MAJ 2011

Oj dziewczyny kochane ale ciężko na sercu,nic nie cieszy. Ania już chyba śpi,bo nie odpisuje,chociaż posłałam drugi raz esa tym razem z polskiego numeru i raport przyszedł ,że dostarczono. Ciężka noc przed nami,już w ogóle nie wspomnę o jej mężu,taki dobry facet i też musi tyle przejść,boję się w ogóle sobie wyobrażać jak on się czuje,skoro ja jestem kłebkiem nerwów. Czemu los musi tak doświadczać tak dobrych i potrzebnych temu światu i ich dzieciom ludzi??? Czemu tacy jabolarze spod bramy,którzy nie szanują swojego życia mogą się nim cieszyć,a dobrego porządnego człowieka dotyka tyle nieszczęśc. Niesprawiedliwy ten świat. Sorki,ale musiałam się podzielić swoimi przemyśleniami mając nadzieję,że lżej się zrobi,ale niestety jest dalej ciężko. Biedna nasza Ania,ale ja wiem,że ona z tego wyjdzie,że da radę,a Bóg jej nie opuści,bo ona jest tu potrzebna!!! Spokojnej nocki dziewczyny na tyle na ile to możliwe,spokojnej nocki Aniu,może leki pomogą jej zaznać choć trochę chwilowego spokoju

Kurde jeszcze się tyle napisałam i mi się zmazało!!!

Chciałam Wam napisać, że Ania miała robiony wynik na tzw d-dimmer i wyszedł jej 1800. Ja jak miałam coś podobnego to miałam 1100, a norma jest do 500. No ale ja też nie miałam takiego niskiego i nawet nie szukali gdzie ten zakrzep jest. Tylko dali kroplówkę i jakieś uspokajacze i puścili do domu. Tak więc mam nadzieję, że u Ani będzie podobnie. Że rano dostaniemy dobre wiadomości. ja w każdym razie zajrzę na kafe po pierwszym karmieniu. Ania ma wielką motywacje żeby żyć. Musi być dobrze. Moje myśli są wciąż przy niej. A Stylowa masz rację, że tacy spod bramy mają najlepiej. Byle się od rana napić winka i już jest lżej....

Ja też wysalam o 23 sms bez odpowiedzi mam nadzieje że śpi. Czytam te wasze wpisy i ciągle nowe łzy się pojawiają na mym policzku. Mi brak słów aby to opisać. Ciągle myślę o tych maleństwach.... Musi być dobrze i już !!!! Tak ja Ania napisałą musimy się modlić !!!! *Wszystkie jesteśmy Aniu z Tobą całym serduchem !!!! Boże daj jej wiarę i siłę !!!! :(:( Ni mogę nawet pisać bo ryczę jak bóbr że nic nie widzę , jak któraś z was coś będzie wiedziała to dajcie znać !!!

jeju dziewczyny, weszłam żeby Wam opowiedzieć coś o moim marnym dniu z Natalą a tu takie wieści o Ani, aż się poryczałam jak mała dziewczynka.. musi być dobrze, ona ma dla kogo żyć !!!! modlę się za Ciebie Aniu i wierzę że jak jutro się obudzę i pierwsze co włączę cafe będą dobre wieści, że jest już dobrze z Tobą kochana!!!! wierzę w to i o to się modlę z całych sił! Musimy być razem dziewczyny i wspierać naszą Anulę żeby miała siłę walczyć dla Majeczki i Jasia!!!!

hej nie mam żadnych wieści. Jak którąś coś będzie wiedziała piszcie. Moja Ala już spać nie chciała.. Ja w nocy myślami przy Ani..

Jejku straszna wiadomość, ale mam nadzieje, że Ania z tego wyjdzie. Niestety świat nie jest sprawiedliwy Bóg napisał nam różne życiorysy, ale wierzę w to że z Ania będzie lepiej. Jak któraś będzie coś wiedzieć niech daje znać. Módlmy się za Nią :*

Cześć dziewczyny, ale zaskoczenie z rana... Wczoraj nie wchodziłam na kafe wieczorem a tutaj tyle się dzieje.. Ania trzymaj się dzielnie:) będzie dobrze - nawet nie wiem co napisać, wyobrażam sobie jak tęskni za maluchami Dajcie znać jak coś się zmieni, jak coś będzie wiadomo...

