Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

myszsza a wiesz że o tym myślałam i nawet się miałam Ciebie pytać jak synka przygotowujecie na nadchodzące rodzeństwo? masz rację że on nie zdaje sobie jeszcze sprawy jaka zmiana go czeka. Myślę że będzie dobrze. Dbajcie o to żeby się nie czuł odepchnięty na bok :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka567
aha ja mam kota dachowca....ale on raz siedzi w domu a raz sobie chodzi po podwórku i bede mu musiala zmienic przyzwyczajenia zeby mi chorob nie przynosil z zewnatrz ale mysle ze sobie jakos poradzi z ta zmiana :) a psa zamierzam dopiero kupic na wiosne wiec od malego sie przyzwyczai do dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdalenka567 myślę że z tą położną to warto jak masz taką możliwość. będziesz spokojniejsza że ktoś się tobą odpowiednio zajmuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u nas ciezka sprawa z tym przygotowaniem na brata :/ tadek jest dzieckiem ktore od dawna nie lubi niemowlakow :/ ani lalek, nawet jak widzi wozek z gondola to wrzeszczy papapa taki juz jest :( od pol roku mowimy mu i pokazujemy caly czas tlumaczymy ze tu jest braciszek, ze bedzie z nami w domu mieszkal, ze bedzie malutki, pokazujemy mu filmy jak on byl taki malusi itp ale widze ze niewiele do niego dociera.. jak mowimy mu zobacz jak dzidzius kopie to on bierze i kopie mnie nogami :/ niby jak przygotowalam lozeczko to on dzielnie pokazuje ze tam bedzie dziudzius spac ze tam sa zabawki dzidzi itp.. ubranka segreguje ze mna co jego co nie itp.. widać ze duzo rzeczy ma takich wyuczonych ale on nie rozumie co to oznacza jak mowi sie mu pocaluj braciszka to leci i caluje mi brzuch, mowi do brzucha, glaska itp ale to takie jkaby nauczyc papuge mowic albo wytresowac malpe w cyrku :/... sa tez takie akcje ze np jak maz skladal lozeczko to tadek nagle zachcial go i darl sie ze to jego :/ jak mu mowilismy o dzidziusiu to uciekl z pokoju i zaczal wymyslac co go boli wiec... porazka na poczatku nie umial zrozumiec ani sie przyzwyczaic ze ja nie moge go dzwignac ani bawic sie jak dawniej z nim a teraz juz przywykl wiec jestem dobrej mysli ze z dzieckiem tez tak bedzie :) ale jak bedzie w rzeczywistosci to zobaczymy niedlugo :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może być ciężko ale nie musi :-) może akurat się mile zaskoczycie jego reakcją czego Wam życzę :-) kurcze ale mi wlazła pod prawe żebra, nie daję rady siedzieć, żebra wybulone a lewa strona płaska :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam suczke pekińczyka która nie nawidzi dzieci. :( byliśmy z nią u wet. ma wszystkie niezbedne szczepienia ale i tak wydelegowaliśmy ją do teściowej na dół. troszke mi jej szkoda bo wszyscy ją traktuja jak niemowle noszą na rekach itp. mam nadzieję że mały nie bedzie dla niej zbyt dużym szokiem, nie chciałabym jej oddać nikomu gdyby zaczeła stwarzac jakies problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam suczke pekińczyka która nie nawidzi dzieci. :( byliśmy z nią u wet. ma wszystkie niezbedne szczepienia ale i tak wydelegowaliśmy ją do teściowej na dół. troszke mi jej szkoda bo wszyscy ją traktuja jak niemowle noszą na rekach itp. mam nadzieję że mały nie bedzie dla niej zbyt dużym szokiem, nie chciałabym jej oddać nikomu gdyby zaczeła stwarzac jakies problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dzieczynki ;) Jak dobrze ze ja nie mam żadnych zwierzaków w domu, wiec nie mam takiego problemu ;) Dla mnie to zwierzaki tylko na dworzu. myszsza, nie martw sie, może to jego "wyuczenie" da rezultat w późniejszym zachowaniu. Moi znajomi mieli taki przypadek, ze jak urodziło im się drugie dziecko, to pierwsza ich córka miała coś ok 5 lat, ale była tak zazrdosna i nie dała sobie przetłumaczyć że nie mogli jej z oka spóścić bo np małego widelcem dziubała, albo za nóżki chciała z łóżeczka wyciagnąć. Była okropna poprostu. Ale oni jej chyba nie tłumaczyli tak jak wy. Więc się na zapas nie martw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje maleństwo też nieraz potrafi się nie kręcić parę godzin, ale potem nadrabia ;) To chyba jest uzależnione od pogody, pory dnia, naszego samopoczucia, itp. W końcu one też się z nami męczą i mają prawo sobie poodpoczywać ;) Ja ostatnio też się wystraszyłam bo wieczorem nic się nie kręcił i w nocy też mnie nie budził i jak wstałam w nocy do łazienki i jak wróciłam,to tak go głaskałam i mówię zeby się