Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katalana

KWIETNIÓWKI 2011

Polecane posty

ja dziś spędziłam cały dzień z leną w szpitalu bałam się że ma ospę a okazało że to tylko uczulenie na baktrim ale zanim zrobili badania to minął cały dzień jestem wykończona a julka jest tak marudna i nie chce spać że mam już dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my dzisiaj mialysmy pierwszy wypad na miasto, musialam zrobic zakupy w zwiazku z jutrzejsza wizyta. kochane kropelki epsmumisan dajecie po 1 mies zycia czy wczesniej, na ulotce pisza ze po miesiacu, jak narazie mam jeszcze esputicon, zakupilam tez w tutejszej aptece norweski specyfik zobaczymy jak sie spisze. kupilam tez ta masz na brodawki, jest tez w Polsce z tego co widzialam. zmykam do kapania, jutro zostala mi tylko lazienka do posprzatania i zrobienie jakiegos placka, obiad, mam nadzieje ze Nikola bedzie dobrze spala, moje biedactwo.... Dobranoc dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn ma ponad miesiąc, wcześniej nie było potrzeby podawania Espumisanu. Ok 22 zaczął bardzo płakać, ale brzuszek miał miękki i piersią go uleczyłam, ale nie wiem czemu tak płakał. A przy kolkach brzuch jest twardy? U nas pada i pewnie całą niedzielę tak będzie. Oliwka, powodzenia z przygotowaniami! Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam z dietą jeszcze ciekawiej niż Wy, bo nie jem mięsa, na okres ciąży i karmienia zdecydowałam się na ryby. judyta10 - wczoraj np. zjadłam: - sałatka z makaronu i tuńczyka - kanapki z serem, pasztetem sojowym, twarogiem ze szczypiorkiem, pastą jajeczną i do tego warzywa: ogórek, pomidor, sałata, szczypior, rzodkiewka, rzerzucha - marchewka i banan - zupa ogórkowa -spaghetti, ale takie liche, tylko pomidory z puszki, przyprawy i oliwki, bez cebulki - szarlotka z lodami i trochę łakoci - a kolacja tak jak śniadanie - kanapki różne i na bogato :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy kropelki bio gaja mogę podawać córeczkę która skończyła 2 tygodnie? bo ma problem z kupka:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, Dzięki za przykładowe menu, to ja jednak nic nie jem - tzn. bardzo jednolicie..... wczoraj ryz z marchewka i piersią z kurczaka, kilka kanapek z szynką no i budyń waniliowy (pierwszy raz). My mamy nadal problemy z brzuszkiem.... A propo kropelek na większości jest napisane, że stosuje się po 1 m-cu, zazwyczaj stosowane są wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie U nas miesiąc już minął. Wczoraj spędziliśmy dzień w przychodniach a potem i tak wylądowaliśmy w spzitalu na oddziale dermatologii. Mała ma jednak duży problem z tą wysypką i trzeba było doszukać się przyczyn. Dostała nutramigen, mam chwilowo zaprzestać karmienia jej swoim mlekiem. Do tego leki odczulające i specjalne kosmetyki. Maści robione z oddziału dermatologii i zobaczymy co będzie. Jak na razie jest tylko gorzej i krostek na ciałku Loli coraz więcej. Prawdopodobnie to silna skaza białkowa. Zobaczymy. Jeśli by tak było to nutramigen powinien rozwiązać problem. Niestety nie mogę korzystać z naszego albumu bo zdjęcia mi się nie dodają wiec wklejam link do fotosika z moją miesięczną Lolcią :D:D i jej uczuleniem :(:(:( http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/10f27164c0955e06.html Pozdrawiam Was i życzę miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Judyta ja też mam problem z moją dietą. Staram się wprowadzać nowe produkty stopniowo. Dzisiaj zjadłam jajko na twardo. Zobaczymy co po nim będzie. W sumie jadłam już majonez i biszkopty, w których są jajka i nic małej nie było. Ja w ogóle nie jem nic co jest od krowy. Żadnych serów, jogurtów itp oraz mięsa wołowego. Jest ciężko. Po 2 godzinach od posiłku