Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katalana

KWIETNIÓWKI 2011

Polecane posty

Hey dziewczyny pisze po krótkiej przerwie bo dopiero teraz wróciłam ze szpitala, lezałam az trzy dni i ile strachu sie najadłam, ale na szczescie juz wszystko w porzadku dobrze ze mnie w koncu do domku puscili bo nie wyobrazam sobie wigili w szpitalu, normalnie ze wszystkim jestem do tylu a do wigili pozostalo tylko dwa dni niewiem jak sie wyrobie pozdrawiam wszystkie mamusie i ich brzusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evvee wiec ja mialam podobna sytuacje, wypady z kumplami, wracanie rano, nie odbieranie telefonow.....wiesz co zrobilam? oczywiscie po wielokrotnych probach rozmowy z moim lubym? spakowalam walizki, tak zeby je widzial, wzielam go na bok i powiedzialam ze na nastepny dzien mam kupiony bilet i nie wiem kiedy wroce bo musze sobie wszystko przemyslec-mam problem z glowy facet zmeznial:)skonczyly sie glupie obiecywanki, jak sie ma spoznic to dzwoni, spedzamy wiecej czasu razem, oczywiscie ja tez do niego na okraglo nie wydzwaniam i szanuje jego zainteresowania i pracoholizm:) natomiast co bym Ci poradziala: 1. porozmawiaj z nim, ze rozumiesz ze chce sie spotykac z kumplami wychodzic ale ze czasami chcialabys aby z jego strony wyszla propozycja wspolnego wypadu, bo ty pomimo tego ze rowniez masz swoje zajecia i swoich przyjaciol to do szczescia i poczucia bezpieczestwa potrzebujesz rowniez swojego FACETA, zwlaszcza ze kochana nie czarujmy sie hormony ladnie nam teraz daja po tylkach i z byle powodu sie zamartwiamy i dolujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po drugie: sproboj sie czyms zajac zeby on sobie noe wmowil, czy tez nie zauwazyl ze Twoje uwagi biora sie z tego ze sie zasiedzialas lub zaniedbalas. umow sie z kolezanka, zrob wypad do rodziny, idz na zakupy, wystroj sie, to dziala:) zacznij czytac jakas ksiazke:) po trzecie pilnuj GO:):) zeby mu znow jakies glupoty do glowy nie wpadly bo faceci nie sa wrozkami, nie domysla sie o co ci chodzi, niejednokrotnie pzrekonalam sie ze nie ma sie co dasac na chlopa poki z nim nie pogadasz i nie wyjasnisz mu o co dokladnie ci chodzi i do tego jeszcze prostym jezykiem bez owijania w bawelne i nie wypominaj mu, tylko- np zamiast.slow typu "wogole razem nie wychodzim", powiedz "kochanie chcialabym zebysmy wiecej czasu spedzali poza domem:)" jego dumy nie urazisz a cos zyskasz:) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oliwka86 -> co racja to racja! viki, czy Twój Mąż pochodzi z mazowieckiego? wydał mi się podobny do znajomego z mojej miejscowości :) U mnie przygotowania do świąt zakończone, ciastka upieczone, aniołki z masy solnej przygotowane do rozdania, prezenty zapakowane... a nie, jutro jeszcze ciasto + podróż do Mamy i tak pomaganie :) Święta zawsze mnie pozytywnie nastrajają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ines, dzieki za słowa otuchy :) nie wiem czy traktowac to jako uciekanie przed odpowiedzialnościa... raczej przed nudą.. gorzej że przez to ja sie nudzę bardziej :( A z tym slubem to chodziło mi tylko, że nie przechodzil jeszcze takiej "terapii wstrząsowej" i może pierwszy raz do niego dociera, że dzieje sie cos nieodwracalnego. Nie sadze zeby chciał miec luźny związek. Oliwka, Tobie też serdeczne dzieki za rady :) Wprawdzie sytuacja nie wyglada tak żle żeby wracał nad ranem albo nie odbierał telefonów. zawsze dzwoni że juz wraca i to na szczescie tylko popołudnia są. Co do drugiej rady to ksiązki praktycznie non stop czytam od poczatku naszego zwiazku - nie sadze żeby to cos dało :) koleżanek po przeprowadzce nie mam za duzo (rodzina najbliza 300km stad) ale oczywiscie bywam u nich i na zakupach też, nie sadze tez zeby uważal ze sie zaniedbalam. Ale masz racje - zawsze można robic coś jeszcze lepiej :) Napewno postaram