Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubionaAnia

wlasnie sie dowiedzialam ze bede matka ;( pomocy

Polecane posty

jajjcaaaa ale to się już stało,więc już nie ma co płakac nad rozlanym mlekiem i lamentować,ze jest udupiona do konca zycia,widać,ze jest rozsądna i potrafi ponieść konsekwencje swoich czynów w przeciwieństwie do tatusia...no nie będzie jej łatwo,wiadomo,ale da radę,matki zawsze dają radę,bo muszą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaAnia
wiem ze sie nie wywynie..ale wiecie, boli mnie strasznie to, jak on mnie teraz traktuje...przezylam z nim swoj pierwszy raz ( i wierzcie lub nie - bylo CUDOWNIE pod kazdym wzgledem) a teraz?? boze...jakbym z innym czlowiekiem mialam do czynienia. teraz mysle sobie ze chcial mnie zaliczyc tylko czy cos;( juz nie wiem sama...gdyby jeszcze on byl przy mnie, nie byloby tak najgorzej...a tak to czuje sie samotna do szpiku kosci aktualnie ;( nikt mnie z dzieckiem nie zechce ;( ale dziecka wina to nie jest, zdaje sobie sprawe. kurwa no...;(zebym to jeszcze byla jakas super laska, to bym wiedzialam ze chcial zaliczyc i ze dupek,a ja jestem taka przecietna, normalna to po kij chcial ze mna isc do lozka?? skoro nie kochal( to teraz o tym swiadczy) i nie jakas lasencja?? ;( takie mna targaja mysli teraz ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dupka* "bedzie awanti ale im przejdzie" o wreszcie sie z Tobą Artefakt zgadzam :D upewnij się u gina, masz rację, może to niepotrzebne nerwy na zapas... ale, jak ktos pisał już- dziecko to nie koniec świata 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu myśl o sobie i dzecku,nie o tym dupku,moze rzeczywiscie przemysli kwestię i okaże się,że ma jaja -chociaz wątpię w to szczerze,wiem jak boli samotność,ale musisz się teraz jakos trzymać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaAnia
mam umowe zlecenie...jak ja nawet mam jechac do domu? u mnie praca wyglada tak, ze jestem w pracy 12 godzin caly dzien a nastepny wolny...do mojego domu jade 6 godzin pociagiem, potem jeszcze bus :( nie mam kiedy jechac....chyba, ze rzuce ta prace? na co ona mi teraz...co z mieszkaniem oplaconym...studiami...nie wiem:( macie racje, najpierw musze isc do ginekologa. szukam w necie juz. dzieki za rady Wam..nie sadzilam ze od obcych ludzi dostane cieple slowo ;( a dziecka nikomu nie oddam nigdy ani tymbardziej nie usune! nie umialabym z tym zyc...nie wyobrazam sobie mojego zycia teraz, ale mimo to, bede trwac w tym wszystkim :( jutro postaram sie urwac z pracy...mysle nad wymowka. zeby isc do tego lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxlllllllllka
Uwierz mi że nawet z dzieckiem można sobie kogoś znaleźć... mój brat związał się z dziewczyną z 2 dzieci i postarali się o 3!!!! A uwierz mi że ona też żadną miss nie jest, a on kocha ją tak że aż czasem zazdroszczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewewewe
Biedaczka ; ( facet to swinia....umywa rece no popatrz ..pozwij go do sadu..powiedz rodzicom ..wszystko sie ulozy :) a jak wpadliscie gumka nie pekla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pracy się jakoś dogadaj i powiedz,ze potrzebujesz dzień urlopu,wymyśl coś,jakiś pogrzeb,cokolwiek...na pewno ktos Cię zastapi... i jesteś mądrą dziewczyną,ze nie chcesz oddać dziecka ani usunąć,będę trzymała kciuki,zebys sobie to jakoś ułozyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala jula
BĘDZIE DOBRZE.poradzisz sobie,trochę cię ominie studenckich imprez,ale uśmiech dziecka szybko ci to wynagrodzi:)nie załamuj się,to nie koniec świata,chociaż w tym momencie tak ci się wydaje.wszystko można pogodzić.mam tylko nadzieję,że twoi rodzice ci pomogą,bo bez nich może być ciężko:(trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci powiem tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłamamka24
