co tu porobić z chłopakiem...

Słuchaj wyślij mi pieniądze to ja chętnie wyjade n,nie każdego stać na wczasy,wzięłaś to pod uwagę?

"Na dobrą sprawę człowiek zaczyna się zastanawiać, po co ten chłopak w ogóle jest." Dooobre :D po ile wy macie lat?

Może jakiś film razem oglądniecie? Zagracie w szachy? Ugotujecie coś razem? Kupicie litr lodów i siądziecie gdzieś zjeść? (tylko jeśli nie macie jeszcze za dużo tematów do rozmów albo jest mały stresik to film chyba lepszy...), Może po prostu jakieś winko? Piwko? Jakaś gra? scruble czy coś podobnego? Jakoś trzeba się poznać a to dobre sposoby bo czyms czlowiek jest zajety a mozna rozmawiac i nawiazywac wiez. To moje poysły tak na poczekaniu.

Z poprzednim chłopakiem tez tak było. Na dobrą sprawę człowiek zaczyna się zastanawiać, po co ten chłopak w ogóle jest. Ilez można gadać o głupotach, czy się całować." to jest proste najzwyklej na swiecie spotykacie sie dla spotykania a wystarczy że pojawił by sie na horyzoncie inny , fajniejszy ciekawszy to od razu byście spruły do takiego ... mnie to dziwi strasznie !!! Jest panna z kolesiem i zadaje pytanie "po co ten chłopak jest" ? Samo zadanie takiego pytania mówi wszystko za siebie ;) chyba dalej nie musze tłumaczyć ....;)

Regres ale Ty mądry jestes chłopczyk no. Marnujesz się tu. Ewa - nie mów do mnie jak do kobiety bo nią nie jestem. Pieniedzy Ci nie wysle, wolę dać na biedne dzieci. Ty masz rączki i nóżki wiec sobie sama zarobisz. Trochę głowy w to włóż.

Regres ale Ty mądry jestes chłopczyk no. Marnujesz się tu." poważnie odpowiem :) mam niezłą bekę z tej kafeterii !!! ale z drugie strony śmiało można powiedzieć ze ta cała kaffe to wspaniała Wikipedia kobiecości z której smiało można wyciągnąć wiele ciekawych i mądrych wniosków bu móc poźniej wcielić je w życie :) by móc nie popełniać błędów w związku , by móc ten związek ulepszać :)

Regres ale Ty mądry jestes chłopczyk no. Marnujesz się tu. Ewa - nie mów do mnie jak do kobiety bo nią nie jestem. Pieniedzy Ci nie wysle, wolę dać na biedne dzieci. Ty masz rączki i nóżki wiec sobie sama zarobisz. Trochę głowy w to włóż. Serio jesteś taki tępy?Wiesz co to ironia? Bosz,jaki dramat. Acha i biedne dzieci też mają rączki i nóżki MÓZGU :D

Niektore posty odbierają wiarę w ludzką inteligencję, rowniez w tę emocjonalną.

Najlepsze jest to,że zgrywasz wielki umysł a na kilometr wieje od Ciebie debilizmem,także już tak nie przeżywaj i skoro tak Cię bolą moje wypowiedzi to po co uderzasz ze mną w jakąkolwiek dyskusje? Idź sobie na spacerek,zrób wdech i wydech może Ci ulży. Kocham kafe miejsce,gdzie nie obejdzie się bez chamstwa i ciągłych uwag. Nie musisz mi już odpisywać,bo mówiąc szczerze tylko podsycasz atmosferę do kłótni,które zresztą lubię a Twoje posty latają mi koło dupy,w końcu na necie każdy taki mądry,aż się człowiek dziwi. Także dziękuje za uwagę i już mam daleko w tyle Twoje wypociny,amen.

ok, ok... Kocham wasze wzburzenie Po co ten chłopak w ogóle jest? Jest to osoba, w której mamy oparcie, która nas rozumie, którą kochamy, z którą chcemy spędzić jak nawięcej czasu, z którą łatwiej znieść wszystkie trudności. Pięknie brzmi, nieprawdaż? Pokaż tu człowieku trochę szczerości...A ile z was się niejednokrotnie nad tym zastnawiało (mimo wieku), hę? I skąd się biorą te nieudane małżeństwa?! Pytanie nie do was, ono was nie dotyczy, zbyt trzeźwo i dorośle patrzycie na świat by popełnić jakis błąd.

inger23ChOna-to Ty jeszcze nie przywykłaś,że większość osób tutaj wchodzących potrafi tylko krytykować obrażać i walić ironią?