sie nie marudzić tylko porozmawiać... tyle ze co ja mu za wspólne wyjscie zapronuje? Znów do kina? No nic, po świętach jedziemy z ekipią w moje rodzinne strony. Pewnie tez trochę osobno to spędzimy, bo oni bedą chcieli pojeździc na desce a ja z kolei mam tam koleżanki z dzieciństwa... ale prawdopodobnie bedzie szansa na jakies wspólne rozrywki - moze wróci mu ochota na spedzanie czasu ze mna. Ale fajnie że też uważacie, że cos jest nie halo... bo sie zastanawialam czy nie przesadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kwietnióweczki:) Niestety od kilku dni mogę zaglądać do Was tylko wieczorkiem:( Mała od kiedy jest ze mną w domu i widzi włączony laptop potrafi spędzić przy nim kilka godzin, a mnie to wielce nie odpowiada. Aby nie zachęcać i nie prowokować sama jestem "offline" ;) Eve...chciałam jeszcze dorzucić swoje trzy grosze odnośnie sytuacji u Ciebie. Z M pobraliśmy się, jak byłam w 6 mcu ciąży...wcześniej razem mieszkaliśmy, choć niezbyt długo. Mogę powiedzieć jedno, to jak "wypracowaliśmy" sobie swoje wzajemne relacje wtedy pozostało do teraz. Naprawdę zmieniły się tylko detale. Od początku reagowałam na to co mi nie do końca odpowiadało. Nigdy nie robiłam wyrzutów, nie dąsałam się...tylko, dokładnie tak, jak pisały dziewczyny, rozmawialiśmy. I to też nie były rozmowy do białego rana, tylko jasne, proste komunikaty:) To najlepszy sposób. Początki tej ciąży wyglądały u mnie tak, że w łóżku spędziłam 12 tygodni. Podczas tego czasu M 2 razy wybrał się do kumpla...jakiś mecz itp. Należało mu się, bo świetnie się mną i domem opiekował i nie miałabym pretensji, gdyby zdarzylo się to częściej...ale...codziennie jakieś drobne wypady...o nie. Zresztą ważne, aby uświadomił sobie, że takiej swobody i beztroski w spędzaniu czasu z Tobą i robieniu na co tylko macie ochotę, długo później nie zazna i warto z tego skorzystać:) Chciałam jeszcze wrócić do tematu nawilżacza. Kupiłam go w końcu i jestem zadowolona z każdej wydanej złotówki. Absolutna rewelacja. Gdy teraz wejdę w nocy do pokoju małej nie słyszę nawet jak oddycha. Żadnego katarku, żadnego chrapania, suchego noska, czy kaszlu. Jedyny minus, to taki, że nawilżacz jest jeden:) Chciałabym mieć też go w swojej sypialni:) Kupiła na allegro: http://www.topcomsklep.pl/product-pol-4-TOPCOM-NAWILZACZ-ULTRADZWIEKOWY-Z-JONIZATOREM-1801.html U mnie przygotowania do świąt niemal zakończone. Jakieś drobiazgi zostały i mogę zabrać się za pichcenie. M obiecał aktywny w tym udział...aż się boję co z tego wyjdzie:) Z dolegliwości ciążowych dopadła mnie w końcu zgaga. Oby nie trzymała mnie do końca ciąży, tak jak ostatnio. Koszmar:( Dobranoc mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamusia, wiem z doswiadczenia jak trudno rzucic palenie. Najwazniesze to podjac decyzje! Jeśli nie bedziesz w 100 procentach sama przekonana do tego, rze rzucasz i bedziesz usprawiedliwiala podpalanie, to się nie uda. Najlazniejsza jest wola i Twój umysl. To swietnie, że Twoje dziecko rosnie zdrowo, ale tak naprawdę to wcale nie usprawiedliwia dalszego palenia, bo szkodliwy jest kazdy, nawet pojedynczy papieros. Podczas kazdego papierosa dziecko się dusi. W Twojej krwi pojawia się tlenek wegla i dziecko jest przez chwile podduszane - czy zakladalabys malemu dziecku worek foliowy na glowke na kilkanascie sekund, munutke - na pewno nie - a tak dziala wlasnie papieros. Wyobraz to sobie, moze to ci pomoze w podjeciu ostatecznej decyzji. Oczywiscie palenie nie oznacza, że dziecko urodzi się chore, bo przeciez wiele matek pali i palilo i wszystko jest ok. Ale nigdy nie dowiesz się, jaki potencjal dziecku odebralas przez to podduszanie. Moze zamiast trojek przynosilby do domu zawsze piatki i szostki? Moze skonczy lepsze studia, moze bedzie inteligentniejszy, bedzie mial lepszy start w zyaciu. Samo to, że dziecko jest zdrowe to już swietna podstawa, ale trzeba chceic wiecej. Nie czekaj do Nowego roku - rzuc od Wigilii. Powodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry za ortografa :-( nie przeczytalam przed wyslaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrrrt
znałam taką jedną co paliła w ciąży, gdy urodziła córkę mała dostała 10pkt okaz zdrowia- dosłownie , a teraz co? mała ma 3 lata i choruje bez przerwy, dosłownie.lekarz jednozncznie ocenił, że to wina papierosów Nie będę Cię oceniać, ale tez paliłam i to dużo, ale gdy tylko zobaczyłam 2 kreski, przewartościowałam troche co dla mnie jest ważne i ważniejsze, papieros przegrał, przykre jest to, że nosisz pod sercem dzieciątko, a dalej papieros z nim wygrywa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny :) Przeziębiona jestem i nic mi się nie chce robić :( w sumie gotowac na Świeta nie muszę, bo Wigilię spędzamy u teściów, a w I dzień Świąt jedziemy do moich rodziców. Nie mam pojęcia, jaki kupic wózek. Nie sądziłam, że to będzie aż tak trudna dezycja. Po Nowym Roku ostro ruszamy na zakupy, bo faktycznie czasu niewiele, a nas jeszcze pod koniec stycznia czeka przeprowadzka. Cieszę się w sumie, bo przenosimy się z II piętra na parter, więc problem z dźwiganiem wózka odpada, no i mamy jeszcze ogródek i już nie mogę się doczekać wiosny i tego jak z Synusiem będziemy sobie dupki opalać :P (to tak w przenośni oczywiście). Zew bardzo mądrze napisałaś na temat palenia w ciąży. Mnie osobiście odpychają kobiety, które palą nosząc pod sercem swoje dziecko. Jak można truć tak maleńką, bezbronną istotę? Nie rozumiem tego! Moja szwagierka właśnie niedawno dowiedziała się, że jest w ciąży, a mimo to pali nadal :/ nawet nie potrafię przebywać w jej towarzystwie. Evvee w Twoim przypadku pomoże chyba tylko i wyłącznie szczera rozmowa z chłopakiem. On musi zrozumieć, że Tobie jest smutno, gdy wychodzi z domu zbyt często, tym bardziej, że teraz nie masz zbyt dużych możliwości na spędzanie wolnego czasu. Mądry facet na pewno to zrozumie. Powodzenia :) Nie wiem, czy jeszcze przed Świętami pojawię się na forum, więc juz teraz życzę Wam wszystkim SPOKOJNYCH, RADOSNYCH ŚWIĄT SPĘDZONYCH W GRONIE NAJBLIŻSZYCH 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski!!! Trochę mnie nie było, ale zwyczajnie brak czasu, albo byłam już taka zmęczona, że nie chciało mi się nawet odpalać kompa. Na początek gratuluję Calvadoss córeczki. Na mnie też ta informacja wywarła ogromne wrażenie, bo chyba faktycznie pomyłki w tą stronę rzadko się zdarzają. Grunt, że Twoje marzenie się spełniło, bo pamiętam, jak się martwiłaś, że to będzie chłopiec :D Więc teraz kobitko nie nie zamartwiaj się świętami bez męża, pociesz się, że za rok będziecie je spędzać już we czwórkę, Wasze córeczki i Wy. I pomyśl jaki prezent dostałaś na Święta - upragniona córka :) Agneszka, a ja jakoś czułam, że u Ciebie będzie dziewczynka :D Wiem, że to jeszcze nic pewnego, ale jakoś tak myślałam, że poinformujesz nas o dziewczynce :) Gratuluję wszystkim pozostałym Mamusiom rozpoznania płci i zdrowych dzieciaczków, nie wszystkim odpisuję imiennie, bo tyle napisałyście, że nie jestem w stanie spamiętać kto, co i jak. Kasieńka, cieszę się, że żadnego rozszczepu nie ma. Tylko przeżyłaś niepotrzebny stres przez jakiegoś niedoświadczonego lekarzynę. U nas niby wszystko oki, w poniedziałek byłam mega szczęśliwa, że będe miała radosne święta, bo akurat byłam po wizycie u gina i wszystko okazało się być w porządku. Odebrałam też wyniki badań - wszystko super! Hematokryt wciąż niewiele poniżej normy, ale bardzo niewiele i zresztą w ciąży to chyba nic nadzwyczajnego. Za to hemoglobina ok, mocz wręcz idealny, toxo i cytomegalia w porządku i nie ma też konfliktu serologicznego. Za to we wtorek rano obudziłam się ze swędzącą wargą i już po paru godzinach