Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ups ups upsiiiiiiiiiiiii

podwyższenie alimentów

Polecane posty

Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość Jeśli zdrowe jest przyzwolenie społeczne na coś takiego: "Mam 18 lat i mieszkam z chłopakiem. Uczę się w technikum i dostaję tylko 300 złotych z funduszu alimentacyjnego." to masz rację - chora ze mnie osoba. I natrzepie taka para niewinnych dzieciątek, które też będą wyciągać małe brudne łapki po cudze. I tak przez kolejne pokolenia będzie kwitła ta "niewinność' dzieci płodzonych w śmietnikach. p.s. A ty zgnijesz zapluta swoją "miłością" oczko. Wpadasz w skrajność!! Widzisz tylko czarne albo białe-nic poza tym. Mowa o dzieciach które sa zalezne tylko od swoich rodziców. Zresztą-podałes przykład z którego nic nie wynika. Nie wiem dlaczego 18 latka wyniosła sie z domu-moze była gwałcona przez swojego ojca. Moze jej matka piła. Może ...Fakt jest faktem-należą jej się alimenty jesli sie uczy. To ze mieszka ze swoim chłopakiem nie zmienia tego faktu. Nie znamy całej sprawy. W koncu na jej wychowanie i to kim jest ma wpływ domu rodzinnego. Przeciez ta dziewczyna z kapusty sie nie wzieła. Ma matke i ojca. Czy uważasz,ze ona sie urodziła po to by w wieku 18 lat mieszkac poza domem? Musiała miec w nim niezły syf,ze z niego uciekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kogo obchodzi ta biedna młoda dajka? Pewnie zrobił ją palant i urodziła dajka. A teraz ona sobie zamieszkała z palantem i będzie rodzić bachory: kolejne pokolenie palantów i dajek. I na to jest przyzwolenie społeczne - bo społeczeństwo jest chore. No chyba że ty masz inne zdanie. A rozumiesz pojęcie "trend"? W niektórych środowiskach zwany: "tyn trynd" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne,ze jest!! Aby takie mendy jak ty płaciły ze swoich podatków na tych którymi ty i tobie podobni pogardzacie. A teraz rekawki do góry i z*********j na te "bachory",palantów i dajki!! Życze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OK. Biore drugi etat żeby płacić 2x więcej podatków. Zycze zarośnięcia kuciapki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziara0511
Witam wszystkich. Opiszę krótką swoją sytuacje. Mąż ma dziecko (7 lat) z pierwszego związku. Sąd na podstawie ugody zasądził 150zł alimentów (tyle chciała matka). Dziecko od 3 roku do 6 roku życia mieszkało z nami. Aktualnie z mężem mamy 2 swoich dzieci. Przez cały czas to ja pracuję, nawet tydzien po porodzie córki wróciłam do pracy. Mąż niestety nie może pracować ponieważ musi zająć się naszymi dziecmi ( 2latka synek i 7 miesięcy córka)- ja dużo lepiej zarabiam. Mieszkamy na wsi i nie przysługuje nam żadne przedszkole ani żłobek a na prywatne nas nie stać, zresztą w mojej okolicy prywatnego żłobka nie ma, a przedszkole 1000zł. Od roku pierwszy syn mojego męza mieszka z matką, ona zarządała 1500zł alimentów. Może źle mnie potraktujecie ale ja nie mam zamiaru płacić na obce dziecko- nie po to zostawiam na całe tygodnie maleństwa w domu, żeby zasponsorować godne życie innym dzieciom, tamta matka nie pracuje i z nieoficjalnych źródeł wiem, że dostaje od moich teściów 1200zł miesięcznie, po za tym mały cały czas u nich praktycznie mieszka, kiedy ja na ich pomoc nie mogę liczyć. Wiem, że ojciec ma obowiązek alimentacyjny, ale on na prawde nie jest w stanie iść do pracy, a ja nie zamierzam iść za najniższą do pracy na zmiany, żeby on mógł też iśc zarobić najniższą, którą odda biednej mamusi. I tak boli mnie te 150zł bo wolałabym kupić coś swoim maluchom. Po za tym przez trzy lata utrzymywałam jej dziecko ze wszystkimi udogodnieniami i uważam, że to stanowczo za dużo. Dodam, że kilka miesięcy temu podpisałam z mężem intercyze, bo ja zarabiam na naszą rodzinę (ja, mąż i nasze dzieci), a nie na obcych Czy Sąd może znacznie zwiększyć alimenty mojego męża skoro jest bezrobotny, ma 3 dzieci, ma zawodowe wykształcenie, bardzo słaby wzrok i z powodu braku opieki nad dziecmi nie może podjąć pracy, no i oczywiście będąc na utrzymaniu żony z którą ma intercyze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie alimenty to