Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubionaAnia

wlasnie sie dowiedzialam ze bede matka ;( pomocy

Polecane posty

Gość zagubionaAnia

nie wiem czemu tu jestem, nie wiem dlaczego to pisze...co mi ktos moze poradzic przez internet???? ale ze siedzie sama,w malym pokoju, w obcym nowym miescie, nie mam nikogo ze znajomych;(..lepsze to nic gapic sie w sciane i odchodzic od zmyslow. opowiem Wam moja historie po krotce..moze mi bedzie lepiej, choc watpie;( otoz mam niecale 19 lat, zdalam w tym roku mature, dostalam sie na studia w Krakowie...na dzienne studia, takie jakie chcialam. wszystko sie ukladalo, skonczylam szkole, mialam chlopaka, bylismy razem juz rok. zaraz po maturach wyjechalismy pod namiot no i...kochalismy sie. bylo cudownie, mowil ze mnie kocha i chce byc ze mna zawsze, tez dostal sie na studia do Krakowa, mielismy zaczac nowe wspolne zycie ;( minelo 2 tygodnie, a on zostawil mnie. powiedzial, ze jednak dostal sie na studia takze do Warszawy i on woli studiowac w stolicy, ze niby wieksze perspektywy prestiz..(jaki kurwa prestiz????!!!!!) powiedzial, ze chyba musimy sie rozstac, bo zwiazek na odleglosc sensu nie ma a on do Krakowa jechac nie chce.!!! bylam w szoku...a co z jego miloscia?? :( cierpialam, plakalam...ale o nic nie prosilam. postanowilam (po uzgodnieniu z rodzicami) ze na wakacje przeprowadze sie juz do Krakowa i pojde do pracy, zeby miec na start . byli tacy dumni ze mnie..:( wynajeli mi mieszkanie, a wlasciwie pokoj w mieszkaniu, procz mnie beda tu mieszkac 2 inne dziewczyny. zahaczylam sie w sklepie z ciuchami, niemarkowymi, ale miejsce przyjemne...to bylo miesiac temu rowno. od ponad tygodnia czulam sie zle...wiadomo - bol glowy, brzuch, zmeczenie, mdlosci....bylam blada jak sciana...nie wierzylam ze to moze byc prawda, ale poszlam po test ciazowy. wlasnie 2 godziny temu dowiedzialam sie, ze beda mama:( jestem w szoku....nie wiem co robic!! dzwonic do rodzicow?? zabija mnie....wykosztowali sie totalnie aby oplacic mieszkanuie na pol roku dla mnie;( nie jestesmy zbyt zamozni...dzwonilam do bylego chlopaka przed chwila, tylko to przyszlo mi do glowy. wiecie co powiedzial? ze prima aprilis byl w kwietniu. a jesli to prawda co mowie, to on umywa rece, bo tata teraz byc nie planuje...ZYCIE MI SIE WALI. jak ja moglam spotykac sie z takim dupkiem, niezle sie kryl;( nie bralam pigulek....tylko prezerwatywy mielismy.. sto mysli w mojej glowie.... to jest juz 3 miesiac ;( jak ja powiem o tym rodzinie??? co ze studiami??praca??? siedzie sama w tym cholernym ciasnym pokoju i wyc mi sie chce ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może idź do ginekologa
Testy nie dają pewności, a skoro przez trzy miesiące nic nie podejrzewałaś, to coś jest nie tak. Upewnij się dobrze, czy to ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojTamOjTam
Współczuje... teraz Ci sie wydaje, ze to koniec świata ale ułozy sie, zobaczysz. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaAnia
wiesz, to poczatek 3 miesiaca:( wlasnie cos sie dzialo, ale do glowy mi nie przyszlo by sie bac ze to ciaza;( okresy mialam baardzo skape..tlumaczylam to zmiana otoczenia, stresem....nie wiem;( nie wiem gdzie mam isc, do jakiego lekarza??? nie wiem zapisana tutaj nigdzie w Krakowie, a w mojej malej miescinie? tro juz wszyscy beda wiedziec ;( nie wiem co robic kompletnie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