wyskoczyła mi mega opryszczka :/ Druga w tej ciąży, ale tamta to był pikuś w porównaniu z tą. Wara opuchnięta jak u Pameli Anderson, wyglądam jak dzwonnik z Notre Damme. Tym się nie przejmuję akurat, szkoda tylko, że na same święta tak upstrzyło mi usta. Najgorsze, że musze się pilnować, żeby nie zarazić córki, no i mam nadzieję, że nie zaszkodzi też maleństwu. Niby to opryszczka narządów płciowych jest niebezpieczna w ciąży, ale wirus konkretnie mnie teraz zaatakował. Masakra. Mam nadzieję, że nic się nie stanie :( Co do palenia, to już pisałam, że nie wyobrażam sobie tego w ciąży ( a też niestety należę do fanek dymka od wielu lat). A teoria, że stres związany z rzucaniem może mieć gorszy wpływ na dziecko niż samo palenie, jest wg mnie o dupę potłuc i chyba ma służyć uspokojeniu sumienia. Moim zdaniem u normalnej kobiety stres powinna raczej wywołać świadomość, że truje własne dziecko. Ale to moje zdanie, każdy ma swoje sumienie i odpowiada za to, co robi. Dziewczynki, wszystkiego najlepszego dla Was i Waszych Maluszków na te Święta! Spędźcie je spokojnie i radośnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej moje kochane, dotarłam!!!!! Taraaaaaaaamm i oto Mazury witajcie! Nie było lekko! Na start nie zmieściliśmy się do pociągu, potem (tzn. po 90 min) jednak dostawili wagon i niczym sardynki dowieźli nas do Olsztyna ze spóźnieniem jedyne 120 min, poczym na PKSie powiedzieli, że skończyły się bilety na autobus, ale sie udało, cali i zdrowi dotarliśmy na święta!!! Moja mała żabka jakoś drugi dzień się nie rusza, czasem coś tam posmyra, ale bidnie strasznie, ale tak sobie myśle po tylu ekscesach to chyba ma prawo leniuchować :) Będę tu teraz do Was rzadko zaglądać przez świeta, ale mam nadzieję to jakoś nadrobić! A tymczasem pozdrawiam Was goraco z zaśnieżonych Mazur, tu to dopiero mamy zimę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamuśki! Ja tak tylko na chwilę. Chciałam Wam życzyć Zdrowych, Radosnych i Spokojnych Świąt spędzonych w rodzinnym gronie!! Do usłyszenia po świętach! Trzymajcie się ciepło!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam wczoraj na wizycie u gina. Zbadał mnie, zmierzyl cisnienie itp. Utyłam ok 1kg w 2 tyg czyli przepisowo ale ... jakos nie moge sie przyzwyczaic do wzrastajacej wagi hehe Na szczescie idzie mi w brzuszek i troszke w piersiątka. Mała kopie jak szalona, brzuch caly podskakuje (tak od ok 3 tyg bardzo widac na zewnatrz). Wczoraj po wizycie zauwazylam ze mam zarozowiona bielizne, podczas podcierania sie tez - tak jak w ostatnie dni okresu, troche sie wystraszylam ale nie dzwonilam do lekarza bo balam sie ze mnie wysle na swieta do szpitala, pomyslalam ze jak na nastepny dzien bedzie to samo to zadzwonie ale dzis juz jest ok czyli pewnie po badaniu ginekologicznym coś tam się "naruszyło". No nic, mam do niego za tydzien zadzwonic jak zrobie badanie na glukoze - aha powiedzial zeby ta glukoze dodac do szklanki z herbata i taka forme wypic. Mam odrazu zrobic morfologie i badanie glukozy we krwi. Juz coraz lepiej wyglada mieszkanko - meble sutawione, mam juz łóżko :) Zostalo jeszcze kilka paczek do rozpakowania ale to juz na luzie można zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jelooonka nic się nie martw moja dzidzia też ma takie dni że zastanawiam się czy ona tam jest, a na drugi czy trzeci dzień szaleje aż brzuch podskakuje. Ja też życzę Wam Kobiałki żdrowych Radosnych Ciepłych Rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia oraz Wszystkiego najlepszego na Nowy 2011 rok, który dla nas będzie baaardzo ważny. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również Wam wszystkim życzę zdrowych, rodzinnych i spokojnych Świąt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zew gadasz jak mój lekarz ;p pisałam przecież, że rzucę i on nowego roku nie palę? to tak zrobię... póki co nie obiecuję, że od dziś, bo ciężko będzie zwłaszcza jak się objem świątecznych pyszności... A Wam Dziewczyny również życzę przede wszystkim zdrowych, radosnych i spokojnych świąt Bożego Narodzenia i dużego brzucha (bynajmniej nie od jedzenia ;p) do tego wypasionych prezentów WESOŁYCH ŚWIĄT!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo szczęścia, eee... to banalne. Dużo seksu, aaa... to normalne. Dużo kasy, yyy... nie wiem skąd. Oj, po prostu wesołych świąt! WESOŁYCH ŚWIĄT DZIEWCZYNKI!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane życzę Wam wspaniałych, radosnych i spokojnych Świąt!!!! Już "po" zrobimy ranking...komu ile przybyło:) Tymczasem trzymajcie się cieplutko i zdrowo!!!! buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna idiotka w ciąży
pali a potem się dziwi, że dziecko jest opóźnione ma probelmy z czytaniem, pisaniem, logicznym rozumowaniem...........szkoda słów na tak totalnie głupie matki, które od początku krzywdzą swoje dzieci, teraz palenie a co potem Kamusia.............. będziesz biła, krzyczała jak dzieciak głupszy będzie od rówieśników? Sama mu gotujesz ten los. Jestem przekonana, że nie jedna z dziewczyn miała by ci ochotę to wygarnąć ale w zamian za dobrą atmosferę ciuciają i użalają się nad tobą w głębi myśląc jaka jesteś głupia. Nikt mądry nie skazywał by dziecka od początku na porażkę.......... brak mi słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny życzę Wam Wszystkiego Najlepszego - Spokojnych Świąt spędzonych w domku, bez nieprzyjemnych niespodzianek. Życzę też Wam oraz sobie aby to forum dalej było tak fantastyczne, pełne rad i zbędnych komentarzy "pomarańczowych" hehe Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane! niestety nie zaglądałam tu przez ostatnie dni, po prostu brak czasu, pieczenie ciasteczek, sprzątanie, kupowanie prezentów... dzisiaj Wigilia, ja przygotowuje, więc zaraz zmykam do kuchni, pewnie po świętach dopiero tu zajrzę, bo jutro spędzamy dzień z moją rodziną a niedziela też u dziadków chciałam Wam życzyć zdorwych, spokojnych i wesołych świąt spędzanych w takim gronie, no bo za rok to już nas będzie zawsze o 1 więcej (nie mogę się już doczekać) uważajcie na Wasze brzuszki, do zobaczenia po świętach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane mamusie-życze wam cudownych,białych i rodzinnych świąt,wspaniałych prezentów pysznego jedzenia i świetnego samopoczucia bez ciążowych dolegliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamuśki :) Chciałam złozyć Wam życzenia zdrowych ,szczęśliwych Świat Bozego Narodzenia w gronie rodziny ,trafionych prezentów oraz spełnienia marzeń w nadchodzacym Nowym Roku,wszystkiego dobrego dziewczynki ;* Za rok Świata będziwemy spędzać z naszymi dzieciaczkami ,nie moge sie doczekać,oby wszystko ułożyło Nam się pomyślnie tego sobie i Wam życzę;) Cieszę się że trafiłam na to forum z tak sympatycznymi i miłymi dziewczynami ,dziękuję Wam kochane ;) Wesołych Świąt ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczybki, ja tylko na chwilę wpadam złożyć Wam serdeczne życzenia, Wesołych ,rodzinnych świąt, zdrowia na kolejny rok jak i lata, dużo miłości i szacunku w waszych związkach 😘😘 żeby Wasze maluszki wiosenne zdrowo rosły i dawały mamom popalić, tak jak mój Olek mnie :D i udanego Sylwestra-bezalkoholowego ;);) pozdrowienia i tulanie dla każdej Kwietniowej Mamy :) KASIEŃKAA__

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dzewczyny! Życze Wam wszystkim oraz Waszym Brzuszkom spokojnych radosnych Świąt spędzonych w rodzinnym gronie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczęta, Zdrowych, Rodzinnych, Niezapomnianych Świat Bożego Narodzenia, wielu kopniaków od naszych Kwietniaków i dużo słodyczy, matka Polki z Rodzinką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×