zobowiazania wylacznie meza ty nie masz zadnego obowiazku utrzymywac obcego dzieciaka nie ma szans zeby od bezrobotnego dostac 1500 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i zrobi to pewniem niem do kwoty 1500 zł ale do 500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli wyeksponujesz to wszystko o czym tu napisałaś i na każde z tych stwierdzeń przedstawisz DOWODY - to pańcia dostanie podwyzkę w wys 50 zł. A jeśli zawnioskujecie o obniżkę - to może i obniżkę w wys 50 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja natomiast widzę jedną rzecz przez trzy lata to dziecko mieszkało z wami a ty mówisz obce dziecko.......Bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dziecko mieszkało z wami, a ten coś płacił alimenty wys. 150 zł? Komu? Na kogo? I dlaczego? I dlaczego tak BARDZO niskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziara0511
Dzięki za odpowiedzi:) Syna męża traktowałam jak swoje dziecko, lepiej bo więcej mu czasu, miłości i pieniedzy dawałm niż swoim dzieciom. Sama wychowywałam się w domu dziecka, jestem sierotą bez rodzeństwa i kiedyś obdarzyłam go całą miłościom, uważalam że on potrzebuje jej znacznie wiecej bo matka sie nim nie interesuje tak jak powinna... Kiedy zaszłam w ciąze teściowa kazała mi usunąć i dobitnie razem z mamusią Konrada ( tak ma syn męża na imię) ze ja mam usługiwać i utrzymywac Konrada i nie mam prawa od niego nic wymagac. Udało mi sie ograniczyć prawa matce i uzyskac opiękę nad małym, no ale to nie oznaczało ze nie miał kontaktu z mamą, jak urodził sie mój syn Konrad podszedł do niego (miał 5 lat) i wbił mu nożyczki w oko bo mama mówiła ze nas trzeba zabić!- mój syn do konca życia nie bedzie widzał na lewe oko. Przez pierwszy rok było ok, później koszmar. jak urodził sięnam syn to teściowa kazała nam go zostawić w szpitalu, nie zgodziliśmy się to nas wyrzuciła z domu (dostaliśmy od niej mieszkanie w prezencie ślubnym, wyremontowaliśmy i wont) trafiliśmy na ulicę z dwóją dzieci- 5 lat i 3 miesiące- miesiąc październik... tułaliśmy się po przytuliskach, znależliśmy obskurną stancje i wtedy matka konrada po tym jak usłyszała ze dostanie to mieszkanie po nas (teściowa jej obiecała) zaczeła walczyć o opiękę nad nim. Długo się nie zastanawialiśmy, nie byliśmy w stanie dąć dziecku niczego, ciągle chorował. Wrócił do mamy- zresztą tego chciał. Przezyłam to strasznie, byłam na terapii, przeszłam depresję i nauczyłam się traktować go jak obce dziecko, zwłasza ze męzowi wcale na nim nie zależy i tego nie ukrywa. Wysyłałam mu paczki, robiłam prezenty- ale wracały z dopiskiem "że g***a nie potrzebują", natomiast pieniedzy nie dam, nie i koniec. nie dla niej. Dorobiłam sie wszystkiego ciężką pracą, jej spadło wszystko z nieba. Moje dzieci nie mają dziadków bo oni uważają tylko tego jednego wnuka. głupie to, wiem, przecież dzieciak nie jest niczemu winny to przez idiotów taki się zrobił, ale ja go znienawidziłam, znienawidziałm dziecko za moje wszystkie krzywdy, o to ze mało mi sie rodzina nie rozwaliła, o mało nie straciłam swojego syna. Wiem, ze matka go bije, że codziennie innych facetów przyprowadza, że dzieciak jest niedożywiony, niezadbany, ale perspektywa tego ze ma wrócić do nas mnie tak przeraza ze psycholog która prowadziła mi terapie kazała to olać, świata nie zbawię, mąż tak jak i matka go nie chce- więc dlaczego to ja mam miec wyrzuty... Nikt by nie chciał przezyc tego co ja. Zamierzam z mężem wyprowadzić się za granicę, tak żeby nikt nie wiedział gdzie jesteśmy, ale z drugiej strony tu już wszystko mamy, domek, podwórko, dwójkę wspaniałych dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziara0511
po za tym jak młody był z nami to ona nawet grosza na niego nie dała, nawet rodzinne na niego pobierała i zabierała dla siebie, nic mu nie kupiła, nigdzie go nie zabrała. powiedziała ze skoro go chcieliśmy to sobie go utrzymujcie bo ona ma to głęboko... więc podchodzę teraz tak jak ona. Nie traktujcie mnie jak potwora, gdyby w dniu dzisiejszym ta idiotka powiedziała, że zrzeka się praw i nie będzie wnikać w nic to mimo nienawiści poszłabym i dokonałabym adopcji, nie chciałabym od niej nic, żadnych alimentów, pieniedzy, niczego. Bo gdzieś tam w serduszku jest iskierka miłości która się tli i której wiele nie potrzeba żeby znów płonąć... nawet jakby mój mąz był przeciwny. Ale póki ona ma z nim kontakt to nie chce znać tego dziecka, nic wiedzieć i widziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziara0511
