Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katalana

KWIETNIÓWKI 2011

Polecane posty

Dziewczyny, mojemu synkowi zrobił się zastrzał na paluszku u nogi. Macie może jakiś pomysł jak temu zaradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamolka, jak mi coś takiego się zrobi, to najbardziej i najszybciej pomaga kilka kropel wrzątku. To taki babciny sposób. Ale nie wiem czy zrobiłabym tak dziecku, pewnie nie, może są jakieś maści na to? Najlepiej zapytać lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Jenny zrobiłaś mi smaka ;) Dzięki Ditta. Mi też ok 2h po karmieniu udało się odciągnąć max 50 ml. Wczoraj 3h po karmieniu (mała zbyt wiele nie zjadła bo się denerwowała) ok 100 ml. Odciągałam w tej sekwencji 7,5,3. Akurat w trakcie każdego odciągania miałam napływ pokarmu.. Oliwka dokładnie to samo! A moja niuńka była na spacerku z babcią. Teraz zjadła i śpi w łóżeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jenny...ja też nie zaryzykuję z tym wrzątkiem :-) Chyba przejdę się do apteki, może tam coś polecą. Dzięki jednak za odpowiedź :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja spi wiec ide sie wypieknic:) spacerek robimy kolo 15 bo wtedy spi mi najdluzej(moze sobie w koncu cos kupie) a teraz strasznie wieje i jest chyba 17 stopni...brrrr wlasnie sie obudzila...ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jenny - moczenie w rywanolu, najlepiej nalać w jakąć małą nakrętkę (najlepiej od wody utlenionej) (tzn zależy gdzie się zrobił ten zastrzał moja Wiki miała przy paznokciu) i moczyć przez minutę lub dwie i tak kilka razy dziennie - najlepiej jak dziecko śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane mamusie witam was wszystkie. dawno sie nie odzywałam a tu tyle stron jeszcze nie czytałam . moja Marysia 19stego skonczy 3miesiace wiec juz kawał babki . My juz jestesmy po chrzcinach wiec caly ten zjazd rodzinny mamy za soba.A ppoza tym jak to przy malenstwie duzo wszystkiego jeszcze szczególnie ze mam ucznia starszego w domku ciezko było to wszystko na poczatku pogodzic ale juz sie dotarlismy.Karmie piersia i powiem wam ze dobrze było sciagac pokarm i zamrazac super sprawa zdało egzamin jak z starszym musielismy jechac do warszawy do lekarza.Ajak u was kochane jak sie chowacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiosenna mamo napisz proszę nazwę tych chust,albo podaj link do sprzedawcy.Mam chustę tkana i chce spróbować z elastyczna. Mimo wcześniejszej opinii polecam nosidełka manduca.Maja specjalne "spodenki"w środku dla malutkich dzieci.Taki bobas siedzi tak samo jak w chuście,a mój mąż spróbował raz chustowania i wymiękł.Za dużo wiązania,za mało cierpliwości.Nosidełko lepiej się u niego sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli chodzi o chrzest u mnie jest inaczej bo ubranko zawsze kupuje chrzesna i ubiera sie dziecko jak przywiezie przed chrztem a chrzesny płaci za chrzest i jesli dziewczynka on kupuje łancuszek z krzyżykiem lub medalikiem a jesli chłopczyk to chrzesna nas rodziców nic juz nie obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, my dzisiaj po spacerku prawie sześciogodzinnym (z małą przerwą na karmienie) jesteśmy wykończone. Staram się jak najwięciej chodzić na tych spacerkach, a prawie wcale nie przysiadam na ławeczkach żeby nabrać formy i może jeszcze parę kilo zrzucić ;) Ja w ciązy przytyłam 11 kilko, ale na początku schudłam 4 kg. Dzięki temu po ciąży ważę 5 kg mniej niż przed, ale chciałabym jeszcze coś zrzucić. Agneszka, ja mam karmienie mieszane, więc odnośnie Twojego pyt. o temperaturę mm itd. Ja zalewam mleczko taką lekko ciepłą wodą, nie mierzę temperatury. Czasem nawet przegotowaną, ale już wystudzoną - to w te upały. I jest chyba ok. A jak idę na spacer i wiem, że będę w miejscach