pokręcił choc troszkę. To chyba go wybudziłam, bo jak zaczął to nie mogłam usnąć. Brykał z godz bitą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie wróciłam z zajęć ze szkoły rodzenia. Gadali dzisiaj o karmieniu piersią. Jak o tym mówią to takie proste się wydaje a potem w praktyce... same wiecie :-O część moich koleżanek nie mogła karmić chociaż chciały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tu taka cisza? Rodzicie czy co? :P Ja bardzo bardzo chcę karmić piersią. Nie dopuszczam do siebie myśli, że coś mogłoby pójść nie tak. A właśnie apropos tego tematu. Macie już pokarm? Albo jakiekolwiek wydzieliny z piersi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! no właśnie aż się wystraszyłam jak zobaczyłam tutaj taką pustkę :-D rilla marilla żadnego widocznego pokarmu nie mam i piersi też mi się jakoś szczególnie nie zmieniły, ale jak nacisnę brodawkę to coś tam wycieka (wiem, wiem nie wolno tak robić) :-) położna mi powiedziała że nie mam się czym martwić bo pokarm się pokazuje zazwyczaj 3, 4 dni po porodzie kiedy ciało odpowiada na hormony wydzielane po urodzeniu łożyska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja ;) Faktycznie jakaś cisza. Ja u siebie żadnej wydzieliny nie zauważyłam, ale mam nadzieję, że karmić będe mogła. U mnie mąż nieraz potrzęsie mi biustem i się śmieje że tak trzeba bo małemu się mleko zważy ;) Mam z nim nieraz ubaw po same pachy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi raz się tylko zdarzyło jak mnie mąż pomacał wieczorem, to rano jak się obudziłam miałam małą plamę na koszuli i brodawkę oblepioną czymś białym.Więcej się nie powtórzyło, ale zakazałam się dotykać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi też bardzo zależy żeby karmić piersią. nie dlatego że teraz jest taka nagonka że pierś najlepsza na świecie ale po prostu uważam że to zwyczajnie wygodne jest. no i słodkie czuć bliskość z dzieckiem przy piersi poza tym piersią trzeba karmić częściej niż butelką więc to dobra wymówka będzie dla takiego lenia jak ja żeby się obijać w domu :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:) ja tez mam zamiar karmic piersia i mam nadziejej ze sie uda. Mnie to mleko lub cos takiego to wydziela sie juz chyba z miesiac ale tylko z jednej piersi i najczesciej w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się nic nie wydziela :-O ale i tak się nie dam :-D największym popełnianym błędem jest oczekiwanie że już w pierwszym dniu po porodzie będzie pokarm a na to trzeba poczekać nieraz nawet 4 dni. Do tego czasu dziecku wystarczy siara której może wysysać łyżeczkę na dzień. ale jest ona tak tłusta i pożywna że dziecku to wystarczy... tyle mówi teoria. zobaczymy co życie przyniesie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo chyba zależy od nastawienia. Miałam znajomą która od początku ciąży panicznie się bała, że nie będzie mieć pokarmu, ciągle o tym mówiła i faktycznie nie miała. Podobno można się tak psychicznie zablokować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez uwazam ze od nastawienia psychicznego bardzo duzo zalezy.Ja z kolei mam kolezanke ktora uparla sie ze bedzie karmic piersia, mimo ze pokarmu miala malo,ale wkoncu sie udalo i do tej pory ma pokarm i dokarmia maluszka, a on ma juz prawie roczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też myślę że jak się chce to się będzie dało karmić. Najważniejsze to żeby nie poddać się za wcześnie dziewczyny powiedzcie mi czy Wy też się źle czujecie? Codziennie przez jakiś tydzień czuję się jakbym miała kaca. Myślałam może że za mało piję i jestem odwodniona ale wypijam teraz ze 3litry wody na dobę i to nic nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie coś tu cichutko dzisiaj.......wrzesień coraz blizej to się dziewczyny lenicie..??:) macie trochę racji teraz trzeba wypocząć "na zapas" ale w między czasie zaglądajcie na kafe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam z zakupów. Kupiłam wszystkie kosmetyki niemowlęce (matko ile to kosztuje!), pieluszki i inne bajery. Teraz już mogę spakować torbę do szpitala. Mąż mnie o to męczy, chyba się boi biedak, że będzie musiał sam to zrobić jak zacznę rodzić hehe :) A po za tym to od 3 dni czuję taki ucisk w dole brzucha przy kości łonowej. Co to może być?? Bobo dalej siedzi raczej o góry, bo non stop wpycha mi się pod żebra, albo wyciska zawartość żołądka spowrotem do przełyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobnie, czasem