Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Last Minute 44

Właśnie się dowiedziałam, że w ekipie z jaką jadę na wakacje jest mój były!

Polecane posty

Gość Last Minute 44
Ależ ja wiem, że do byłych się nie wraca, sama to powiedziałam. Szukam tylko pocieszenia bo ja wiem, że i tak pojadę. Samo odwoływanie byłoby skomplikowane i upokarzające, bo on już wiedziałby, że mi nie przeszło. Pojadę i będę starała się go unikać. Ale dziś mi strasznie przykro i czuję się oszukana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Last Minute 44
będę się czuła strasznie, ale mam nadzieję że uda mi się jakoś zakopać pod piachem i wyłączyć z mózgu część odpowiedzialną za istnienie Tomasza. A babulki bym zapytała gdyby nie to, że już dawno śpi. Jesteście dla mnie swego rodzaju jej zastępstwem tej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traktorzysta_półetatowiec
nie ty pierwsza i nie ostatnia. mnie kiedys oszukala dziewczyna i to na calego. korzystala z moich porad zawodowych (normalnie za takie cos biore kase), slodzila, gadala ze mna na komunikatorze slodzac mi, bo pojechala za granice na wyjazd sama i nie miala sie do kogo odezwac... po prostu potraktowala mnie jak szmate. gdy szmata sie zuzyla (wrocila do polski i juz mnie nie potrzebowala) to powiedziala po prostu czesc. niektorzy ludzie tacy sa. dlatego trzeba omijac takie barachło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sensu..
to "zastępstwo" mówi ci, uważaj bo to bardzo cienka linka po którje będziesz stąpać. ja też umykam spać. dobranoc wszystkim 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Last Minute 44
nie mogę uwierzyć, że to wszystko się dzieje... tak mnie boli serducho a nie mam siły płakać już nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Last Minute 44
No dobranoc. Dziękuje, że się starałaś:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traktorzysta_półetatowiec
w twojej sytuacji wolalbym juz odpoczac sam w domu niz tam jechac... zrobisz i tak jak zechcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sensu..
jeszcze na chwilę wrócę. a to ciekawe traktorzysto, kim jesteś z zawodu, że tak bezczelnie cię ta dziewka wyrolowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fune89
Strasznie źle zrobiłaś, że nie powiedziałaś mu prawdy jak pytał czy nie będzie ci przeszkadzac, że on też jedzie. Będziesz się dziewczyno strasznie męczyc jak pojedziecie tam oboje i wiem coś o tym, a wracac do niego nie radziłbym, bo pewnie znów cię skrzywdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traktorzysta_półetatowiec
informatykiem, takim dosc wszechstronnym, pomagalem jej z kompem, ale naprawde duzo. ale nie o to jestem zly. wykorzystala mnie rowniez emocjonalnie, bo jak miala jakis problem, tak zeby pogadac, to zawsze do mnie. wiesz, zrobila sobie ze mnie faceta do wyplakiwania sie. porazka. i ja sie dalem. no ale mlody bylem (24 lata). teraz juz madrzejszy jestem i widze jak dziewka probuje wykorzystac mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sensu..
dobranoc, nie doczekam się pewnie odpowiedzi, a jutro przede mną wytężona praca. cześć wszystkim 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Last Minute 44
Oprócz niego tam będzie jeszcze prawie 20 innych osób, część z nich ubóstwiam, za większością bardzo się stęskniłam, będzie nawet moja kochana chrześniaczka (Tomasz swego czasu sporo mówił o małżeństwie ze mną, dlatego jestem chrzestną jego bratanicy), nie chcę nawalić, bardzo chcę ich wszystkich zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sensu..
