Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katalana

KWIETNIÓWKI 2011

Polecane posty

jordan:)odpoczęłam w szpitalu a jak wróciłam to wiesz...jak odmówić wyciągniętym rączkom i nie wziąść na łapki? za szybko rosną te nasze dzieciaczki,widac po ubrankach które odkładam jak sa za małe,niektórych mi szkoda że już z nich wyrosła:) Urodziłyśmy z A_B tego samego dnia...razem będziemy szykowac się na pierwsze urodzinki.Jordan gratulacje,faktycznie szybko sie uwinęłaś z drugim dzieciątkiem,fajna taka dwójeczka zgrana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajna fajna tylko przyznam szczerze że się boje bardzo czy sobie dam radę. Paula jest bardzo dobrym dzieckiem, śpi w nocy od samego początku, umie się zająć zabawą jest uśmiechnięta i otwarta na ludzi. Podobno nie ma możliwości żeby 2 dziecko było równie grzeczne... to prawda? :P bardzo czekam na wiosnę, spacerki, jeziorko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się cieszę ze tu piszecie bo na tamto forum nie zaglądałam już od baaaardzo dawna i nie wiedziałam co u Was. Jordan i Oliwka wielkie gratulacje! Jordan poradzisz sobie świetnie! Mam taką właśnie różnice miedzy starszymi Robaczkami i powiem Ci ze według mnie to świetna sprawa bo od początku się super dogadywali i dalej jest podobnie. Ania dużo zdrowia życzę i mam nadzieję ze na tym już wszystkie Twoje problemy się skończą. AB a jak Ty i Laura bo pamiętam ze miałyście trudny start? Ale już chyba wszystko dobrze? Zew podziwiam za to karmienie! I na prawdę zazdroszczę że miałaś w sobie tyle wytrwałości kiedy większość z nas się poddała z takich czy innych powodów. Moja Zosia (bo używamy jednak drugiego imienia, tak jakoś się przyjęło i tak już chyba zostanie) też już chodzi przy meblach. Ostatnio zrobiła sobie "balkonik" z grającego stoliczka i go popycha po podłodze i tak się przemieszcza :) Straszna z niej cwaniara. Nie da sobie w kaszę dmuchać i ustawia rodzeństwo po kątach. Ukochana zabawa to wywalanie ubrań z komody. Co ją na chwilę zostawię w pokoju to zaraz robi czystki w ubraniach :D Zajada wszystko z apetytem. Ma 75 cm i waży 9,400 więc kawal baby z Zosieńki :) Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jordan poradzisz sobie!tak szczerze jeszcze 3-4 miesiące nie chcialam słyszeć o drugim robaczku,kiedy jednak okazało się że mogę już nie mieć drugiej szansy zapragnęłem rodzeństwa dla mojej Weronki.Groziło mi usunięcie macicy,cieszę się że skończyło się tylko na szyjce i lekarz powiedział ze za jakiś czas niewykluczone.Będę musiała przemyśleć sprawę bo ciąza byłaby wysokiego ryzyka,czekałoby mnie leżenie ale kurcze -taką miałabym ochotę!może synuś by był? Wiosenna Mamo!to jednak nie Lolka?!Zosia to też ślicznie,fakt kawał baby a moja taka mizerna-8,200kg w prawie 11 miesiacu,ciągle w tych dolnych wartościach tych ich siatek centylowych.Co wcina twoja niunia,ja tak jakoś nie wiem jak jej dietę rozszerzyć?boję sie że mogę zaszkodzić. moja też rozrabiara-robi mi porządki w komodzie i wyciąga z nich co popadnie,stoi sama ale jak ma zrobic kroczek od razu na kolańska i na 4 zasuwa,umie robić brawo,baran tryk i dyniu dyniu.ucze ją przybijać piątkę i pa,pa.właśnie przechodzimy tzw trzydniówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku podniosłyście mnie troche na duchu bo ja ciągle słysze jaki to Wojtuś jest chudzinka a waży 9300:) czyli nie jest tak źle, ale apetytu to on nie ma, wszystko sposobem trzeba w niego wkładać. cieszę się że można popisać tutaj kiedy się chce, prawie przez cały dzień jestem sama więc chociaż do was poklikam. wiosenna mamo fajnie że napisałaś bo dawno Cie nie widziałam tu na kafe. Anka powrotu do zdrowia życzę ci z całego serca. we mnie też znowu otwiera się instynkt macierzyński ale na razie