Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ola321452

Prosze doradzcie! Nie wiem juz co robic.

Polecane posty

Gość Ola321452

Moj facet robi mi awantury, nie chce mnie, za 2 dni chce, pozniej znowu nie chce, obraza mnie i mowi tak straszne slowa, ze chce mi sie plakac, nie chce mi sie zyc. Mam dziecko, on nic nie robi przy nim, nie liczac tego, ze musze go blagac, by wzial je na chociaz godzine raz w tygodniu. Kazal mi robic co chce, czyli moge sie wyprowadzic z dzieckiem, jemu to obojetne, on sie nie wyniesie, bo to jego mieszkanie. I nie wiem co robic. CZy porozmawiac z nim jeszcze, ratowac to?? Czy rzeczywiscie zrobic to, odejsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola321452
Dziecko jest jego !!! Mam pieniadze, by odejsc, ale jestem glupia, bo wciaz go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola321452
Napisalam, ze mam dziecko, bo on nic nie robi z dzieckiem, przy dziecku. Nigdy nie zrobil mu jedzenia, nie nakarmil, nie wykapal, nie umyl glowki, nie obcial paznokci, nie umyl z kupki, nic. Czuje sie jak samotna matka, ktora mieszka ze wspolokatorem jedynie. O wszystko musze blagac, prosic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaaalamanaaaa
Jestesmy w identycznej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola321452
Posluchajcie. Nie oceniajcie tak, bo mozecie zrobic komus krzywde. Dziecko bylo planowane, mialo byc inaczej, miala byc normalna rodzina. Zreszta nie chce juz tu pisac. Powiem wam prawde, mam najtragiczniejszy czas w moim zyciu i jestem az tak zalosna, iz myslalam, ze tu spotkam kogos w podobnej sytuacji do mojej, by uzyskac troche wsparcia, nadziei, sily do walki, czegokolwiek. Ale to blad najwyrazniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj sobie spokoj dziewczyno! wyprowadz sie jak najszybciej i zostaw tego frajera. powinnas miec faceta ktory opiekuje sie Toba i Twoim dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az trudno uwierzyc..
ze ciagle te same problemy czyta sie na kafe, czy to jakaa zmora dzisiejszych czasów...?! I Ty jeszcze nie wiesz co robic? Matko jakie te dziewczyny są naiwne.. " nie wiem co robic, bo go kocham" same się prosicie o to, bo nie macie za grosz szacunku do siebie!!!! Myslisz, ze ktos Ci poradzi co masz zrobic?, sama dojrzyj do tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałammmmm
dopóki dzieci były małe bo on bał się dotknąc niemowlę. Zostaw go jak cię obraża Moj mnie przynajmniej nie obrażał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az trudno uwierzyc..
I co spotaksz kogos w podobnej sytuacji i bedziecie sie pocieszac na wzajem?? zamiast zrobic porzadek w swoim zyciu?? Was juz nie ma, jestes tylko Ty i Twoje dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola321452
Wiem, ze jestem sama, zupelnie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola321452
Brakuje mi rozmowy, tylko rozmowy z kims. I tego, by znalezc sposob na rozwiazanie tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie racja - po drugim faktycznie jeszcze może być nie do końca zmieniony, ale przy trzecim, to już na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az trudno uwierzyc..
Jesli wies,ze jestes sama, to co robisz w tym udawanym zwiazku? stac Cie na odejscie, to po co z nim siedzisz? On Ci powiedział, ze Ciebie nie chce, a Ty zebrzesz o jego uczucie! Kobieto otrzasnij sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az trudno uwierzyc..
Jedyny sposób, to ODEJSCIE! i ułozenie sobie zycia BEZ NIEGO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I tego, by znalezc sposob na rozwiazanie tej sytuacji." My Ci tutaj z ZS radzimy, a Ty nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az trudno uwierzyc..
Poza tym, jesli byłaby szansa ( w co ja osobiscie wątpie) na uratowanie tego czegos co Ty nazywasz zwiazkeim, to i tak nie obejdzie sie bez twojej wyprowadzki, wtedy mozesz sie dowiedziec na czym stoisz! Albo do niego dotrze ze brakuje mu Was, lub dopiero poczuje sie wolny i szczesliwy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My Ci tutaj z ZS radzimy, a Ty nic bo nie dodalismy pewnych waznych informacji: autorko, twoje uczucie zwyciezy wszelkie przeciwnosci losu, przy drugim dziecku zacznie wychodzic z nim na spacery a przy trzecim sam wytrze mu pupke i nakarmi uwierz! bedzie jak w niebie! wszyscy tak mieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bylo do przewidzenia prędzej czy pozniej ale widze ze juz :D komik i zs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola321452
Ok, jestem glupia i z pewnoscia zasluzylam sobie na wasze komentarze i " porady ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola321452
Moze to moja wina, moze zasluzylam na takie slowa do mnie, ze jestem beznadziejna, zalosna, nic nie potrafie, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×