Chłopak - rolnik

5461321658 mozesz sobie myśleć że skoro jestem z miasta to nie jestem przyzwyczajona do pracy albo że się brzydze pracy na gospodarstwie ale tak nie jest, i właśnie on na pewno byłby nieszczęśliwy z tego powodu że odrzucił vw jakims sensie rodziców dla mojej wygody, podejrzewam że gdybym bardzo nalegałą to by mieszkał ze mna w tym mieście ale ja tego nie chce nie będę unieszczęśliwiać kogoś kto jest dla mnie największym szczęściem na świecie

babiczkaa ty chyba pomyliłaś fora :O

on na pewno by zamieszkał ze mną w mieście gsybym ciągle nalegała ale nie będę unieszczęśliwiać kogoś kto jest dla mnie największym szczęściem na świecie i nie będę go nastawiać przeciwko rodzicom tylko dlatego że tak mi się podoba, jednak w tej sytuacji możliwy jest kompromis a może właśnie dużo więcej na tym zyskam i na pewno nie mam na myśli pieniędzy

5461321658 - wiesz czym sie roznisz od tego chlopaka? tym ze on szanuje swoich rodzicow i nie chce w 5 minut sprzedac i przepuscic calego dorobku ich zycia jakim jest gospodarstwo, niektorzy sa po prostu nauczeni szacunku i milosci do ziemi, a nie do pieniedzy jak ty oszolomie z miasta ;)

gospodadarstwo nie wygląda tak jak myślisz - sprzedam świnkę, trochę jajek i jest super, Ale żeby sprzedać świnkę to najpierw trzeba ja mieć, wykarmienie takiej świnki dużo kosztuję. Myśłisz ze ludzie na wsi nie mają długów, a niby dlaczego nie którzy sprzedają ziemie choc tego nie chcą. Może i teraz miszkam w mieście ale kiedyc mieszkałam na wsi i wime jak to jest

No właśnie przecież ja sama widze jak jedzą rodzice kochają to co robią i z jakim zainteresowaniem o tym opowiadają , wiadomo przez to mój chłopak czasem musi dłużej zostać w domu itp ale przecież to nie ptroblem :)

powiem tak - ostatnią rzeczą jaką by zrobił jej chłopak to sprzedał by ojcowiznę. Szacunek do rodziców i ziemi z dziada pradziada. święte słowa. 5461321658 Weź strzel sobie prosto w łeb.

tak tak i zaraz sie wszyscy dowiemy ze w miescie to prace codziennie sie zmienia, zarabia miliony a tak w ogole to do pracy nie trzeba chodzic - wyplate daja na piekne oczy, nic sie nie placi, nie ma sie zadnych zmartwien i trosk, powietrze krystalicznie czyste a ulicami nie jezdza samochody a plyna potoki uzdrowicielskiej wody ;)

5461321658 - no ty na pewno wiesz ile kosztuje wykarmienie świnki :D bo jesteś z miasta. daję przykład ze w mieście jak nie masz na chleb to jedynie ukraść ci pozostaje a na wsi zawsze cos sie znajdzie w oborze.

nie każe im sprzedawać można puścić w dzierżawę, a poza tym Twoj chłopak jest jedynakiem???

Najgorszą głupotą byłoby sprzedać włąściwie to co dało mi mojego chłopaka, czyli jego dom, tą ziemię na której się wychował, z resztą co byp powiedzieli na to jego rodzice, przecież to gospodarstwo to ich życire

yryryj BRAVO!!!!!

a jaaaaa a Ty jesteś ze wsi??? gdybyś czytała to bys wiedziała że pisałem że mieszkałem na wsi i to nawet przez 20 lat

no przeciez miastowe tak robia, sprzedają domy, mieszkania a rodzicow do domow starcow dostarczaja, takie nowoczesne sa ;)

hahah... nie chce mi sie czytac calego topiku ale jedo mnie neizle rozsmieszylo... topik zaczyna sie tak "od NIEDAWNA MAM CHŁOPAKA"....no i zajebiscie ale dlaczego mowisz na jego rodziców "tesciowie" a na jego matke " tesciowa"...litosci dziewczynko, poznasz jeszcze 10 takich jak on..a jego matka to dla ciebie obca kobieta a nie zadna tesciowa wiec bardziej moze dobieraj slowa...:D:D:D:D:D:D

