła? Jak tam z Twoją wiarą? Uważam, że szatan cię prześladuje i ten młody chłopak to był diabeł. Diabeł potrafi przebierać się za ludzi. słuchaj - uważam, że ten chłopak powinien być martwy. Może został zamordowany? Może właśnie w okolicy gdzie mieszkasz? Mam nadzieję, że pamiętasz jak wyglądał. Może też sobie gdzieś poszedł i ktoś go zabił? Powinnaś rozmawiać z mieszkańcami osiedla na takie i podobne tematy - moje zdanie. Te rzeczy się dzieją bo NAJPEWNIEJ z nikim nie rpozmawiasz Ty i Twoja rodzina. Uważam, że widziałaś trupa i ciesz się, że nie był cały we krwi. Uważam, że musisz poprawić relacje z sąsiadami na osiedlu, unikać samotnych wypraw, a jeśli już to powinnaś mieć przy sobie lub w wyobraźni skropić takie dziwne coś wodą święconą i wykonać znak krzyża świętego - KTOŚ TY? Tak zawsze było - W imię Ojca i Syna i Ducha świętego - jeśli jesteś diabłem to marsz z powrotem do piekła! Tak miałaś zareagować a Ty sie wielce nie bałaś. Co można poradzić - przed zmrokiem na szyję medalik maryjny poświęcony i tyle. I poprawiać relacje z ludźmi. Przede wszystkim dowiedzieć się czy ktoś taki nie został tam zadźgany. I tyle. Pomodlić się, iść na grób, może dać na mszę. Obawiam się, że jest potępiony - dusze czyśćcowe chyba nie przychodzą jako ludzie choć nic złego Ci chłopak nie zrobił to może być w czyśćcu i prosi Cię o modlitwę. I dobrze Ci radził - nie łaż sama. Pies się boi zmarłych. Musiał go ktoś zamordować. Po prostu lepiej żyj z ludźmi, w nocy na szyję medalik maryjny -możesz se krzyżyk powiesić albo rózaniec. Ktoś powie kup sobie pistolet - nie bo pies by szczekał. Pies się boi duchów, na duchy tak zwierzęta reagują. Ja też miałam owczarka to wiem jakie są te psy. To widziałas zmarłego moim zdaniem i tyle. I tyle. Musisz poprawić relacje z sąsiadami i koniec. Ja ostatnio też tak sobie poszłam na spacer - na odludzie - i 3 psy takie bojowe leciały na mnie , bez kagańca , bez niczego. Później sobie przypomniałam, że tam ma cmentarz być. Nie było jakoś póżno, widno, pod wieczór. Te psy mnie sparaliżowały - widziały mnie w takiej budce, myślałam , że mnie obskoczą i nie będę umiała wyjść. Poleciały dalej. Popatrzyły na mnie, od razu mnie zauważyły - też dziwne - i poleciały dalej. Nie szczeknęły , nic, tylko spojrzały na mnie groźnie i poleciały dalej - takie buldogowate. Ja czekałam tam trochę, trochę ze strachu, trochę żeby przywalić właścicielowi, że bez kagańca takie psy puścił, ale nikogo nie było. Te psy wzięły się tam znikąd. Tam nigdy nikt nie chodził - przerażające. Weź sobie przemyśl to co napisałam bo 2 lata temu widziałam diabła. Jak nie wierzysz to lepiej uwierz w Boga i zacznij chodzić do spowiedzi. Raz na innym forum czytałam, że do 2 gości na cmenatrzu przyszedł facet, który miał kwiaty, chcieli z nim zagadać. Palili tam papierosa. On nie chciał. I poszedł, rozmowa się nie kleiła - tak mówili. No ale zostawił kwiaty. Gdy jeden z tych na ławeczce się zorientował poleciał za nim , ten zniknął za drzewem, rozpłynął się w powietrzu. No i wołał tego drugiego i go zaczęli szukać między grobami, ale nic nie było bo niby gdzie i nagle na pomniku jeden z tych 2 gościów patrzy- a tu zdjęcie tego co te kwiaty zostawił. I co Ty na to? Niezły szok jak dla mnie. I też - potępieniec czy czyśćcowa dusza? Zmarły jako żywy. Ze zdjęcia na grobie. I dla mnie Twoja historia jest taka sama. Módl sie przynajmniej za tego chlopaka , jeśli został zamordowany to powinno być lepiej. A na drugi raz należy sie przeżegnać - w myślach choć, żeby mieć rozeznanie z kim się widzisz. Ja kiedyś miałam pełno takich "spotkań'. Aż głupieć zaczęłam. Faceci ubrani na czarno, którzy znikali. Jakby zerkali na mnie, coraz bliżej, i znikali. Ale byli ubrani na czarno to wiedziałam, że diabeł mnie ściga. Pozdrawiam. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asasssasa
