Irkaszka 0 Napisano Sierpień 9, 2010 Witam, Zastanawiam się czy w moim przypadku jest w ogóle sens iść do kliniki leczenia niepłodności. Mam 37 lat i od dwóch lat staram się z mezem o dziecko. Lekarz zlecił nam różne badania m.in. badanie nasienia męża i okazało się, że ma za mało plemników (8 mln). Mnie nie badano, bo przyjęto, że skoro z mężem są problemy, to tym trzeba się zająć. lekarz zasugerował wizytę w klinice, ale zastanawiam się, czy to ma sens, bo w naszym przypadku pozaustrojowe formy zapłodnienia nie wchodzą w grę. Czy powinniśmy pójść do kliniki? Czy byłoby to tylko wyrzucanie pieniędzy w błoto? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
One_Kiss 0 Napisano Sierpień 9, 2010 jesli naprawde zalezy Wam na dzieciątku, a domyslam się ze zależy, biorąc pod uwage czas starań i wykonane juz badania, powinniscie udac sie do kliniki. jesli przyjdzie czas i zobaczysz jak Twoja dzidzia się usmiecha to wtedy nie będziesz zalowac ani jednej wydanej złotówki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Coralick 0 Napisano Sierpień 9, 2010 Wcale nie jest powiedziane, ze problem lezy tylko po stronie meza, wiec jesli ci zalezy to warto wybrac lekarza ktory zajmie sie wami profesjonalnie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Irkaszka 0 Napisano Sierpień 14, 2010 To nie jest tak że żałuje pieniędzy, zastanawiałam się tylko czy w moim przypadku jest sens w ogole zaczynać starania w klinice. Te wyniki badań, najmłodsi też już nie jesteśmy... No ale chyba macie racje, wybiore sie do jakiejs kliniki i porozawiam ze specjalista bo zwykly gin to nie to samo. Ile bym dala aby mieć dziecko!!! Czy mogłybyście mi polecić jakiegoś dobrego dr najlepiej w Krakowie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach