OŚWIADCZYNY- KOSZMAR

do kyllie09087 Dokładnie tak jak mówisz. Nieudacznice, które nigdy nic nie miały zadowolą się byle badziewiem, na które kobiety na odpowiednim poziome nawet nie zerkną. Pisałam o tym co myślę na poprzedniej stronie. Pozdrawiam kobiety znające swoją wartość.

Kwestia chęci. Odmawiałam sobie czegoś, żeby jemu sprawić przyjemność. Facet, który chce się oświadczyć mógłby zrobić analogicznie- zaoszczędzić, zrobić kilka fuch więcej, itp. Jasne- liczą się starania. Moja definicja starań nie obejmuje kupienia najtańszego szmelcu, jaki wpadnie w oko.

grhhh-zgadzam się z tobą

Jak ktoś chce zawsze kasę może odłożyć. Przecież nie musiał się oświadczać w tym momencie. Mógł za 3 m-ce albo pół roku jakby się uzbierało. Ja by oświadczyć się dziewczynie oszczędzałem rok. Nie zarabiałem dużo, spłacałem w międzyczasie kredyt i by móc zaoszczędzić podłapałem drugą pracę. Harowałem przez rok, bo chciałem by miała zaręczyny marzeń. I nie chodzi tu o to, że jest materialistką, bo ona ode mnie tego nie wymagała. Po prostu dla mnie była boginią i chciałem jej dać na co zasługuje. Zawsze jak w filmie scena zaręczynowa była widziałem jej ekscytację. Wiedziałem że o tym marzy i jest to dla niej ważne, więc tym samym i dla mnie było.

niepotrzebnie tak napadacie na autorkę tematu, pierścionek nie musi być drogi, ja sobie sama swój wybrałam, narzeczony pytał czy nie za skromny bo chętnie kupi o jaki marzę ale mnie się właśnie skromny podobał, tutaj dziewczynie nie dano jej możliwości wyboru, dlaczego zaraz posądzacie ją o materializm, jak sie kupuje coś dla ukochanej osoby to trzeba wiedzieć co ona lubi i dobrać do gustu, ja rok oszczędzałam i kupiłam mężowi aparat foto za 5 tys-bo to go uszczęśliwiło! tutaj facet, (którego finansowo na to stac jak dziewczyna pisze )nie wysilił się-i chyba to ją najbardziej boli teraz po kilku lalatach małżeństwa, wiadomo ze kasy więcej mąż kupił mi sznurek prawdziwych pereł-zawsze takie chciałam mieć i wiem że sztuczne też ładne ,ale on to zrobił żeby sprawić mi radość i to się liczy, a w opisanej sytuacji tego nie ma, jednak czasem wartość prezentu też jest istotna

i bogate a w realu prowadzą życie nieudaczników bo kto normalny siedzi na kafe ? ja przynajmniej przyznaję się że przegrałem życie :O

Ja dostałam na gwiazdkę tłumik acrapovicia:) Nawet kokardkę na nim zawiązał. Mój kochany romantyk:)

A mógł kupić chińskie badziewie:)

to moze mi ktos wkoncu wyjasnic? dlaczego ludzie kupuja ubrania w sklepach? a nie owijaja sie np reklamowka?

pierścionek zaręczynowy, który dostaje się RAZ! (no chyba że będziesz się jeszcze zaręczać) kosztował 100 zł to na gwiazdkę dostaniesz co najwyżej kapcie z kiosku ruchu na rogu (takie dodane do gazety;)) a na urodziny breloczek do kluczy :)

adelajda ,czy dałaś mu odczuć ,że nie jesteś zachwycona pierścionkiem?

podejście autorki - beznadzieja, to dopiero koszmar :P do głowy by mi nie przyszło wymagać od faceta tak drogiego pierścionka, 100 zł to już moim zdaniem sporo - ale może dlatego, że my już mieszkamy razem, pracujemy oboje, ale nasze wydatki są wspólne, więc jakby wydał 1000 zł na pierścionek, to trochę tak, jakbyśmy oboje zapłacili za to, a osobiście nie czuję potrzeby wywalania takiej kasy na jakąś durną błyskotkę. też nie lubię żółtego złota, lubię srebro i popieram w pełni bazienkę. PS. srebro czernieje tylko wtedy, gdy leży odłogiem. noszone codziennie nie czernieje wcale, ponieważ ciągłe zakładanie, zdejmowanie, dotykanie powoduje, że drobinki tlenku srebra są na bieżąco ścierane i nie mają jak się nagromadzić :) noszę głównie srebro, więc wiem. a druga sprawa to taka, że nawet jak już coś srebrnego poleży i ściemnieje, to wyczyszczenie za pomocą specjalnego płynu trwa chwilkę - każde srebro można wyczyścić tak, że wygląda jak nowiutkie, bez żadnego specjalnego wysiłku. więc argumenty o tym, że srebro ciemnieje to jak dla mnie bzdety.

to moze mi ktos wkoncu wyjasnic? dlaczego ludzie kupuja ubrania w sklepach? a nie owijaja sie np reklamowka?