a swoją drogą to czemu płacić takiej szmacie alimenty sokoro wrobiła faceta w dzieciaka, bez jego wiedzy odstawiła tabletki? Mój mąz od lat wiedział, że nie będzie w stanie zarobić nawet na siebie, nie chciał dzieci własnie z tego względu. Moi teściowie dostali potężny spadek, dziewczyna poczuła kase i tabletki poszły do kosza, sama chciała 150zł alimentów bo brała kase jeszcze z opieki, a mąż swojego czasu dawał jej do ręki koło 1000zł, plus opłaty za ,mieszkanie itp- kase brał od rodziców. Co do naszego związku, jakby kiedykolwiek miał się rozpaść to wiem, że na alimenty liczyć nie mogę. Sama chciałam mieć dzieci, mąż uświadomił mnie jak jego sytuacja materialna wygląda i że funkcjonuje tylko dzięki rodzicom bo w żadnej pracy przez swoją wadę długo nie popracował. Mąż kocha nasze dzieci nad życie, ale fakt nie chciał ich bo wie że dziecko to odpowiedzialność. JA wiedziałam jak sytuacja wygląda, sama się pisałam na to, że będe utrzymywać rodzinę... czy wrabianie kogoś w dzieciaka nie powinno byc karane? dlaczego ma ponosić konsekwencje oszustwa jakieś kretynki. Co niektóre tutaj też widzę, że żądają jakiś masakrycznych kwot... bo niby nie są w stanie iść do pracy... ale jak facet nie jest w stanie to SAD na to nie patrzy. Zarzucacie mi że mówie o dziecku ze jest obce i mnie nie interesuje? a jak Wy walczycie w sądzie o 1000-1200 alimentów, gdzie facet zarabia 1500zł i ma jeszcze drugie dziecko, to interesuje was z czego będzie te dziecko żyć? jak kupujecie czekolade swojemu za te gigantyczne alimenty to zastanawiacie się czy te drugie dziecko miało co zjeść na śniadanie? nie bo macie to głęboko w 4 literach bo to wasze dzieci są najważniejsze wiec chyba nic dziwnego, że tak samo podchodzę do tematu A swoją drogą to powinni takie normalnie wybijać. Decydujesz sie na dziecko, nosisz je w sobie, rodzisz i to Ty ponosisz pełną odpowiedzialność za dziecko. Zanim je sobie zrobisz to zastanów się czy będziesz miec je z czego utrzymac, na facetów nie ma co liczyć, przynajmniej nie zawsze (nie chce nikogo urazić)- a nie później szukacie sponsorów i zarabiacie na dziecku. Jakim cudem 6 latek potrzebuje 1100 czy jeszcze więcej od jednego z rodziców... sorry ale nie pojmę na co może wydawac tyle kasy... Facet jak będzie chciał się wymigać od alimentów to to zrobi bez problemu, a to wy zostajecie z dzieckiem, wiec zanim sobie zrobicie to sie zastanówcie nad swoim życiem!!! Naciągary!!! takim co sobie nie potrafią poradzić i nic z tym nie robią tylko liczą na kase faceta... ze niby na dziecko to powinni dzieci zabierac... niech sie nauczą najpierw same ze sobą poradzic a później dopiero z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tysię zastanawiałaś z czego utrzymaz dzieci skoro nawet nie miałaś gdzie mieszkać???Jak cię teściowa wypieprzyła na bruk to gdzie była twoja zaradność???Nie kombinuj co forum to masz inną wersję,nie ośmieszaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do madziara 0522 wiesz co albo masz wybujałą fantazję albo jesteś tak pusta, że wierzysz we wszystkie bajki, ktore tobie partner opowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karmisz nas jakimiś tanimi kawalkami, dziewczyno jesteś tą druga- rozumiem to się zdarza, ale wyluzuj z tymi alimentami, taka jest kolej rzeczy, moze tobie też gdzieś tabletki zaginęły ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy facet, który splodzi dziecko musi byc za nie odpowiedzialny a jeśli nie chce dzieci to gumki albo celibat. Przestan pieprzyć tutaj kobietom co powinny robić, sama sie ogarnij i czekaj w gotowości aż zamieni ciebie na lepszy model.