Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

Iwonta - Ciężko to wytłumaczyć - on tak jakby rzuca brzuszkiem. Tak jakby nie poruszając nogami ani głową wypychał brzuszek i plecki do przodu i spowrotem, tak rytmicznie. Spróbuj sama tak zrobić to będziesz wiedziała o co mi chodzi. To tak mniej więcej wygląda, robi tak co jakiś czas gdy się niczym nie zajmuje. Jak uda mi się to nagrać to wrzucę film na fb. Nie mam pojęcia co to jest, ale strasznie mnie to martwi. Po za tym zachowuje się całkowicie normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On to robi jak leży, albo jak siedzi i mu się nudzi. Wystarczy, że ma zabawkę w ręce to już tak nie robi. Nie wiem czy robi to specjalnie, czy nie, ale gdyby nad tym nie panował to chyba zabawka by tego nie powstrzymała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rilla może to nic niepokojącego, bo jakby było coś nie tak to robił by tak cały czas a nie tylko jak się nudzi. Według mnie poobserwuj i spytaj lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rilla, wrzuć filmik, bo jak dla mnie to tylko nowa umiejetnosc Patryczka i niepotrzebnie się martwisz lub próba ruszenia z miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie udało mi się nakręcić dziś filmiku, bo jak widzi aparat to przestaje. Ja też uważałam, że robi to specjalnie bo on nie umie przez 10 sekund się nie ruszać, ale mąż uparcie twierdzi, że "rzuca nim" i on tego nie kontroluje. Tak mnie nastraszył, że od rana studiuję internet, ale okazuje się, że jeszcze nigdy niczyje dziecko tak nie robiło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzuciłam film na fb. Trochę ciemny, ale lepszego nie mam. Powiedzcie czy to mąż sieje panikę czy co...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! A już się martwiłam że po naszym forum... gdzie Was szukać na tym fb?? My dopiero przedwczoraj podpięliśmy internet :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Catie, witamy z powrotem, a więc piszesz do mnie na FB,poślę Ci maila jeszcze raz, bo Ci juz wysyłałam, a może nie doszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia nie wiem czy o to chodzi ale wysłałam Ci zaproszenie do grona znajomych ale jak to za mało to wyślę wiadomość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh, sprawdziłam teraz i za pierwszym razem podałaś inne nazwisko. na to pierwsze wysłałam zaproszenie... natomiast z tym drugim mam problem ze znalezieniem cię Kasiu bo na zadnym ze zdjęć nie mogę Cię rozpoznać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie - to napisz do mnie - charlotte.wro@o2.pl - znajdziemy sie na fb i dodam Cie do grupy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dzięki za oglądnięcie tego filmiku. Jak uda mi się nagrać w pozycji leżącej to też wrzucę. Na razie poobserwuję jeszcze trochę to zachowanie i zobaczymy. Ostatnio pytałam się czy Wasze dzieci się przemieszczają bo mój nie. No i wyobraźcie sobie, że to była kwestia kilku dni, żeby zaczął mi uciekać z koca :) Ostatnio też mało nie spadł mi z łóżka bo się obudził przede mną i gonił moją butelkę wody. Na razie daleko nie pełza - jakieś 2-3 metry i robi to tylko wtedy gdy ucieknie mu jakaś zabawka. Ale idzie mu coraz sprawniej, więc podejrzewam, że dni mojego spokoju są policzone ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jestem wściekła. Napełniałam basen wodą z wodociągów, a ona leciała żółta. Przełączyliśmy na wodę ze studni bo była czystsza, a ja zbrązowiała bo ma za dużo żelaza. Grrrr, wiem, że woda jest czysta, ale we