Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość motylek_27_szczecin

Zostawiłam dla niego męża, a teraz on zostawił mnie...

Polecane posty

Gość żeby mieć klasę
patrz na siebie, słonko przecież uwierzyłaś, że jego żona to DEMON pewnie nie widząc kobiety nawet na oczy! a innym zarzucasz, że nie wiedzą a piszą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzaona SSSSSSSSSSSSS
prawda jest taka ze rozwalilas malzenstwo. a zlo raz wyrzadzone wraca do nas po stokroc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek_27_szczecin
Do zdrady trzeba dwojga. Ja nie zaciągnęłam go na siłę do łóżka na pierwszym spotkaniu. Najlepiej niech on będzie pokrzywdzonym, a ja sprawcą. Jesteście niesprawiedliwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzaona SSSSSSSSSSSSS
oczywiscie ze do zdrady trzeba dwojga;))ale jest takie przyslowie jak suka nie da pies nie weznie;))trzeba bylo zonatego faceta do zony odstawic, albo poczekac na rozwod skoro tak mu bylo zle z ta jedza,nie ?sadzisz? gdyby mu tak zle bylo juz bylby po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzaona SSSSSSSSSSSSS
za naiwnosc sie placi ... wykorzystal cie i tyle w temacie a teraz wrocil skruszony do zony i co jej mowi. powiem ci omotalas go.zawrocilas w glowie.nie odpuszczalas.plakalas itd;)) taki ten twoj dupek jest. odpusc ,wykasuj temat i zacznij dla corki zyc a odpowiedni facet w odpowiednim czasie sam sie znajdzie, a ty biadolisz nigdy nie bylam sama itd nie sama dupa czlowiek zyje. daj odpoczac twoim rodzicom bo chyba maja dosyc tez twojego zachowania co? rozwiedz sie ,zapisz na jakis kurs rozwin skrzydla a nie cel w zyciu facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonusia
mam bardzo odobna sytuacje po zlozeniu pozwu poznalam wspanialego faceta (ma dziecko 2 letnie jego byla odwolala slub pol roku temu rozstali sie). Opowiadal mi jaka to podla kobieta mi slodzil jak sie dalo bylismy razem nad jeziorem romans trwal 2 miesiace zakochalam sie gdy nagle jego byla stwerzila ze chce slubu i dobra dziecka plakal,ale stwierdzil ze musi to zrobic preesja rodzin, dobro dziecka... spotkalismy sie jeszcze kilka razy ciagle narzekal... ale stwierdzil ze bedzie sie staral bo dziecko musi miec dom... naisal mi smsa wczoraj zeni sie w 1 weekend wrzesnia... przeplakalam troche czasu, ciagle cos do niego czuje a on potraktowalmnie jako skok w bok, oszkal...teraz wycofuje pozew rozowdowy bo maz mnie nadal kocha ale po tamtym jestem strasznie zdolowana... ale faceci to podle bydlaki i nigdy nie wolno wierzyc w te bajki o strasznych eks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu masz przykladdddddddd
Mając 19 lat miałam romans z żonatym , dzieciatym (dzieci 3 i 5 lat) facetem. Facet powiedziała żonie o nas i już odchodził z domu gdy mi się odwidziało. Nie chciałam już go bo poznałam innego. Byłam bardzo młoda i głupia. Po kilku latach wyszłam za mąż, urodziłam dzieci. Miałam poukładane życie, raz było lepiej w moim małżeństwie, raz gorzej, ale w sumie dobrze. Mój maż po 12 latach małżeństwa zafundował sobie .....kochankę przyjęłam to jak karę za to co zrobiłam tamtej kobiecie. Bolał mnie romans męża jak cholera, ale cóż "jak Kuba bogu tak bóg Kubie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek_27_szczecin
