Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

Hejka;) Widze że nie tylko ja jestem padnięta... Wczoraj też mi sił brakowało,a dziś poprawka. Wczorajm pospacerowałam porządnie i dziś też i mam plecy czerwone i mnie pieką;( Ale damy rade;) Ja małemu jeszcze nie kupiłam kremu,ale mam zamiar. Przyszedł mi kojec;) W rzeczywistości ładniejszy niż w necie na zdjęciu ;) Małemu narazie się podoba;) Wiadomo, cały dzień w nim nie będzie siedział, bo dziecko potrzebuje urozmaicenia,ale mam nadzieję że się sprawdzi ;) Co do chodzenia-jak go postawię na nóżki to taki zadowolony i trzyma je sztywno;) Raczkować nie raczkuje. Narazie ćwiczy. Klęczy i próbuje nogi do przodu przestawiać, ale nie wie co się jeszcze z rękami robi, więc rezygnuje i zasuwa na brzuchu zbierajac wszelkie kurze, brudki itp. Froterka gratis;D Tylo ubranko do prania. Ale za to takie miny mi ostatnio strzela że wymiękamy z mężem;) Cudak mały A co do "na współnej" to ja tego ni eoglądam ale widziałam migawkę reklamy i też to dziecko mi się rzuciło w oczy;D Kamila, ty i tak jesteś sprytna, bo z tego co widziałam to jesteś z mojego roku a już masz 3 dzieciaczków. Ja mam narazie jedno, a ile moich rówieśniczek nie ma jeszcze żadnego i męża też nie maja. Choć dzis nie trzeba mieć meża żeby mieć dziecko ;) Ale jak kto woli ;) Jestem pełna podziwu dla mojego maleństwa które dziś zjadło 3/4 słoiczka małego zupki i cały mały słoiczek owocków;) No i oczywiscie mleko, bo to podstawa;) Spadam spać bo ledwo łaże;) Ale musiałam dziś zajrzeć bo to jak narkotyk ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. u mnie dzisiaj dzionek nudnie mi minął, byłam na krótkim spacerku z dziećmi. Byłam też kupić małej kaszke i pieluchy bo sie kończyły. Szczerze wolałam małą moją jak tylko leżała, bo teraz wszędzie jej pełno, wszędzie wejdzie, nie usiedzi w jednym miejscu. Myszsza ty też jesteś niezła, pracujesz, zajmujesz sie dziećmi i masz jeszcze czas na neta ;), ja jakbym pracowała to chyba nie miała bym czasu na nic tak myśle, ale póki co siedze z dziećmi w domu i mam czas :). Ale chciałabym pójść do pracy, bo te ciągłe siedzenie z dziećmi w domu jest męczące bardziej niż niejedna praca. Monek- no tak jestem z rocznika 1987, dokładnie z 21 stycznia ;). Mam kuzynke w moim wieku i nie myśli jeszcze o dzieciach a druga kuzynka ma termin na początek września :). Coś cicho na forum od wczoraj nikt nie pisał :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej A ja mogę wkońcu się pochwalić ,że zdałam prawko:) jupiii za 3 razem ,ale wkońcu za mną.Miałam dziś na 13godz i piątek 13 okazał się szczęśliwy:) zresztą nigdy do tego tak nie podchodziłam ,że to jakiś pechowy dzień jak dzień.Przejścia stresowe przed egzaminem miałam fest i się śmieję teraz ,że mnie trzeba porządnie wkurzyć i wtedy lepiej funkcjonuje:).Kurcze ,ale się cieszę Rillka szykuj basen bo Cię tam z LEnką nawiedzimy napewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie zdałabym prawka na bank ;), a nawet jakbym jakimś cudem zdała to nie wsiadła bym za kółko bo bała bym sie że jeszcze kogoś przejade ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e Kamilka Nie jest tak źle .Też się teraz muszę nauczyć pewnośći na drodze jak siądę sama do auta ,ale mi to było bardzo potrzebne bo mój często poza domem a ja chciałam być bardziej niezależna . Wiesz tego co nauczy się człowiek na kursie to kropla w morzu w tym