Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gdzieś daaleko

I znów się obraził :((((

Polecane posty

Gość tez mialam foszastego
hej laseczki :) widze,ze dzisiaj jakies pozytywne wibracje tu sa :) eehhhh Wiem,ze jak po tych milczacych dniach nastaje zgoda to jest slodko i pieknie...az do chwili gdy obrazalski znowu sie zatnie...czego Wam nie zycze oczywiscie! Ale do wlasnej matki nie odzywac sie dwa miesiace?? niezle uparciuchy te Wasze chlopy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzieś daaleko
Witam :) Foch mojego męża co prawda minął, rozmawiamy już i jest ok, ale nie do końca, ponieważ sytuacja nasza nie zmieniła się. Tzn. teraz pojawił się bardziej problem samotności, mąż całymi dniami w pracy, a ja sama w domu z dzieckiem. Męczy mnie to, chciałabym więcej czasu z mężem spędzać, ale on jest cały czas zajęty, w soboty też pracuje do późna i z tego wszystkiego przestał mnie już chyba zauważać. Macie jakieś pomysły, jak go znowu sobą zainteresować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Dzien doberek kobietki! Jak Wam mija poranek?u mnie pochmurno, szaro, ponuro, zimno, czuc jesien...jak ja nie lubie zimy, na sama mysl o chlodach, krotszych dniach dostaje gęsiej skorki. Raven:)---no ja tez ciesze sie bardzo, ze Twoj czarny scenariusz sie jednak nie potwierdzil, pozdrawiam Cie rowniez:) Gdzies Daleko---Moj facet tez ma humorki bardzo rozne - zreszta na ten temat juz sie rozpisywalam. Podobnie jak Ty zlapalam sie na tym,ze jestem uzalezniona od jego nastroju. Gdy nie ma humoru ja tez gdzies go trace, probuje go rozweselic czasem odnosi to skutek, a czasem nie. Jak sobie z tym radzic? no ja probuje udawac ze jestem zadowolona ale nie do konca, bo z kolei zacznie uwazac np ze mam gdzies gleboko jego problemy. Wiec pocieszam go, staram sie rozweselic ale nie do przesady.Teraz np wiem, ze bedzie nieciekawie poniewaz z praca jest problem. Dostal przymusowy urlop, nie ma zlecen a na niego dziala to jak plachta na byka. Robi sie upierdliwy i zaczyna byc zlosliwy tez w stosunku do mnie, czesto wtedy dochodzi do klotni i tego sie teraz obawiam...postaram sie zapanowac nad sytuacja, nie chce wiecej zadnych klotni, nienawidze tego! Tez mialam foszatego-----Niestety to sa trudne typy facetow. Moj jest zbyt impulsywny i wrazliwy, po czym zamyka sie w sobie, bedzie cierpial ale sie nie odezwie. . Staram sie zrozumieć mojego faceta, jego humory i dziwne zmiany nastroju oraz wyzbyć się części swoich nawyków , mysle ze to jest recepta na udany zwiazek z moim partnerem. I widze ze to odnosi skutek, on tez sie stara, oby jak najdluzej..Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzieś daaleko
Witam Kammila :) Mój mąż po tych milczących dniach, przemówił, ale uważa że nic złego się nie stało. Nawet nie przeprosił, mówi, że nie jest na mnie pogniewany. Nie rozumiem go, to jest wg niego normalne zachowanie. No i nadal jakoś tak trzyma dystans :( Problemy z pracą dla faceta są najgorsze, mój mąż też ma teraz problemy finansowe i pewnie dlatego też ma takie humory, ale u nas te problemy nie skończą się tak szybko, kredyty itd. Więc nie wiem jak to będzie dalej, oby nie powtórzyła się ta sama sytuacja. Ja też będę próbowała go uspokajać, bo do tej pory, tak teraz to widzę z perspektywy czasu, że go jeszcze bardziej dołowałam i dlatego tak obojętnie zaczął mnie traktować. I tak jak pisała Doneczka zrobić 2 kroki w tył .... pomyślę jeszcze nad tym. Cieszę się, że u Ciebie wszystko w porządku, widać, że promieniejesz :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Camille34: no i facet ma Cie w garsci - zlamalas sie i bedziesz juz rąbana psychicznie na prawo i lewo, to byla fatalna decyzja i wkrotce sie ze mna zgodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Ona222----moze masz racje a moze nie, czas pokaze. Zalezy jak dla kogo 10 dni to duzo, dla mnie w zwiazku tyle cichych dni to jest totalne nieporozumienie a ja nie jestem wrozką zeby stwierdzic czy to tylko przetrzymywanie z jego strony czy chec zakonczenia zwiazku w taki sposob. Naleze do osob ktore lubia jasne sytuacje i wole uslyszec najgorsza prawde niz czekac nie wiadomo na co. Juz taka jestem. Wiem o tym, ze gdyby powiedzial mi ze nie chce ze mna byc, ze mam sobie isc do diabla to odwrocilabym sie na pięcie i zamknela ten rozdzial raz na zawsze. Pewnie ze bolaloby ale dla mnie biale to biale, czarne to czarne, koniec i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno..................
ile ty masz lat, bo tak przeczytałam twoje wypowiedzi i wynika mi, że masz z 10 lat... on na fochy a ty czekasz na niego, latasz za nim i ciągle masz nadzieje mimo, że on powiedział, że chce się rozstać! on zupełnie cię nie szanuje i nie kocha, ma cię głęboko w poważaniu, a wiesz dlaczego jestes nikim dla niego? bo on wie, że cokolwiek by zrobil to przylecisz do niego i będziesz blagala, zeby byl z tobą tego co piszesz nie da się czytać... jeśli on się nie odzywa i to tyle czasu tzn, że nie chce z tobą byc, wtedy go pakujesz i pokzaujesz, że tobie też nie zależy..... a tak, żal..... za tydzień znowu będzie powtorka z rozrywki i jeszcze to, że ty jako żona nie wiesz gdzie on jest w weekend lub w ciągu tygodnia, on nie odbiera tel, a mowić to ci może co chce ty i tak nie sprawdzisz.. gdzie się takie baby uchowaly....żal.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Dziewczyno a ile ty masz to lat ze tak sie tutaj wielce wypowiadasz i filozofujesz co? co ty za bzdury pleciesz! jestes mezatka? moze to ty masz 10lat bo z wypowiedzi wynika ze masz slabe doswiadczenie a tylko jakies teorie wciskasz, nie wcinaj sie na forum ktore nie dotyczy ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sa uczucia to kobieta jest w stanie zrobic baardzo wiele dla ukochanego, potafi góry przenosić. Co do jednego masz racje jak facet widzi ze Ci zależy potafi to tak wykorzystać że szok:( i boli strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ! widze ze jakas dyskusja sie wywiazala ;) a u mnie spoko nawet, malymi kroczkami idziemy do przodu, a fakt faktem problemy finansowe sa dla facetow ciezkie do przelkniecia wiec wiem jak jest . A co ktores tam ostrej wypowiedzi to zawsze warto przeczytac czyjas opinie, ale jak ktos sam nie doswiadczyl to ciezko radzic... pozdrawiam dziewczynki i byle do przodu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Dzien dobry laseczki! co u Was slychac dobrego? panowie dalej odstawiaja fochy czy juz lepiej? u mnie brak cichych dni od tamtego pamietnego razu gdy bylo ich 10, nie dopuszczamy do tego. Fakt sprzeczamy sie czasem, nawet dosc ostro ale w miare szybko sobie wyjasniamy, rozmowa, przede wszystkim rozmowa, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×