nie mogę sobie pozwolić na drugiego bobasa zreszta nie wiem czy dałabym radę, Wojtek jest bardzo absorbującym dzieckiem ale zaciążonym serdecznie gratuluję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania- Zosia jada w sumie wszystko: jajecznicę, kanapki z szynką i serkiem, wszelkie zupy domowej roboty z kasza manną, ryżem, makaronem, większość warzyw (po brokułach wymiotuje) i owoców. Hitem są takie przekąski z hippa chyba takie wafelki ryżowe o smaku jabłkowym. Uwielbia to. Próbuje jej już wprowadzać po troszku nabiał- kilka łyżeczek jogurtu i nie wymiotuje po tym ani nie ma oznak na skórze to znaczy ze chyba jest ok. No i nie ma problemów z jedzeniem, jedyne co to ostatnio mała jada na stojąco! Stoi w krześle do karmienia bije sobie brawo i tak ją karmię. Sama nie chce jeść. Jak jej daję łyżeczkę do ręki to królewna nią rzuca rozkłada ręce i płacze żeby ją karmić. Strasznie rozpuszczone to nasze najmłodsze Robaczątko ;) Kajeczka a ile wzrostu ma synek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też coś około 75 cm, ubranka kupuję na 80 czasem 86 cm. też daję malemu już prawie wszystko do jedzenia, woli takie domowe jedzenie niż ze słoików. a zastanawiam się jak można dziecku przygotować ryż na mleku. bo na takim od krowy to chyba jeszcze nie co? a na mod kiedyś robiłam ale sztucznego nie tknie. macie jakieś pomysły??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam pojęcia. Ryż kupuje w słoikach taki z hippa "domowe pyszności" czy jakoś tak. Malej to smakuje bardzo. Ona słoiki też chętnie wcina. A na mleku mm to chyba ciężko będzie bo tego mleka nie można gotować. Musiałabyś utaić ryż w wodzie a potem zalać modyfikowanym. Moze by część wchłonął i coś by z tego wyszło, ale nie wiem. Też kupuje ciuszki 80-86 a czasem jeszcze w niektóre 74 się wciśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma szans, modyfikowanego nie tknie, taki jest wybredny. Właśnie muszę poszukać czegoś w słoiku. Martwiłam się że Wojtek jest chudy, bo babcie to by chciały żeby ważył najlepiej ze 20 kg, w rodzinie mamy takiego grubaska ma 5 m-cy a waży 9 kg no to tamten to jest fajny, a Wojtuś to taka mizera, ehh te babki, nie mam już do nich sił:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, i wiosenna mama jest! Aniu, trzymamy kciuki, to wspaniale, że masz nadal szanse na dziecko. Moja je ryz zwyczajnie gotowany na wodzie. Sloiczki w ogle odrzucila, woli domowe zupy (rosolki, pomidoroke, warzywne) a na drugie danie ryz, ziemniaki, makaron i gotowane warzywa, miesko z zupy. Dostaje też male ilosci twarogu, danonkow, jajek itp.. Staram się jej dawac jedzenie na plastikowy talezyk i żeby sobie sama zjadala. Oczywiscie 3/4 laduje na podlodze, ale dzięki temu jest szansa, że się szybciej sama nauczy jesc. Ja wlasnie mialam jedno z najfajniejszych popoludni w ostatnim czasie. Maz wrocil z pracy, robil obiad - krewetki tygrysie w pietruszce i czosnku na bialym winie + ryz. Nalal mi pol lampki, ja wlaczylam voovoo z kobietami i cala plyte przetanczylam z mala na rekach patrzac na snieg padajacy za oknem. "Czas pomyka godzina za godzina, siedziby sobie i popijamy wino, za oknem nuda i nic nie kusi, nic się nie dzieje bo dziac nie musi, nie..." Krewetki wyszly super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sie dziewczyny rozpisalyscie :) Ja na forum prywatnym tez jakis czas sie nie logowalam wogole (jakies 3 tygodnie) i zostalam zablokowana...dziwnie tak, a wiadomo ze przy malym dziecku poprostu czasami nie ma jak. Tam bylam zobowiazana napisac cokolwiek aby tylko byc aktywna bo inaczej koniec...wole pisac bez stresu tutaj. Wiosenna Mamo - ja narazie nadal jestem na zwolnieniu lekarskim do konca lutego a potem juz koniec. Nie wiem czy wroce do pracy bo nadal