os mi sie nei zgadza...pojechalisie na wakacje i tam zaciazyłaś...wakacje trwaja dopiero 2 miesiąc. no i zajebistego peha mieliscie...pękła guma czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaAnia
co sie ma nie zgadzac? pojechalismy w maju po maturach pod ten cholerny namiot ;( nie wiem, gumka nie pekla nic takiego sobie nie przypominam, ja jestem w totalnym szoku;( nie wiem po co nawet tu pisze, ale zwariuje siedziac sama ze swoimi myslami;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkens tematele
maturzyści mają wakacje od połowy maja :D ja np. od 17 mialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź do tego ginekologa
i o wszystko wypytaj. Bez względu na to co zdecydujesz i czy naprawdę jesteś w ciąży - gin się przyda. Poszukaj jakiegoś na NFZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogę z Tobą posiedzieć i pogadac,facet jest dupkiem i tyle w temacie,pojechałabym do domu,powiedziałabym rodzicom,w końcu i tak się dowiedzą,na pewno będą w szoku na początku,ale to minie...coż no łatwo Ci nie będzie na pewno,ale dasz radę,musisz,teraz myśl o sobie i o dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaAnia
wiem ze tak bede musiala zrobic ale ja nie wiem co i jak;( mam zglosic to w sadzie?? w urzedzie?? Jezu...nie wiem nic, rodzicom musze powiedziec najpierw:( jak im to powiem?? przyjade po miesiacu w Krakowie w ciazy juz???? matko...chce zasnac i sie nie obudzic, moje plany, moje marzenia...nic juz nie ma;( pewnie bede musiala zostac z rodzicami, co tu po mnie w Krakowie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie,ze tak,niech płaci alimenty,to jego dziecko,przejebane miec takie ojca,ale to jego ojciec i tak już będzie do końca życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idź do lekarza, prywatnie, w Krakowie. Masz Internet, gabinet znajdziesz. Zobaczysz co i jak. Później, jak się okaże, że jesteś w ciąży koiecznie powiedz rodzicom. A tak ogólnie to NIC ZŁEGO NIE ZROBIŁAŚ A CIĄŻA TO NIE KONIEC ŚWIATA ( wiem, bo byłam w jednej ;) ) Testy nie dają 100% pewności a Ty musisz mieć pewność, prawda? No i głowa do góry, cokolwiek będzie, będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini-mini-nene
Anka chcesz pogadać na gg? tak bardziej 'prywatnie' :) jak coś to proszę-23902231 moj numer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoje plany i marzenia musisz odłożyć na później,idź do lekarza,sprawdź czy wszsystko ok,to jest nteraz najwazniejsze...ciąza na szczęście trwa 9 miesięcy,więc wszystko zdążysz sobie jeszcze zaplanować...a świat się nie konczy,mozesz isc na studia za rok albo próbowac robić je zaocznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajcccca
no tak. dupek umyl rece, a ty bedziesz sie do konca zycia meczyc z kula u nogi. pierwszy semestr dasz rade a potem zloz podanie o indywidualny tok nauczania i jakos to pogodzisz. narazie pojedz do rodzicow i powiedz im osobiscie bo przez telefon zjebanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bifrubribririr
ja bym na twoim miejscu nic nie mowila rodzicom, a dziecko oddala do adopcji, do 4-5 miesiaca ukryjesz ciaze, potem nie pojedziesz do domu (masa nauki- na swieta cos wymyslisz ezby nie jechac), urodzisz, oddasz do adpocji i żyjesz dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaAnia
wiesz...jakos podczas tych juz 2.5 godzin podczas ktorych wiem o ciazy ani chwile nie pomyslalam o tym, czy nie usunac. po prostu znam siebie i nie usune. czuje sie strasznie, mysle ze gorzej byc nie moze, ale wiem ze ciazy nie usune. przenigdy.... wiem, wiem...musze sie upewnic u ginekologa.,. dobrze ze kase chociaz na wizyte mam, bo pracuje i dostalam wyplate... musze sie uspokoic...poszukam jeszcze dzis gabinetu, jutro po pracy pojde, o ile mnie przyjmie tak szybko:( myslalam ze go znam, a okazal sie palantem;( teraz dopiero widze, ze jednak mial wady, ale ja bylam zaslepiona i zakochana:( znam podejscie rodzicow do takich rzeczy i uwierzcie mi - zabija mnie....pewnie nie doslownie, ale nigdy nie wybacza.albo wybacza za 10 lat:( oni nie wiedza ze wspolzylam z Tomkiem(byly) ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z jaką kulą u nogi?ludzie...przecież to dziecko...człowiek...da sobie radę dziewczyna,rodzice na pewno jej pomogą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tania jania
ciężka sprawa, współczuję ci bo gadki szmatki, że jakoś sie ułozy są mało pocieszjące w tej chwili, powinnaś powiedzieć rodzicom, cóż będą zawiedzenie ale jesteś ich córką, będą musieli to zaakceptować i cię wspierać, twój facet i tak się nie wywinie i będzie płacił alimenty, jeśli nie on to jego rodzice, wiem, że to żadne pocieszenie bo twoje życie legło w gruzach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naddinn
co wy jestescie pojebane?? usunac, oddac? nie mieszajcie dziewczynie w glowie :O autorko wszystko sie ulozy zobaczysz bedzie trudno ale dasz rade :) dziecko to nie koniec swiata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajcccca
taaaaaaa ale to dziewczyna jest udupiona do konca zycia, to ona musi sie zajmowac dzieciakiem, a facet powiem, ze ma w dupie , zaplaci 200 zl alimentow i po sprawie. on sobie zrobi studia, bedzie sie bawil dalej. a ona zostanie z pieluchami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania nie zabiją Cię,nie fiksuj...musisz to tylko dobrze rozegrać,na spokojnie,osobiście,nie przez telefon,to są Twoi rodzice i kochają Cię mimo wszystkich błedów jakie popełniasz...takie rzeczy się zdarzają,naprawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkhkjk
nie czaje jak mogłaś zajść w ciąże jak jechaliście z gumka??masz pecha dziewczyno, inni latami na przerywanym i nic a Ty z gumka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłamamka24
kochana ja rzucilam prace i pojechalam ze swoim facetem do holandii, on takze rzucil prace. po poltorej miesiaca dowiedzialam sie ze jestem w 8 tygodniu ciazy. zalamalam sie nie tym ze bede miec dziecko tylko tym za co je utrzymy? jestem juz w 20 tygodniu i wszystko sie ulozylo, wrocilam do starej pracy choc latwo nie byulo moj facet tez znalazl prace :) i teraz to ja sie ciesze :D bo urodze mala Zuzie sluchaj wszystko sie ulozy! poszukaj przez internet lekarza ginekologa na kase chorych i lec czym predzej!! teu gnojowi zaloz spr o alimenty jesli dobrze mowie to juz w czasie ciazy powinien ci placic :) jaka masz umowe o prace??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie musisz rezygnowac ze swoich marzen o studiach. Swiat sie jescze nie zawalil. Nawet jak Twoi rodzice beda w szkoku na poczatku i moze niezadowoleni, to pokochaja wnoczka/wnoczke. Ty tez. Czasem wydaje sie ze swiat sie wali, ale po czasie jak na to spojrzysz to widzisz, ze dobrze sie stalo. Mozesz kontynuowac nauke.... mozna zaocznie lub jesli rodzice pomoga to nawet dziennie. Glowa do gory I alimenty zalatw. Zresztam chlopak moze byl w szoku na poczatku, jeszcze moze zmienic zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×