już jestem głodna. Ze słodyczy jem tylko biszkopty. Wczoraj zjadłam paluszki. Dzisiaj na obiad mam polędwiczki wieprzowe w sosie pomidorowym z ryżem. Dzisiaj będę ważyła małą. Mam nadzieję, że ładnie przybiera. Jeżeli tak, trzeba uzbroić się w cierpliwość i jakoś znieść tą dietę. Z czasem będzie można jeść co raz więcej. W ogóle to mam trochę wyrzuty sumienia, bo daję jej smoczek, ale ewidentnie na nią działa i się uspokaja. Wczoraj pierwszy raz byliśmy w czwórkę na grillu. Agatka przespała 4 godziny, więc wypad się udał. Musiałam zajmować się tylko jednym dzieckiem :) Poza tym było dużo cioć i wujków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuli - kochana, daj spokój z tymi wyrzutami, tylko korzystaj. Moja Basia nienawidzi smoka :( Kiedy jej wcisnę na siłę, to pociągnie dwa razy, zobaczy, że nie leci, wypluwa i w ryk, tylko cyc pomaga. Wisi non stop i nie chce spać. Przez cały dzień potrafi przespać jedynie 40 min, a tak to muszę się nią zajmować i tylko ja, bo u męża ryczy :( W nocy raczej śpi, po kąpieli do łóżeczka, ale po pierwszym karmieniu nocnym już z nami, bo niestety jak ją na śpiocha wywalę do łóżeczka, to nie zdążę wrócić do wyra, a ta się drze i muszę po nią wracać :( Więc gdybym ją tak próbowała odkładać to w nocy bym oka nie zmrużyła :( Ostatnie dwa dni to jakiś totalny hardkor, jedzenie co 40 min :( Ale wyczytałam, że to może być okres szybkiego wzrostu. Trwa 2-3 dni gdzie dziecko ciągle chce jeść i trzeba dawać i w tym czasie dobrze jeść. Tylko weź coś ugotuj jak mała non stop Cię ssie. Ale jakoś się udało i przetrwaliśmy. Dziś nasz mały domownik wstał o 6 rano, pobuczała, pobuczała i padła koło 10.30 i dalej śpi a minęła 13!!!!! Ja nawet oko przyprasowałam na godzinę i zdążyła zrobić zupę i wszystko pod drugie danie. Judyta 10 - z tym jedzeniem to ja robię tak, że nie jem tylko wzdymających rzeczy,a le jem silne alergeny: produkty mleczne, czekoladę, cytrusy itp. Uważam, że nie ma co siebie wyjaławiać. Jak się okaże, że mała jest uczulona to najwyżej dostanie wysypki, a ja chociaż będę wiedziała, że jest jakaś alergia. U nas póki co z brzuszkiem chyba ok, ale to się nie ma co chwalić, bo może być różnie :( http://www.artqfer.pl - dla miłośników biżuterii ręcznie robionej i poszukiwaczy zaproszeń i gadżetów ślubnych. http://www.suwaczki.com/tickers/dxomzbmh0uh0fdl3.png http://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3kut78kag4.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga - mojej pediatra przepisała bio gaie tuż po skończeniu drugiego tygodnia. mamuli - nie miej wyrzytów, ja juz kilka razy próbowałam małej wcisnac smoczek.. niestety moja wypluwa. Musze szukac innych sposobow na uspokojenie a czasem to nie łatwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Jestem od czwartku w szpitalu z moją Majeczką. Tak jak myślałam intuicja mnie nie zawiodła, Wszyscy mówili że to kolki ale niestety ona potrafiła nam płakac 15 h na dobę!!!Okazało się że ma infekcę układu moczowego a po 10 dniach mają zrobic badanie cuma czy jakoś tak żeby sprawdzic czy mocz jej nie cofa się do nerek i czy ma sprawny układ moczowy ale to dla mnie wersja ostateczna i modlę sie by tak nie było. Nie wykluczają też zapalenia płuc ale nie chcą robic rtg bo nie ma jeszcze 3 tygodni ale antybiotyk ktory dostajce działa zarowno na jedno i drugie. Pozdrawiam Was i mam nadzje że szybko wrócę z dobrymi wieściami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żaka powodzenia. Trzymam kciuki za Was. Niech Maja szybko wraca do zdrowia i antybiotyk wyleczy wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikołajka GRATULACJE! Ja nareszcie zajrzałam na strony forum z 14 kwietnia. Dziękuję Wam wszystkim za gratulacje! Martka, dzięki