Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawi mnie cos:P

Ile znacie języków ? Ja chyba jestem do tyłu :(

Polecane posty

Gość calineczka z deczka
do -Tak szczerze oj zgadzam sie z tym co napisalas ja miasta nie widzialam golym okiem tylko tyle co w telewizji wloskiej pokazali ale zgroza i ciarki,moj byly szef mi opowiadal co tam sie realnie dzialo bo byl pomagal im plakalam doslownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem,opowiadala,ze szpital sie czesciowow zawalil i lekarze najpierw ratowali pielegniarki i samych siebie,a potem ludzi,ponoc wysocy ranga lekarze szyli itd ze lzami w oczach. ja w niemieckim,angielskim,holenderskim ogladam filmy codziennie bez napisow,bez problemu.mam satelite i wiekszosc kanalow DE,NL i EN.nie moge inaczej,bo narzeczony nie rozumie polskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rosyjkishc filmow nie ogladam,ale raz lecial i ciezko szl.duzo latwiej mi bylo,jak bylam na wymianie w petersburgu,wtedy rozumialam prawei wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli chodzi slang itd holenderski-mieszkam tu 3 lata niemiecki-praktycznie kazde wakacje angielski-w anglii nie bylam,ale moja promotorka jest rodowita angielka:) rosyjski-tak jak pisalam-wymiana w petersburgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez chyba w tyle jestem
to ja odp za siebie znam jezyk niemiecki biegle jestem tu od 12 lat w tym skonczylam tutejsza szkole oraz studia jezykiem posluguje sie w pracy kazdgeo dnia (czyt psychologia) wiec uznaje go za biegle :D innego nie znam :( az wstyd nie dogadac sie w j angielskim teraz to mus :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquarius
mi mała ma rację. Nie ma sensu się uczyć tylu języków, dla samego szpanu. Ważne jest aby rozmawiać w danym języku na poziomie, swobodnych negocjacji handlowych. Płynnie, bez zatrzymywania się, bo wtedy w pracy jesteś kimś. Ja się uczę Niemieckiego, byłem tam kilka razy i wiem, ze potrafię handlować, rozmawiać na wszysktie tematy, aod 2 lat nie spotkałem tekstu, gdzie czegoś bym nie rozumiał, a czytam/oglądam/rozmaiwam naprawdę dużo. Angielski znam na poziomie komunikatywnym, oznacza to, że mogę poroazmawiać, aby sie dogadać, źle gramatycznie mówie to na pewno, ale nigdy mi się nie zdażyło "nie dogadać w jakieś prawie" Trzeba zrobić sobie test, jak wspomniała mi mała, włączyć jakiś w film w danym języku i zobaczyć ile rozumiesz tak naprawdę. Ja tak kiedyś zrobiłem, to z Niemieckiego bez dwóch zdań 100%, natomiast z Angielkiego tak 60-70% filmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polski ,ale czasami mam klopot z dogadaniem, angielski bardzo dobrze , ucze sie hebrajskiego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja napiszę jakich nie znam, będzie krócej... nie znam kantońskiego (ale mandaryński biegle) i mam pewne problemy z sanskrytem ... reszta biegle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zywy jezyk to zywy jezyk" dokładnie - ja na Kanarach w hotelu pełnym angoli, jakoś tak po 1,5 tygodniu zacząłem powoli wychwytywać poszczególne zdania... bo początkowo to były dla mnie same ryki i pohukiwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos tu napisal ze "jako typowa wielkopolanka nie dogadalabym sie ze slazakiem czy goralem" ja jestem typowa wielkopolanka a moj narzeczony to slazak i mieszkam u niego.. niektore wyrazy sa dziwne ale dogadac sie idzie:) wiec ja umiem perfekt po angielsku, niemiecku, troche po holendersku i minimalnie po francuzku tzn duzo rozumiem ale z odpowiedzia bym musiala troche sie pomeczyc hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja jestem typowa wielkopolanka a moj narzeczony to slazak" Tobie się wydaje, że się dogadujecie :P On mówi zupełnie co innego niż Ty myślisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyu
angielski- biegle; 5 lat za granica. i nie musze miec na to ceryfikatow bo nigdy mi sie nie chcialo takich dupereli robic. dogadac sie z Anglikiem to pikus, sprobujcie porozumiewac sie z Hiszpanami, Francuzami czy Hindusami mowiacymi po angielsku to pogadamy. niemiecki - poziom B1 czyli sredni. duzo rozumiem, mniej mowie. dopracuje niemiecki do lepszego poziomu i starczy mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tą Ugandą to masakra :D a co do porozumienia się z Francuzami po angielsku to bardzo trudne, bo te świnie udają, że nie znają tego języka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam oglądam angielską i niemiecką TV. Angielski OK, a w niemieckim to trochę tylko się orientuję, pomimo że uczyłem się go 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komicznie a ty chyba slazaczka i nie potrafisz sie porozumiec z polakami lub mowisz po polsku a nigdy nie rozmawialas ze slazakiem bo inaczej to nie rozumiem skad ty mozesz wiedziec czy ja rozumiem swojego narzeczonego czy nie... pfff jak zawsze niektorzy kafeterianie sa wszechwiedzacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilly Evangeline*