nie czuje sie w pelni sprawna (nadal mam zawroty glowy) bo zabiegu jeszcze nie przeszlam, wszystko przez to ze najpierw musze miec wykonany bardzo dokladny rezonans magnetyczny z podaniem kontrastu ale przy karmieniu piersia kontrastu nie mozna podac a ja chce karmic jak najdluzej. Zosia - bardzo ladne imie. A jak jej wloski ?? Pewnie juz bardzo dlugie :) Tak piszecie o wymiarach dzieci. Nie wiem ile dokladnie Laura ma, zakladam jej ciuszki na 74cm a wazy ok 10kg - uda ma porządne :) i pomyslec ze jak sie urodzila to byla z niej skora i kosci. Nadrobila dziewczyna :) Ja Laurze daje juz wszystko do jedzienia. Dzis jadla domowe spaghetii z kotletem mielonym, domowe zupy najczesciej zamrazam na male porcje. Nawet paczka ostatnio sprobowala bo sama robilam. Straszny z niej lakomczuch, zje wszystko oprocz ryb. Aniu - trzymam za Ciebie kciuki aby udalo Ci sie jeszcze raz zajsc w ciaze i urodzic zdrowe dzieciatko. Fajnie ze nasze dzieci beda razem obchodzic urodzinki. Pamietam nasza tabelke poporodowa i nasza date porodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny za dobre słowo! i za rady dotyczące jedzenia,kurcze jednak dobrze się kogoś poradzić!a ja małą faszerowałam gotowanym mięskiem i warzywkami na parze,jakoś miałam stracha podawać jej to co nam,wczoraj po raz pierwszy w życiu zjadła jajecznicę!i naprawdę smakowało jej:)choć zjadła nie więcej niż zwykle.chudzina jedna-nosi rozmiar 74/80 i we wszystkie spodenki musiałam wcągać gumę w pasie bo jej zjeźdzają. A_B-u mnie będzie podwójna impreza bo oprócz tego że córcia będzie obchodzić roczek to jej tata w tym samym dniu kończy 50!sporo ludzi się zejdzie-ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło-jedna impreza a podwójne prezenty! Nie wiem jak u was ale ja nadal z mała w domu-jestem na urlopie wychowawczym,i bardzo już tęsknie za powrotem do pracy,za ludżmi,myślałam żeby rozejrzeć sie za klubikiem dziecięcym dla małej.choć nie wiem jak zniose rozstanie,jak poszłam do szpitala,Weronika była w tym czasie u swojej siostry-córki mojego męza z 1 małżeństwa,dziewczyna ma 3,5letnią i 8 tygodniową pannicę i jeszcze zajęła się siorą,byłąm jej wdzięczna bo ta starsza fajnie się bawi z moją więc nie tęskniłą tak za mną ale ja za nią-okropnie.wydzwaniałam ciąglę a w nocy płakałam i myślałam jak jej beze mnie.Więc nie wiem co robić-i tak źle i tak niedobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu no to szykuje sie zdecydowanie duza impreza. Tatus pomoze córeczce dmuchać swieczke. Ja tez bardzo tesknie za praca a raczek za wychodzeniem do ludzi. Ciagle siedze w domu z Laura, starszy synek chodzi do 1wszej klasy. Z jednej strony ciesze sie ze nie musze malej dawac do zlobka lub wynajmowac opiekunki a z drugiej strony zapuszczam korzenie w domu...poki co narazie nie mam innego wyjscia. Teraz wlasnie Kacper ma ferie ale niestety przez ten tydzien byl lekko przeziebiony wiec siedzielismy cala rodzina w domu (maz teraz tez na zwolnieniu lekarskim do poniedzialku, bo w styczniu mial wypadek samochodowy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Witajcie dziewczyny Nicole ma 8,865 kg i 74 cm ciesze sie bo na przedoststnim bilansie Niki spadla z siatki. ubranka nosimy w rozm. 80-86 w zaleznosci od firmy. ja powoli czuje sie senniejsza Aniu cudownie ze jest szansa na kolejna ciaze..milo Cie czytac:) Zew :) widze ze szykuja sie imprezy, hulanki i tance:) w poniedzialek urodziny swojego faceta- juz narzeczonego-mam wizyte u poloznej..moze uslyszymy serduszko:) Tez mam swoje obawy jak sobie poradze z taka dwojka smykow, ale jestem dobrej mysli, wszytko kwestia organizacji czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwka dasz radę, podobno dwójkę łatwiej się chowa:) A_B z tego co pamiętam jesteś