no wlasnie dziecko to nie koniec swiata :) pokochasz jeszcze kogoss i ktos ciebie i twoje dzieciatko :) jestes mloda . szkoda ze umowa zlecenie, zakladaj sku..... spr o alimenty niech sie nie wywinie chociaz od tego! i nie zamartiwaj sie juz to szkodzi tobie i dziecku, rodzice napewno ci pomoga :) oze najpierw pokrzycza ale im przejdzie! uwierz mi moja mama nie byla zadowolona ale od kiedy widac u mnie brzuszek to widze jak bardzo sie cieszy wiadomo ze troche sie martwi jak sobie poradzimy ale to normalne mnie tez takie mysli dopadaja :) pozdrawiam i trzymaj sie cieplutko PS. jestes w ciezkiej sytuacji a nie chcesz usunac, to swiadczy tylko o twojej dojrzalosci a jak ktos ci mowi ze jestes nie dojrzala bo zaszlas w niechciana cae to nie sluchaj, ja kiedy tez mialam jakies ale do takich dziewczyn ale od iedy sama tak mam az wstyd sie przyzc ze taka bylam ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artefakt_Diabła, jeśli rodzice dziecka nie są małżeństwem, to matka dziecka może żądać od ojca dziecka pokrycia kosztów związanych z ciążą i porodem oraz kosztów swojego utrzymania w ciągu 3 miesięcy w okresie porodu i połogu. Koszty powinny odpowiadać okolicznościom (tzn. odzwierciedlać rzeczywiste wydatki i potrzeby matki dziecka). Jeśli w czasie ciąży kobieta była narażona na dodatkowe koszty np. badań czy wizyt lekarskich, to można przyjąć, że ojciec jej dziecka powinien przyczynić się do ich pokrycia. Ponadto kobieta może żądać, aby z ważnych przyczyn ojciec dziecka uczestniczył w pokryciu kosztów jej utrzymania przez okres dłuższy niż trzy miesiące. Matka dziecka może także dochodzić tego, aby ojciec jej dziecka poniósł część koniecznych kosztów, czy strat majątkowych, jakie musiała ona ponieść w związku z ciążą czy porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci powiem tak
nie ma tego złego co na dobre by nie wyszlo. chociaz teraz masz doła itp, wszystko sie ułoży. Możesz jeszcze popracować z 2 miesiące lub wiecej jak sie bedziesz dobrze czuła, jak nie to zrezygnuj. Weź od ginekologa zaświadczenie ze jestes w ciazy i podaj dziada o alimenty, jak sie bedzie upieral ze nie jego wnies sprawe o ustalenie ojcostwa a dupek za to zaplaci jak wyjdze ze to jego, a poki co alimenty bedzie placil, moze dostaniesz jakas pomoc z opieki spolecznej jako samotna matka, po urodzeniu dziecka mozesz za rok isc na studia zaoczne i tylko w weekendy miec zjazdy napewno rodzice chetnie przypilnuja, a na takich studiach jest wiele zapomóg, pozatym mozesz isc na staz z urzedu pracy cos kolo 800 zł dostaniesz plus kolo 300zł do opiekunki doplacaja lub do złobka moja kuzynka tak dostala. a od niego zadaj alimentów, zbieraj wszystkie rachunki zwiazane z zakupami dla dziecka, z wizyt u lekarza, paragony z apteki itp i zadaj zwrotu za polowe bo powinien sie poczuwac, a jak nie on to niech komornik siadzie na jego rodzicow nie miej wyrzutów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nawet nie rezygnowala ze studiow teraz - masz przed soba jeszcze 6 m-cy, zalicz pierwszy semestr. Na drugi mozesz przeniesc sie na zaoczne, albo jak rodzice pomoga mozesz dalej kontynuowac nauke. Profesorowie na uczelni to tez ludzie, z wiekszoscia sie dogadasz - jesli nawet opuscisz troche zajec, przymkna oko, szczegolnie jesli bedziesz szczera z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -=bambino=-
skarbie nie denerwuj sie, chlopak moze sobie wszystko przemysli i mu przejdzie, ale niego to tez szok. ja mam 20 lat i jestem w ciazy z tym ze moj facet chce sie zaopiekowacmna i naszą córeczką, ale moi rodzice nie chca sie na to zgodzic, a nie chce zyc z nimi w klótni. ja tez studiuje w krakowie, wiec jesli chcesz to pisz moze obie sobie jakos pomożemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak odpowiedzialności
Kompletny brak odpowiedzialności z twojej strony. Gdyby moja córka taka była, na prawdę zrobiłbym z tym porządek. Obecnie Polacy nie mają żadnych wartości, tylko o jednym myślą, nauka nie istnieje, a potem siedzicie tylko na głowie rodzicom. Jak ty byłaś wychowywana, żeby w taki nieodpowiedzialny sposób się zachować? I pomyśleć, że masz dowód osobisty i możesz decydować o losach naszego kraju, to normalnie nóż się w kieszeni otwiera. Teraz przez twój brak odpowiedzialności biedne dziecko nie będzie miało ojca, czy ty sobie wyobrażasz, co to znaczy? Nie mieć ojca? Zapewne nie, bo ty to tylko o sobie myślisz. A inni cierpią. Jeszcze może aborcję zrobisz, co? Zabijesz swoje dziecko? Czy byłabyś w stanie coś takiego zrobić? Czy w dalszym życiu mogłabyś o tym myśleć bez wyrzutów sumienia? Brak odpowiedzialności współczesnej młodzieży po prostu mnie przeraża. Pokolenie, które rośnie, nie ma żadnych wartości, Kościół dla nich nie istnieje, rodzice są nieważni, a Ojczyzna to najlepiej gdyby przestała istnieć. Następnym razem przynajmniej pomyślisz, zanim zdecydujesz się na tak nieodpowiedzialny krok! Nie mogłaś o sobie zdecydować? Zmusił cię do tego? Że nie mogłaś logicznie pomyśleć, zanim - nawet bez odpowiednich zabezpieczeń - zdecydowałaś się na coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaAnia
