Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katalana

KWIETNIÓWKI 2011

Polecane posty

Witajcie, trochę mnie nie było, muszę nadrobić. Strasznie jestem zmęczona ogólnie, to wstawanie nocne daje mi już w kość. Niby łącznie sporo śpię ale i tak jestem non stop zmęczona. Mam jeszcze problem z odciąganiem pokarmu. ten reczny laktator jest do d... więc szykuje się kolejny wydatek bo inaczej nie za bardzo mam się jak ruszyć z domu chcąc trzymać nadal małą na piersi. Który polecacie dziewczyny elektryczny laktator? Nie chce znowu wyrzucić kasy w błoto. zastanawiam się nad Medela mini electric wiosenna mama nam zniknęla... i masa innych dziewczyn, ale WM tak jakoś nagle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwka moja mala też tak miala kilka tygodni temu, że wieczor konczyl się placzem, bo nie potrafila się wyciszyc i że zmeczenia aż plakala. To trwalo kilka dni i minelo, taki skok rozwojowy. Czy ,ikola już się rozglada wokół, usmiecha i guga? Jeśli nie, to takie zachowanie to na pewno skok rozwojowy, jak minie, to zauwazysz duzy postep u dziecka. Uklad nerwowy dojrzewa do kolejnego etapu i nie radzi sobie z emocjami. To wcale nie musi być od jedzenia, choc moze. Ja dotychczas nie zauwazylam negatywnej reakcji na cokolwiek. A probowalam już wielu rzeczy. Wlasciwie tylko pierwszy miesiac trzymalam diete, za to bez zadnych odstepstw Moja mala jest już teraz taka kontaktowa, lubi sobie że mna pogadac. Lubi być z ludzmi, jak jemy obiad to ja ustawiam w lezaczku kolo stolu, żeby byla z nami. A jeszcze bardziej lubi siedziec przy stole na kolanach u ojca i igladac wszystkich wokół. Najwiecej uwagi zwraca na starszego braciszka :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ditta polecam Medele Swing,drogi,ale rewelacyjny.Dwa razy odciągałam pokarm(myślałam ,ze te Majkowe krzyki są wina za malej ilości pokarmu,chciałam sprawdzić ile tego jest).W efekcie miałam tak pobudzona laktacje,ze prawie się wszystko wylewało. Oliwka nie przesadzaj z ta dieta,bo efekt będzie taki,ze stracisz pokarm.Ani ty,ani dziecko długo na sucharkach nie pociągniecie. U nas ogólnie problemy z usypianiem.W ciągu dnia jak wszystkie metody zawodzą(wszelkie noszenie i bujanie)to kładę się z Maja do łózka,brzuszek do brzuszka i tak w końcu zasypia.Ja razem z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oliwka86 - witam w klubie posiadaczy dzieci nieśpiochów :) Basia też nie chciała spać w dzień, ciągle ryczała i tylko cyc uspokajał, a ja by mieć choć chwile spokoju do tego cyca przystawiałam. Brak snu miał zły wpływ na humor Basi, bo ciągle płakała. Nie pomagało bujanie, przytulanie. Ratunkiem okazała się chusta. Pierwsze razy Armagiedon, Armagiedon Pani jak nic :) Wiercenie, kopanie - masakra! Potem z dnia na dzień coraz lepiej, a teraz super. Pomaga na każdy krzyk, a mała w dzień zaczęła spać, bo tylko się pobujam i strzelę kołysankę i mała kima w najlepsze :) Ale niestety nie da się jej oszukać i przełożyć do wózka czy łóżeczka (5 min i ryk) , więc przez cały sen z dzieciakiem na brzuchu :( Sen w dzień odbija się też trochę na śnie nocnym. Wcześniej dwie pobudki na karmienie, teraz mała budzi się częściej i bardziej marudzi, ale za to za dnia mam troszkę luzu i ciszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwka - wiem, co przeżywasz. Moja Mała też tak miała bardzo długo - miałam straszny problem z karmieniem piersią. Doszło do tego, że w ciągu dnia piła tylko z butli, a jeśli miała dobrą nockę - to w nocy z piersi. Ale bardzo chciałam karmić piersią, więc odciągałam swój pokarm i podawałam jej w butelce. Wiem, że z AVENTu smoczek nr 1 jest rewelacyjny - bardzo mała dziurka i musi się mocno namęczyć, żeby coś zjeść. Myślę, że dzięki temu Martyna nie odstawiła całkowicie piersi. Przyznam się również, że dostawała jakoś 1 raz dziennie mm (gdy nie zdążyłam odciągnąć pokarmu). Straszne miałam przez to wyrzuty sumienia - ale widziałam, że przez to Martynka jest spokojniejsza - a to było dla mnie najważniejsze. Teraz leci nam 9 tydzień i udało mi się wrócić do karmienia piersią (bez odciągania) - z czego jestem niesamowicie