jak dluzej siedze,albo w nocy to czuje taki bol jakbym sie uderzyla w krocze albo jakby ktos mnie tam kopnal. anka22 chyba masz racje cichutko tu bo moze wiekszosc z nas sie juz przygotowuje i odpoczywa na zapas:)A swoja droga to troszke bedzie mi zal tego lenistwa,teraz odpoczywam kiedy chce,rozmawiam a arczej aj gadam do maluszka (wczoraj to chyba z pol dnia lezalam,wstyd:)a mezus zajmuje sie domem, biedny.No i tego ze juz nie bedzie mnie nikt kopal w brzuszku tez bedzie troche brakowalo. Ale za to bedzie taaaaaaaaaaka nagroda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie się zastanawiam czy zrobiłście się bardziej senne ? bo gdyby mnie nikt nit budził top spałabym całą dobe chyba. i tak długo śpię bo mniej więcej od 21 do 8 a potemk drzemka w ciągu dnia....mam tak od tygodnia rilla widzę przygotowania pełną parą:) pewnie spakowana torba daje duże poczucie zabezpieczenia w razie gdyby miała wybić " godzina zero":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to śpię po 12 godzin na dobę :-D i jestem jak nie przytomna. podobno to normalne przed porodem w czwartek się dowiem czy będę mieć cesarkę czy nie. Jutro mam usg i jestem bardzo ciekawa ile waży teraz moja córcia. Ostatnim razem jak porównywałyśmy wagi to była najmniejsza :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka567
catie ja w tamtym tygodniu czułam sie tez jak na kacu :) a teraz mi przeszlo i od dwoch dni znowu mam duzo energi, az mowilam wczoraj mężowi że to dziwne jak na teraz juz 36tc.....klade sie spac koło 22-23 i rano juz spac za bardzo o 7 nie moge....ja mam wlasnie problemy osttanio ze spaniem nie wiem dlaczego i wole isc spac póxniej niz rano sie wiercic....a mój maly tez jest wagowo ale lekarz nic sie tym nawet nie przejał mówił tylko że po prostu urodzi sie koło 3kg a ja sie ciesze bo moze dzieki temu mnie nie natna :) lepiej takiego rodzic niz ponad 4kg :) jestem tego zdania....ja w przyszlym tygodniu mam jeszcze usg wiec ciekawa jestem jak tam urósł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka567
rilla_marilla ja duzo wlasnie na kosmetyki nie wydałam bo stwierdzilam ze nie bede kupowac wydziwiaczy tylko mydelko i oliwka bambino, krem na odparzenia z hippa, do mycia plyn johnsoon 2w1 do ciala i wlosów, zasypke jakas nivea i tyle....co malemu nie bedzie pasowac to bede dopiero dokupowac i duzo mnie to nie wyszlo naprawde myslalam ze bedzie gorzej....wiecej kosztuja takie pierdoly jak karuzelka na lożeczko czy niania których nie mam jeszcze a planuje zakupic....no i lezaczek ale to moze jak sie urodzi to jakis zamowie.... dziewczyny ja te jakby bole w kroczu tez mam i lekkie bole miesiaczkowe takie delikatne juz czuje :/ i wydaje mi sie ze mam brzuch troszke nizej ale juz sama nie jestem pewna tak mi sie wydaje....i zaczynam sie bac czy wszystko mam odpowiednio przygotowna i czy psychicznie juz jestem gotowa :( zaczyna sie chyba stres mały....i mam nadzieje ze mały sie nie bedzie jeszcze spieszyl wolałabym żeby czekał spokojnie do swojego terminu albo przynajmniej jego okolic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Znowu się obijacie z pisaniem ;-) magdalenko dzięki za Twoją odpowiedź :-) właśnie wróciłam z kliniki. Cesarka mnie ominie. Łożysko ładnie się podniosło i będę rodzić siłami natury Córeczka też mi ładnie urosła przez te cztery tygodnie bo ponad kilo. Wyważyli ją teraz na 2880g! :-D No i podejrzewają że urodzę wcześniej niż mam datę wyznaczoną bo mam dość silne skurcze już teraz i to po kilka na dobę Po usg poszłam i kupiłam już wszystko co mi będzie potrzebne do szpitala. Spakuję się i będę czekać na akcję ;-) Tym bardziej że mąż zaczął panikować bardziej ode mnie. Od dwóch dni chodził za mną i gadał spakuj się, spakuj się :-D A co u Was Ciężaróweczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc ja wczoraj nie pisalam bo najpierw srednio sie czulam, troche sprztaalam a potem sie powadzialm z mezem i siedzielismy wpatrzeni w sciane :D dzis za to bylam w pracy z mezem no i dopiero wrocilam, ale powiem wam ze od pzredwczoraj mecza mnie skurcze, pzredwczoraj myslalam ze juz rodze bo co pol godziny, wczoraj tak z 5-6 razy w ciagu dnia dzis to samo a poza tym dzieciak mi sie strasznei prezy w brzuchu i dodatkowo boli jak cholera :/ jutro ide na wizyte to sie dowiem co tam z szyjka itp... jak lekarz widzi czy urodze wczesniej czy nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×