Co to mogło być? Prawie umarłam.

No ja wierzę w takie rzeczy - 3 psy rasowe, bojowe na odludziu - daj spokój, bez kagańca. Takie rzeczy sie zdarzają. W takiej samej sytuacji byłam. Coś zatrzaskało - lecą 3 psy na mnie. Kto tu takie psy ma? Człowieku. I to 3 takie psy. Drogie i w ogóle. Tu nikt takich psów nie ma bo to by było sławne. One się tam jakoś nazywają. I tyle :(No co jeszcze? Nie wiem - też mnie diabeł porwał - za darmo. I tyle o całości myślę. Wielkie rodziny... może lepiej być sierotą? Kto wie? :(

uspokoiłaś mnie trochę, no dzisiaj z kuzynką i kuzynem pójdę na pewno bo mi to nie daje spokoju. Mam cały czas nadzieje, że to głupie pijackie wybryki. A wiecie co terz sobie tak myślę, że ja to miałam szczęście a jakby mnie tak zaatakował i w krzaki:o Już mi sie odechciało spacerów z psem teraz niech robi w ogródku najwyżej posprzatam a na spacery tylko z tatą będę chodziła.

nieegzorcystka se jaja robi hehehe, i bedzie sławna :D jak te 3 psy

boże, gadasz jak potłuczona aleegzocystko, pacjeni psychiatryka nie powinni miec dostepu do internetu

Jedno jest pewne autorka widziała twarz chłopaka - powinna drążyć dalej, iść do księdza , opowiedzeć historię i zapytać się czy nie pochował tam kogoś z morderstwa w lasku. Co jeszcze? Niech pomodli sie w miejscu gdzie widziała chłopaka i zapali tam świeczkę. Może dojdzie do tego kto to był. Niech sie zapyta księdza czy kogos nie zabito. Będzie wiedzieć. Przecież widziała twarz. Jeśli zapali świeczkę w tym miejscu gdzie go widziała i pomodli sie tam to zjawa odejdzie. Można skropić to miejsce wodą święconą i powiedzieć "jeśli jesteś w piekle to tam siedź". No może ktoś z czyśćca to był, ale nie wiem. Cięzko orzec. Zasadniczo po cieku szwendać sie nie nalezy - co prawda to prawda. Wnikliwy dojdzie prawdy, niewnikliwy nie. Jednak ojciec i babcia autorki wątku są w zbyt wielkim strachu by im wierzyć. A matka? Matka zgasiła światło? Dziwaczna historia - sami przyznajcie.

Spokojnie :) Uspokoiłam Cię ? To fajnie.. no z psem sie nie wlucz po nocy, bo ty bedziesz w tych krzakach lezala .. :(

ej ta egzorcystka mnie rozwala:D:D:D relanium chyba nie łykała dawno:D jakie ma teksty laska to sikam:D Mówie ci edyta że ktoś sobie z was jaja robił:D Poza tym u mnie na osiedlu takie krzyki są że byś padła w nocy jak jakieś dzikie orgie i morderstwa :D Cóż taka patologia.

mój brat budził mnie w nocy pokazywał w róg pokoju i mówił że tam stoi pan i się na niego patrzy nawet mi go opisywał jak wygląda .zaraz wam napiszę więcej.

barabara, a jesteś z tego osiedla co edyta? to powiedz jej, że to normalka, niech się dziewczyna nie stresuje :P

Nie - ona może chodzić sama - nie musi mieć obstawy - to bez sensu. Tylko musi mieć WIARĘ - wiarę. Ona się miała przeżegnać w myślach jak zobaczyła tego chłopaka i zapytać - A ktoś ty za jeden. Albo - tak się mówiło kiedyś - WSZELKi DUCH PANA BOGA CHWALI - a Ty co tu robisz o tej porze? Tu nigdy nikogo nie ma. I tyle :(

nieegzorcystkaale ale co ja powiem księdzu, ze kogoś widziałam i czy może go nie chował? A skad on ma znać twarze ludzi których chowa. Moze zapamiętuje się te bardziej znane ale ja mieszkam w mieście 50 tys na obrzeżach miasta to uważasz że ksiądz z mojej parafii zna mieszkańców wszystkich? Poza tym co zrobiła moja mama jakie światło? Nie rozumie. kolosalna modelka no pewnie:) aż mi lepiej bo tutaj każdy o duchach pisze itp. Barbara też dziękuje i nie zazdroszczę osiedla:)

wiecie czemu te psy poleciały? te, które wam opisałam? Bo bym sie zaczęła zaraz modlić, żeby poszły sobie. I by poszły. No na zdrowy rozum jeśli autorka wątku nie zamierza nic dalej zrobić - zostaje jej dokupienie psa lub 2 psów, ale wtedy nie wiem jak je utrzyma na kolczatce? Taki duży pies powinien mieć szelki - to po pierwsze. Mój pies zawsze chodził na szelkach. Żeby go utrzymać. Może bał sie z kolczatki. Kolczatki uważam za niehumanitarne. Od razu mój pies miał szelki i całe swe życie psie chodził wyłacznie w szelkach. O kagańcu się nie wypowiadam. Ale szelki i koniec :(

nieegzorcystka - czy jakos tak.. Głupoty piszesz.. Może chodzić po nocy bez obstawy gdzie latarni mało chodzą żule i ciule.. ? A ileż razy to w wiadomościach mowa o gwałcicielach pedofilach i zabójcach ? Proszę bardzo niech idzie sama, ale jak ją ktoś załatwi to raz na zawsze .. albo pozostana slady w psychice, albo sie juz nie obudzi.. Jesteś kretynką nieegzorcystaale..

