nie zgodzilam sie na podanie szczepionki MMR mojemu dziecku,kto jeszcze?

tiomersal - owa rtęc, główny podejrzany o wszystkie problemy poszczepionkowe - byl stosowany nie tylko w MMR2, a w praktycznie wszystkich szczepionkach i zastrzykach przechowywanych w formie płynnej. zdaje sie ze również w wielu starszych formach kropli do oczu :D

Osobiscie znam 4 przypadki poszczepiennych niewypalow: 1) pneumokoki --- dziecko dostalo pneumokokow po 3 serii szczepienia, ciężki przebieg 2) pneumokoki --- skonczylo sie szpitalem, choroba byla wywoalana szczepieniem 3) di-per-te (skojarzona) --- zespół napięcia miśniowego, niedleczony doprowadził do adhd 4) di-per-te (skojarzona) --- oczopląs który przerodził się w silną wagę wzroku u malutkiego dziecka (w rodzinie nikt nie miał wad wzroku), ponadto zespół napięcia miśniowego i później adhd

mięśniowego (literówka)

nieleczony (literówka)

rany ja chorowałam na swinkę rózyczkę odrę i ospę i...żyję:) normalne choroby wieku dzieciecego

jak bde miała dziecko to napewno nie zaszczepiea,el dopilnuję aby te chorovby przeszło w wieku przedszkolnym lub wczesnoszkolnym,potem maja gorszy zdecydowanie przebieg.

a co zrobisz, bedziesz je specjalnie zarażac? :D moze byc cieżko, jednak wiekszosc dzieci jest szczepiona i stosunkowo niewiele ich choruje :)

mój wujek o mało nie umarł przechodzac razem ze mną świnkę.Wielke szczepionek wbrew pozorom nie daje pewłnego zabezpieczenia przed zachorowaniem na całe życie,trzeba sie doszczepiać tylko zachorowanie daje pełna odpornosc

do Hej - I te 4 przypadki poszczepiennych komplikacji przypadaja na ile tysiecy szczepionych dzieci, u ktorych nawiekszym skutkiem bylo troche lez przy ukluciu??? Masz na to dokumentacje ze szpitala, ktora w 100% sposob potwierdza, ze choroby tych dzieci wynikaja ze szczepionek??

chorują dzieci moich przyjaciólo bo też nie szczepia,w tym sa tez dziecli lekarzy

"Osobiście jestem za szczepieniami bo za dużo widziałam dzieci nieszczepionych które przez to cierpiały." Ale pierniczysz! Niby na co tak cierpiały? Na różyczkę i świnkę? Cy może na grypę i ospę wietrzną? :o Nie wiesz że żadna szczepionka nie daje ci długiej gwarancji na nie chorowanie?! Musiałabyś ponawiać szczepienie co kilka lat jakbyś chciała nigdy nie złapać tych bakcyli.

Idzie do szpitali i pogadajcie z obsługa to może was uświadomią. Jak będziecie mili to może nawet pozwolą wam pooglądać karty chorób. :o

rozumiem, ze nie jestes w stanie tych Twoich rewelacji udowodnic??? Tak wlasnie myslalam.....:D

A nieszczepione dzieci które chorują to są dzieci nieodporne. Trzeba o nieszczepione dzieci dbać. Byle jakie życie nie uodporni dziecka.

szczepienia mają zapewnić ochronę na młode lata zycia, kiedy uchład immunologiczny jest jeszcze słabszy i nie radzi sobie ze wszystkimi zagrożeniami. u małych dzieci często wystepują powikłania, ktore nie wystepują u osob starszych - czyli zapalenia mózgu, opon mózgowych itd. same choroby moze nie wydają sie takie groźne, ale to tak jak z grypą - grypa sama w sobie grozna nie jest, natomiast jej skutki, skutki niedoleczenia, zlekceważenia itd moga być tragiczne.