kosmetyczką? też już bym bardzo chciała wyjść z domu ale na razie twardo siedze, chociaż jak mały do przedszkola pójdzie:) a powiedzcie mi dziewczyny ile sypiają wasze dzieciaki? bo mój śpi 2 razy o 11 i 16 tak po 1do2 godzin nie wiem czy to nie za mało. ale noc przesypia już prawie cała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kajeczka u mnie to samo:) czasem pospi na jednej drzemce 2,5 godz ale rzadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kajeczka u mnie identyczne godziny drzemki. Na noc Laura usypia ok 22 i spi do ok. 7:30 w pobudkami 2-3 na jedzenie. I tak rzeczywiscie jestem kosmetyczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lavatricce
o karmieniu maluszka ... Bobas lubi wybór Koniec z prowadzeniem oddzielnej kuchni dla malucha i miksowaniem papek! ,,Bobas lubi wybór" to praktyczny przewodnik po rozszerzaniu diety krok po kroku. http://selkar.pl/aff/centrumksiazki/bobas_lubi_wybor_gill_rapleytracey_murkett_p_195047.html Dowiesz się z niego: - Czy Twoje dziecko jest już gotowe na pierwszy stały posiłek? - Jak skomponować zdrowe i zbilansowane posiłki dla dziecka i całej rodziny? - Co zaproponować do jedzenia dziecku półrocznemu, a co dziewięciomiesięcznemu? - Jak zadbać o bezpieczeństwo podczas jedzenia? - Co dalej z karmieniem piersią lub butelką? W książce znajdziesz również: - Pomysły na zdrowe śniadania, obiady, kolacje i przekąski. - Tabelę wartości odżywczych. oraz 27 kolorowych zdjęć nadesłanych przez polskich rodziców! Baby-led weaning to naturalna metoda wprowadzania pokarmów do diety malucha, która pomaga wychować dziecko uwielbiające zdrowe jedzenie, a nie fast-foody. Autorki przekonują rodziców, że już półroczne niemowlę potrafi jeść samodzielnie! Rodzice stosujący baby-led weaning nie wiedzą, co to niejadek. Każde dziecko może pokochać zdrowe jedzenie, jeśli tylko mu się na to pozwoli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A_B widzę ze nie tylko mnie już 'nosi" do ludzi i do świata:) chciałam was zapytać czy wasze brzdące juz "pokazują różki"-zauważyłam że moja królewna coraz cześciej próbuje coś wymusic,złości się i płacze jak nie dostanie tego co chce.Pół biedy jak chodzi tylko o wzięcie na ręce,ale zabawy przemiotami nie dla dzieci upodobała sobie szczególnie i z tym mam problem,jak jej pogrożę palcem i mówię poważnym głosem że nie wolno to się śmieje i ma z tego dobrą zabawę.nie wiem jak utemperowac ten charakterek.jak staram się odwrócić jej uwagę i zająć czymś innym to wszystko jest na nie. jesli chodzi o spanie to mała wstaje ok 6 rano więc ok 10 już pada,śpi tak ok 1,5 godziny i potem ok 15-16 też zasypia.W nocy juz nie je budzi się czasem jak jej smoczek wypadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Oliwka życzę Ci jak najmniej senności, mdłości i innych ciążowych "radości" :) I tak jak pisałam Jordan. Mam miedzy starszymi podobną różnicę wieku i uważam ze to super sprawa. Na pewno sobie poradzicie i po trudniejszych miesiącach przyjdzie taki okres ze dzieci złapią kontakt i będzie łatwiej niż z jednym dzieckiem :) AB a długo masz zamiar karmić? To jest ważne, ale Twoje zdrowie najważniejsze wiec może warto odstawić małą na jakiś czas i porobić te badania? Mam nadzieję, ze wszystko jest dobrze i te dolegliwości szybko miną! Zew to mieliście udane popołudnie :) My też czasem tańczymy (do Czesława bo to ulubiony wykonawca Mani). Zosia jak słyszy muzykę to podskakuje na pampersie i macha główką :D Ania u nas też szykuje się wielkaaa imprezka. 