Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Vilken

Chrzcic dziecko czy nie chrzcic?

Polecane posty

Zapraszam do dyskusji, bardzo chetnie wyslucham waszych opinii na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kmacia2343
Ja będę chrzciła , niby jest prawo wyboru ale moim zdaniem trzeba dziecko ochrzcić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamunia_ok
Moim zdanie zdecydowanie nie trzeba:) To zależy od woli rodziców. Czy dziecko jest chrzczone czy nie dla - jednych różnica jest a dla drugich nie ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krista!
Ja się poważnie nad tym zastanawiałam... no ale wiadomo, przeważyły opinie rodziny, dalszej, bliższej i Mały został ochrzczony. Wydaje mi się, że można poczekać i dać dziecku wolę wtedy kiedy może samo o sobie decydować... Ale warto pamiętać o tym, że to dziecko kiedyś pójdzie do szkoły, do przedszkola, gdzie będzie czasami "napiętnowane" przez rówieśników.. Pojawi się pytanie: "mamo dlaczego ja nie potrafie się modlić?" i co wtedy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kmacia2343
No trzeba i tyle takie moje zdanie , ale możecie też dać dziecku wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka ma 5 lat
i nie ma chrztu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ochrzciłam . Dlaczego? Skoro chodzę do kościoła,przyjmuję komunię,chodzę do spowiedzi,staram się przestrzegać przykazań to w mojej sytuacji nie widzę .innego wyboru :) Ale jeśli ktoś chrzci dziecko a Boga ma gdzieś lub dlatego żeby rodzina nie robiła awantur (zwłaszcza babki,ciotki czy sąsiadki) i wyznaje zasady "bo trzeba ,by ludzie nie gadali" to dla mnie mija się to z celem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krista!
mislenka- problem np. 300zł ktore trzeba zapłacić księdzu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tu nie mam miejsca na
dyskusje :O jak sie jest wierzacym, i zyje sie wedlug swojej religii to oczywiscie, ze dzieci sie chrzci, nie ma chyba tak wierzacych, praktykujacych rodzicow ktorzy dadza ten wybor swojemu dziecku, bo ich wiara nie ma wyboru, trzeba chrzcic wiec sie chrzci. ale jezeli ktos jest niewierzacy, niepraktykujacy to po co ma chrzcic? zeby zadoscuczynic wlasnej hipokryzji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja i mój mąż zostalismy wychowani w wierze katolickiej. Byliśmy ochrzczeni, przyjeliśmy pierwsza komunie i bylismy bierzmowani. Ne jestesmy jednak praktykuącymi katolikami, ale według mnie jest to moim obowiązkiem przekazac te same wartości duchowe swojemu dziecku jak kiedys przekazali nam nasi rodzice, na tyle ile będziemy potrafili. Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem przeciwna tylko i wyłącznie instytucji Kościoła. Może dlatego, że mieszkam na wsi i proboszcz jest najzwyczajniej w świecie burakiem: ciągle woła kasę, potrafi czytać nazwiskami, kto nie dał na remont, namawia do głosowania na konkretną partię itd. Chcieliśmy wziąć ślub kościelny w innej parafii, a proboszcz jawnie zażądał 500zł za zgodę :( Poszło pismo do kurii, ale nic sobie z tego nie zrobili Dlatego też nie mamy ślubu kościelnego i raczej dziecka nie ochrzcimy. Nie mogłabym przysięgać wychowania w wierze, jeśli nie jestem w stanie póki co go zapewnić. Z drugiej strony mam silną potrzebę zawarcia sakrament(mimo wszystko jestem wierząca), ale dopóki nie zmienią proboszcza, nie ma mowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krista! ----Ja z takimi cennikami spotkałam się tylko tu -na kafe.Wśród moich znajomych,przyjaciół czy rodzinny nigdy nikt czegoś takiego nie doświadczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, na początku marca zostanę mamą więc temat mnie też dotyczy. A moim zdaniem na takie dzieci rówieśnicy będą zwracać uwagę tak długo, jak długo rodzice właśnie będą chrzcić dziecko bo "tak wypada". Jak przy dziesięciorgu dzieci jedno będzie nieochrzczone, wiadomo że rówieśnicy będą się interesować tym że nie chodzi na religię czy nie modli, a same dzieciaki nie będą wiedziały że połowa z nich jest ochrzczona bo "tak wypada" właśnie. U nas problem odpada, bo nie jesteśmy katolikami, chociaż moja mama już się burzy że ona będzie problemy robiła. Ja dziecka do niczego nie zmuszę, po swojemu opowiem mu o Bogu tak jak ja w Niego wierzę, mąż zapewne też, nauczę się modlić jeśli mały będzie chciał, jeśli będzie zainteresowany to pójdzie z babcią do kościoła, nie zabronię ale wytłumaczę dlaczego ja w tym nie uczestniczę. Na komunię dla prezentów i "instytucję chrzestnych- fundatorów" też się nie zgodzę nawet jeśli dziecko zdecyduje się pójść w stronę katolicyzmu. W takim przypadku upewniłabym się też czy na pewno robi wszystko świadomie i dobrowolnie (a nie ze strachu bo ktoś mu bajek naopowiadał).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krista!