też miałam kiedyś podobną sytuację. Rodzice kuzynki wyjechali więc ja posz,łam do niej nocować, bo ona sama się bała. Wieczorem zaczeło lać. Koło północy zgasło światło, ale telewizor i inne sprzęty działały. Jej rodwajler skamlał pod drzwiami. Byłyśmy mega przerażone, zadzwoniłam do taty i sprawdziłam bespieczniki- były ok. Nic więcej się nie działo więc poszłyśmy w końcu spać. Rano okazało się, że gałąź drzewa zerwała kabel,stąd braki w prądzie, a lecące iskrymusiały wystraszyć psa. Strach ma wielkie oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potencjalna pacjentkaaa
smiejecie sie.. moj narzeczony kilka razy mial podobne sytuacje ze slyszal dziwne glowsy piski ited.. :/ od tej pory bal sie spac.. nie dawno mu przeszlo ale to juz 2 lata.. Ja też mialam takie akcje.. jak mieszkalam w domu rodzinnym tzn w mieszkaniu bylam sama w kuchni tata spal w swoim pokoju .. byla kolo 23 i slyszalam mezczyzne jak wolal moje imie.. rzucilam co mialam w rece bylam tak przerazona w momencie sie poplakalam.. wlecialam do pokoju ojca mialam nadzieje ze to on mnie wolal ale spał przez sen tez wykluczone bo ma pokoj na samym koncu drzwi pozamykane,.. a to bylo jakby ktos obok mnie stał.. do tej pory nie moge byc w domu sama wieczorami ... i juz nigdy nie bede :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drożyzna jak szlag
nieegzorcystkaale>>> Uważam, że konieczna jest wizyta u specjalisty. Jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniec walenia
nie egzorcystka ale pierdolniecie ma :P nadajesz sie do leczenia psychiatrycznego,o ile juz tego nie robisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta z osiedlaaa
a jednak widzę odzew:) No mamy rolety antywłamaniowe ale jest taki upał, że nie korzystamy:o ale dzisiaj nie pozwolę żeby nie były opuszczone, płot jak płot, solidny, trochę murowany reszta kuta. nieegzorcystkaale sorry ale nie doczytam do konca bo mam ciary zaraz zesram sie dosłownie:o do kościoła chodzę i wierze, mieszkamy tam od 17 lat czyli całe moje życie i nigdy nie było takich akcji. A co do babci to nie rozumie z czym przesadziłam:o przejeła się a że ma 75 lat to taka jest a nie inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potencjalna pacjentkaaa
no tak :) babcie takie są zawsze coś pierdzielną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieegzorcystkaale
Moim zdaniem owczarek niemiecki - bojowy - nie kuli sie ze strachu na widok żywego człowieka. Przyleci , obwącha. Na widok zmarłego. Zresztą niech sobie popyta co się tam działo. Może ktoś się wygłupiał, że krzyk zażynanego nożem rzeźnickim, a może to coś więcej. Może ktoś sobie bada co to za jedni. Takie rzeczy - w tym więcej nic nie ma. Ale twarz widziała, powinna coś z tym zrobić. Niech idzie do księdza się zapytać. Najlepiej zrobi i będzie miała najlepsze informacje. W końcu wie kogo chowa , nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WoskowyWładca
A to ciekawe, pierwsze słyszę żeby pies bał się ducha. Psy nie boją się duchów, wręcz odwrotnie, wyczuwają zło. Powinien ujadać jak wściekły jeśli to był duch. Więc moim zdaniem nie był. Może jakiś demon :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta z osiedlaaa
niech ktoś powie coś optymistycznego co? bo ja naprawdę skończę w psychiatryku:o Ale mam wakacje zajebiste:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniec walenia
czy zawsze jak widzisz w godzinach wieczornych chlopaka,nastolatka - to myslisz ze to duch? wezcie ludzie mnie nie dobijajcie hehe.jak ktos madry powiedzial - nalezy bać się zywych.i to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara z osiedla
a u mnie na osiedlu to codziennie sie drą jakby ktoś ich zarzynał żadna rewelacja:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniec walenia
myslisz ze jak tam mieszkasz to juz jest caly teren w twoim posiadaniu i nikt tam nie bywa? zdziwilabys sie gdzie ludzie potrafia sie szwędać.normalne ze sie chlopaki nudza w wakacje to łażą gdzie popadnie.i co mial ci powiedziec - czesc dziewczynko -jak masz na imie? chcial cie sploszyc to cie nastraszyl i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniec walenia
moze jakis drugi koleś sikał za drzewkiem i sie wstydzil hehe,albo co gorsza moze tam ćpali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde, żedne duchy