Ja ani trzeźwo, ani dorośle nie patrzę na świat i nie mam zamiaru :D a po co mi chłopak? Bo go kocham i potrzebuję. Bo jest częścią mojego świata, bo mamy wspólny, niepowtarzalny świat :) bo mamy wspólne marzenia, plany które chcemy zrealizować RAZEM. Idziemy w tę samą stronę, a nie stoimy w miejscu gapiąc się na siebie. A co do nieudanych małżeństw, to temat rzeka ;)

I skąd się biorą te nieudane małżeństwa?! " własnie z takich układów jak twój !!! Spotykasz sie z kimś z kim sie nudzisz spotykasz sie z kimś z kim nie masz jednej wspólnej pasji ,zainteresowania , z kimś z kim więcej cie dzieli niż łączy ... w wczesnym stadium związku zadajesz pytanie "po co mi on" ? pewnie niejednokrotnie przeleciała ci myśl że stac sie na fajniejszego niejednokrotnie pomyślałaś pewnie o innym .... ale co tam ? może po ślubie sie jakoś ułoży ;) może bedzie ciekawiej co nie ? i ty pytasz sie skąd sie biorą nieudane związki małżeński ;) no ok 1% facetów dziczeje po zmianie statusu kawalerskiego , no ale to uznać trzeba za margines społeczny :D

ewa co spadła z drzewa-> nie warto się przejmować;)! Tylko na cholerę mi czyjaś ironia? Może nie jestem zbyt tolerancyjna, ale aż cisną mi się na usta słowa: ci ludzie są niewyżyci! Uch!

Regres-> nie! Nie powiesz mi, ze nigdy się nie nudziłeś ze swoją dziewczyną i nie zabrakło wam tematów do rozmowy!

a może baseny,albo wycieczka rowerowa?

Każdy się czasem nudzi, to przecież całkiem normalne. Czasem może i zabraknąć tematu do rozmowy, to też naturalne. Ale żeby myśleć w tym momencie "po co mi ten chłopak"??

Nie powiesz mi, ze nigdy się nie nudziłeś ze swoją dziewczyną i nie zabrakło wam tematów do rozmowy!" nie , własnie że nie !!! Jak bym sie nudził z nią to bym z nią był To normalne :D nam nie brakuje tematów do rozmów bo jak nie rozmawiamy to sie kochamy :P a tak na poważnie to oczywiscie że też oglądamy Tv w milczeniu , to normalne , trudno by było coś oglądać i gadać :D chodzi mi tylko o to by owo oglądanie nie było priorytetem w spędzaniu czasu , by nie było wyznacznikiem i tą przysłowiową wiśnią na torcie :)

Jak bym sie nudził z nią to bym z nią był " to był z nią nie był * miało być :D

Ja powtarzam własnie to po raz drugi,że mi się z moim Tobiaszem nie nudzi ale czasami po prostu nie mamy co robić. Warto odróżnić te dwie rzeczy. Leżymy ze sobą,czuje jego obecność,mogę się przytulić,oglądamy TV,ale w sumie to nic ciekawgo się nie dzieje,dlatego twierdzę,że nie ma co robić. Ale to nie jest jednoznaczne z tym,że odczuwam nudę,bo cieszę się,że z nim jestem. No i niektórzy (czytaj Regres i jego obrońcy) musieli sobie to przedstawić we własnym obrazie i wychodzi na to,że nic nie robię tylko mule dupe w domu :D no życie... Spacery wiadomo,prawie ciągle,ale na większe atrakcje nie stać kogoś codziennie zwłaszcza,że jeszcze nie zarabia. Ja np nie mogę sobie pozwolić na kino co 2 dzień,basen,łyżwy i inne pierdoły,bo w domu mam rodzeństwo i niestety nie powiem mamuś daj mi 5 dyszek codziennie. Oczywiście dla tych co lubią sobie dopisać parę rzeczy nie jestem biedna ale nie śpię na pieniądzach tak jak Regres :D

No cóż... Może to ja mam na tyle postrzelony charakterek, że nie łatwo mnie zadowolić i często mi się nudzi.

inger, ja i mój facet mamy naprawdę postrzelone charakterki i dlatego właśnie nam się nie nudzi...a Ty co robisz, żeby zaradzić tej nudzie?

Ja nigdy mojego chłopaka nie zamieniłabym na nikogo innego :)

Ale to nie jest jednoznaczne z tym,że odczuwam nudę,bo cieszę się,że z nim jestem." odczuwanie że sie z kimś jest też jest zajęciem :) Czasami cholernie męczącym :P Warto odróżnić te dwie rzeczy." proszę oświeć mnie i wskaż mi różnicę między nudą a nic nie robieniem ? Czym się to różni , wskaż mi różnice ?

Co robię? Może bardziej co robimy... Częste spacery i rozmowy, kino, rower, wypad do wspólnych znajomych, wspólne obijanie się np. oglądając TV, słuchając muzyki. Zamiast w pełni się wyluzować zawsze myślę czy wszystko jest okeej.. Może dlatego nie jestem 100% usatysfakcjonowana?

regres a ty zawsze jak nic CIEKWEGO nie robisz (bo oglądanie jakiegoś posranego filmu czy też reklam typu MANGO :D) się nudzisz? Bo ja nie,tylko ,że nie robie nic konkretnego.