to jest jeszcze gorsze niz jesli zaszczepicie! Nie zapominajcie ze kazda choroba wieku dzieciecego niesie ze soba ryzyko powiklan - wiec po co wystawiac dziecko na takie niebezpieczenstwo. Zawsze sa naglasniane przypadki kiedy to dzicko po szczepionce zachorowalo na autyzm czy inne, ale jakos nikt nie owi o tysiacach dzieci ktore wlasnie dzieki szczepionkom sa zdrowe! Mam rowniez znajomego ktory nie byl szczepiony w dziecinstwie (rodzice przeciwni wszelkim szczepieniom) w wieku 20 lat zachorowal na swinke (niby niegrozna choroba) i skonczylo sie to u niego bezplodnoscia... Wiec dobrze sie zastanowcie czy naprawde warto ryzykowac. Poza tym szczepienia sa rowniez po to aby chronic populacje przed epidemiami. Szczepicie nie tylko po to zeby ochronic wlasne dziecko, lecz rowniez po to zeby chronic wszystkie dzieci (i doroslych) ktore z nimi przebywaja.

ale na co chcesz dziecko uodpornić?? na gruźlicę, na swinkę, na odrę??... nie ma na to mozliwosci uodpornienia innej niż szczepienie lub przechorowanie. to wymaga odporności specyficznej, ktora pojawia sie tylko po kontakcie z okreslonym patogenem.

Zadajesz kretyńskie pytania i domagasz się nierzeczywistego. Jak mam ci niby udowodnić choroby dzieci innych ludzi? Puknij się w czoło! Karty chorób są w przychodniach i szpitalach. Są w nich wzmianki "poszczepienne". Jak chcesz dowodów, to proszę bardzo rusz zad i idź do najbliższego szpitala. Pogadaj z pielęgniarkami! :o

Sama sie puknij w czolo!!! Jak piszesz takie bzdety to powinnas byc w stanie to udokumentowac, jak nie potrafisz ,to siedz cicho i nie wypisuj idiotyzmow wyssanych z palca!!!

"Hej__________________ - Zadajesz kretyńskie pytania i domagasz się nierzeczywistego. Jak mam ci niby udowodnić choroby dzieci innych ludzi? Puknij się w czoło! Karty chorób są w przychodniach i szpitalach. Są w nich wzmianki "poszczepienne". Jak chcesz dowodów, to proszę bardzo rusz zad i idź do najbliższego szpitala. Pogadaj z pielęgniarkami!" jesli zgłaszasz jakąs teze i traktujesz ją jako pewnik to powinnaś miec dowody na jej poparcie. a nie że odbiorca tej tezy ma sobie sam tych dowodów szukac :D tak to nie działa :D równie dobrze ja moge powiedzieć ze np moja sąsiadka z parteru kradnie, bo tak, bo ja to wiem, a jak ktos nie wierzy to neich sam sprawdzi :D no wybacz.

Kurcze, jeśli piszecie że nie można uodpornić człowieka inaczej jak szczepieniem, to ręce opadają. Nosz ludzie! :o Jakie wy szkoły pokończyliście i w jakich środowiskach przebywacie że macie tak pusto w głowach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!??????????????????? :o Załamać się można, jak się czyta te wasze ludowe mądrości. Macie racje, szczepcie, bierzcie leki i suplementy diety zamiast o siebie dbać. Może wreszcie przyroda was naturalnie wyeliminuje. Żegnam! Nie ma tu o czym z wami gadać. :o

moje dziecko było szczepione na wszystko ( wszystkie standardowe szczepienia, meningokoki, pneumokoki, rotawirusy itp) ale na odra rózyczka świnka nie było. Chciałam zaszczepić ją na samą odrę ale okazało się, że nia ma w polsce pojedynczej szczepionki. A na różyczkę w wielu 10-1 lat.Ale pewnie okaze się ze tez nie ma pojedynczej szczepionki. Wkurza mnie to, że nie daje się wyboru rodzicom. Może i zaszczepiłabym na wszystko , ale akurat tych szczepień nie chcę zrobic naraz . W przychodni nie było problemów , musiałam tylko napisac oświadczenie, że nie wyrażam zgody.