własnym basenie to chciałabym mieć kryształ a nie rudą wodę :( No cóż trzeba przeżyć i tak pewnie za niedługo zzielenieje i trzeba będzie wymienić, na razie szkoda wylewać bo to 16 000 litrów jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie, na fb jestem w blond włosach i fioletowej sukience, juz cie zaprosilam,tylko musisz akcepnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rillka, cóż za zsynchronizacja,ahhah Basen-współczuje, a woda kosztuje- rym jak nic;/Patryk w basenie=rewelka,hihihi raczkowanie- eh, no to Ci się zaczyna, u nas nowy kojec się sprawdza, wrzucę później fotkę, ostatnio nawet w nim "padł" i spał 2h,hehe Właśnie w DDtvn tekst:"Czy matka, która kocha dziecko bardziej niż męża, to zła żona?"dobre!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej rilla nie przejmuj sie tym drganiem bo tak jak kamila pisala gdyby tego nie kontrolowal bylo to cos powaznego to by robil to caly czas a nie tylko jaks ie nudzi moj przemek zaczal wczorak juz sprawnie chodzic jeszcze sie musi jedna reka trzymac ale fajnie sie juz przemieszcza na 2 nogach po calym pokoju od krzesla do stolu, ostolu do kanapy itd rilla woda z besu hmm ja mam ten sam problem ale u mnie strasznie szybko zielenieje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam w zeszłym roku zzieleniała raz bo nikt jej nie pompował,a my byliśmy na wakacjach. Dodaliśmy dużo chloru i antyglona i pompowaliśmy bez przerwy kilka dni i się wyczyściła. Ale teraz się nie wyczyści raczej bo to żelazo jest. Cóż pokąpiemy się w takiej przez jakiś czas, grunt, że jest biologicznie i chemicznie zdatna do kąpieli. A potem wymienimy. Czytałam, że tak często jest w wodzie ze studni. W zeszłym roku laliśmy z wodociągów, ale w zeszłym roku nie leciała żółta. A Patryka pierwsza przygoda z basenem w pontonie jak napuszczaliśmy wodę zakończyła się tak, że usnął :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moje dziecko wczoraj jechalo pierwszy raz przodem do kierunku jazdy w doroslym foteliku :D na pasach tadziu mial poprzczepiane takie msie z herbaty saga co byly kiedys w promocji z herbata i tyle sobie dyndaly i dyndaly a przemek tylko siadl do fotelika to pierwsze co zrobil to rozebral te misie z ubranek :/ ja basenu na razie nei rozkladam ale wczoraj pielilam klomby bo po przemrozeniu dalii jednak sie teraz odbijaja, mam rece gorsze jak rolnik cale czarne mimo szorowania proszkiem i szczotka :( a najgorsze jest to ze za 2-3 tyg bedzie wygladac tak smao zarosniete :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też już załatwiłam sobie fotelik 9-18 od znajomych używany, bo mały w kołysce się buntował. Ale można go montować też tyłem. Mój ostatnio jechał na siedzeniu bez fotelika, bo złapała nas burza, a byliśmy 2 km od domu więc podjechał po nas dziadek i zapomniał wziąć. Siedział więc na siedzeniu, przypięłam go tym dolnym pasem i był zachwycony. To było w lesie, gdzie auta nie jeżdżą prawie wcale więc nic mu nie groziło ;) A jeszcze apropos tematu jedzenia, który ostatnio był tu poruszany - moja teściowa spotkała położną, która do nas przychodziła, a że znają się z widzenia to się wzięły do gadki. No i teściowa mówi, że od nadmiaru informacji mamy mętlik co dawać jeść takiemu maluchowi. Położna zaproponowała nam winierki cielęce. Kupiłam je na próbę i jadł, aż mu się uszy trzęsły, tak więc polecam, jak nie macie pomysłu co dać jeść ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry Rilla, a co tą są winierki? Pierwsze słyszę, ale się mało znam na mięsach, kupiłam