za dopisanie do tabelki:)! Żaka, trzymajcie się razem z córeczką! Dziewczyny, naprawdę niektóre z Was ograniczają dietę do minmum. Ja jem raczej normalnie choć staram się aby było lekkostrawnie i bez dużej ilości konserwantów. Dzisiaj na śniadnie jadłam kanapki z szynką, serkiem almette, serem żółtym i do tego monte na słodko:). Na obiad rosół z makaronem, na drugie danie ziemniaczki z piersią z kurczaka i marchewką gotowaną a na deser sernik na zimno z galaretką (mniam, mniam:).A w międzyczasie jeszcze jakieś ciasteczka.Na kolacje pewnie zjem znów kanapeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żaka - Kochana, bądź dzielna i trzymaj sie, Majeczka jest pod świetną opieką i na pewno najgorsze już za Wami. Odzywaj się i daj znać co u Was. U nas wciąż różnie. Kolek nie ma, płacz pojawia się z głodu, niewygodnej pozycji lub nudy :) Karmienie też się powoli stabilizuje. Problemy z wyjściem na dwór wciaz sie pojawiają, ale jest progres i to jest wazne. Wczoraj bylismy na grillu na wsi, Pola spała w wózku 6 h z przerwami na karmienie, pies sie wybiegal, było super! Co do jedzenia to ja jem wszystko. Wychodzimy z Mężem z założenia, że jeśli Mała jest/będzie na coś uczulona, to im wcześniej to wyjdzie tym lepiej. Poza tym ograniczam sie, mam jeszcze sporo do zrzucenia po ciazy i chciałabym jak najszybciej wrócić do ulubionych ciuchow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żaka - powodzenia, trzyam kciuki za Majcie, zeby wszystko sie dobrze i szybko skończyło. Ja wynik moczu odbieram jutro... też sie troche martwie bo jak na kolki to mojej małej zbyt nieregularnie sie to objawia. Mam broszurke z porpozycjami obiadów dla mam karmiących. Jest w nich troche nabialu - ale w malych ilosciach w sam raz do rozszerzania diety. 1. Zupa - krem z marchwii: marchew, wywar z piersi kurczaka, ryż, olej - ugotowac i zmiksować dodac łyzke jogurtu nat. Piersi z kurczaka grillowane lub smazone na patelni bez tłuszczu - wiadomo jak zrobić buraki marynowane - ugotowac buraki, zetrzeć, dodac troche soku jabłkowego i oliwy, wsadzic do lodówki na 2 godz, dodac tarte jabłko. sol, pieprz 2. Zupa pomidorowa z makaronem - wywar z cieleciny, marchewki i pietruszki, koncentrat pomidorowy, makaron - zabielic łyżką chudego mleka. mintaj zapiekany z cuinia i pomidorami - filety z mintaja, cukinia w talarki, puszka pomidorow, - cukinie poddusic z pomidorami, ulozyc na mintaju natartym sola i pieprzem - zapiekac 20 min, podawac z ziemniakami. Jablka duszone z konfitura z żurawin - wydrazyć gniazda, wypelnic konfiturą, dusic w małej ilości wody pod przykryciem 3. Zupa z dyni z gorszkiem ptysiowym - pól dyni, puszka pomidorów, wywar z piersi, olej rzepakowy, groszek ptysiowy. Dynie i pomidory dusic do calkowitego rozgotowania, dodac wywar, zabielic jog. nat. Polędwiczki wieprzowe pieczone z jabłkiem w folii aluminiowej - podawane z ziemniakami i marchewka tartą 4. chudy rosól z makaronem - wywar z piersi kurczaka, marchewki i pietruszki, makaron. Zrazy z wolowiny z kasza gryczaną - mieso rozbic, podsmazyc w garnku na oleju, dodac marchewke w talarki i dusic do miękkosci. 5. krupnik - cielecina, marchewka, pietruszka, ziemniaki, kasza jęczmienna, mąka i mleko do zabielenia. losoś pieczony w folii - podawany z ziemniakami i marchewka tartą z jablkiem 6. Zupa jarzynowa krem z grzankami - wywar z piersi, marchewka pietruszka, cukinia bez skory, kabaczek bez skory - ugotowac, zmiksowac zabielic jogurtem, dodac grzanki z chleba. piersi z indyka gotowane na parze - podawane z ryżem. 7. Zupa jablkowa z makaronem - jabłak ugotowac w wodzie (bez skorki i pestek ) z cukrem, zmiksowac, dodać makaron potrawka z cieleciny - cielecina, marchewka, pietruszka, mąka i jogurt do zabielenia, podawac z kasza jęczmienną cukinia pieczona -pokroic, posolic, piec w malej ilsci oleju. 