co się nauczy jak zacznie jeździć po zdanym egzaminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania GRATULACJE ;) Jak to mówią do 3 razy sztuka:) Teraz to dopiero będzie jazda, a nie to co do tej pory. Teraz uczyłaś się jeżdzić, zeby zdać.A teraz będziesz jeździła tak jak ci wygodnie;) Tak jest zawsze. To co na kursie to potem nie koniecznie w rzeczywistosci. Przynajmniej u mnie tak się dzieje. W sumie ja ani na kursie a ni teraz np na linie nie patrzę;) Jak mogę jechać to jade jak nei to nie;) To jestem kierowca nie??:) Normalnie poprawiłaś mi humor;) A ja dzis cały dzień sie kręciłam po domu. A to jedzenia robiłam, a to pranie, a to sprzątanie i tak zszedł cały boży dzień. Na niczym poprostu. Wstalismy dziś o 9.30;) Moje dziecko standardowo obudziło się o 6.15. Pożyło jakieś 40 min i zaczął marudzić więc dałam mu flaszkę i usnął;) A ja razem z nim i tak sobie pospaliśmy. Już nie pamiętam kiedy aż tak długo spałam;) Ale zauważyłam, ze jak wstane o 6 to jakaś organizacja jest lepsza, a tak dzień szybko zleci. Kamila ja nie pracuje (tylko się uczę, a raczej narazie póki co obijam;)) ale jak bym miała jeszcze 2 dzieci to nei iwem jak ja bym się wyrabiałą jak ja teraz nie nadazam...Muszę się nauczyć lepszej organizacji czasem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania gratuluje ja tez za 3cim razem zdalam a tak przy temacie czy tez macie wrazenie ze co najmniej 3/4 kierowcow jezdi max do dupy? rilla co o tym sadzisz bo im blizej twojego szalonego miasta tym gorzej :( w mikolowie to klne jak szewc jak jade wrrr co drugi samochod to debilny kierowca :( kamila bo trzeba miec odpowiednia prace ja mam jak wiecie kilka roznych prac a to wszystko robie w sklepie i tzw miedzyczasie poza tym w wiekszosci ja mma prace na necie :) natomaist przyznaje ze jest mi ciezko wszystko jednoczesnei pogodzic :(( najgorzej jak sie pochoruje to wszystko lezy :( moje dziecko wstaje miedzy 5 a 6ta juz mam tego dosyc ale nei wiem co mam zrobic zeby spal dluzej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza, z tymi kierowcami to różnie bywa, ale faktycznie są sieroty. Choc ja sie nie uważam za dobrego kierowcę. Umiem jeździc, pojadę tam gdzie mi trzeba, ale jak bym miała byc z zawodu kierowcą to bym nie chciała;) Nie lubię duzego natłoku samochodów, nienawidzę autostrad. Ale jak trzeba to i tam pojadę;) A co do tych niektórych kierowców - Kiedyś, nie zapomnę tego bo się nie da;) Pojechałam do miasta z teściową i ją wysadziłam i pojechałam swoje sprawy załatwiać. Chciałam sobie skrócic drogę...i skróciłam. Jakbym najdłuższą pojechała to bym szybciej dojechała niż wtedy skrótem. Stała cieżarówka z dostawą do sklepu i zablokowała drogę, bo ona jest wąska i trzeba było zawrócić. Stały przede mną 2 samochody. I wpierw musiały one zawrócić bo ja nie mogłam. Ten przede mną co stał się wkurzył i pojechał w dróżę na osiedle i chyba tam zaparkował. JA stałam czekałam i patrzyłam co "ten ktoś wyrabia". Ręce mi opadałay. No fak, zima, zaspy były przy chodnikach. Ale żeby być taką sierotą! Ten ktoś chciał wyjechać z miejsca zaparkowanego przy chodniku. Wyjechał do przpdu, potem cofną, potem znów do przodu, potem znów cofnął, ale robił to tak, ze cały czas wjeżdzał w to samo miejsce. Już sie zastanawiałam czy on chce wyjechać czy zaparkować, czy już sama nie wiedziałam co. Siedziałam i sie śmiałam, bo autko ładne, terenowe, to te zaspy