Nie jest jedynakiem ale tak wyszło że tylko on może to przejąć, brat za granica nie wiadomo czy wróci, siostra już wyszła za mąż no i najmłodsza ale ona jest jeszcze dzieckiem. a poza tym jego rodzice wybrali go, to on im w ostatnim czasie najwięcej pomaga i w ogóle

o maj gad nawet jeśli gdzieś napisałam teściowie to miałam na mysli że to są przyszli teściowie a opza tym już mam za sobą dośc długi związek i niestety troche w nim przeżyłam i nie zawsze było miło i wiem że ten z którym jestem teraz jest tym na zawsze! Mam gdzies co ktos o tym myśli z resztą to pokaże życie.

yryj ty tez nie masz pojęcia o wsi chyba. Macie jakieś takie dziwne mniemanie o ludziach ze wsi, ze sa dobrzy nigdy by nie zostawili rodziców i w ogóle. byliście kiedyś na wsi ale takiej naprawde małej, Ile tam jest starszym ludzi samotnych albo małżeństw, a i ich dzieci dawno wyjechały

5461321658- :D gdybyś czytał uwaznie to bys wiedział skąd jestem. :D

ja chyba wiem co pokaze twoje zycie..skoro teraz NA POCZATKU ZWIAZKU nie potrafisz wyluzowac tylko rozkminiasz jakies dziwne tematy to na 100 procent ten twoj zwiazek nie przetrwa..na bank... a swoja droga to ile juz trwa wasz zwiazek??

ogólnie ludzie na wsi nie są jeszcze tak bardzo przesiąknięci pogonią za pieiędzmi, tu z reguły ważna jest rodzina i dobre wychowanie, powtarzam z reguły bo jak wiadomo wszędzie zdarzają sie patologie alkohollizm itp.

o maaaj gad:D:D:D:D- przeczytaj całe forum - tu jest to napisane

a jaaaaaa..sorry ale tak przynudzasz ze nie da sie czytac tego topiku w calosci..:O

Ja może nie mam ogromnej znajomości na temat wsi ale chyba mam oczy i pewne rzeczy widze, ponadto mówiąć o zamiłowaniu do ziemii miałam konkretnie na myśli Jego rodziców! nie obchodzą mnie inni, chyba pochodzenie z dobrej rodziny jest ważne prawda? i nie chodzi tu o pieniądze ale o to aby dzieci wyszły na ludzi

a skąd to wiesz ze swoich obserwacji? moze rodzina twojego chłopaka jest taka,a le na wsi jak wszędzie pieniądz też jest ważny

o maaaj gad:D:D:D:D ale ja z Tobą nie rozmawiam. To ty się wtrącasz.

Postawmy sprawę jasno - nie znamy się, tu wszyscy są anonimowi, dzis piszesz, jutro możesz w ogóle tu sie nie pokazac i miec w głębokim poszanowaniu to co my tutaj myślimy, piszemy i radzimy. Napisz tak z ręką na sercu, naprawdę uważasz, że to ten jedyny? Jesteś przekonana że za 10 lat nie będziesz sobie pluła w brodę że zaakceptowałaś jego drugą miłość czyli ziemie? Ja sama mieszkam od kilku lat na wsi. Teść nie żyję, jest jeszcze teściowa. Zainwestowaliśmy w agroturystykę tzn mamy kozy, krowy, owce, konie, drób, króliki... Tutaj żyjemy i pracujemy. Jest praca i w sezonie zimowym jak i letnim. Są też i pieniądze, nikt nie chodzi ani obszarpany ani głodny. Ale jest też i cięzka praca bo trzeba iść w pole i się nie patrzy czy swiątek, piątek czy niedziela. Nie raz pada się na gębę, wraca się do domu po północy. Zrezygnowałam z pracy, dobrze płatnej na rzecz tego naszego wiejskiego życia. Nie żałuję. A jak będzie z Toba? Jestes gotowa na takie życie?

o maj gad nikt ci nie kazał tego czytać w całości a poza tym po co wchodzisz na ten wątek skoro jedyne co masz do powiedzenia to uwagi do innych? Nie wszyscy tak jak Ty siedzą na tym forum z nudów, może dla ciebie moj problem jest błahy jednak dla mnie był bo już jak się okazuje nie jest problemem to tyle co mam ci do powiedzienia

a miec pojecie o wsi to wedlug ciebie co to nzaczy? omamic ojcow aby ziemie opisali na ciebie, sprzedac wszystko i isc do miasta? mam 23 lata i mieszkam na wsi i to takiej gdzie w zime kupuje sie chleb na 3 tygodnie bo nie idzie ani wjechac ani wyjechac przez kilkumetrowe zaspy. ty bys po tygodniu znawco uciekl z placzem do mamusi bo bylo by ci zle.

własnie zadaj sobie taki pytanie