szczęśliwa. Zdarzy się jeszcze czasem, przy strasznych bólach dać jej butelkę, ale zdarza się to raz na kilka dni (staram się codziennie w nocy odciągnąć butelkę "dla rezerwy"). I muszę przyznać, że Dziecko już nie wisi godzinami - potrafi się napić w ciągu 5-20 minut (zależy od pory dnia). Jada co prawda często i różnie - ale mi to nie przeszkadza. Jeśli wiem, że przed chwilą (jakieś 30 min temu) ssała pierś i to dość intensywnie, i znowu płacze, to podaję jej czasem herbatkę (wiem, że przy piersi nie trzeba, ale podaję w takie upały). Więc Oliwka - nie miej wyrzutów sumienia, gdy podajesz butelkę - a jeśli masz laktator, to podawaj w tej butelce swoje mleko - a jak widzisz, że tylko Dziecko jest spokojne - przystawiaj do piersi :) Też myślałam, że te wszystkie bóle, prężenia itd to z mojego pokarmu - ale zmiana mojej diety czy mm nie przynosiła żadnego efektu - więc tak jak ZEW napisała - to trzeba "przeczekać"... :( No i oczywiście moje Maleństwo też nie przepada za snem w ciągu dnia - jest wszystkiego ciekawa i dużo czasu aktywna :) No ale potrafi np przez godzinę leżeć spokojnie w łóżeczku i śmiać się do grającej karuzeli. Jakoś taka "nietykalska" się ostatnio zrobiła - ma momenty strasznego marudzenia, gdy jest na rękach - uspakaja się tylko wtedy, gdy ją odłożymy :) Jak to Mąż stwierdził, że Ona też chce odpocząć od Nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka też mam tą nianię i pamiętam jak zawyła pierwszy raz to z hasbendem tak lecieliśmy do małej że takiego sprintu to dawno nie widziałam, niestety co jakiś czas się odzywa mimo że z małą wszystko oki. myślałam że będę miała chwilkę bo mała usnęła w foteliku, ale niestety tylko na 5 minut i załączyła jej sie mała syrenka, zmykam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miołajka83
Przechwaliłam wczoraj moja Dziecinę :( dziś nawet na rękach się nie uspokaja, a na hustawce włączył Mu się taki wyjec jakbym Go ze skóry obdzierała :O Oliwka -> Dominikowi łezki lecą od jakichs 2 tygodni, albo nawet dłużej. Nie wiem, czy to normalne. Mam niesamowitego płaczka :P Cały czas myślę o tej chuście. Wczoraj kupiłam Małemu karuzelę na Dzień Dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Ditta ja jak już się zdecyduję to na pewno kupię Medele Mini Electric. Ines moja też ma takie momenty, że nie chce być na rękach. iissaabel a macie na tą najwyższą czułość ustawioną??? Mikołajka pocieszę Cię, że my powoli pozbywamy się płaczu i wrzasków. Mój mąż jak teraz przyjechał to był w szoku, że ma takie grzeczne dziecko :) A karuzela na pewno się przyda. My mamy tą z projektorem. Fajna sprawa bo w nocy też małej to włączam jak się rozbudzi podczas karmienia. Chwilę na nią popatrzy i zasypia. Dzisiaj rano leżała w łóżeczku ponad godzinę patrząc na karuzelę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isabel jak waga? Ja mam jeszcze +7 kg niestety :-( powoli mi idzie, po pol kilo na tydzien, chociaż się staram. Jedzenie np chleb ograniczylam, ale mam malo czasu na spacery albo sport i stad chyba tak wolno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my już po spacerku, chowamy się przed upalem w domu. Karmimy się i ogladamy roland garros. Niech się Miska uczy jak być moze kiedys bedzie zarabiac na zycie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka Twoja Córcia jest starsza od mojego Domina prawie 2 tygodnie, więc myślę, że i mój przestanie w końcu wrzeszczeć na cały blok ;) Do południa mi dzisiaj płakał i nie mogłam Go odłożyć do kołyski, ale jak powiedziałam, że Mamusia musi zrobić Tatusiowi obiad, bo jak wróci z pracy, to będzie bardzo głodny, to od razu zasnął :P My na spacerek pójdziemy ok 17-18, bo teraz za gorąco, a z rana ciężko się zorganizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żaka_86 mam 1 puszkę nutramigenu co prawdę otworzona ale podałam 1 posiłek tylko jakbyś chciała to mogę odstąpić, dziewczyny jakie macie termometry? poszukuje jakiegoś sprawdzonego i elektrycznej niani , proszę o pomoc dzięki wielkie z góry:0:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka jak mąż wróci z roboty to Ci napiszę bo nie