Widzicie dziewczyny, dla mnie to będzie nauczka do końca życia. Nie biadolę, tylko mam swoje obawy, ale wiem, że dam radę. Mam fajną pracę, wspaniałą córkę, cudownych rodziców, na których mogę liczyć, tyle tylko, że serce złamane. Boli to bardzo i pewnie będzie boleć jeszcze długo. Mój mąż też nie jest ideałem i cieszę się, że w końcu zaczynamy życie od nowa - w sensie ja osobno i mąż osobno. Życzę mu jak najlepiej i mam nadzieję, że spotka właściwą kobietę i będzie szczęśliwy. Nie potrafiłabym wrócić do męża, z tym, że mój związek z tym panem nie był powodem rozpadu małżeństwa, bo nie układało się od lat. Ale podziwiam pary, które po zdradzie chcą jeszcze wszystko posklejać. Może to teraz zabrzmi śmiesznie w moim wydaniu, ale ja nie potrafiłabym zapomnieć zdrady, wiem że ten temat by wracał, a mnie by to męczyło. I nie mówię tu tylko o zdradzie fizycznej. Dlatego wiem, że nawet jeśli on znów chciałby do mnie wrócić, to nawet nie będę chciała z nim rozmawiać. Nie jestem przecież meblem, który można raz wstawić do swojego domu a raz go usunąć. Teraz już wiem, że z żonatym facetem nigdy się nie zwiążę, widać takie doświadczenie było mi potrzebne. Tak musiało być, tak to sobie tłumaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
motylku...przykre to,wiem co czujesz w tej właśnie chwili przechodzę przez to samo i doskonale cię rozumiem jestem w tym samym wieku z tą różnicą że bez dzieci i męża jeszcze.i też zakończyłam taki układ bo nie potrafił się określić czy dziecko czy ja a zjeść ciastka i mieć ciastka nie można.i nie ma co pisać że na cudzym nieszczęściu i że zło wraca itd. ludzie są ludźmi miłość jest miłością a życie jest tylko jedno a czasu niestety cofnąć nie można.też zawsze miałam takie panie które są kochankami żonatych za...i sama się nią stałam świadomie czy nie zakochana bo myślałam że świat się przede mną otworzył...każdy na szczęście zasługuje a jesteśmy tylko ludźmi którzy popełniają błędy ale jeżeli ktoś igra i manipuluje tobą to chociaż boli to jak cholera to nie warto...ja płaczę, tęsknię, myślę i wiem że jak bym się nie odzywała jak bym gadać nie zaczęła to dalej trwałoby to pewno trochę ale ja już psychicznym wrakiem byłam, myślałam że po prostu nie dobrali się mają po 27 lat małżeństwem są od trzech i szkoda życia na męczenie się dziecko jest najważniejsze i trzeba zrobić wszystko żeby mu to wynagrodzić bo nie ono jest winne temu że rodzice się kochać przestali ale trzeba chcieć to zrobić a nie liczyć na to że samo się rozwiążę.myślałam że trafiłam na królewicz a okazało się że trafiłam na tchórzliwego gada jutro święto pewnie na kolanach z rodzina do kościoła pójdzie... a wiesz co jest w tym wszystkim najgorsze że kocham go nad życie tylko patrząc na to wszystko co zrobił mnie,zonie, dziecku itd to nie wiem za co tak go kocham ... :( trzymaj się jakoś damy rade :))) kiedyś o tym zapomnimy wierzę w to bardzo mocno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie i skończcie wyzywać od kretynów, szmat, suk czy jeszcze czegoś...nie wam osądzać to wszystko wszyscy sami zostaniemy z naszego życia rozliczeni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja NIE WSPÓŁCZUJĘ
Bo niby dlaczego? Puściła się jedna z drugą, łajdaczyła z żonatym facetem, bo "sie jej mąz znudził". I jeszcze skarży się że "została oszukana". Co to znaczy że ciebie oszukano? Kto to zrobił i komu? Jakiś dziwkarz, który oszukiwał własną żonę. I kogo ? Ciebie - która oszukiwałaś własnego męża. Więc ty się czujesz oszukana? Przecież ten palant postąpił tak, jak mu pozwolilaś, ba ty się tego dopraszałaś, dając mu sygnały, że jesteś gotowa iść z nim do łóżka. Nie narzekaj, ciesz się że ci dzieciaka nie zrobił. I na przyszłość nie pakuj się do łóżka żonatemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek_27_szczecin
