Dziwne zalecenie lekarza ?

Witam. Jestem w 16TC jakiś czas temu kochałam sie z mężem, z finałem w środku. Było super ale po dwóch dniach ciemno krwistra wydzielina z pochwy. Pojechaliśmy do szpitala - tam zbadali i powiedzieli że czasami tak jest że pod wpływem spermy rozmiękcza sie szyjka i że w takim przypadku seks z finałem w środku jest zabroniony pod groźa utraty dziecka; ale stwierdził że sam seks i bliskość jest bardzo ważna i zalecił abyśmy kochali się analnie. Zapytałam, powtórzył jeszcze raz. Mąż oczywiście wniebowzięty; bo zawsze mu sie to podobało. Mój lekarz prowadzący ciąze; po szpitalu poszłam do niego; powiedział ze jak nie mi to odpowiada to nie ma przeciwskazań; dodał tylko aby to było w odpowiedniej dla dziecka pozycji, czyli na boku na plecach itp. Wcześniej były sporadyczne próby; ale teraz juz mąż nie daje mi spokoju; a mi to średnio odpowiada; ale przynajmniej jest do końca i bez ceregieli typu gumki czy wyskakiwanie. Czy którejś z was tez polecono jako alternatywę seks analny?

marna prowokacja jebnięta babo...

Pierwsze słyszę o seksie analnym w ciąży. Zeby facet nie miał finału w środku - to wiem... Odpowiednie - pozycje - też oki... Ale anal... :(

Zmowa facetów i tyle:) Jak Ci to nie odpowiada, to po prostu nie rób tego. Używajcie prezerwatywy, chociaż wydaje mi się, że na tak wczesnym etapie ciąży szyjka jeszcze nie jest wrażliwa na prostaglandyny, a jak jest to tak czy inaczej grozi Ci przedwczesny poród. Prezerwatywa chroni też przed bakteriami i grzybami, które łatwo złapać w ciązy.

Lekarz na pogotowiu; to wymyślił - wzięłam na to poprawkę; ale mój lekarz prowadzący - nie zaprzeczył; powiedział tylko że jeśli mi to odpowiada to nie ma przeciwskazań. Do czasu wypadku z plamieniami zawsze było do konca aż tu nagle taka niespodzianka; strasznie się przestraszyliśmy. Analny mi nie przeszkadza; ale nie mam z tego przyjemności; na początku jest w pochwie; ale nie zawsz zdąże dojść znim mąż mówi że jest już blisko i wtedy kończymy w inny sposób, czasami analnie.

Szok co za głupoty.

ja pierdzielę...

głupia prowokacja. żaden ginekolog nie zachęcałby Cie do seksu analnego.

Kiedyś na urlopie oboje pochorowliśmy się z żoną i oboje poszliśmy do lekarza. Mi przepisal slaby antybiotyk ala zaznaczyl że 1-2 browarki mogę sobie przy nim wypić. Czy cos takiego powiedziałaby mi jakaś lekarka??? ;) Niech żyje męska solidarność!!!! :D PS. Z tym rozmiękczaniem szyjki od spermy to ściema. Ale faktycznie przy pewnych niedomaganiach wspólzycie waginalne jest niewskazane lub wrecz zabronione. Pewnie u Ciebie tak jest i lekarz znalazł na to panaceum ku zadowoleniu męża :D