to był pikuś. Chciałam już wysiasć i sie zapytać co on cuduje i co że może ja mu wyjadę. W końcu sie wkurzyłam i pojechałam zawrócić, chciałam wyjechać z bocznej uliczki ale to autko tak staneło ze nie dało się wyjechać i w dodatku o mały włos by w latarnię przywaliło... Ja patrze a tam przez szybę widać bląd włosy do pasa, futerko, bransoletek tyle ze dziwne że ręka nie dopadła ;) Całą drogę sie śmiałam z tej baby ;) Ale to nie tylko baby są takie. Coraz częsciej sie sieroty chłopi zdarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh dobre Monek ja mma codziennie jakies takie syt na drodze, to jest jakas masakra jest coraz gorzej, ja jezdze do dupy ale co ludzie robia na drogach to szok :/ ja przyznaje sie ze nie umiem i nie lubie parkowac w ciasnych meijscach zle mi idzie koperta i nie umeim jezdzic tylem ale kurna jakos daje rade poza tym mam 17 letnie rozklekotane auto bez hamulcow itp a ludzie nowymi samochodami super wypasnymi jezdza jak sieroty :( niekiedy to mam takiego nerwa ze bym odbierala prawo jazdy takiemu kierowcy :/ w mikolowie sa 3 rondka takei maluskie ze az trudno osobowka sie okrecic wokol a oni stoja i blokuja wjazd tworzac sztuczny korek na kilka minut normlanie szok! sami sobie korki tworza i jeszcze sie chwala i ciesza ze korek robia :) dla wiekszosci kierowcow w mikolowie znak ustap pierwszenstwa jest rownoznaczny ze stopem :/ juz kilka razy bym komus wdupe wjechala bo jade patrze w bok czy cos jedzie pusto wiec gaz a ten przede mna zamaist jechac to sie kurna zatrzymuje zeby popatrzec jeszcze z 50 razy czy aby na pewno nic nei jedzie wrrr a ta jazda 20 na godzine to mnie dobija auto mi sie gotuje w takich warunkach nie wiem skad ta moda na jezdzenie z predkoscia roweru :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na dodatek cos w tym musi byc bo jak chodzilam na romowy o prace to wiele osob pytalo mnie czy mam tylko prawo jazdy czy tez jezdze jak sobie radze zima i czy potrafie jezdzic roznymi smaochodami :D po tym co widzi sie na drogach to smiem twierdzic ze kierowcy typ sierota nie potrafi jezdzic innym niz swoim samochodem i jezdzi do d.. chociaz ja jako kierowca zawodowy tez sie nei widze za bardzo sie mecze jezdzac zwlaszcza w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane ,dzięki za gratulacje Co do kierowców to fakt są kierowcy i "kierowcy" zobaczymy do jakich ja się będę zaliczać;) nie no myśle,że jakoś mi to pójdzie wkońcu mam w domu zawodowego kierowce to może mi coś z umiejetności swoich pożyczy:) myszsza 5-6 wstawanie wsólczuje ,nas dzis Lenka obudziła o 6 i do 7 jeszcze lezelismy bo masakra o 1 w nocy poszlismy spac. Rillka słońce a co u WAs?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszsza - obiecalam Ci, ze po wizycie u okulistki napisze co i jak, wiec wklejam Ci kawalek tego co na FB pisalam. :) Rowniez wczoraj bylismy u okulisty - miala byc to wizyta w zwiazku z kanalikami łzowymi, ale z powodu tego zapalenia spojówek nabraa innego charakteru. W sumie myslalam ze jego oczka sa juz niemal zdrowe a tu sie okazalo, ze tragedii nie ma ale po pierwsze jeszcze pewnie okolo 2 tygodni potrwa dochodzenie do pelni zdrowia a po drugie pod powieką zrobila mu sie błona rzekoma którą trzeba bylo usunąć tak więc od razu zostal zabrany na blok operacyjny i mu ta błone usunęli - w znieczuleniu miejscowym wiec mial kolejne przezycia z oczami. Tym razem nie widzialam