Zosiu Samosiu - więc czujemy to samo. Ja też bardzo go kocham i też nie wiem za co...ponoć nie kocha się za coś tylko kocha się po prostu. Niektórzy mężczyźni nie wiedzą czego chcą, są słabi psychicznie, nie są konsekwentni, a naiwne kobiety potem za to płacą i te zdradzone i te, które do zdrady się przyczyniły. Ten kto tego nie przeżył nie wie o czym mowa. Łatwo się ludzi krytykuje jak nie było się w takiej sytuacji. Miłość jest miłością i przysłania wszystko. Jak zaczynałam brnąć w ten związek byłam przekonana, że on jest pewien czego chce tak jak ja, że podejmuje świadome decyzje. Pomyliłam się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co motylku,
a raczewj larwo? Zawsze znajdziesz wytlumaczenie dla swojego łajdactwa. Piszesz o miłości. A wiesz chociaż co to jest miłośc? Uważasz że to tylko swędzenie między twoimi nogami? No tak, puszczasz się, więc to dla ciebie tylko cipa jest ważna. Męza też kochałaś tylko cipą ? Człowiek odpowiedzialny nie zdradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna777
Do autorki,dobrze ci tak, piszesz o wiekiej miłosci do zonatego faceta...a skad wiesz ze tak samo nie kochała go jego zona?????, teraz niby cierpisz a co jego zona przezywała gdy wyjezdzaliscie sobie na weekendy?Nie interesuja cie uczucia jego zony a mnie nie interesuja twoje uczucia, i wiesz ciesze sie ze tak cie potraktował, masz to na co zasłuzyłas. Piszesz ze jego zona jest o 20 kg od ciebie grubsza ,,, no widzisz ale ty jako lasencja ( w twoim mniemaniu)sie mu znudziłas i woli "tego wielorybka" od ciebie, to znaczy ze tamta kobieta jest bardziej wartosciowa , pomimo swoich kilogramów, od ciebie , inaczej ty jestes gówno warta, bo niby taka piekna zgrabna dobra no miodzio...cóz mozna jeszcze sobie wymarzyc???,,,........a jednak kopnał cie w dupe, wolał tego "wielkiego" demona to cos tu jest nie teges, pomysl troche. Prawda jest tak ze woli swoja pulchna , demoniczna zone i ją kocha, a ty....no cóz laleczką sie zabawił i spadaj i wiesz co? dobrze ci tak hahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimima
Motylku - całym sercem jestem z Tobą. Nie słuchaj tych bluzgów i głupoty na forum. To tępaki a nie ludzie. Nie zniszczyłaś swojego małżeństwa - bo jego tak naprawdę nie było a za jego małżeństwo odpowiada tylko on.Ty jego żonie nie ślubowałaś. Tylko szkoda, że trafiłaś na takiego doopka. Trzymaj się cieplo i powiem Ci on będzie chciał kontaktu z Tobą i mam nadzieję, że go pogonisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty jego żonie nie ślubowałaś
Bardzo debilny argument. Tylko kochanka coś takiego potrafi powiedziec, albo osoba. która zamierza zostać kochanką. Posłuchaj debilko: ślubowała swojemu mezowi. Poza tym chyba jest człowiekiem, więc powinna zachowywać się jak istota myśląca. Tylko zwierzęta poddają się popędowi płciowemu. No i jeszcze jedno: Czy ktoś z ludzi ślubował uczciwość wobec ciebie? Znaczy, jak ciebie napadną i okradną, zgwałcą nawet, nie będziesz miała pretensji, prawda? Bo nikt ci nie ślubował nietykalności. Szmato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do iwonusia
jak tu opisałaś to raczej nie wszyscy faceci to bydlacy, bo Ty to niezłe kurwiszcze jesteś a Twój mąż to nie bydlak tylko jakiś głupi palant, który taką dziwę jak Ty jeszcze w domu chce, tfu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdradzaona SSSSSSSSSSSSS
