moje życie to porażka

Mam 30 lat i czuje sie zmęczona życiem. Od 2 lat jestem rozwiedziona(z winy męża-alkocholika). Przez 8 lat małżeństwa "w dupie bylismy i gówno widzielismy" Moje zycie to praca, dom i wychowywanie córki. Nigdzie nie wychodze bo szkoda mi trwonic pieniądze, wole przeznaczyc na córke. CZhciała bym zmienic swoje zycie, miec normalną rodzine, kochającego męza, ale boje sie cokolwiek zacząc. Ogólnie mam poczucie , że powoli przegrywam swoje zycie:(

Ja wiele lat temu tak miałem ,dziś uważam że udało mi się.Mam poczucie małej izolacji ale wypełniłem to pracą i zapomniałem że mam jeszcze znajomych.

Ja wiele lat temu tak miałem ,dziś uważam że udało mi się.Mam poczucie małej izolacji ale wypełniłem to pracą i zapomniałem że mam jeszcze znajomych.

no dobrze, ze mam prace-jedyna moja rozrywka. Ale ile mozna życ tylkopracą? Czuje się tak jakby zaszczuta

wstap do alkaidy - niech Ci wplacą na konto jakies 100000zl. To Ci wystarczy na pare lat beztroskiej zabawy, a Ty im pózniej w zamian zdetonujesz jakis budyneczek czy cos :) Polska jest teraz na drugim miejscu na ich czarnej liscie. Powodzenia

ahhh ja mam 20 lat i czuje to samo.. :|

cześć mam męża alkocholika jest mi bardzo żle siedzę tylko w domu wychowuje syna igotuje obiadki

Nie zapominaj, że dziecko będzie szczęśliwe, jeśli mama nie będzie zgorzkniała. Dlaczego tylko: dom, praca i wychowywanie córki. Przecież w ramach tego wychowywania możesz robić wiele fajnych rzeczy: spacery, wędrówki piesze i rowerowe, wyjazdy w ciekawe miejsca, spotkania ze znajomymi. mówię z własnego doświadczenia: byłam sama z dzieckiem, utrzymywałyśmy się tylko z mojej pracy, ale nie miałam skłonności do poświęceń. Pozwalałyśmy sobie na małe szaleństwa i do dzis to fajnie wspominamy (córka juz dorosła, samodzielna, nadal jesteśmy w dobrym kontakcie).

Kup sobie słownik ortograficzny i w wolnej chwili poczytaj. :D, przyda Ci się, będziesz mu mogła pomagać w lekcjach jak pójdzie do szkoły.