aleegorcystka, zapomniałaś wiąć dziś leków? to nie duchów powinnaś się bać, a żywych, bo tylko oni mogą zrobić czy krzywdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta z osiedlaaa
no pewnie tak może i tak było a pies mógł np. wyczuć, ze się boje i sam tak sie zachował? No bo już inaczej sobie tego nie mogę wytłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgh5655
moze Yeti albo Wielka Stopa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniec walenia
reakcji psa nie da sie przewidziec,nie powiedziane jest ze zawsze bedzie na kogos szczekal,albo ze jest spokojny i nigdy nie szczeka.tak akurat w tym wypadku zareagowal.nie wiem co bylo tego przyczyna.moj pies nieraz szczeka jak opetany a innym razem kogos omija z daleka.i o dziwo nie sa to duchy :D moja dobra i jedyna rada - nie łaź nigdzie po ciemku z kuzynka ani sama,bo po co sie nadziac na jakichs pijakow,cpunow itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina911
własnie psy sie boja duchów..!! tez mialam tak, ze widzialam ludzi twarze mialy zamazane i przyblizaly sie do mnie patrzeli na mnie i sie rozpływały... tez mialam jak ktoś woła moje imie, a ze nie reagowalam to coraz glosniej i głosniej wołał.. az wkoncu zawołał jakby stal obok mnie, łozko mam na przeciwko drzwi, tam tez wi8dzialam białe postacie, wchodzily do pokoju, a odkad sie zaczelam modlic do aniola stroza, stały tylko zadrzwiami tak jakby nie milay wstepu do mojego pokoju... było tez tak ze balam sie zasypiac, chcialam isc do ksiedza sie poradzic, chcialam skropic moj pokoj woda swiecona, ale jakos przeszlo.. codzienne modlitwy pomogły. Mój pies tez ma takie odchyły ze sobie lezy a potem nagle patrzy w jeden pkt i ucieka :/ wiec nie mowcie ze psy sie duchow nie boja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieegzorcystkaale
Do autorki topiku - no coś się musiało stać , że takie akcje się dzieją. Musicie czuć się bardzo bezpiecznie. Albo masz psa nowego. No uważaj bo na innym forum czytałam, że też się tak czuła jedna babka aż pewnej nocy przez wszystkie płoty wleciało coś wielkości człowieka, czarnego i zagryzło im wszystkie psy. Bo teraz najpewniej chcesz mieć jeszcze 2 psy, ale czy o to chodzi? Chyba z 3 albo 5 psów jej zagryzło. Im - całej rodzinie. Ale to nie był początek tej historii bo początek był dawno, dawno temu. I przypomniały im się pewne wydarzenia? A jak się skończyło? Nie wiem - w każdym razie babka szukała pomocy bojąc się, żeby jej mąż się nie dowiedział , że pisze bo... by sie z nią rozwiódl. I teraz w ogóle nie rozumiejąc czemu zostawiłam ten wątek. Wiem tylko , że jako nastolatkę ktoś ją do lasu zawlókł i zgwałcił bo to napisała, ale czemu ten mąż by sie z nią rozwiódł? Czyżby mu nie powiedziała? Nie takie historie jednak się dzieją - ostrzegam przed złudnym poczuciem bezpieczeństwa w towarzystwie zwierząt. Mam takie historie, że diabła się nie ogra. Po prostu jedyna nadzieja dobrze żyć z okolicznymi ludźmi i tyle. Np. taka historia. Para na zabawie, do laski podchodzi facet wysoki na 2 metry, coś od niej chce, laska siedzi z chłopakiem, ciągnie ją od stolika, razem odchodzą, wychodzą z sali, idą na dwór - to wszystko przy świadkach - reszta nie wierzy własnym oczom co sie dzieje - po chwili i chłopak, i znajomi , wszyscy lecą za laską i facetem w czerni - najpierw jej chłopak do niej dobiega, póżniej reszta i widzą, że facet ma...kopyta zamiast nóg a w oczach brak źrenic i ...rozpływa się w powietrzu. Co wy na to? Za jakiś czas - chłopak tej dziewczyny popełnił samobójstwo, a ona w psychiatryku. Takie coś to juz jest dramat bez wiary i tyle :( No ale może komuś pójdzie lepiej. Nie wolno o tym myśleć - trzeba żyć swoim życiem i starać się zapominać. To trwa, ale jak najmniej o rzeczach złych, a jak najwięcej o dobrych bo sie zwariuje i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta z osiedlaaa
pierwsza dama no raczej się nie wyprowadzimy bo to dorobek życia moich rodziców, więc nie zostawimy wszystkiego. Moi rodzice twierdzą, ze to jakaś młodzież sie tam bawiła i robili sobie żarty wiedząc że niedaleko mieszkają ludzie:o dlatego tak wrzeszczeli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grasujące widmo