8. Barszcz czerwony z warzywami. - wywar z piersi , marchewka, pietruszka, buraki, ziemniaki, jabłko , jogurt nat do zabielenia schab pieczony w rekawie foliowym podawany z ziemniakami i dynia duszona z jablkami. Nie wszystko wydaje sie smaczne.. ale moze co dla siebie wybierzecie. W razie pytań jak dokladnie przygotowac - piszcie... ale raczej bardzo proste dania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, dziękuję za przykładowe jadłospisy:) Żaka-> trzymam za Was kciuki Mikołajka-> gratulacje to ja już nie wiem czy u mojej to kolka. Po jedzeniu ma twardy brzuszek, kopie nóżkami, marudzi, pręży się, płacze. kończy się to puszczaniem gazów lub kupką. ??? kolka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, dziękuję za przykładowe jadłospisy:) Żaka-> trzymam za Was kciuki Mikołajka-> gratulacje to ja już nie wiem czy u mojej to kolka. Po jedzeniu ma twardy brzuszek, kopie nóżkami, marudzi, pręży się, płacze. kończy się to puszczaniem gazów lub kupką. ??? kolka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Judyta u nas kolka pojawia się zawsze mniej więcej o tej samej porze. Zazwyczaj wieczorkiem i przechodzi po ok godzinie. Nagle robi sie spokojny i zasypia. Czasami po jedzeniu Adaś też się pręży, troszkę postękuje, wierci się...później jest seria kilku bączków i spokój. Wtedy zazwyczaj nie płacze, jest tylko bardziej pobudzony. Kolka jest dla maluszków znacznie bardziej niekomfortowa i bywa, że trudno dziecko uspokoić. To takie moje obserwacje, jeszcze po Martynce, teraz jest niemal identycznie. Praktycznie przestałam dawać kropelki na kolkę regularnie. Zupełnie nie widzę różnicy, a nawet jest lepiej, bo kiedy dawałam regularnie bączki męczyły go cały czas. Teraz brzuszek jest miękki, jelitka dobrze pracują, więc nie widzę potrzeby dodatkowo podawać colinox. Żaka trzymaj się dzielnie, jeszcze troszkę i będziecie w domku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas problemy z brzuchem są codziennie rano, dziś też po południu. Boję się każdego ranka, bo znowu będzie płacz, na który nic nie będę mogła pomóc. Trochę uspokaja go pierś. Espunisan nic nie pomaga. Straszne to jest. Żaka, współczuję i trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a propo krztuszenia się, Ala krztusi się w zasadzie przy każdym karmieniu... z moich piersi leci potok mleka. Jak się zarztusi dmucham jej trzy razy powoli w twarz, odzyskuje wtedy oddech i wtedy pionowo przytulam ja do siebie - pokazała mi to położna. Jakie mleko M. podajecie dzieciom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
judyta10 - ja dmucham małej w twarz jak ma czkawkę, a ma często, ale to jej nie pomaga, ale za to strasznie się dziwi. Ja karmie piersią, ale jak złapałam wymiotującego wirusa i mało jadłam to dokarmiłam małą kilka razy Bebiko 1 i było ok, ale tak jak mówię, wypiła może ze 2 razy po 50 ml.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja jem dosłownie wszystko.Maja ma tylko czasem problemy z brzuszkiem.Nie jest to nawet kolka,tylko nałyka się powietrza i dopóki nie pójdą baczki to trochę się meczy.Daje jej sab simplex ,nosze na rekach,masuje brzuszek ,no i jest suszarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majusia wyrasta już powoli z pierwszych ciuszków.Prawie się popłakałam.Ciesze się ze rośnie,ale to tylko uświadamia jak szybko leci czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