5 lat Mani, roczek Zosi, 30 ich tatusia i jeszcze jeden roczek córeczki kuzynki i ur. mojej mamy. Będzie bal! Wynajęliśmy salę w restauracji, zamówimy torty i pójdziemy na gotowe. Tym razem bez bawienia się w kucharki, kelnerki i panie zmywające jak to było do tej pory na wszystkich naszych imprezach organizowanych w domu. Pieniądze takie same, a przynajmniej będę mogla usiąść z rodziną i porozmawiać a nie stać w kuchni albo donosić do stołu. Kajeczka Zosia też tak śpi. Koło 11 i później o 16. I drzemki też trwają około 2 godz. No i na noc idzie spać koło 20 a wstaje 7.30. Myślę ze sporo śpi, ale jej brat też taki mały śpioszek. Ma 3,5 roku a drzemka w dzień to podstawa i to taka solidna ze 2-3 godziny. Co do Zosiowej fryzurki to włoski wcale znacznie nie urosły. Tzn może i urosły ale zwijają się w loki z tyłu (po kim to to nie mam pojęcia. Cała rodzina moja i męża ma włosy proste jak drut) wiec wyglądają dosyć krótko, za to bujnie. Natomiast trochę jej zjaśniały i nie jestem pewna czy jeszcze nie zjaśnieją, szczególnie kiedy przyświeci letnie słońce. W stopce mam najbardziej aktualną fotkę Zosi i pozostałych Robaczków. Można sobie obejrzeć mojego tłuścioszka. Ania Zosia zdecydowanie pokazuje różki a nawet ogonek ;) Jak czegoś nie pozwalamy zabrać a ona bardzo chce to odchodzą płacze, dąsy i złość na całego. Rzuca się nieraz zębami na rodzeństwo i dostaje za takie zachowanie "karny kojec". Tylko jak na razie efektów tej metody wychowawczej brak ;) Dodatkowo moje dziecko nie lubi się ubierać. Próba włożenia jej czegokolwiek to na prawdę wielki wysiłek. Trzeba ją najpierw złapać (a raczkuje z prędkością światła) potem przytrzymać żeby się nie wyślizgnęła bo wygina się jak węgorz włożyć ubranie chroniąc swoje ręce żeby nie zostać pogryzionym, a na koniec utulić wielki szloch który wydobywa się z Zosinkowego gardełka po tym jak została pokonana w boju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wisenna mamo - Zosia jest przeeeeepiękna !!!! I te wloski, wygląda jak laleczka. Moja tez ma krecone wloski (z przodu w miare proste ale z tylu kreca sie malutkie sprezynki), ale to dlatego ze mi samej tez sie kreca, Kacperkowi tez i w sumie calej mojej rodzinie. To moja Laura http://img259.imageshack.us/img259/1566/lauranakoniku.jpg A co do badania, po podaniu kontrastu musiałabym nie karmić conajmniej 48 godzin a wiem ze tyle Laura nie wytrzyma, butli nie uznaje. Smoczka nie ssie. A chcialabym ja karmic napewno do jej 2 urodzin a moze i dluzej. Jesli chodzi o zachowanie to Lalka nadal grzeczna :) Jak cos wezmie a ja jej powiem ze nie wolno to zostawia to (choc kilka razy zdarzylo sie ze byla buzia w podkowe i lzy na policzkach). Lubi jezdzic w wozku ale podkreslam jezdzic , wystarczy ze wjedziemy do sklepu i juz chce wyjsc. Ubierania w kombinezon nie znosi, ale przebieranie pieluchy czy ubieranie bluzek i rajstopek znosi dzielnie. Uwielbia sie kapac. Ja jeszcze nie wiem czy bede wyprawiacv jakies urodziny dla Laury. Napewno bedzie tort, przyjda moi rodzice i moja babcia z dziadkiem. A czy kogos wiecej zaprosze to jeszcze nie wiem, jakos u innych nie wiedze duzego zainteresowania Laura wiec nie wiem czy jest sens ich zapraszac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adres zdjecia musicie skopiowac i wkleic bo inaczej go blokuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość letnia-mama
Witam , Wiosenna Mamo , ja w szczególności do Ciebie :-) Podczytywałam Was jeszcze jak tu bylyście , bo ja również jestem kwietniową mamą :-) Okazalo się ,że moja córka ma skazę białkową , a z tego co się orientuje Wiosenna Mamo , Twoja Zosia również , a mimo to dajesz jej jajecznicę , serek .. powiedz mi , czym leczycie alergię ? Na co źle reaguje ? Jak u Was objawia się skaza ? Bo moja bida mało co je ,ale to może przeze mnie , bo boje się podac ,żeby nie zaszkodziło . Dzięki serdeczne za odpowiedz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj letnia mamo Nie wiem jak to z tą moją Zosią do końca jest. Dostała wysypki