głowa w chmurach dokładnie tydzień temu zapłaciłam, a raczej zapłacił chrzestny 300 zł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S napisałam tylko i wyłącznie o sobie i swoim dziecku. Zeby ktos nie odebrał tego dosłownie!! Fakt ja tez jestem przeciwna kościołowi, jmoże nawet nie tak kościołowi jak księżom, Ale ja jeśli idę do kościoła nie idę dla nich, tylko dla siebie i czystego sumienia....A tak naprawde modlić się można wszędzie. Wczesniej ktoś napisał, że jednak nie jest to miejsce na dyskusje. To zalezy od człwoieka, i jego wiary i nikt nikogo na siłe z dzieckiem nie zaprowadzi przed oltarz żeby ochrzcić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaa125
moj przyszly maz jest katolikiem a ja nie i uwazam ze dziecku powinno sie dac wybor ale kazdy z nas wie jak jest - jesli dziecko bedzie nieochrzczone to po pierwsze rodzinka bedzie nas obgadywala za plecami a po drugie bedzie przesladowane w szkole przez rowiesnikow takze chociaz osobiscie tego nie popieram mysle ze zgodze sie na to dla dobra dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I mała prośba- nie utożsamiajcie każdego wierzącego z katolikiem. Za wierzącego uznaje się każdego kto wierzy w siłę wyższą, muzułmanie to dla was niewierzący? Sakramenty w kk też przyjmowałam bo w ten sposób wychowali mnie rodzice- katolicy, którzy przysięgali to robić przy ślubie kościelnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krista! ----To naprawdę masakra! "Nasz" ksiądz się obraził jak dałam kopertę,że aż mi się głupio zrobiło :D Twierdzi że Ci księża którzy tak robią powinni mieć uciętą rękę :D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hagneta
Krista, a nie wstyd Tobie obciążać kosztami chrztu- swojego w końcu dziecka, chrzestnego? Mnie by było. Nawet gdyby było co łaska jak w większości kościołów i 50zł bym dawała. W końcu to Ty prosisz o chrzest, nie chrzestny. W dodatku, w życiu bym sama tyle nie zapłaciła, tylko poszła do innej parafii, my nie chrzcilismy w swojej. Problemu ze zgodą nie było zadnego. Zgadzam się ze słowami "tu nie ma miejsca na dyskusję" i "Głowy w chmurach" Proste i oczywiste! Ja ochrzciłam,mimo,iz nie mam slubu koscielnego, ale nie z mojej winy. Na razie robię wszystko,by ten ślub w najblizszym roku (wczesniej, obawiam się, nie zdążymy!) zawrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsdvd
Chrzcić! Im później, tym trudniej a po co tworzyć problemy? Chrzest może się przydać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje :-) Wiekszosc powyzszych odpowiedzi bazowana jest na sytuacji kiedy conajmniej jeden z partnerow jest katolikiem i zwiazek podlega presji reszty rodziny. A co myslicie o ukladzie w ktorym oboje partnerow nie wyznaje religii chrzescijanskiej (chociaz w takowej zostali wychowani) i calkowicie obojetna jest im reakcja rodziny? Czy wazniejsze jest wychowanie dziecka pod katem przyszlych interakcji z rowiesnikami (czyli opowiadanie bajek o bogu i aniolkach) czy tez wazniejsze jest sugerowanie sie wlasnymi przekonaniami? Musicie przyznac ze dziecko nie moze podjac wlasnej decyzji ani nie bedzie tez mialo swojego podejscia do sprawy przez conajmniej 6- 8 lat wiec rodzice musza podjac decyzje ... i w tym caly problem? ... wiec jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsdvd
Ja osobiście uważam że praktykowanie najbardziej potrzebne jest wlaśnie... dzieciom. Niech mają frajdę z komunii świętej, pamiątkę w postaci zdjęć z chrztu, możliwość odebrania kolejnych sakramentów. Czekać zatem do dorosłości to jest dopiero - w moim odczuciu - mijanie się z celem. Uważam bowiem że owym celem jest tradycja a nie wiara bo akurat do tego drugiego żadne instytucje i rytuały nie są potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsdvd
Vilken, no to ja właśnie z takiej sytuacji wyciągam dalsze wnioski i stawiam na: chrzcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellviia
Mam prawie roczną córkę i jeszcze jej nie chrzściłam; po 1 brak kasy, po 2 jestem niewierząca...co to znaczy,że dziecko "trzeba" ochrzcić i koniec?? W imię czego?? Dla mnie jest całkowicie obojętne czy moja córka będzie miała chrzest,czy też nie,natomiast rodzina oburzona: no jak to,bez chrztu???? To trochę jak podejście a'la ciąża bez ślubu...Nie uważam,aby chrzest był mojemu dziecku do szczęścia potrzebny, będzie cchciała wierzyc,chocić do kościoła,na religię,proszę bardzo...też chodziłam. Mnie to akurat nie odpowiada,ale to będzie jej wola. Swoja drogą,dlaczego jest takie parcie na chrzest? To jakas próba "nawrócenia" ateistek poprzez ich dzieci czy co? Bo nie wiem...Jeśli ludzie chcą zagrać na mooim sumieniu,to kompletnie mija się z celem i zgadzam się z opiniami,że chrzszczenie dziecka dla świętego spokoju jest bezcelowe.Przyznam,że przyszło mi to na myśl,żeby nie wysłuchiwać dłużej,ale...po co? Będzie chciała,świadomie,dobrowolnie,to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsdvd
Ja dziecku przekazuję tylko w to co wierzę. Co do kościoła, to zamierzam nauczyć że jest taka tradycja, że niektórzy wierzą w boga w niebie, że tak a tak się to praktykuje. Nie muszę wierzyć wg kanonów KK, żeby wprowadzić dziecko w zwyczaje kościelne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×