kiedyś cielęcine i smakowała dokłądnie tak jak wieprzowina, więc jedynie w smaku dla mnie jest różnica pomiędzy baraniną a np. cielęciną no i królikiem, bo każde z nich ma swój specyficzny smak. a ja mam pytanie co do obiadów, czy wy dalej gotujecie mięcho osobno? Bo ja odkąd młody je rosół zaczęłam wszystko razem gotować i zasypuje to albo makaronem, albo ryżem,albo kaszą manną a jutro Cypek spróbuje kaszy jęczmiennej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia to wygląda jak parówki :) Ja też nie wiedziałam co to takiego, ale teściowa mi to kupowała jak byłam zaraz po porodzie. Ja mu to gotuję i gniotę widelcem. Je to razem z bułą, bo położna mówiła, że bułkę też może. A ostatnio wyjada mi też z talerza jajecznicę na maśle i też mu nic nie jest :) Ja już mięcho gotuje razem z jarzynami, bo mój mały też pokochał rosół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany, myszsza, Twój juz chodzi :) Mój tylko staje jak ma sie czego chwycic i podciągnąć, ale na razie stoi na tyle chwiejnie, ze widze, ze jeszcze spory kawalek czasu zanim sam pójdzie przed siebie. Tym bardziej, że nie chce go prowadzic za rece tlko zaczekac az sam zacznie chodzic. Od kiedy zrobilo sie cieplo Tymek bez problemu miesci sie w swoim foteliku i jeszcze spokojnie do jesieni w nim pojezdzi. A potem zobaczymy co kupic - dopasujemy taki zeby dzidziowi było wygodnie, ale tez zeby byl maksymalnie bezpieczny - ja sie caly czas skłaniam ku temu aby kupic albo taki z mozliwoscia montazu w obie strony, albo taki montowany nadal tylko tylem do kierunku jazdy. Wiecie, ze w Hiszpanii dzieci mozna wozic tylko tylem do 18 kilo a w USA nawet do 25 kilo? I podobno jak dzieckonie jest wozone przdem (a wiec nie ma porownania) to sie nie buntuje i spokojnie jezdzi tyłem). Kamilka - pytalas o rybke. Moj uwielbia. Najpierw zaczelam mu takie malenkie porcyjki przygotowywac ale ostatnio zjada na raz taka porcje ze mi by na obiad tez mogla posluzyc :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj kobiety. A ja ostatnio na nic nie mam czas;( Misałam pracę i wtym tyg skończyłam ale już wiem ze mam źle i musze poprzestawiać a w dodatku źle zrobiłam korelacje więc musze je też poprawić;( Zdołowała mnie baba normalnie. w dodatku zaczynają mi się prace semestralne i kolokwia. Do tego dochodzi dom mały i wiele innych rzeczy i poprostu padam. Tamten tydz chodziłam spać po 1 w nocy i wstawałam nieraz przed 6 bo Piotruś tak się budził niekiedy. Nie mogę się doczekać kiedy ten mój koszmar ze szkołą się skończy ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEŃ MATKI, WIĘC : kochane mamusie, życzę Wam cudownych chwil ze swoimi pociechami, zadowolenia z każdego kolejnego wyczynu naszych dzieciaczków, bo to wspaniale być mamą:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszecie że Wasze dzieci już się same przemieszczają... moja Matysia ,,tylko'' sama siedzi. nie pełza, nie raczkuje, nie staje sama na nogach. trzymana pod pachy twardo stoi na nóżkach ale sama nic nie próbuje się przemieszczać. wiedziałam że raczkować nie będzie bo ona do tej pory nienawidzi na brzuchu być kładziona i od razu zmienia pozycję na wygodną dla niej... trochę mnie to martwiło ale lekarz powiedział że wszystko nadal jest w normie. no i stwierdził że jest nad wiek rozwinięta psychicznie. nie wiem bo nie mam porównania z innymi dziećmi. :-) od dawna umie robić kosi-kosi, pokazuje gdzie sroczka kaszkę ważyła, przybija ,,piątkę'' , robi pa-pa, podaje ,,cześć'', jak powiem brawo to klaszcze, jak powiem na spacerze ,,zobacz ptaszki '' to wie że ma patrzeć po dachach budynków a jak piesek to patrzy wkoło wózka, jak powiem daj i wyciągnę rękę to oddaje to co w danej chwili trzyma w dłoni, teraz ją uczę kolorów i już umie wskazać żółty, niebieski i czerwony; pokazuje oczka, nosek i buzię na maskotkach, lalkach i naszych twarzach itd itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do żywienia od początku gotowałam mięso z warzywami razem. rybkę jej robię na parze i mieszam z ziemniaczkami, mlekiem i masełkiem. uwielbia to! ma trochę oporów z owocami. toleruje tylko banany. potrafi zjeść całego banana na raz. natomiast inne owoce są beee :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie u mnie też nic nie wskazywało na raczkowanie czy pełzanie, bo na brzuchu była wielka złość, aż tu nagle nadszedł taki dzień, że mamusia była zawalona robotą. Patryczek siedział i się bawił, aż tu nagle jego zabawka się gdzieś potoczyła. Goniąc ją wylądował na brzuszku i oczywiście zaczął się wściekać, ale mamusia nie miała czasu go "uratować" więc ruszył dupę i się do niej podczołgał :) Teraz też się złości na brzuchu, ale jak widzi, że nie ma reakcji to czołga się sam. Jeśli chodzi o rozwój psychiczny to Twoja Matysia na prawdę dużo umie :) Długo ją tego wszystkiego uczyłaś? Właściwie nigdy nie pisałyśmy o takich umiejętnościach, bo ciągle wałkujemy raczkowanie, siedzenie i jedzenie :P Mój mały na razie wie gdzie są rybki (takie dzwoneczki z odpustu), wie gdzie jest lampa, gdzie jest woda, raz na ruski rok zrobi papa, jak siądzie za kierownicą to robi brrrr brrrrr, czasem podaje rączkę na cześć. No i to chyba tyle z tego co mi się przypomina ;) Kasia masz rację, że pięknie jest być mamą. Ja czasem tęsknię za wieloma rzeczami z przeszłości, czasem czuję się zniewolona itp, ale mimo to jestem szczęśliwa jak nigdy dotąd. Dziecko daje taką szczerą radość, sprawia, że dużo więcej się uśmiecham, nawet wstając o 6:30 rano nie mogę się nie uśmiechnąć jak widzę mojego zadowolonego z siebie i swojego hałasowania urwisa. No i super jest widzieć, że komuś sprawia szczerą radość mój widok ;) Nie wspomnę o wtulaniu się między cycki gdy się wstydzi, albo boi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rillka wiesz ja napisałam o innych umiejętnościach Matysi niż chodzenie i raczkowanie bo pod tym względem nie mam o czym jeszcze mówić ;-) :-D trudno powiedzieć ile zajęło uczenie bo to samo z siebie wychodzi. normalnie jak to w życiu, jak ktoś gdzieś szedł to robiliśmy papa, na powitanie było dawanie cześć, jak ją chwaliłam to mówiłam brawo i klaskałam w dłonie itd itp Matysia obserwuje i naśladuje tylko że u niej tak uważam to szybko naśladowanie przychodzi... z kolorami dopiero od trzech dni jej pokazuję i mówię np żółta gwiazdka, żółty miś i ona już załapała i jak mówię pokaż żółty albo pokaż czerwony to ona wskazuje paluszkiem. Niesamowite!! co do drugiego dziecka to my też myślimy. już mamy nawet za sobą rozmowę na temat. drugie dziecko za około 2 lata ;-) chciałabym jeszcze drugie urodzić na wyspie więc musimy się zmieścić z naszym planem w ciągu 5lat :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do raczkowania to chcę jeszcze powiedzieć że mojej szwagierce pani doktor powiedziała że jest 20 różnych sposobów raczkowania i wszystkie prawidłowe. jej córeczka np raczkowała na siedząco czyli siedząc podskakiwała tyłeczkiem i ruszając nóżkami przesuwała się do przodu. wszystkie ubranka mieli przetarte na pupce :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×