wiem, Zew z wagą tragedia dziś odważyłam się zważyć jeszcze 12 kg na plusie brrryyyyyy też ograniczyłam wszystko ale jak widać nabrać było łatwiej a zrzucić trudniej. Sama teraz jestem zła na siebie, ale co tam miśka jest przesłodka więc z wagą dam sobie radę jak nie szybciej to wolniej ale jakoś dam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga021 - ja mam taki termometr i gorąco Ci go polecam! http://allegro.pl/tech-med-tm-52z-termometr-do-ucha-lub-czola-1sek-i1634931360.html Cały czas jest włączony i mierzy temperaturę otoczenia, poza tym szybko i dobrze mierzy temperaturę na czole i w uchu. Można sprawdzić nim również temperaturę wody. Termometr z Microlife też mamy, dostaliśmy od teściowej, leży i się kurzy. Ten z Tech-Med-u jest świetny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny sorki, ze nie pisze. Mam całą trójkę chorą i nic nie robię tylko albo jestem z którymś w szpitalu, albo w przychodni. Karusia już urosła. Jak to mówi moja M. "zaokrągliła się" :) Dziś kończy 2 miesiące. Cudownie się śmieje, tak ze tym swoim bezzębnym uśmiechem zaraża wszystkich dookoła. Walczymy u niej z katarem i wymiotami. Mam nadzieję, ze unikniemy szpitala. Pozdrawiam Was i przepraszam, ze nie odpowiem na żadne pytania. A to Karusia - najnowsze zdjęcie pyzy: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d4d81890bd7916fe.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka mamy ustawioną najmniejszą czulość wtedy jest większa ilość fałszywych alarmów ale dzieki temu wykluczone jest ryzyko że przenoszące się drgania z podłogi na łóżeczko będą powodowały że niania będzie cały czas wykrywała ruch i gdy zaistniałaby potrzeba żeby się uruchomiła to ona by niezareagowała. Sprawdż czy masz dobrze ułożone podkłady i czy materac dobrze na nich leży, u nas materac leży gryką na płytach i musieliśmy go poprawi ć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka niestety producent nie pisze jak ustawić nianię i z dwojga złego wybraliśmy taką opcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiosenna mamo - życzę zdrówka dla Maluchów, a Tobie dużo siły! Niech Dzieciaczki zdrowieją jak najszybciej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam taki termometr i jest ok http://allegro.pl/termometr-douszny-braun-thermoscan-irt-4520-sklep-i1550662244.html ale ten co podała Nikolina ma fajniejsze funkcje więc brałabym tamten. Mierzenie w uszku jest szybkie i wygodne A jeśli chodzi o nianię to mam taką podstawową bez bajerów http://allegro.pl/philips-avent-niania-elektroniczna-scd-480-wtykpl-i1513507736.html watro żeby niania miała też sygnalizację świetlną przy odbiorniku. ten model tego nie ma wiosenna mamo - no tak właśnie myślałam o Tobie że pewnie coś tam się dzieje że Cię nie ma. Trzymaj się i dużo zdrówka dla dzieciaków a dla Ciebie wytrwałości u mnie 1,5 kg na plusie ale brzuch nie ten, oj nie ten... trzeba się ostro brać za ćiczenia bo mi się wszystkie koszulki opinaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ditta mini electric z pewnością najlepszy!!ja go wypróbowałam w szpitalu i nie ma porównania z tommee tippee i żałuje bardzo bo kupiłam tt a ten był droższy od medeli a jakościowo słabszy. aga021 poczekam do jutra i jak coś to się odezwę bo jutro idę do lekarza z wynikiem kalu małej i się okaże czy naprawdę nutramigen jest jej potrzebny, może wrocę do karmienia piersią, ale z gory dzięki:) Ja dziś poszalałam na zakupach i z okazji zbliżającego się dnia dziecka kupiłam majeczce trochę zabawek, ciuszków i innych pierdólek aż się cały bagażnik zapełnił :) Mi też tylko 1,5kg zostalo do zrzcenia i brzuszek nie jest specjalnie sflaczały tylko ja czuje się jak flak wypompowana z wszelkiej energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosenna mamo trzymaj się i życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla dzieciaczków. Ja mam laktator Avent i byłam z niego bardzo zadowolona. Można w nim regulować siłę ssania. Jeżeli chodzi o wagę to jeszcze jak karmiłam piersią wróciłam do wagi sprzed ciąży. Mało jadłam wtedy. Teraz pozwalam sobie na dużo i widzę już efekty:( Skóra na