judyta u mnie to tez raczej nie kolki, moja Nikola podobnie sie prezy po jedzeniu steka, robi sie czerwona dopoki nie pusci baka lub nie szczeli kupy...i nie ma ogolnie stalej pory takich objawow, jak przespi caly dzien to daje mi w dupke wieczorem, jak spi ladnie w nocy do daje czadu popoludniu, wiec to raczej nie kolka. ja kochane jem jeszcze ryz z jabkami, jablka tre, dodaje troszke fruktozy( chtba ze jablka sa slodkie wtedy nic nie dodaje) cynomon, smaze na teflonie, pozniej dodaje ryz i pycha. dzis bede robila piers z kurczaka zawijana w cukinie i paski marchewki w folii- zastanawiam sie czy dodac pieczarki, zobaczymy i do tego makaron pelnoziarnisty, ogolnie zaczelam jesc nieregularnie co odbija sie na mnie w postaci zaparc, wiec musze wrocic do rytmu 8.00 sniadanie, 12 obiad, 16 podwieczorek, 20 kolacja. moze to tez dlatego mala ma takie problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwka86-> no ale to chyba nic złego? (a propo kolki nie kolki). Dziewczyny mam do Was pytanie ad. tej pionowej linii na brzuchu (kresa biała), jestem ciemna i linię mam bardzo widoczną, dopiero 3,5 tygodnia od porodu, ale nic się z nią nie dzieje jest bardzo widoczna. Jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) My od wczoraj jesteśmy w domu :) szczerze mówiąc nie mogę się odnaleźć w nowej sytuacji. Chciałabym w jednej chwili zrobić kilka rzeczy, a tak się nie da i wpadam w złość. W czwartek na 8.30 miałam stawić się w szpitalu na wywołanie, a o 5.30 odeszły mi wody i pojechalismy trochę szybciej. Rozwarcie na 1 cm utrzymywało się kilka godzin i nawet oksytocyna nie pomogła. Szyjka na 2 cm, twarda i zamknięta. Mój lekarz przed 14 podjął decyzję o cc, bo stwierdził, że u mnie nie ma szans na rozwinięcie akcji. Pobierali mi krew na morfologię 3 razy, bo ciągle coś w laboratorium się nie zgadzało. Cała akcja z cc potoczyła się bardzo szybko, bo Synek o 14.45 był już na świecie, a ja o 15.15 leżałam już na sali. Mój S cały czas był przy mnie (oczywiście oprócz samego cięcia). Nie dałabym rady bez Niego. Byłam zdołowana cała tą akcją. Złapałam doła i duzo przez pobyt w szpitalu płakałam. Odbiło się to na tym, że nie miałam w ogóle pokarmu. Dominik w ogóle nie chciał mojej piersi. Jechaliśmy na mm. Wiedziałam, że jak wrócimy do domu, to zawalczę o laktację i póki co udaje się. Przystawiam Synka do cyca kiedy tylko chce i widzę, że piersi robią się pełne. Fakt sutki mam mega pogryzione, ale nie poddam się. Na pewno wejdzie w grę jakieś małe dokarmienie mm, ale cyckowanie to podstawa :) Synuś jest przekochany. Uczymy się siebie nawzajem, Tatuś bardzo pomaga, bo na razie jest w domu, ale w środę musi być w pracy, więc będe miała zajęcie na pełny etat :) Brzuch mam jak w 6 miesiącu ciązy, ale mam nadzieję, że będzie malał. Mój gin bardzo postarał się przy szyciu. Rana bardzo ładnie się goi. W piatek idę na ściągnięcie szwów. Na razie mam - 5,7 kg. Pozdrawiam serdecznie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikolajaka Gratuluje:)) ehhh zobaczysz, nie chce cie starszyc ale na czasem bedziesz wyc do ksiezyca z bezradnosci, ale bedzie dobrze, ja niektore rzeczy robie z mala na rekach, jdna ja trzymam druga wkladam pranie do pralki, cos tam posprzatam i wtedy mi zasypia:))) lub jak mam sprzata:)) judyta10 no tak w sumie jakbym miala mi plakac 2 godziny bezprzerwy, to pewnie zlapalabym depresje, jak narazie nie mam co narzekac, jedno mnie cieszy, zaczelam sobie lepiej radzic z pprzewijaniem, tzn organizacja co kiedy i jak:) przez to nicola tez jest spokojniejsza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
judyta10-moja linia nie była mega wyraźna i też została, póki co, czytałam, że utrzymuje się najdłużej do roku po porodzie, więc ma na zniknięcie sporo czasu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooooo tak.
wiosenna mamo smieszna ra twoja mala Ale starsza byla i jest zdecydowanie ladniejsza Synek gdzies pomiedzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×