no, to widzę twoja mądrość jest w dobrej formie :D pozdrawiam i jeszcze raz dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traktorzysta_półetatowiec
no to zlewaj go. traktuj jak powietrze. nie gadaj z nim, nie pij toastow z nim, nie usmiechaj sie, zlewaj :) moze go zaboli. glupi kutas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Last Minute 44
fune, no pewnie, że źle zrobiłam, ale nie byłam przygotowana ani na jego widok ani tym bardziej na rozmowę z nim. setki razy w głowie miałam scenę naszego spotkania, ale nigdy w tej scenie nie byłam ubrana w dres i z ogromnymi worami pod oczami po 4 godzinach jazdy z mojego miasta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traktorzysta_półetatowiec
dalej cos czujesz do niego... porazka. a chlopak zwyczajnie cie wykorzystal. otrzasnij sie dziewczyno, bo marnie bedzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Last Minute 44
nie chce żeby go bolało, chcę żeby po prostu znikł. mam nadzieję, że dam radę robić tak jak mówisz. I przykro mi że daleś się wykorzystać za młodu kobiecie, ale tą skłonność moja płeć ma we krwi niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucy in the sky wuth diamonds
A ja bym pojechała, zabrała najlepsze ciuchy, poszła do fryzjera, kosmetyczki a na wyjeździe bawiła się w najlepsze, niech zobaczy co stracił i żałuje! Nie ulegaj, tylko jedź, udawaj że Ci nie zależy, bo jak pokażesz swoją słabość to już zawsze będziesz od tego uciekać. Postanów sobie tylko, że między Wami ma do niczego nie dojść i najwyżej ogranicz alkohol. Jeżeli ta opcja odpada, to szukaj innego wyjazdu w tym samym terminie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Last Minute 44
boże jakie robię błędy - zniknął oczywiście* wiem, że wciąż jakaś cząstka mnie go ubóstwia, ale ja już nie czuje do niego tego co przed laty. Nie czuję się przez niego wykorzystana, bo nasz związek był bardzo długi, bardzo dobry i prawdziwy. Dużo brałam, dużo dostawałam, czułam się szczęśliwa. Czuję się tylko przez niego oszukana, bo ufałam mu, a on bez uprzedzenia powiedzial, że się wypalił i odszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Last Minute 44
He he. Typowo babskie podejście. Myślę, że sam mój widok w bikini powinien zrobić wrażenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fune89
To jak byłaś ubrana i wyglądałaś podczas tej rozmowy powinno byc bez znaczenia, bo nie musisz mu się wcale podobac. Sama piszesz, że chcesz, aby zniknął z twojego życia. Zrobiłaś wtedy błąd, że nie powiedziałaś mu prawdy, ale rozumiem, że byłaś zaskoczona nie byłaś przygotowana aby powiedziec mu o tym co na prawdę czujesz i zrobiłaś to co zrobiła by większośc z nas w takiej sytuacji czyli skłamałaś. Myślę, że jednak da się to naprawic. Możesz do niego zadzwonic i powiedziec, że po tej waszej rozmowie wspomnienia wróciły i odechciało Ci się tych wakacji z myślą, że będą one spędzane z nim. Możesz mu zasugerowac, że skoro zdecydował się na nie w ostatniej chwili to może mógłby z nich zrezygnowac dla twojego komfortu psychicznego? To żaden wstyd, a skoro byliście razem przez długi czas to taka rozmowa nie powinna byc jakoś nadzwyczajnie trudna chociaż wiem, że możesz miec przed nią opory. Niektórzy tutaj radzili abyś nie jechała, ale widzę że byłaś strasznie napalona na tej wyjazd. Po częsci mają rację ale skoro masz tracic przez to pieniądzę marnowac sobie wakacje tylko i wyłącznie przez to, że on w ostatniej chwili decyduje się na wyjazd to moim zdaniem jest to nie fair a ty po prostu masz prawo czuc się oszukana. Jeśli pojedziecie tam oboje to gwarantuję, że nie będą to zbyt miłe wakacje, bo się zadręczysz psychicznie. Widzę, że po częsci chciała byś do niego wrócic, ale masz opory, bo się boisz, że znów cię skrzywdzi. Słusznie. Temu jedynym rozwiązaniem jest abyś pojechała na te wakacje ze znajomymi a on został w domu, bo inaczej będziesz się tylko męczyc. Powinnaś się z niego wyleczyc na tych wakacjach, poznac kogoś nowego, przeżyc jakąś przygodę, a wątpię, że będzie to możliwe podczas, gdy pojedziecie tam razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikomu sie niec nie chcce