Jasne- liczą się starania. Wiesz Grhhh, dla mnie to był wówczas najpiękniejszy gest. Tym bardziej że niespodziewany. Zawsze jak sobie to wspominam to cieplej w serduszku mi się robi. I nie patrzę na to w kategoriach, że przecież chodził ze mną wtedy 7 lat, to mógł przez te lata odłożyć na cos fajniejszego. Miał w danym momencie tyle kasy ile mial i za tyle kupił. A do tego trafił w mój gust i tyle. To chyba też kwestia wzajemnych oczekiwać. :) I poznania siebie nawzajem.

ostatni raz mowie wam ostatni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jestem zadowolona z mojego pierscionka do cholery jasnej!!!!!!!!!!!!!!!!! napisalam tylko ze bylam w szoku jak zobaczylam cene. pojmujecie to??

baziennka ty to w ogóle powinnaś wypowiadąć się na stonce "ciężki żywot kaszalota w środowisku lądowym"

skoro ci sie podoba to o co kaman o cenę? a już byłam po twojej stronie

adelajda123456789 --> no to sie z niego ciesz a nie patrzysz na cene. a jak ci tak przeszkadza to mu powiesz ze chcesz drozszy i tyle. niech kupuje nowy.

mógł ci kolibre kupić ,też stówa i przynajmniej znajomi myśleliby ,że złoto

to był podszyw!

jaka kolibre

Ja nie muszę z nim niczego konsultować, cenię sobie swoją niezależność. Konsultujemy wydatki ze wspólnego konta. Ja nie muszę tłumaczyć dlaczego nowe buty tyle kosztowały i po co mi kolejna para, a ja nie irytuję się, że prywatne treningi z mieczem, który dostał kosztują 150zł od godziny. Mamy też założoną lokatę, której nie ruszamy i konto oszczędnościowe "wakacyjne", z którego sponsorujemy sobie wyjazdy- i ruszenie któregokolwiek z nich musielibyśmy faktycznie omówić wspólnie.

acha to cena się nie podoba ,a pierścionek tak? acha:D

Bazienko, załóż proszę swój topik, gdzie będziesz opisywać siebie i przekonywać innych, że nie jesteś taka jak każdy widzi, że jesteś "oj słonko" ;). Siedzę na tym temacie bo interesuje mnie zdanie na temat pierścionka a nie Twoje zdanie o sobie i Twoje wyimaginowane życie. Nie mam nic do Ciebie. To tylko taka mała uwaga i prośba;)

mowie ze to byl podszyw jestem zalamana tym wszystkim juz, jeszcze jak czytam wasze wypowiedzi to mi tak smutno wlasnie dzwonil do mnie narzeczony i powiedzial ze wlasnie kupil sobie nowa plazme za prawie 4 tysiace. uwazacie ze to normalne?

liviaaaa baziennka ty to w ogóle powinnaś wypowiadąć się na stonce "ciężki żywot kaszalota w środowisku lądowym" HAHAHAHAHAHA!! liviaaaa RZĄDZISZ!!! :D :D :D

adelajda123456789 --> skoro kupil sobie plazme za 4 tys to na pierscinek moglby dac wiecej niz 100 zl.. myslalam, ze on kasy nie ma po prostu ale tak to widocznie uwaza, ze to strata pieniedzy. sama nie wiem..

KUPIŁ NOWĄ PLAZMĘ BO ZAOSZCZĘDZIŁ NA TOBIE.czy szanowny nazeczony wie ,że pierscionek cię nie satysfakcjonuje?

ja jestem uczulona na zloto. od razu dostaje wysypki a od zlotych pierscionkow puchly mi palce. moj zareczynowy pierscionek jest ze srebra za ok 100zl. czyli wg was jestem gorsza bo nie mam zlotego pierscionka ehhhhhhh. brak slow