brzuchu jest taka sflaczała i brzuch mocno odstaje. W planach mam jazdę na rolkach, ale co tego wyjdzie zobaczymy. Oliwka, a co u Ciebie? Nikola się uspokoiła? Nie zamęczaj się tą butelką. Według mojego doświadczenia z poprzednim dzieckiem na prawdę nic się nie stanie jak mu podasz czasami mm. Ja podobnie jak Ines dokarmiałam Ulę, a po jakimś czasie wróciłam tylko do piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Moje maleństwo kończy dziś 10 tygodni :) Jest cały czas na piersi. Z kolką już lepiej, ale jeszcze troszke nam dokucza :( Kupke robi raz dziennie. Powiedzcie koleżanki czy to normalne, że tylko raz dziennie???? Czy nie za żadko robi te kupki???? To moje pierwsze dziecko więc nie wiem czy tak może być. Dziś jedziemy na kontrolę do kardiologa. Mam nadzieję, że będzie wszystko ok i wkońcu skończą się te kontrole serduszka malucha. Jeździmy do kardiologa, bo w ciązy miałam cukrzycę ciążową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie śpimy od 6. U mojego maleństwa to normalne, że co rano budzi nas żeby z nim pogadać :) Codziennie rano budzi się w naszym łóżku, bo około 4 rano marudzi w swoim łóżeczku. Nie wiem czy już poprostu się nie przyzwyczaił do spania z nami w łóżku. Jak myślicie czy to już przyzwyczajenie? Myślicie, że lepiej będzie jak nie będę go już brać do nas do łóżka????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migotka, to zupelnie naturalne że dziecko chcę być blisko rodzicow i być brane do lozka rodzicow. Musisz sobie odpowiedziec na pytanie, czy sa u Ciebie jakies obiektywne powody, ktore mialyby Cie przekonac, że dziecko nie moze być z Toba w lozku, czy tylko przeszkadza Ci to, bo zewszad slyszysz, że miejsce dziecka jest w lozeczku i dlatego wydaje Ci się, że spanie poza lozeczkiem jest zlym przyzwyczajeniem. Zapytaj siebie co Ci podpowiada serce. Pamietaj że lozeczka sa wymyslem 19 wieku, wczesniej dzieci spaly zawsze z matkami, a jak dorosly z rodzenstwem, babciami itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Jejciu niech te upały się skończą. Wczoraj u nas na balkonie było 40 C! Oczywiście na spacer nie poszłam, bo ja źle czuję się podczas takiej pogody, a poza tym z nadbagażem kilogramów jakoś tak niefajnie spacerować w taki skwar. Dzisiaj mój Maluszek juz od 8 spi na balkonie w kołysce :) Migotka ja mojego Synka codziennie po karmieniu ok 4,5 rano kładę już w swoim łóżku i tak sobie razem zasypiamy, najczęściej brzuszek do brzuszka. Mały już się do tego przyzwyczaił i gdybym Go odłożyła, to pewnie byłby płacz. Miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuśki! Dzięki iissaabel. Jeżeli chodzi o termometr to mam jakiś zwykły, kupiłam go razem z podgrzewaczem. Wg mnie jest w porządku. Kosztował ok 60 zł. Wiosenna mamo Karusia jak zwykle słodziutka! Dużo zdrówka Wam życzymy! Moja córcia praktycznie całe dnie spędza na spacerach. Jeżeli chodzi o wagę to ja mam ok 3 kg na plusie i brzuch jak w 4 miesiącu...zaczęłam nosić pas poporodowy. Muszę przyznać, że w takie upały ciężko w nim wytrzymać. No nic muszę się trochę pomęczyć bo nie mam zamiaru wymieniać całej garderoby ;) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zabieram Maję co rano do łóżka, napewno sie przyzwyczaiła.. ale mi sie akurat podoba mysl że moje dziecko mnie potrzebuje. Jakby to było bezpieczne to spałaby z nami całe noce. Zresztą żaden inny ssak nie odklada mlodych na noc do innego legowiska, jakis powód musi byc. doktor powiedziała że Maja za slabo wodzi oczkami za przedmiotem i faktycznie - dodtąd nie zauważyłam bo za moją twarzą czy grzechotka wodzi... ale to może byc reakcja na dźwięk. Mam nadzieje że w najblizszych dniach sie cos ruszy, jak nie to zaczniemy od okulisty. Pozatym ma katar, dostała kropelki i przesunełam o tydzien szczepienie. Jednak zmiana klimatu na górski jej troszke zaszkodziła. Ja mam ciagle mnóstwo rzeczy do załatwienia a nie umiem sie do niczego zebrac - robie tylko to, co jest konieczne na juz. Najgorzej ze zgłaszaniem śmierci mamy w telefonii, tv cyfrowej, banku itp. chyba powoli przychodzi kryzys...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×