Pewnie twoj pies wzial.Czyli ty marna suka bylas ze szukal u innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzaona SSSSSSSSSSSSS
wielka mi przyjemnosc pieprzyc sie z kims kto chodzi na k..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powansal
Motylku Nie warto zadawać się z zonatymi. Koniec w 99% jest taki sam. Tak jak nie szuka sie partnera na dyskotece czy w kanjpie tak nie warto zaczynać z żonatym, ale trudno..stało sie. Kto jest bez winy...itd. Szukasz wytłumaczenia jego zachowania. Powiem Ci tak: nie zrozumiesz , bo jesteś kobietą, inaczej skonstruowaną istotą. Żarcik - faceci rozwijają sie do 6 roku życia, dalej już tylko rosną :-) Gość, który wie czego chce nie zasłania się dziećmi, gość który wie czego chce nie kręci żonie i kochance jednocześnie i po trzecie...gość, który wie czego chce przeciwstawi się całemu światu, ale dopnie swego. Teraz pytanie ilu znam takich gości? Uuuuu, kiepsko z tym ale bywa. Jak dla mnie facet chciał się przekonać czy po raz kolejny złapie króliczka. Dowartościował się tym, że złapał i znowu Cię zdominował, czyli ma konrtolę! MOże za mało czasu minęło, może musisz dojść do siebie, ale powiem Ci, że ktoś nad Tobą czuwa, że to się rozwaliło. A dlaczego? Bo Ty przecierpisz i z czasem zrozumiesz czego uniknęłaś. A wg mnie uniknęłaś bagna, w które z pełną premedytacją Cię wciągał, widząc jak jesteś mu oddana. Nie lubię tych określeń, że "na cudzej krzywdzie szczęścia nie zbudujesz", bo mi sie wydaje, że w ogóle nie o to chodzi. Ja bym powiedziała, że z kimś kto żeruje na ludziach m.in. na Tobie i na żonie szczęścia nie zbudujesz. To taki facet, który miał trochę szczęścia i umie ściemniać, ale jak długo? Myslisz, że on jest szczęśliwy? Nie, on sobie nigdy nic nie poukłada jeśli nie zacznie szanować ludzi. Swojej żony, swoich dzieci i Ciebie też. Nie Ty to będzie inna. Ty natomiast trzymaj się z daleka, a on niech się kisi we własnym sosie. I nigdy więcej nie zadawaj się z facetem żonatym. Jesteś bogatsza o tą wiedzę i ją ceń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek_27_szczecin
Dziękuję wszystkim za dobre słowa. Wiem, że dam radę i wiem, że nie chcę go znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powansal
Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i gdzie tu konsekwencja
> bo Ty to niezłe k**wiszcze jesteś Lecimy z grubymi epitetami, ale "Ty" elegancko, z dużej litery... Jak mnie to zawsze bawi na kafe:-D >a Twój mąż to nie bydlak tylko jakiś głupi palant, który taką dziwę jak Ty jeszcze w domu chce, tfu!!! Idź teraz moja droga na topic o zdradzonych żonach, albo na "życie po zdradzie" i napisz tym zdruzgotamym przez zdradę kobietom, że... są głupimi palancicami bo taką " męską dziwę" co zdradziła, jeszcze w domu chcą. I nie zapomnij też splunąć na koniec... Odważysz się? A może sądzisz, że zdrada męża, to coś mniejszego kalibru niz zdrada żony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i gdzie tu konsekwencja
Autorko, w życiu jest tak, że zło które się wyrządzi komuś, wraca do tego co je wyrządził, w takiej czy innej formie. Jak potraktowałaś męża, tak potraktowano ciebie. Ty sama pomogłaś temu panu w tym, żeby sobie wyrobił przekonanie, że związek to nic takiego, można go zawsze zerwać, nawet taki ważny, "zakontraktowany" jak małżeństwo, o innych już nie wspominając. Przyjmij to jako lekcję od życia i zapamiętaj na zawsze, że najpierw kończy się związek, a potem zaczyna nowy. Teraz jeszcze pora na to, żeby on poniósł odpowiedzialność za to, że rozwalał swoje małżeństwo i pomógl rozwalić twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powansal
