Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Asia5545

Maz idealny, malzenstwo idealne - tylko w ksiazkach?

Polecane posty

I w takiej sytuacji nie myslalabym zbytnio o dzieciach. Myslalabym tylko i wylacznie o sobie, a dziecom starala sie wynagrodzic to 100% zainteresowaniem , zabawa, wycieczkami, przyjaciolmi itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez przy byle bzdurze jak mu mowilam, ze to czy tamto mi nie pasuje, obracal kota ogonem i na koncu klotni czulam sie winna.... zawsze tak jest.... kiedys to na koncu klotni kazal siebe przeprosic, ze jestem taka zla zona i ze marnuje ze mna zycie................................................................................przeprosilam.......................................................................mialam juz dosc klotni i wiedzialam ze jak tego nie zrobie to jescze czeka mnie pare godzin...padalam ze zmeczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem czego chce - zeby sie zmienil. Chyba go jescze mimo wszystko kocham... chyba musze isc do psychologa,nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....Maćka....
"tylko problem z tamimi typkami jest taki, ze psychcznie by mnie zniszczyl przy rozwodzie.... udowadnialby mi jak krzywdze wlasne dziecko, na pewno by o nia walczyl.... wykonczylabym sie... jescze nie jestem na to gotowa" ja nie mówie że ty masz wstać pójśc do niego i powiedzieć że chcesz rozwodu. Spróbuj mu powiedzieć że jesteś nieszczęśliwa i co chciałabyś zmienić. Może warto iść do psychologa? znaleźć kogoś kto specjalizuje się w terapii rodzinnej. A jeśli nie to zaakceptować to co jest, dawać z siebie na tyle żeby nie gryzło cię sumienie że go olewasz ale też nie możesz się tak ciągle dostosowywać bo sama widzisz że źle się z tym czujesz. Jestem zdania że ludzie się nie zmieniają ale próbować zawsze można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia on Cie juz pieknie zmanipulowal. Wykancza Cie psychicznie i ma przewage. Wiem, ze usprawiedliwiasz sie dzieckiem w sprawie rozwodu - sama przed soba. Tak naprawde boisz sie. Jestes zmeczona. Asia , ale ja wierze w Ciebie! Nie odkladaj tego kroku do wolnosci i szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanfaranfa
no nie chce ci dołowac, ale on sie nie zmieni. widze, ze mój przechlapany przypadek podniósł Cię tochę na duchu ;) Jak widzisz jeszcze sens, to walcz, sama to czynie bezustannie, chociaż sensu nie widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty go kochasz, czy Ci sie tylko tak wydaje? Za co go kochasz? Za to, ze w ogole jest? To przyzwyczajenie jak do czarnej owcy w rodzinie. Wszytskich wkur... ale jest, bo jest rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Wam dziewczyny za slowa wsparacia, rady i otuchy.... Sprobuje jescze o ten zwiazek powalczyc, a potem niech sie dzieje wola nieba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fanfaranfa poczucie humoru Cie nie opuszcza. Nie odpowiedzialas... dlaczego nie odejdziesz od niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanfaranfa
ależ odpowiedziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto wie? moze dlatego dalam ten tylul bo sama juz nic nie wiem.... chcialam wiedziec jak to jest w normalnych malzenstwach zeby ie jakos odniesc do swojego i zobaczyc czy kocham, czy nie.... moze to jest przyzwyczajenie, bojazn, wiem na pewno ze mnie zmanipulowal... a ja kiedys taka nie bylam ciekawe, ze w zyciu zawodowym mi sie wiedzie a w prywatnym klapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....Maćka....
Ok, naprodukowałam się to se idę;) w każdym razie mnie osobiście bycie w związku nie kusi i mam nadzieję że mnie taka 'przyjemność' ominie bo na normalny związek nie mam szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanfaranfa
sa szanse na normalny związek i mówię to ja fanfaranfa ;) wiem, ze są normalne zwiazki, mój brat taki ma i moi rodzice . wpadne tu jeszcze, moze jeszcze pogadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fanfara znalazlam, umknelo mi. Asia u mnie naprawde wszystko super i zawodowo i w malzenstwie, wiec tak mi strasznie przykro , ze ktos moze tego nie czuc, nie wiedziec , ze moze byc dobrze, cudownie. Moj ex zniszczyl mnie psychicznie. Znam doskonale wszelkie odmiany manipulacji , klamstwa , obwiniania. Ciezko bylo odejsc, bo gdy chcialam on mnie blagal , obiecywal ze sie zmieni Ale nie zmienial sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....Maćka.... bacznie sie przyjrzyj facetowi, ktorego bedziesz brala za meza. I dokladnie przeanalizuj jego rodzicow - bardzo wazne!!!!! Zycze powodzenia i zeby taki facet jak moj czy fafary ci se nie przytafil.... szkoda, ze jak bylam mlodsza internet nie byl tak popularny. Na pewno poczytalabym takie rozmowy i mocno sie zastanowila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanfaranfa
Asia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, dlatego tu wstapilam - na ten temat. Ja sie uratowalam, a niedaleko od slubu, albo wpadki bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dori30 - szczesciara!!! ale ciesze sie z Twojego szczecia :) dzieki jescze raz pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....Maćka....
Tylko że ja np uciekam od normalnych facetów. Przynajmniej tacy mi się wydają na pierwszy rzut oka. Wole takie ciepłe kluchy które nie maja wlasnego zdania a z tego co widzę z takich ludzi robią się najwięksi tyrani;) W każdym razie nie mam parcia na małżeństwo/ macieżyństwo choc w tym wieku to już chyba powinnam się zacząć rozglądać:D No nic to. Spokojnej nocy dziewczyny:)🖐️ zajrzę tu jeszcze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....Maćka.... lub kazdej innej dziewczynie doradzam zanim podejmiesz decyzje o spotykaniu z chlopakiem, lub zamin sie zakochasz - dobrze poznaj relacje jego rodzicow. To na pewno nie jest regula, ale to duzo powie o tym jak moze wygladac Twoje zycie z tym czlowiekiem. Uwazaj tez na siebie i to czego szukasz. Pamietam jak bylam na studiach na zajeciach z psychologii mowili, ze dzieci alkoholikow czesto zenia sie z ... alkololikami. Z tego powodu, ze moj ojciec mial problemy z alkoloholem myslalam, ze beda madrzejsza niz te i nie dam sie. Patrzylam na to jak poznawalam chlopakow i jak cos mi sie nie podobalo to nie spotylakam sie z takimi. Ale tak naprawde nie zrozumialam wykladu. To nie chodzilo o alkohol - to chodzilo o typ ludzi jakich sie wybiera. I co ja zrobilam? Mialam ojca egoiste i mame bardzo rygorystyczna. Wybralam meza nie alkoholika ktory jest bardzo rygorystyczny i egoiste. Nie przechytrzylam sie. Zobacz co mialas w domu, jacy sa rodzice przyszlego i zastanow sie jak chcesz zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanfaranfa
i co laski? no u mnie komedia, bo o 8 ranow mój niedoszły ex był w domu, padł na kolana i przepraszam. przyjełam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×