gdzie będę się wstydziła dać pierś to zabieram mleczko w osobnym pojemniku, a wodę w buteleczce do mleczka i potem to mieszam. Chyba, że wiem, że zgłodnieje mi pół godzinki po wyjściu z domu wtedy zabieram już gotowe mleko. Ale w te upały bałabym się nosić je gotowe dłużej. Oliwka, fajnie, że nasze córeczki są z tego samego dnia :) Ditta, ja też chciałabym rozbudzić laktację i sama nie wiem jak się za to zabrać. Nie wiem czy sciągać po tym jak nakarmię Natunię, czy jak? Czy np. założyć sobie, że ściągam np. co 3 godz. i tego się konsekwentnie trzymać? Jenny moja Mała też się tak wygina tzn. czasem robi mostek, ale robi to bardzo rzadko, więc ja na razie nie będę szła do neurologa. Pozdrawiam serdecznie i wracam do mojego Szkraba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie:) Co do nosideł to rzeczywiście tuli np jest dla dzieci od 7 kg do 20. W chuście bezpieczniej. Po 23 idę na warsztat wiązania chust, może sie przekonam, jesli nie to dobiorą mi jakieś nosidełko. Agneszka, z mm robie tak, że wodę mam zawsze przygotowaną na 2 butle wcześniej. Rozlewam ją do butelek i gdy nadchodzi pora karmienia podgrzewam w mikroweli 14 sekund:) (akurat tyle potrzebuję, aby temp była idealna) i dopiero dodaję mleczko. Podgrzewacza już nie używam, to jest znacznie szybszy sposób. Gdy gdzieś wychodzimy wodę do butli wlewam gorącą i mleczko do osobnego pojemniczka (mam taki trójdzielny aventu, pomieści 3 porcje mm lub ewentualnie herbatki). Butlę owijam folią aluminiową lub wkładam do termosika i gdy nadejdzie pora karmienia jest zazwyczaj idealnie wystudzone. Witaj Basik...dłuuugo Cię nie było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj długo długo a czas leci ....... nie miałam internetu ale juz wróciłam fajnie was wszystkie znowu słyszec mam nadzieje ze dzieciaczki zdrowe a które choruja życze zdrówka ogladałam zdjatka waszych pociech przeslicznosci poprostu tez postaram sie wrzucic cos nowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos nosidelek to także radze się zastanowic. Być moze latwiejsze w uzyciu niż chusty, ale potencjalne szkody na kregoslupie chyba nie sa tego warte. Wiazanie chusty nie jest takie trudne, w necie duzo instrukcji np chustomania.pl Jak obrazki do kogos nie przemawiaja, sa filmiki na you tube

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczynki! Dzisiaj u nas jeszcze gorzej z karmieniem po kąpieli...mała już w ogóle nawet nie chciała patrzeć na mojego cycka! Skończyło się na butli :/ Później był kolejny problem z zaśnięciem. I jak przy cycku zawsze mi usypiała tak dzisiaj niestety...musiałyśmy się trochę pomęczyć.. No nic lecę odciągać pokarm... Miłej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iissaabel...dzięki wielkie:-) Już rozpoczęłam zabiegi, mam nadzieję, że szybko uporamy się z tym zastrzałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamolka my miałyśmy to na dwóch palcach u prawej ręki, z jednym nam poszło szybko po kilku moczeniach i przemywaniach , ale z drugim walczyliśmy 3 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka u mnie to samo bylo dzisiaj, dalam butle, wyrzygala wszystko, zas przebieranie:((( wiec nie chcialam dawac jej butli dalam piers i znow ryk...ale znalazlam sposob:))) ja karmie na lezaco- polozylam ja jak do karmienia piersia-dalam cycka wrzask, dlowienie sie,lament i tutaj zastosowalm smoczek, uspokoila sie, ,wyciaglam go jej i tak delikatnie zblizylam sutek do jej ustek i ona zassala, znow bek, to znow smoczek zassala i tak zostalo:))))) nie pomagaj jej wkladac cycusia do buzi(jjezeli tak robisz) niech sama wywacha sutka:) teraz spi polaris ja tez przytylam 11 kg ale nic nie schudlam w ciazy, zle wage mam 58,4 czyli 3kg mniejsza niz sprzed ciazy:) ale jestem jak