Nie mogę zrozumieć dlaczego wy kobiety się wyzywacie od kurew. Po pierwsze to oznaka słabości, po drugie świadczy o zawężonym postrzeganiu spraw. Wiem, złość. Tak samo jak to cytowanie "suka nie da pies nie ruszy. Czy wy nie rozumiecie, że faceci to słyszą, czytaja i tym bardziej was robią w konia, nie szanują, bo wy sie same wzajemnie nie szanujecie. Pomścicie na siebie, wyzywacie, a facetom w to graj. Po co szanować baby. Przecież głupie są. Powyrywaja sobie kudły kochanka z żoną żeby udowodnić że ma TEGO faceta i jest z NIĄ, nie z tamtą. Piękna nauka. A on pójdzie i znajdzie trzecią co jeszcze nie bierze udziału w tym cyrku, bo przecież rozrywany jest i taki mięski (jak z reklamy tesco :-)). Wydaje mi się, że walczyć to mozna, ale o okruchy ze stołu. Bo jak sie przy tym stole pewnie siedzi to nikt ci z talerza nie zabierze. Bynajmniej nie powinin na to pozwolić twój rycerz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz po pierwszym zdaniu
wez sie zdecyduj- ksiazke piszesz czy chcesz porady na forum ,bo sie nie chce tyle czytac.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
Prowansal- mądre wypowiedzi moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powansal
Kocie Ba! Przemyslane ;-) Wiem, że najłatwiej być opanowanym w cudzej sprawie. Sztuką jest być opanowanym w swojej własnej. I do motylka słowo. Z jaką klasą z tego wyjdziesz zależy od Ciebie. Na kafe dostaniesz po głowie, ale to tez jest dobre, bo zobaczysz inny punkt widzenia (nie zawsze na poziomie, ale niech tam). Ty terazpracujesz na siebie, powiem wiecej, bez żadnej obietnicy, że będie dobrze, bo tego nie wiesz. Czeka Cie chyba samotność przez jakiś czas, ale nie bój się jej. Życie jest tak przewrotne, że każe nam sie zmierzyć w końcu z tym czego się najbardziej boimy. POdejmij wyzwanie mimo, że bedziesz się miotać i załamywać. To jest czas dla Ciebie, na przemyślenia. A co będzie dalej? Powiem szczerze, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek_27_szczecin
Co będzie dalej tego nie wie nikt. Na pewno samotność przez długi czas bo serce jest zranione, a potem zobaczymy. Nie wiem kiedy będę gotowa na jakiś związek, na pewno nie prędko. Chcę się skupić na dziecku i na sobie, chcę spróbować rzeczy których nigdy nie próbowałam, pojechać w miejsca w których jeszcze nie byłam, może nauczyć się czegoś nowego. Chcę poznać siebie i zrozumieć pewne swoje zachowania, przemyśleć wszystko, poukładać swoje życie, chcę odpocząć... Nie będę wchodziła na topik o zdradzanych kobietach, bo to, że on zdradził, to jest sprawa między nimi. On i jego żona wiedzą dlaczego tak się stało, ja tgo teraz nie wiem i pewnie się nie dowiem, ja go na siłę nigdzie nie zaciągnęłam, ja jemu zaufałam i dostałam po doopie. A sprawa mnie i mojego męża to zupełnie inna historia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieszę się autorko
ze ciebie kochaś zostawił. Dostalaś to, na co zapracowałaś. Szkoda że dziecko musi się wstydzić przez całe życie za TAKĄ matkę. Biedne, nieszczęsliwe dzieciątko. Są powinien ci ją odebrać i pozwolić ojcu, aby ją wychowywał. Niech ten dzieciak zapomni ze miał matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×