przeciez napisalam ze w zyciu nie usune tej ciazy!! ;( czemu jestes taki/taka dla mnie? nie widzisz ze zaluje wszystkiego i mi ciezko? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak odpowiedzialności
Jestem mężczyzną. Czy twoim zdaniem ta kobieta zachowała się odpowiedzialnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brak odpowiedzialności...fajne imprezy kręcą pod krzyżem przy sejmie,załapałaś się??? pierdolenie o szopenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaAnia
wiecie...na chlopaka to nie licze;( z niego to taki troche cwaniaczek:( taki charakter. on sie na ojca nie nadaje i tego nie chce. wlasnie przyslal mi smsa o tresci " zartowalas z ta ciaza prawda?'' pieniadze moze wyciagne od niego..tzn ..od jego rodzicow, bo oni go utrzymuja.:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama do tego nie była...odpiowiedzialnie/nieodpowiedzialnie...zdarza się...teraz trzeba myśleć co dalej,a nie pierdolić po próżnicy,ze nie była odpowiedzialna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaAnia
nie, nie zachowalam sie odpowiedzialnie. tylko nasuwa mi sie jedno pytanie? po co mi Twoje kazania i dobijanie??? bylam zakochana, nie bralam zadnych pigulek, to byla chwila, uniesienie...jesli Ty przechodzisz cale zycie swoje bez zadnego bledu, bez zadej skazy czy pomyslek, jesli jestes idealna i Twoje zycie taki jest, to rzuc we mnie kamieniem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaAnia
przepraszam, idealnY. nie doczytalam ze jestes facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam cie
za to co napisze. jestem w 100% przeciwna usuwaniu ciazy, naprawde ale w trwoim wypadku bym sie nad tym zastanowila. pewnie i tak bym jej nie usunela. popatrz na swoje zycie. wiem ze teraz tutaj ludzie mowia ci mile i pocieszajace slowa ale niket z tych osob nie bedzie przy tobie w czasie tych 9 miesiecy. nie bedzie ci pomagal w problemach z ciaza i na studiach. do pracy sie nie zalapiesz. lepiej by bylo gdyby on jednak sie zreflektowal. byloby wam a przede wszytskim tobie latwiej. wiem ze nie usuniesz ciazy jak piszesz i pewnie koniec konciw tez bym nie usunela. tylko zasnatow sie nad tym wsyztskim zdala od kafe. tutaj owszem mozesz liczyc na dobre slowo ale tylko na nie. nikt tak naprawde ci w zyciu nie pomoze. siadz i przemysl wsyztskie za i przeciw. zaplanuj sobie jakby wygladalo Twoje zycie. jestes w 3 miesiacu wiec urodzisz w styczniu. po pol roku na studiach bedziesz mogla wziac dziekanke? ile? jak poradzisz sobie z utrzymaniem? wrocsz potem na studia? czy rodzice ci pomoga? jaka jest twoja i ich sytuacja finansowa? moze sie ulozy dobrze, moze urodzisz, wezmiesz dziekanke, moze mama twoja bedzie miala mozliwosc zajmowania sie dzieckiem a ty bedziesz studiowac? a moze dziecko do zlobka a ty do pracy i przenesiesz sie na zaoczne? przemysl wszytsko sobie sama. uloz sobie w glowie plan. nawet jesli zycie go zweryfikuje to zplanem poczujesz sie lepiej. pozdrawiam i trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci powiem tak
nie przejmuj sie tym co pisze brak odpowiedzialnosci. nawiedzony moher z niej. Lepiej jak dziecko nie ma ojca takiego, niz by mial mu niszczyc zycie i cie unieszczesliwiac. Dasz rade. zawsze mozesz tez np wziasc dziekanke i zajac sie dzieckiem swoim i jakichs znajomych i dorobisz sobie, moja kolezanka byla w podobnej sytuacji i co teraz ma 4 letniego synka, otworzyla firme miniprzedszkole i skonczyla studia. przeniosla sie na zaoczne, rodzice jej pomagali w weekend a w tygodniu zajmowala sie jeszcze 2 dzieci, jej mama wziela tez 2 i mogly siedziec w domu i kasa plynela. a teraz ma miniprzedszkole i dobrze zarabia a ten pacan co ja zostawil musi placic alimenty a ze niby nie ma dochodu bo pracuje na czarno to sciagaja z jego rodzicow 500 zł bo sa dosc zamozni, jakby chciała to by mogla podwyzszyc na wieksza kwote alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×