hu hu :classic_cool: straszno :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnyjesttenswiat
weź sie dziewczyno tak nie przejmuj bo zwariujesz może ten gość cie widział, że mieszkasz niedaleko i specjalnie z kimś chcieli was wystraszyć, nie nakrecej sie tak a ty egzrocystko to weź zajrzyj jakieś psychotropy bo widzę, że źle z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieegzorcystkaale
O modlitwa do Anioła Stróża jest bardzo dobra. Bardzo pożyteczna. Choć uważam - najlepszy egzorcyzm to znak krzyża świętego. Ale Anioł Stróz - bardzo dobrze. Albo wiecie - kto? Archanioł Michał. Archanioł Michał - do niego też są egzorcyzmy. do Trójcy Świętej? Też, ale to na opętańców, a autorka topiku jeszcze nie jest opętana. No trochę jej brakuje. Minimalnie. Jak mojej matce. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tęskisz za nią
jak się mieszka przy parku, to wiadomo, że bezpiecznie nie jest ze względu na podejrzane osobniki. U mnie na osiedlu jest cmentarz w parku i jak jest coś podejrzanego, to nie boję się ducha, ale zboczeńca, czy zbira, bo on jest prawdziwym zagrożeniem, aleegzorcystka, daj spokój z tymi opowiastkami, nikt ci nie wierzy, diabeł z kopytami, jasnee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieegzorcystkaale
wiecie - jak ta z tego osiedlaaa nie zacznie żyć normalnie to ją olewajcie w tym wątku dlaje - to tak jak moja matka - głupia jak snop siana i tyle. Nie można źle żyć z sąsiadami. Poza tym takie dziwologowactwo, że człowiek musi mieć nie wiadomo ile kasy.A ludzie na takich osiedlach wcale tak nie myślą. Oni mają ważniejsze tematy niż masa kasy. Np. rodzina. A co jest warta rodzina autorki topiku? Gdyby była coś warta to by się to nie zdarzyło. Ona się czymś łudzi wiecie. Może babcia ma jakieś tajemnice? Niech sie tym zajmnie. W normalnej rodzinie takie coś się zdarzyć nie powinno. A jej ojciec? Nie powinien się tym przejąć wcale. W koncu 17 lat mieszkają w danym miejscu , rok - dwa - ale 17 lat? Bez przesady jak dla mnie. Ma babcię i ojca wariatów i niech sobie to przemyśli. A matka? Matka bez reakcji? ciekawe czemu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda prosto w pysk
Psy NIE boją się duchów. Normalne psy - bez psychoz i ataków strachu na widok muchy średniej wielkości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duchy nie istnieją
więc jak mozna się bać czegoś, co nie istnieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolosalna modelka
na pewno nie duch.. duch zachowałby się inaczej.. szedł by za tobą albo by ci gdzies z przodu zaszedl droge.. Pewnie jakis chlopak sobie jaja robił .. u mnie tak robili też mieszkam z daleka od innych poza miastem.. i spotkałam chłopaka, a było po 22 też z psem na spacerek też się dygałam próbował się do mnie odzywać co tu robisz sama, ale później okazało się, że jakies wiesniaki z 30 km dalej przyjechali i sie zabawiali w duchy.. a sasiedzi, ktorzy mieszkaja dalej ich przepedzili i sie skonczylo.. A co do psa nie prawda tylko koty tak reaguja jak widza ducha, a pies wyczul zapach obcej osoby i ciemno bylo cos szelescilo to sie wystraszyl.. moj pies boi sie jak cos szelesci albo jak zobaczy worek na smieci :D Podobna sytuacje mialam.. ale ja podejrzewam, ze to byl zwykly chlopak albo dres, ktory chcial kogos zawalic w krzaczorach, a jak uslyszal, ze sie ktos zbliza to chcial zobaczyc co sie dzieje.. wyjrzal zobaczyl ciebie (Dziewczyna sama z psem niebede jej w to mieszal lepiej niech stad spada, bo jak zobaczy goscia w krzakach ktorego tluklem to ucieknie i wezwie gliny spławie ją tekstem i nastrasze ''nie boisz sie tutaj sama''. Poszła ide w krzaki zanim sie odwroci i cos zobaczy) Pewnie juz sama sie domyslasz poszedl w krzaki dalej lac, albo niestety zabic kogos.. mozesz zawiadom policje pokaz gdzie widzialas goscia i pozniej krzyki powinni sie tym zajac jak cos znajda to sie rozwiaze sprawa, albo zabiersz ze soba w to miejsce kuzyna z kuzynka, a jak cos zobaczycie to dzwonic na policje.. park tez warko sprawdzic moze leza zalane ciulki, wraz z tym chlopakiem co go widzialas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×