flak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamuśki ;) Dawno mnie nie było ale czytam Was codziennie tylko nie znajduję czesu zeby coś skrobnąć ;( U Mikołajka leci juz 12 tydzień ,rośnie smyk jak na drożdżach ,w piatek dowiem się ile waży bo idziemy na druga dawkę szczepienia. Jak u Was dziewczynki jest z waszymi maluchami ,bo mój straszny płaczek i nauczyłam go nosić na rękach ,nudzi go lezenie a lubi z pozycji pionowej na rączkach zwiedzać domek i nawet na dworze czasami go wyciągam jak ryczy ;(ale wykańcz mój kręgosłup takie noszenie ,moze chrzestni kupia mu huśtawkę bo juz nie daję rady ;( Chrzest u nas będzie połączony z naszym ślubem kościelnym(po cywilnym jestesmy)zaplanowaliśmy na początek lipca,taka skromna uroczystość dla najbliższej rodziny. Mam pytanie do Was dziewczynki-do tych mam karmiących sztucznie,czy juz dstałyscie okres?bo ja właśnie tak;(dwa i pól miesiaca po porodzie czy to nie za wcześnie?a drugie pytanko do mam po CC ćwiczycie juz mięśnie brzucha,zaczęłam juz robić brzuszki ale czuję że tam mnie coś pobolewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iissaabel...od czego robi się to pieruństwo?Od obcinania paznokci?Staram się obcinać na prosto,więc raczej nie mogłam uszkodzić skórki przy paznokciu. A i w kąciku pod paznokciem jakby ropka się zebrała:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Anitka ja dostałam okres po 5 tygodniach. My po szczepieniu. Domino była bardzo dzielny. Podczas badania smiał sie do pani doktor i tylko chwilkę zapłakał podczas szczepienia. Szczepilismy 6 w 1 i w przyszłą srodę idziemy na pierwszą dawkę na rota i jeszcze myslimy o pneumokokach. Strasznie drogie te szczepionki, ale czego nie robi sie dla Kochanego Szkraba. Wspomniałam lekarce o tym napięciu mięśniowym i powiedziała, ze Dominika to nie dotyczy, ale oczywiście kazała obserwować. Jeśli chodzi o przygotowanie mm, to ja mam szklany dzbanek, do którego rano nalewam świeżą, przegotowaną wodę i tej wody starcza mi na kilka karmień. Wode podgrzewam przez kilka sekund w mikrofali, a nieraz nawet daję w temperaturze pokojowej. Synek juz prawie od 2 godzin śpi. Idę szybko pod prysznic, zeby jeszcze zdążyć trochę pospać zanim się obudzi na jedzonko. Chciałabym, zeby przesypiał już ładnie nocki, ale póki co budzi się co 3,5-4 h, dlatego wychodzi nam 7 karmień na dobę. Pozdrawiam i zyczę spokojnej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze co za dzien:( wlasnie skonczylam prasowac...ide pod prysznic, zanim mala sie obudzi moze cos uda mi sie z soba zrobic jeszcze ale padam z nog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agneszka, oliwka - wlasnie dlatego zaleca się nie dokarmiac, jeśli nie jest to naprawdę uzasadnione (np choroba matki, problemami z przybieraniem na wadze) bo dziecko posmakowawszy butli odwraca się od piersi. Z butelki pije się latwiej, dziecku nie chcę się już wiec wysilac, żeby ssac piers, butelka uczy też innej techniki ssania, zreszta smoczek też. Pozniej dziecko gubi się w tym jak ma ssac, ssie piers nieprawidlowo, nic nie leci, wiec się denerwuje i nie chce piersi. Pokarm z butelki jest dosladzany, wiec "smaczniejszy". Dlatego teraz jeśli chcecie utrzymac karmienie piersia najlepiej zrezygnowac z dokarmiania, bo w przeciwnym razie dziecko moze zupelnie odmowic ssania i bedzie trzeba karmic tylko sztucznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamolka u nas zrobiło sie to parę dni po przyjściu ze szpitala, wszyscy nie obcinaj paznokci nie obcinaj 2 tygodnie, niektórzy w necie pisali miesiąc, więc pomyślałam że odczekam 2 tygodnie, a przecież takie piórka te paznokcie były i mojej Wiki się chyba ukruszyły za bardzo i wrosły. W tym jednym co walczyliśmy tak długo to właśnie aż pod paznokieć jej wlazło, nam znajoma lekarka powiedziała żeby