tego, bo na sam blok juz pielegniarka zabrala Tymka ale i tak slyszalam jak płacze :(((. Jak mi go przyniosła to aż cały czerwony był i spocony. Przytulił sie i jeszcze troche skarżył. Inna sprawa to to, że okazalo sie ze dla dzieci ten ośrodek nie ma w ogóle wizyt i zabiegów refundowanych i wszystko jest płatne. Dobrze, że takie drobne zabiegi są traktowane jako element wizyty, ale tak czy inaczej 160 zł za wizyte to jednak sporo. Kontrolna bedzie o 20 zł tańsza. No i sondowanie kanalików na pewno płatne. Dobra, trudno - brałam pod uwage taka ewentualność. No i nie wiem czy bedzie mial sondowanie w znieczuleniu miejscowym czy ogólnym. Pani doktor jest zdania ze ogólne jest gorszym rozwiazaniem Z jednej strony sie z nia zgadzam, bo jednak narkoza nie jest obojętna dla zdrowia ale z drugiej jak sobie pomysle o kolejnej męczarni dla niego to mi sie słabo robi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
charlotte dzieki za relacje, ja sie ciagle lamie co do tego zabiegu, no ale zrobic tzreba zwlaszcza ze ropieje mu coraz gozrej i juz ludzie mi zwracaja uwage w sklepie na ulicy i wszedzie :/ anka powodzenia z akolkiem ja juz 11 lat smigam :)) a co do wstawania to ja chodze spac kolo 23, o 1 wstaje dac jesc pzremkowi no i kolo 5-6 wstaje z pzremkiem bo z nim spac sie neid a czasami pozwalam mus ie drzec do 6 a ja kimie w drugim pokoju ale wtedy maz sie burzy tadziu budzi i wszyscy nerwowi a tak to jakos sie znim pobawie i do tej 7 jak wszysycy wstana leci tylko ze ja kolo 12 w poludnei mam wrazenie ze juz wieczor i spac mi sie zaczyna chciec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, praktyka czyni mistrza;) Mój ka tylko odebrałam prawko to był w szoku że ja wogóle zdałam;D Ale jechałam innym samochodem niż dotychczas, dużo większym, więc i inaczej. A L-ka jest o połowę mniejsza od tamtego ;)A teraz śmigam wszystkim i busem i osobowym i ciągnikiem jak trzeba. Manualny czy automat to teraz też mi różnicy nie orbi;) Kiedyś jak mąż miał cieżarówkę to chciał mnieposadzic, ale ja powiedziałam że sie nei dam bo jak mu pokaże że i tympojadę to bede musiała jeździc nawet bez prawka;) I nie wsiadłam ;) Wystarczy mi tyle wehikułów ile mam;) Mysza lepiej nicech się zatrzyma na ustąp pierwszeństwa niz z rospędu ma ci wyjechać, ale bo na stopie się nei zatrzymać. Ale potwierdzam, ze są kierowcy i "kierowcy". Charlote współczuję przeżyc z oczkami. Szkoda Tymka. Ja przeżywam bo mam z małym na pobranie krwi pojecha i aż mi go szkoda ze bedą go w rączkę kłóli, a tu takie przeżycia. Szkoda maluszków. Takie małe a już tyle musza się nacierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Matko Kochana, jakie byki porobiłam i jak literki poprzestawiałam! A to wszystko przez pośpiech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! anulka kochana gratulacje, wiedziałam, że 13 maja w piątek to musi Ci się udać :) myszsza u nas jest mnóstwo kierowców debili, ale nie z naszego miasta tylko z wodzisławia :P To jest słynne w naszym regionie, że z rejestracją SWD same barany :) Ja prawka nie mam, ale trochę z mężem pojeździłam tu i tak i oboje zgodnie twierdzimy, że najgorszej jeżdżą we Wrocławiu :P Mam jeszcze do Was kilka pytań.Czy Wasze dzieci wszystkie już raczkują, albo pełzają? Bo mój leniuch ciągle nie... Z siedzenia ładnie przechodzi do pozycji jak na raczkowanie, ale zamiast ruszyć to rozpłaszcza się na brzuchu i ryczy :o Druga kwestia jest taka, że nie chcę już karmić, a mały pluje mlekiem modyfikowanym na kilometr. Mleczne posiłki jakie je w ciągu dnia to: przed snem 300 ml kaszki mleczno-ryżowej bobovita, na 2 śniadanie jogurcik lub czasem budyń na krowim mleku. A do tego pierś na śniadanie, w nocy i kiedy tam chce po trochu też. Gdybym zrezygnowała z tej piersi to ile tego mleka modyfikowanego musiałabym mu wcisnąć na dzień? I jakim sposobem? Macie jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej moj tez juz dawno raczkuje, tzn raczkuje od od tygodnia tak pewnie, a pelzac to juz z miesiac bedzie :) teraz cwiczy chodzenie :) ja filmu nie mam bo jakos nie fascynuje mnie akmera za to zdjec troche robie :) ale Marika fajna i taka w porownaniu do mojego powolana :D zazdroszcze opanowanego dziecka ja po wczorajszym to mam ochote sie zabic albo jego, mam serdecznie dosc tego jeczenia i pilnowania zeby koljnej rzeczy nei zrzucil zepsul itd wczoraj rozbil kubek tadziowi, wylaczyl moj tel, zamknal alptopa i milion inych rzeczy pomimo ze go pilnuje :( jakbym go nei pilnowala tak jak tadzia nie musialam wcale pilnowac to chyba bym juz nie miala domu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka RILLKA słońce moja teżnie raczkuje ,co do pełzania to też nic ona troszkę pływa kraulempo ziemi haha ale to tak jak jej coś da się ciekawego :) MOja to taka leniwa sroczka mała ,ale i na niąprzyjdzie czas . CO do jedzenia nie wiem jak Ci pomóc bo moja też na cycku i pewnie jeszcze jeszcze pokarmię bo mm też nie chce . Normalnie to moje dziecko jest tak sprytne właśnie jądałam na ziemie na kołdre na jednym końcu ona na drugim portfel jej ulubiona zabawka i tak zamiast się przesuwać do przodu to ona kołdre do siebie przyciągnęła no i portfel jej bez pełzania -mała mądrala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki anka bo ja już się przejmuję tym, że on się nie umie przemieszczać. Mój mąż też nie raczkował, ale miał 8 miesięcy i 1 tydzień gdy zaczął chodzić, ale u nas nie zanosi się na takie rewelacje, bo jak stoi to mu dupą zamiata na boki :P A co do tego mleka, to ile dziecko w tym wieku powinno go pić? Czy gdybym np. nie zmuszała go do picia mm tylko dała mu na śniadanie też kaszkę mleczno-ryżową? Tylko musiałabym użyć łyżeczki bo on butlę, akceptuje tylko na noc. Wtedy miałby kaszkę rano, kaszkę wieczorem, w dzień jogurcik i co drugi dzień budyń na krowim mleku. Czy to by wystarczyło??? Eh gdybym odstawiła wcześniej to może by takiego problemu nie było. Z drugiej strony wtedy nie chciałam nawet myśleć o odstawianiu. Teraz niby też nie chcę, ale jest kilka powodów dla których jednak lepiej będzie odstawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rilla nie masz sie czym martwic :) moze nadrobic w jeden dzien ani sie nei obejrzysz moj za to niemowa sie zrobil i jedyny dziwek jaki wydobywa to yyyyyy dzieci moiwa mama baba lala itd a on tylko yyy martwie sie bo nawet tadziu majac 8mcy mowil mama, nie chce miec drugiego niemowy w domu tadziu do dzis ma duze problemy z mowa i cierpi na tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rilla, mój pełza ale na raczkowanie się nie zanosi. Dupką kreci na boki, do przodu do tyłu ale nie moze skumać do czego służą ręce jak stoi;) Bo nogami zaczyna przebierać. Ale w raz woli położyć się plackiem i jak foczka na brzuchu pełzać;) Chyba prędzej zacznie chodzić jak raczkować;) A