Hej - to napisz mi ,prosze, ten cudowny sposob by dziecko wodpornic na polio, tezec lub blonice bez uzycia szczepionki, chetnie skorzystam, powaznie!!!!

uodpornic - literowka;)

Piszecie: pokaż kto zachorował. no to piszę, niedowiarki... miałam niecałe dwa lata jak zaszczepili mnie na Heine, teraz pięknie zwane polio-ciężkie ostre kłębuszkowe zapalenie nerek, które przerodziło się w chorobę przewlekłą, z którą muszę żyć. Słyszała któraś o zespole nerczycowym? Żyję z tym cholerstwem prawie 30 lat, to co przeżyli moi rodzice zawożąc mnie nie raz do szpitala, spuchniętą, półprzytomną z osłabienia spowodowanego utratą białką, nawet nie chcę wspominać. i mojej traumy. mam fobię na igły, cudem urodziłam dzieci-ciąże wysokiego ryzyka. póki nic się nie dzieje, póki jest się w beztroskim świecie, nie zrozumie się tego, kto widział i przeżył trochę więcej...

"Kurcze, jeśli piszecie że nie można uodpornić człowieka inaczej jak szczepieniem, to ręce opadają. Nosz ludzie! Jakie wy szkoły pokończyliście i w jakich środowiskach przebywacie że macie tak pusto w głowach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!??????????????????? Załamać się można, jak się czyta te wasze ludowe mądrości." ogólnie można, ale na wszystko NIE MOZNA :D sama sobie poczytaj o odporności, o jej rodzajach - o odpornosci swoistej i ogólnej (nieswoistej), komórkowej, czynnej i biernej, o tym czym sie one róznią i jak sie ich nabywa, a potem dopiero się mądruj :) Tylko wiesz, sięgnij trochę głębiej niż Wikipedia. podnoszenie odporności ogólnej spowoduje co najwyżej że sie nie przeziębisz jak sobie nogi przemoczysz :D ale bedzie to mało warte przy kontakcie z patogenem dającym ostrą odpowiedz immunologiczną.

Wiesz, twoje rozumowanie jest załamujące. Równie dobrze mogłabym ci powiedzieć że mam przyjaciółkę w Paramaribo, a ty mi pewnie być napisała żebym ci pokazała jej akt urodzenia. Poziom tego forum jest zatrważający. Normalny człowiek nie ma tu czego szukać. Gada się z niektórymi z was jak z dziećmi specjalnej troski. :o Bez odbioru.

jesli istnienie Twojej przyjaciółki w dowolnym miejscu świata mialoby być dowodem czegokolwiek, zwłaszcza w dyskusji dotyczącej faktów, to tak, musialabys mi to udowodnic :D jakbysmy rozmawiały o ulubionych kolorach majtek kobiet w różnych częsciach świata to nie, bez dowodu sie obejdzie :)

się posługiwać google i wiesz co to wikipedia, ale uroku ci to nijak nie dodaje. pustaś i tyle. co ci po tych terminach, skoro nie wiesz jak osiągnąć stan względnej odporności stylem i trybem prowadzonego życia. :/ tacy jak ty się szczepią. i okej. ale łaskawie nie agituj ludzi i nie mędrkuj, jakbyś jakąś co najmniej łał-wiedzę miała, bo nie masz żadnej.

no to się zglaszam - nie chciałabym wyjśc na osobę bez serca (chociaz w sumie to mi wszystko jedno), ale po pierwsze - nikt nigdy nie twierdził że jakakolwiek szczepionka redukuje mozliwosc zachorowania do zera, po drugie - polio ma o wiele poważniejsze skutki, ktorych być moze dzieki szczepieniu uniknęłas. serdecznie Ci współczuję, serio.