trochę tej ropy wycisnąć i przypalić spirytusem 70 stopniowym(procentowym) i oczywiście moczenie w rywanolu tak jak Ci napisałam , a i jeszcze jak jej wycisneliśmy i przypaliliśmy to na noc jej kazała zrobić okład z rywanolu na gazik i obandażować. Mamolka mam nadzieję że pomogłam i Wy szybciej się z tym uporacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj byłyśmy u pediatry innego niż nasz. Już będąc w ciąży słyszałam, że w sąsiednim mieście jest pani do której przyjeżdżają z dziećmi z okręgu 150 km, taka ponoć rewelacyjna. Po wizycie jesteśmy w szoku, trwała godzinę... nikt tak Małej jeszcze nie przebadał i tyle nam o niej nie opowiedział :0 Jeszcze zanim zdążyliśmy powiedzieć z czym przychodzimy stwierdziła, że Dzieciątko ma problem z napięciem mięśniowym. Postawiła ją dosłownie na stópkach i Mała szła! po czym usłyszeliśmy, że kroczy leniwie...bez badania usg stwierdziła, że z prawym bioderkiem jest jeszcze problem (pielucha ortopedyczna). Mała przy wielu badaniach pokazała, czego wcześniej nie widzieliśmy, jak jest spięta... trzymanie kciuka, szczególnie lewego, podginanie palców u stóp...Zaleciła jak najszybciej udać się do neurologa, bo prawdopodobnie będzie potrzebna rehabilitacja, a do wizyty mamy sami wykonywać trzy ćwiczenia. Dodatkowo zakaz kładzenia Małej na brzuszku (ze względu na wyginanie), zakaz na boczkach, podnieść materac w łóżeczku jeszcze wyżej i zblokować by nie zjeżdżała. Najlepiej by Mała była w pozycji półsiedzącej. Po dotknięciu koło uszka, stwierdziła że zalega tam jej ulany pokarm, ale samo przejdzie, wtedy właśnie zaczął się mega krzyk, bo chyba ją zabolało. Takiego płaczu jeszcze u niej nie widzieliśmy, nawet cycuś nie pomagał. Dodatkowo szmery w serduszku, ale podobno na poziomie fizjologicznym do kontroli w późniejszym terminie. Zdziwiła się, ze nie mieliśmy przy szczepieniach pobieranej krwi i moczu, bo ponoć wskazane. Mam się teraz upomnieć albo zrobić prywatnie. Poświęciła też dużo czasu mojej diecie i jestem załamana zmianami! Jadłam już prawie wszystko, na małej nic nie było widać a ona mówi że zaczyna się skaza białkowa (widzi po skórze). Dostałam takie ograniczenia że masakra (nic od krowy, zero nabiału) I na tą szarlotkę co upiekłam mogę tylko popatrzeć!!! Na koniec pytam kiedy kolejna wizyta, a ona że juz wszystko powiedziała i ze mamy zastosować sie do zaleceń. Mamy z okolic Lublina, jak chcecie to dam namiar, bo warto choćby skontrolować czy wszystko w porządku żeby być spokojnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwka to nam się córy zbuntowały ;) Dzięki! Spróbuję z tym smokiem. W nocy, nad ranem i rano już ładnie piła. Zauważyłam, że zawsze tak szaleje jak jest spiąca.. Zew u mnie niestety mała przybierała za mało na wadze, stąd też lekarka kazała dokarmiać. Poza tym ma tą nieszczęsna alergie :/ Mikołajka nie wiem czemu ale byłam przekonana, że ty karmisz piersią...eh chyba coś mi umknęło :/ Jenny doskonale rozumiem co czujesz...ja dwa dni temu pokusiłam się na kawałek ciasta i mała jest znowu obsypana :( W takim razie zaczęłam się martwić o moją córę...czy aby przypadkiem też nie ma tego napięcia. Jeden kciuk też mocno zaciska, mostkuje i często spi trochę przekrzywiona a na brzuszku strasznie płacze..Będę musiała to skonsultować.. Fajnie, ze trafiła Wam się taka lekarka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym napięciem u nas to może być skutek miednicowego ułożenia, miałam wąski brzuch i mała wogóle sie nie przekręcała, dodatkowo akcja z wysokim tętnem co mogło być spowodowane podduszeniem pępowiną... Agnieszka jak podnieśliśmy materac w łóżeczku to juz sie nie wygina, przynajmniej tam. Zostaje jeszcze mega wyginanie na przewijaku...zobaczymy co powie neurolog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×