co do mleka to nie mam pojecia ile mu dać. Zależy. Np mój je po 120 mleka i mało kiedy więcej. Ale je co 2 godz. Inne dzieci jedzą po 200ml. Tak wiec zależy od dziecka. Nieraz jak jest bardziej głodny to nic oprócz butli nie zje, wiec żeby mu ać zupkę to muszę dobry moment złapać. Ma też takie dni, ze nic oprócz mleka mi nie chce zjeść. Choć nei mogę powiedzieć zaczyna jeść deserki i zupki coraz częściej, pod warunkiem że nie obrazi się na łyżeczkę;) A ty mu to mleko krowie rozcieńczasz czy nie do tego budyniu?? A mój to krzykacz starszny. Telewizor mi zagłusza;D Non stop rozmowa;) Teraz jest oda do kapcia i nogi od stołu;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rillka słońce kiedyś dziewczyny pisały ,że tak ok 600 ml mleka na dobe. JA wcześniej też jak mała nie chciała cycka to dawałam kaszki rano i wieczorem ,ale ostatnio mi ją dośc konkretnie wysypało i nie wiedziałam dokładnie od czego więc wyeliminowałąm mase rzezcy od razui kaszki też.Powiem Ci jednak szczerze ,że nie wiem czy te 600 wypija ,no wsumie może bo w nocy nadrobi :) dalej koło 3-4 piję cycka i wtedy tankuje do pełna ;) bo przez dzień to tak sobie popija :) Co do stania na nogach Lenka ma słabe jeszcze . U nas ten etap ,że inni już coś a my jeszcze nie omijamy szerokim łukiem .Przerabiałam to jak Lenka późno trzymała sztywno główkę i od teo momentu odpuściłam ,ma swój rytm to wiem i tak jak myszsza mówi jedne dzieci robią wcześniej jedną rzecz a drugie inną :) MOja np. mówi mama baba a myszszy za to raczkuje . TAkże RILLKA ja myśłe ,że póki co nie musimy się martwić tym ,że nie raczkują jeszcze .Od mojej koleżanki córeczka dopiero teraz zaczęła raczkować a ma 11 miesięcy :) A co do kaszek i mleka możesz zawsze do mleka dodać trochę kaszki ryżowej dla zmiany smaku i może będzie pił pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z mlecznymi problemami wam nic nei poradze moj nadal wcina ogromne ilosci kaszki mlecznej w nocy min raz budzis ei na jedzenie :/ wiec w sumie na 24godz to tej kaszy wypije ponad litr do tego obiadek i deserek wiec sporo na 1 dzien :> ja czasami mniej zjadam niz on :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza twój Przemek faktycznie jak na takie maleństwo to bardzo dużo je ;) ALe widocznie tyle mu potrzeba;) Energicznyc hłopczyk to spala jedzenie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Dzień minął mi dzisiaj jak każdy inny, zrobiłam pranie, nazbierało się 3 pralki tego prania znowu, jak te moje dzieciaki sie brudzą, co 2 dzień robie pranie a mam wrażenie jakbym wogóle nie robiła prania tyle tego jest ;). Mała coraz lepiej raczkuje, wszedzie za mną idzie, jak idę do łazienki to ona za mną, wolałam ją jak tylko leżała ;). Marika ma pierwszego ząbka :), wyszła jej dolna dwójka albo jedynka, nie wiem dokładnie bo nie spojrzałam dobrze ;), a teraz mała śpi to nie będe jej budzić. Myszsza Marika tak wolno raczkuje bo ona ogólnie chyba boi sie szybciej :D, ona woli wolno a dobrze ;), ogólnie jakaś bojaźliwa tak moja mała buba ;). Rilla- moja mała pije dużo mleka z kaszką albo z kleikiem, dziennie pije 4-5 razy, oprócz tego je deserki i obiadki, jakbym ją karmiała co godzinke to jadłaby bez przerwy :D. Myszsza- ten twój Przemcio to ma spust do mleka ;), ale lepiej jak ma apetyt niż żeby miał być niejadkiem. Marika dzisiaj kończy równe 8 miesięcy :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×