:D edyta może my z jednego osiedla? tylko, że ja w bloku mieszkam i u mnie blokersi rulez:D No wiesz stopa bezrobocie rośnie:D:D:D Nudzi sie dzieciom a że wakacje to po kilku piwach do głowy przychodzą różne głupoty

bo to wariatka, zapomij o tym i tyle, zasuwaj rolety antywłamaniowe i jak ktoś wczesniej napisał, to, że jesteś z psem, nawet owczarkiem, nie znaczy, że jesteś bezpieczna, bo co jesli zbirów będzie kilku, albo będą mieli noże lub pistolety?

No wiesz 19 latek jak umiera to to jest sławne. Albo młody zadżgany. Jeszcze na "TAKIM" osiedlu. Jest coraz gorzej, speluna, dziadostwo - takie rzeczy. Możesz jeszcze iść do weterynarza i zapytać się czy chcieć wiedzieć jak wpływa na atak psa świadomość, że ma kolczatkę założoną. Bo wiesz - on się zacznie rwać i dusić? Głupi nie jest. Dlatego jak chcesz obrony to miej go w szelkach. Szczekać zawsze może, na krótkiej smyczy łapy mu zablokujesz i nie umie biec, ale szczekać i rzucać się będzie. Szelki po prostu blokują łapy dużemu psu i nie może biec i to jest 10 razy lepsze niż kolczatka bo może szczekać, uciekać ci i tak będzie, ale widzisz - nic go nie boli, a tak? chytry pies i Cię osmoli jak go nie spuścisz. Psy mają swój rozum, jeszcze owczarki.

Wiem że kolczatka nie jest dobrym wyjściem ale mam 1.55 wzrostu i ważę 48 kg mój pies jest owczarkiem niemieckim i uważam że gdybym mu założyła jakiekolwiek szelki to i tak wylądowałabym na betonie, jesli sama z nim chodzę to nie mogę inaczej. A dzień ma jeszcze kaganiec. Nie wyobrażam sobie, że ide z nim na szelkach w tutaj małe dziecko a ten na niego np. zaszczeka to co ja mam wtedy zrobić? nie utrzymam go. Sorry ale moi rodzice pracuje i mój tata nie może z psem na spacery chodzić a pies jak wiadomo wybiegać sie musi.

Ludzie się naoogladaja horrorow naczytaja bajek i tak sie dzieje.. że taka nieegzorcystkaale pisze pierdoly na forum. Nic sie nie bój :) Bierz pod pache kuzyna i kuzynke i zasuwajcie w dzien po osiedlu szukajac kogos kto takie glupoty w nocy wyprawiał :]

wiem kuzynka będzie po szesnastej z kuzynem:) ciesze sie strasznie z tego bo normalnie sama w domu :o Pójdziemy tam wieczorem napiszę czy coś sie wyjaśniło. Chociaż po niektórych wpisach to mam stracha tam iść

Mój pies zawsze się rwał, ZAWSZE :( , ale ja uważałam, ze to przez to, że nie ma kolczatki. Ale nie chciałam żeby miał kolczatkę bo uważałam, że nie należy dusić zwierzęcia, a szelki się lepiej blokowało bo łapy mu blokowało i prosta sprawa. No to może pól na pól, o zmroku szelki, do sklepu kolczatka? Nie wiem. No mój pies już zdechł, ale jakoś zawsze to mi sie wydawało prawidłowe. Raz jak mi uciekł to zgubił szelki - to jest wada szelek, że czasami tak pies głupieje, że je gubi. Ale no to kaganiec i tyle. Chociaż kagańca nie znosił to też mu odpinałam bo to taki kaganiec też niehumanitarne to ani se szczeknąć. Długą smycz trzeba mieć i tyle. I szelki.

kiedyś jak mieszkałam jeszcze z rodzicami przyśniło mi się coś dziwnego. śpię i śni mi się że patrzę w nocy przez okno leżąc w łóżku i widzę wielką głowę mężczyzny na parapecie za oknem, który patrzy na mnie, wystraszyłam się ,nagle jak duch bez poruszania ciałem przeleciał na drugą stronę ulicy i zawisł przed balkonem na 4 piętrze i patrzył do środka mieszkania, potem znikł.dalej śni mi się że się obudziłam strasznie się bałam, opowiedziałam sen bratu i on zaproponował że mnie odprowadzi do pracy, zjedliśmy śniadanie i wychodzimy otworzył drzwi a ja widzę tego faceta ze snu na klatce schodowej przed drzwiami, patrzy na mnie krzyknełam żeby zamknoł drzwi, i się popłakałam ....wtedy dopiero naprawdę obudziłam się zlana potem, łzy w oczach ale najgorsze było to że faktycznie miałam wyjść z bratem z domu do pracy, opowiedziałam mu i rodzicom co mi się śniło i nigdzie nie poszłam tak byłam posrana ze strachu. wiem nawet kto to był kilka mies. wcześniej umarł, sąsiad, a ten duch stał przy drzwiach gdzie ten sąsiad mieszkał.tylko pytanie co on chciał odemnie.

19 latkom takie glupoty przychodza do głowy np. mój brat też ma 19 i wybiera sie na przerozne wycieczki z kolegami nawet na najgorsze zadupia i tam wymyslaja rozne zabawy bo jak pojada do miasta to zaraz policje wzywaja o zaklucanie porzadku i halasy.. ojojoj nawet z nozem sie ganiali albo w kałużach pluskali jak małe dzieci.. no to wiesz zjechało się też być może jakieś ''stado'' co poruty narobili i w nocy w krzakach pili.. a ze ty szlas to jak juz mowilam wyjzal jeden z nich zovaczyc co sie dzieje.. nie peniaj :D

No 1.55 to nie za dużo. Ja mam 20 cm więcej. Ja tego psa musiałam trzymać. Dziś bym miała dłuzszą. Wtedy takich smyczy nie było. Dziś są linki i z linki go w tych szelkach nie spuszczać. Ale z takiej porządnej. Na owczarka. A ja miałam krótką smycz , spuszczałam go od czasu do czasu i działy sie cyrki :( Kaganiec też gubił. To była bestia. Przyypuszczam, że twój kolega z krzaków już by nie żył gdyby go mój pies dopadł :(Na pewno by go ugryzł i byłaby draka :( Dobrze że zdechł i tyle :(

edyta z osiedlaaa.. ---> to posiedz z nami tutaj dopuki twój kuzyn z kuzynką się nie zjawią będzie ci razniej i nie czytaj glupot, bo sobie strachu narobisz :)

do lumpek - a co z tą twarzą? Z twarzą tego człowieka? Może miałaś ja rozpoznać? Może to było Twoje zdanie? kto wie? Do autorki wątku - prawidłowo wychowany pies w sytuacji zaskakującej szczeka i gryzie. Dlaczego się boi? Nie wiem. Moj pies też nie był dobrze wychowany - rzucał sie w pościg. Od razu gonił wszystko co się ruszało. Był przyczajony i gonił cokolwiek się ruszało. Jak byk na corridzie. Aż mu łapy poszły i trzeba go było uśpić. Miał tyle nie biegać :(

a ja kiedyś biegałam ale z rana i o 6:00 któregoś dnia spotkałam takich pijaczków z tanim winem, oczywiście zaczepili mnie i pytają się czy sie nie boje sama biegać bo to niebezpieczne a ja im na to, ze jak żyłam to sie bałam ale teraz już nie :D Ich miny były bezcenne. Kiedyś mi to ktoś opowiedział to i wykorzystałam to działa, więc na wszelki wypadek zapamiętaj.

najlepiej to póść sobie swoją ulubioną piosenkę i śpiewaj sobie głośno :) I Pomyśl sobie o wspaniałych chwilach np. jakiś wyjazdach, grilach, czy wakacjach..

posiedzę:) A z kuzynki sie cieszę i kuzyna bo mieszkają niedaleko jesteśmy w tym samym wieku, kuzyn starszy o rok i jak im to opowiedziałam i moja mama to zaraz powiedzieli, że przyjeżdżają razem zawsze raźniej a że wakacje są.

No jeszcze sprostowanie - prawidłowo wychowany pies szczeka, a w razie co gryzie? Łapie tak żeby dana osoba nie uciekła. Za rękę, przegryza tętnice? Jakoś tak uczą, żeby gryzły z sensem. On ma szczekać i nie pozwolić uciec. Mój się rzucał i gryzł szczekając. Nie byl wyćwiczony. Dobry węch miał - taki pies do narkotyków to był jak dla mnie. I dobrze biegał. Ale nie miał. Policyjnym psem nie był.

egorcystka rozumie ale chyba nie powiesz mi ze sie rzuca i gryzie na wszystkich? Nie wyobrażam sobie, żeby mój pies sie rzucał na przechodniów i ich gryzł. Owszem rzuca sie na ogrodzenie ale poszczeka poszczeka i daje spokój. Moim zdaniem dobrze wychowany pies szczeka i gryzie tylko na polecenie mój jest jeszcze głupi ma 2 lata i jeszcze jest głupkowaty.