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam wszystkich, mam pytanie , ponieważ piszę pozew o podwyżkę alimentów - -dziecko w tym roku idzie do gimnazjum więc koszty są wyższe na utrzymanie - -czy mógłby mi ktoś z Was podpowiedzieć ile kosztuje wyprawka dla ucznia I klasy gimnazjum? nie mam pojęcia ile będą kosztowały książki, ćwiczenia, atlasy itd dla takiego dziecka. Proszę o pomoc i podanie kwoty w przybliżeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile masz obecnie i o ile łodwyższasz? ja mam podobna sytuace teraz z synem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko, ale masz problem. Masz listę podręczników, wyszukaj w księgarni internetowej i będziesz wiedziała. Do tego dodaj zeszyty, plecak, ubranie na wf/basen i wyjdą ci przybliżone koszty wyprawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już jestem po rozprawie o podwyższenie alimentów. Sąd zwiększył mi z 450 zł na 600 zł. Dziecko ma 11 lat. "Tatuś" mało co nie pogryzł Sędziny podczas odczytywania wyroku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No teraz jesteś ustawiona na kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez podwyzszam
,,Już jestem po rozprawie o podwyższenie alimentów. Sąd zwiększył mi z 450 zł na 600 zł. Dziecko ma 11 lat. "Tatuś" mało co nie pogryzł Sędziny podczas odczytywania wyroku...'' Ja za kilka dni mam sprawę o podwyżkę. O ile wnioskowałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez podwyzszam
,,witam wszystkich, mam pytanie , ponieważ piszę pozew o podwyżkę alimentów - -dziecko w tym roku idzie do gimnazjum więc koszty są wyższe na utrzymanie - -czy mógłby mi ktoś z Was podpowiedzieć ile kosztuje wyprawka dla ucznia I klasy gimnazjum? nie mam pojęcia ile będą kosztowały książki, ćwiczenia, atlasy itd dla takiego dziecka. Proszę o pomoc i podanie kwoty w przybliżeniu'' Średni koszt wyprawki szkolnej dziecka 1200-1500 zl o ile kupujesz nowe podręczniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi właśnie pomagała kancelaria z http://www.duks.pl/ załatwić wszystkie formalności, bo czasem po prostu nie idzie się dogadać. A jak reprezentuje cię adwokat to jest zupełnie inna rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wymioty mi się zbiera jak to czytam. Mamusia jak dziecko wychowuje to już nic nie musi. Z zasady się należy, ale ruszyć dupsko aby lepszą pracę znaleźć to już się pomyśleć nie chce. Najlepiej to tylko liczyć ile były zarabia. Żałość. Ja osobiście w każdym momencie mogę zabrać syna do siebie. I jak mi się pralka zepsuje to sam za naprawę zapłacę. I nawet tych alimentów nie chcę. Poradzę sobie bez pieniędzy żenującej ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba odkopac temat,żeby bzdety napisać? Tatuś zarabia więcej z natury.Dwa: nie ma codziennych obowiązków jak matkamluz i czas wiec może szukac sobie lepszej pracy. Trzy : sam pewnie placisz smiesznie niskie alimenty,bo wykazujesz niskie dochody lub bierzesz kase pod stolem. Cztery : wychowywanie dziecka nie polega na tym,żeby naprawic pralke i chwalic się,ze cię na to lub nową stać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
Jak ma się dziecko , mamusia tak chciała , sąd przyznał , to nie wolno żądać alimentów. To jest haniebne. Dopóki ta haniebna instytucja alimentów będzie istnieć to żaden program 500 + nie pomoże demografii . Będzie coraz mnie ślubów i coraz mniej dzieci. Żaden mężczyzna nie będzie chciał się żenić . Tym bardziej mieć dzieci. Będzie miał dziecko jak zostanie oszukany . Z dziecka zrobiono przedmiot a z ojca bankomat. To jest chore. Prawdopodobnie a nawet na pewno państwo \ politycy \ chcieli tym sposobem uwolnić się od kosztów związanych z dzieckiem. Państwo powinno stwarzać warunki dla demografii a nie stwarzać sztuczne zapory. Tymi warunkami są przede wszystkim miejsca pracy, godziwy zarobek, żłobki, przedszkola a nie rozdawnictwo pieniędzy. Rozdawnictwo dorobku narodowego jest wychowywaniem pasożytów i prędzej czy później źle się skończy. Nie jedni już mówili ,że postępują słusznie , później twierdzili ,że popełniali błędy, uznając zapewne ,że przyznanie się do błędu jest wystarczające. Tak jak i zbrodniarz ,który kogoś zabił uważa ,że słowo przepraszam wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×