na buzi jak byla malutka i zmieniono jej mleko na nutramigen ze niby skaza. Później jak jej dawałam nabiał to mi po nim wymiotowała i dostawała wysypki, ale od jakiegoś miesiąca podaje jej i jajecznicę i kluski z jajkiem, dałam już dwa razy jogurt a dziś twarożek z owocami i nic jej po tym nie jest. Ani wysypki, ani wymiotów. Minka szczęśliwa. Powiem Ci jeszcze, ze u Kornisia i Mani było dokładnie tak samo. Wymioty nawet po bebiko były (u Zosi po bebiko nie ma wymiotów, jest na bebiko od 4 miesiąca. Zmieniłam jej nutramigen na bebiko i nic się nie działo) a po jakimś czasie tak przed roczkiem wszystko minęło i normalnie nabiał jedli. Tyle ze u Mani zdiagnozowali ostatnio AZS więc nabiału już nie jada i cierpi z tego powodu bo ona wręcz uwielbia płatki z mlekiem. No i ogólnie ta dieta przy AZS jest okropna bo zabrania wszystkiego co Mania uwielbia czyli cytrusy, pomidory, czerwona papryka, seler, orzechy, nabiał, słodycze z barwnikami sztucznymi, kakao, czekoladę. Ogólnie koszmar ale widzę ogromną poprawę skóry. No więc ja tak do końca nie wiem czy to skaza czy nie skaza. W każdym razie do pewnego okresu Zosia nie tolerowała mleka krowiego i wszystkiego co z tym związane, ale teraz skoro nic jej się po tym nie dzieje (a skórę ma całkiem ładną, nie taką jak u Mani szorstką sucha i z plamami!) to jej pozwalam raz na jakiś czas na coś takiego i potem obserwuje wnikliwie. Alergolog mi kiedyś powiedział ze na AZS i inne tego typu alergie skórne cierpią najczęściej jak to ujął "dzieci myszate" Czyli jasnowłose z blada skórą. Zochna jest ciemnowłosa i karnację też ma ciemniejszą niż jej rodzeństwo (wiadomo ze to maluszek, ale już widać ze ciemniejszą) więc może nie będzie miała aż takich skłonności do alergii. Się okaże. Najlepiej zrobisz jak to skonsultujesz z pediatrą albo z alergologiem dziecięcym lub dermatologiem jesli są jakieś problemy skórne u malucha. Pozdrawiam PS Przepiękne te opaski ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jestem przyszla kwietniowka 2012 i pewna mama z waszego topiku proponowala pomoc czy mogla by sie do mnei odezwac na maila amelkamarysia2@o2.pl bede wdzieczna pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :D jak miło znów Was czytać fajnie ze nadal tu jesteście :) Jordan olivka87 wielkie gratulacje dla Was. Tak piszecie o swoich maluszkach i ja troszkę napisze o swoim. Oskar już chodzi czasami sie zachwieje ale sam potrafi przejsc niezły odcinek chodnika czy domu :D wazy 11kg i mierzy ciuszki 86-92 jest pogodny śmieszkiem ale powiem Wam ze trudny z niego charakterek juz rozrabia :D 29.03 kończy roczek więc bedzie i u nas kameralna imprezka. Też mam problem z czerwonymi polikami i krostkami na buzi i rączkach pediatra kazała zmienic mleko z bebilonu2 na NAN2 a jak to nie pomoże to dałą skierowanie do alergologa. Dziewczyny czy wy swoje skarby szczepicie na pnełmo i meningo ja chce zaszczepić bo podobno warto jak wasze maluszki po tej szczepionce reagowały? Pozdrawiam Was wszystkie kwietnióweczki i przesyłam buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaanuula83 ja odnosnie szczepien nie potrafie Ci pdoradzic, musze zajrzec w karte szczepien ale wydaje mi sie ze te szczepienia tutaj sa. Strasznie ten czas leci, niedawno rodzilysmy a teraz juz uroczystosci z okazji roczku:)))))) Niki raczkuje az milo, gaworzy po swojemu, wspina sie wszedzie i nic tylko chce chodzic:) wiec czuje ze za 2 tyg beda pierwsze kroczki. wazy juz jak nic 10 kg w koncu sie zaokraglila bo dotychczas bylo z tym kiepsko. ja zaczelam dawac powoli produkty mleczne( za rada arelgologa) jednak pojawily sie czerwone, suche policzki i pojedyncze krostki wiec jak narazie konczymy ekspozycje na prod mleczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×