Na jego oczach flirtuj na potęgę :D W ogóle go olej, tak jakby go nie było. Jak przechodnia, do któirego nie czujesz sympatii. I wtedy on zobaczy, że ci nie zalezy, a to najgorsz, co może być, gorsze niż nienawiść i odgrywanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazda_wymieka
ale se facet pochędoży :D a po wakacjach deja-vu, czyli: NARA :D napisz jak wrócisz co i jak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffdddddddddd
a ja myslę ze ona liczy na to ze sie cos wydarzy, ze bedzie za nia latał i moze jeszcze zapraszał do łózka gada tylko zeby gadac ale i tak pojedzie i tak sie z nim przespi takie typowe dla kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhhhh
kobito!jedz!beziesz odwoływac plany przez niego?a moze pogadacie,okaze sie ze odejscie to jego najwiekszy bład w zyciu?jesli nie chcesz powrotu powiedz mu ze bedzie zawsze dla Ciebie najwieksza miłoscia zycia ale nie chcesz juz byc z kims komu nie mozna ufac!powiedz ze chcesz sie dobrze bawic,ze nie chcesz psuc wakacji ani sobie ani e\ipie wiec albo trzymajcie fason albo potraktujcie ten wyjazd jak odgrzewanie kotletów a potem?czas pokaże.Jeśli wiesz ze nie chcesz z nim byc to rozgrzej do czerwonosci,spedz zarabiste wakacje i kopnij w 4 litery i juz!albo daj drugą szanse...moze warto?zastanów sie czy chcesz byc znim?czy jest taka opcja wogóle?jeśli jest to daj sie przeprosic.Moze warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oligopeutka
autorko droga,napisałaś,że jesteś chrzestna jego bratanicy,tak? W takim razie i tak czy chcesz,czy nie, ze swoim byłym widujesz się często chyba? Przecież dziewczynka ma urodziny,mikołaj i te sprawy...nie spotykacie się przy okazji takich rodzinnych uroczystości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Last Minute 44
Witam, przeczytałam wszystkie posty od wczoraj, dziękuje za zaangażowanie w temat. Dziś już mi lepiej, zaraz będę się pakować i dziś w nocy wyruszamy.... "autorko droga,napisałaś,że jesteś chrzestna jego bratanicy,tak? W takim razie i tak czy chcesz,czy nie, ze swoim byłym widujesz się często chyba? Przecież dziewczynka ma urodziny,mikołaj i te sprawy...nie spotykacie się przy okazji takich rodzinnych uroczystości?" Napisalam również, że nie widziałam go od listopada 'o8r co jest równoznaczne z tym, że jednak się nie widujemy. Chrzest S. byl jeszcze jak byliśmy razem i to była ostatnia uroczystość gdzie się widzieliśmy, nie byłam niestety nawet na "roczku" małej z powodu braku czasu. Mam bardzo dobry kontakt z bratem Tomasza i jego żoną, bywam u nich tak często jak mogę, ale nie spędzam z nimi świąt itd. Nie poczuwam się jak członek rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pink14
a wiesz co ja mysle? ze po tych wakacjach wrocicie juz jako para a on znow Cie skrzywdzi.Ty podswiadomie tego chcesz. jak wrocisz to daj znac, bedziemy tu na Ciebie czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strojnisia
a ja bym pojechała uprzednio zrobiwszy się na bóstwo. Niech wie, co stracił. I bawiłabym się na maksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×