a propos holenderskiego, czy jak ktoś błędnie uznał że niderlandzkiego:P (niby jaka różnica? ja dorzucę jeszcze flamandzkiego jak mówi mieszkaniec Belgii:P:P:P wczoraj byłam w poznańskim nowym zoo i jechałam z córką kolejką. Na jednym z przystanków dosiedli się Holendrzy, święcie przekonani, że przecież co jak co, ale ich języka to na pewno w zacofanej Polsce nikt nie zna. Oczywiście zaczęli obgadywać nasze jak to nazwali typowo polskie zachowanie, że to i tamto (nieważne):P i choć w niektórych kwestiach mięli rację, nie wytrzymałam i im parę słów powiedziałam... ale im było głupio :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilly Evangeline*
"tak szczerze" od dawna w Holandii?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja moge powiedziec, ze znam tylko angielski :P CHociaz uczylam się tez rosyjskiego i niemieckeigo, ale to co ja pamietam to jest na poziomie ponizej podstawowego, wiec szkoda az to wymieniac ;) Myślę, ze mój angielski jets na poziomie średniozaawansowanym, nie jestem z niego zadowolona, chociaz nie moge marudzic, bo sama się go nauczylam. Przez prawie rok mieszkałam za granica i chodizlam tam do kina na filmy, gdzie aktorzy mówili po angielsku, w zaleznosci od filmu rozumialam tak mniej więcej 80-95%. Moge rozmawiac na wiele tematów, ale na pewno nie na techniczne, wiem, ze brakuje mi nieraz słownictwa, robie błedy gramatyczne i czasowe :( Mam wielki problem ze zrozumieniem Irlandczyków! Jak oni strasznie bełkocza, to się w glowie nie miesci, zreszta to samo dotyczy Anglików czy Szkotów. Australijczycy mówia dla mnie za mało wyraźnie, dla mnie jakby seplenili ;) Najbardziej przyjazny jest dla moich uszu 'amerykanski' :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Camillis
Rosyjski i angielski biegle, norweski podstawowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Camillis 'kan jeg fo en kvitering?' Hehe, norweski potrafie na poziomie 'czesc-czesc' i poprosic o reklamówke i paragon w sklepie, hehehe :P Tam wlasnie mieszkalam, a nie potrafie mówic, a rozumiem tylko pojedyncze slowka z rozmów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biegle? CO to znaczy? Dla mnie, ze rozmawia sie na wszystkie tematy, bez problemu rozumie sie jezyk potoczny i urzedowy. Czyta , pisze i ogolnie mowiac uzywa sie tego jezyka jak polskiego. Czy aby napewno gramatycznie jest 100%?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja znam biegle angielski
i finski, mam stosowne certyfikatry potwierdzajaca ich znajomosc. filmy ogladam ze 100% zrozumieniem (to na marginesie, bo ktos wspomnial, ze jest to miernikiem znajomosci jezyka). dogadam sie po rosyjsku, niemiecku i hiszpansku. uczylam sie laciny, sporo pamietam :) uczylam sie tez arabskiego - tu powiedzmy jestem na baaardzo podstawowym poziomie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilli Evangelie- juz prawie 3 lata,ale wczesniej jezdzilam tu do pracy na wakacje:) wspomniala mi sie historia,jak ostatnio bylam odwiedzic nieczynna kopalnie wegla Guido.byla tam rowniez jakas polka ze swoim mezem holendrem,ale od razu widac,ze jakis wielkomiastowy kutafon.weszlismy do windy,zjechalismy na dol.w takiej windzie drzwi otwieraja sie do srodka,zeby w razie W nikt nie wypadl,ajkby sie cos obluzowalo.no i wiadomo,ze jak winda pelna,to troche sie przez to ciezej wychodzi.no wiec cisniemy sie do wyjscia,a on cos w stylu "ale ktos wymyslil glupio",no az mi cisnienie skoczylo.bo pewnie w NL wszystko lepsze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja znam 3 języki
angielski w tym perfekt biznesowy ;) rosyjski i niemiecki w stopniu komunikatywnym ,przymierzam się jeszcze do 2ch hiszpańśki i francuski ale czy podołam nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calineczka z deczka
zawsze szczerze witaj,wczoraj musialam znikac wiec sorki,nie czytalam wszystkich dalszych wypowiedzi z braku czasu,ostatnia twoja tylko wypowiedz,jestes z holandi? bylam przed wyjazdem do wloch jakies pol roku w malym malowniczym miasteczku nordvijk sie nazywa blizko amsterdamu ,ale holenderskiego ni w zab nie znam haha z polakami ciagle nie mialam z holendrami kontaktu jako tako jak co do czego to tlumacz byl zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calineczka z deczka
oj mialo byc do -tak szczerze- a nie zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×