O Boze!Wczoraj nie wchodzilam wieczorem na kafee i nic nie wiedzialam.Aniu trzymam mocnoo mocnoo kciuki,bedzie dobrze, zobaczysz.My tu wszystkie modlimy sie za Ciebie, wiec musi byc dobrze.I jak ktos napisal, masz wielka motywacje, zyj, bo masz dla kogo zyc. Czekamy wszystkie na dobre wiesci.

Witajcie dziewczyny Nocka mineła mi na czuwaniu czy czasem coś jest pocieszającego odnośnie Ani aby zasnąć. Nawet laptopa wziełam do łóżka. Czyli nadal nic niewiemy. Emilia moze Ty masz jakieś wieści??? Trelevina????

Ania błagam 3maj się kochana !!!! spać nie mogłam. myślami jesteśmy wszystkie z Tobą! czemu to wszystko jest takie niesprawiedliwe :(? czemu.... ale ja wierzę, że będzie dobrze, bo być musi i opcji innej nie przyjmuję do wiadomości. czekamy tu na Ciebie z dobrymi wieściami! wielkie buziaki dla Ciebie.

napisałam do niej smsa. czekam na znak. jak się czegoś dowiem od razu napiszę. będzie dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kurcze i dalej nic nie wiadomo. Aniu jesteśmy z Tobą, i będzioemy się cały czas modlić. Mój mały chyba wyczuł moje zdenerwowanie bo się w nocy budził co mu się już od 1,5 miesiąca nie zdarza.

Ja wstałam dopiero i odrazu tutaj przybyłam. A tu dalej cisza. Martwie się strasznie ...

Napewno gdyby stało się coś złego mąż Ani dałby nam znać. Wierzę że wszystko się ułoży, a Ania może poprostu odpoczywa.

I ja się modlę za Anię, za wspaniałą matkę i żonę, dzielną kobietę. Musi być dobrze, innej opcji nie ma! Panie Boże dopomóż! Czytająca Was i wspierająca myślami Pomarańczka :)

Miałam nadzieję, że już coś będzie wiadomo o Ani. Ja też czekam z niecierpliwością na jakąś wiadomość. Ja też myślę, że wszystko będzie dobrze, musi być!!!!!

kurde a tu ciagle nic....

dalej nic nie wiemy.... idziemy się karmić z Natalą ale myślami jesteśmy z Wami, będę... zaglądać jak tylko nakarmię małą Musi być dobrze!

Te czekanie jest najgorsze ach..

na razie żadnej wiadomości od Anuli.. czekamy dalej...

Normalnie wchodzę co chwila sprawdzić czy już coś wiadomo a tu dalej nic. Kasiula masz rację czekanie jest najgorsze.

ja tez czekam.W nocy nie moglam spac i tak sobie myslalam o Ani.Ja chyba nie bylabym taka silna jak ona.Mam nadzieje ze tym razem tez bedzie wszystko wporzadku.Jestem taka poruszona ze az nic mi sie nie chce innego pisac.

Chyba każda z nas tak ma jak piszesz CV...

dokładnie tak kasiullla......czekamy

Ja tez juz o 6.00 tu zajrzalam. I od tej pory co chwila czekam na wiadomosc. A pisala ktoras do Ani? Az mi sie dzisiaj Jaś i Maja śniły.

Może niech któraś z Was napisze, jak nie Ania to jej mąż na pewno odpisze. Te czekanie zabija...

Hej, wróciłam do Was rozradowana po miesięcznym pobycie u Rodziców a tu takie wieści :(. Aniu ja również modlę się za Ciebie. Musi być dobrze i będzie innego wyjścia nie ma. Nie wiem co napisać, 3mam kciuki Kochana.

Ja pisałam wczoraj jakoś 10 po godzinie 23. Ale cisza! Tata był przed chwilką u mnie i mu powiedziałam o Ani i się poryczałam tata mnie przytulił i sam miał świeczki w oczach , a jak wracaliśmy z Poznania to mu opowiadałam włąśnie o Ani że ma bliźniaki i się łądnie podzieliły bo Majka do mamy podobna a Jaś do Taty... Nie wytrzymam pisze jej sms "Aniu błagam odezwij się do nas. Bo strasznie się martwimy o Ciebie"

Atena napiszesz?