Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alexis carrington colby

Studiuje a rodzice nie daja mi pieniedzy na studia!

Polecane posty

Gość alexis carrington colby

Ojciec mi powiedzial zebym sama zarobila na swoja dalsza nauke bo on prywatnych studiow nie bedzie oplacal, w dodatku to co zarobie chca bym doklada sie do ich rachunkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezczelna patrisha
gratulujeme madrego tatełe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja pechowa trzynastka
i słusznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sam opłacam studia, ale do rachunków się jeszcze nie dokładam, więc nie jest źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexis carrington colby
Tak! Ja pracuje ale oplacam sobie studia, moja edukacja powinna byc dla rodzicow najwazniejsza ale nie moglam isc na panstwowe poniewaz nie dostalam sie, wiec poszlam na prywatne. Nie chce tyrac tak w zyciu jak moi rodzice, ojciec mechanik samochodowy, matka kucharka i tylko robota i robota. Ja chce lepszego zycia a nie zycia w nedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexis carrington colby
Wlasnie a rodzice by chcieli bym dokladala sie do ich rachunkow, nie daja mi zadnego wsparcia finansowego i wypominaja mi to co wezme z lodowki. Zarabiam, czasem kupie sobie jakiegos ciucha czy cos do jedzenia to oni mi wypominaja ze to kosztuje a sama na to robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fahren
to twoi starzy żyja w nedzy - a ty chcesz ,zęby ci jeszcze studia oplacali ? darmozjad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co Ci mogę powiedzieć? jesteś dorosła, mieszkasz pod ich dachem na studia szczególnie prywatne nie muszą się dokładać tym bardziej że sama napisałaś że całe życie pracują i im jest dość ciężko do rachunków mogą się domagać żebyś się dokładała bo przecież pracujesz no i dorosła jesteś takie życie niestety, dzieciństwo się skończyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexis carrington colby
Chce by przynajmniej ode mnie nie ciagneli a oni ciagle mowia ze nie dokladam sie do rachunkow? ale z jakiej racji? teraz, kiedy sie ucze, wypominaja mi wszystko(nawet gaz i wode), wypominaja ubrania i jedzenie ktore sobie kupuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam a teraz mój ojc
iec gada bzdury że musi mi płacić za prywatne studia. On mówi że w moim wieku ludzie już pokończyli studia i sobie pracują i zarabiają forsę. A ja mu na to, że jakby mi płacił za korepetycje to bym zdała na studia wtedy, kiedy był czas. Teraz mam po 30dziestce i nie mam studów. Pracowałam zawsze w sklepie na czarno i to za grosze. W końcu mojemu ojcu zaskjoczyło i powiedział że praca i nauka to nic nie warte, bo mozna się zamęczyć i nauki nie skończyć na czas. Od roku płaci mi za prywatne studia, a ja mogę się wreszcie uczyć w spokoju i nie jestem zakatowana w robocie. Ale musiało minąć 10 lat żeby mój stary to zrozumiał i przez jego głupotę straciłam tylko czas kiedy mogłam studiować w wieku 20 lat. Niekiedy starzy mają nasrane pod sufitem i muszą się nauczyć na swoich błędach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexis carrington colby
Jaka dorosla? ja mam dopiero 21 lat, studia pochlaniaja mnostwo pieniedzy i co najwazniejsze jestem jeszcze dziewica(ze swojego wyboru) i gdzie ma byc tutaj doroslosc. W swojej pracy zarobie 1500 zlotych a studia to 2000 za semester. Poza tym jako mloda dziewczyna tez mam swoje potrzeby(ubrania,kosmetyki i o glodzie tez nie moge siedziec caly dzien).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fahren
no ,ale prąd też zużywasz ? i wodę ? i chcesz ,zęby ci bylo w zimie cieplo ? - to kto dziubasku twoim zdaniem powinien za to zapłacić ? jak ci sie nie podoba u rodziców - wyprowadz sie - wolna droga .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexis carrington colby
Tylko ze ja musze skonczyc szkole, zostaly mi jeszcze 3 lata studiow ale oni jakos tego nie widza. Mowia ze ich wykorzystuje, ze zyje za ich. Oni mi w zyciu nic nie dali, innym moim znajomym rodzice mieszkania i samochody kupuja a ja nawet nie smiem marzyc o tym by moi rodzice spelnili mi takie marzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kochana 21 lat to dorosła od 3 zarabiasz 1500zł, nawet gdybyś dokładała te 500 do domowego budżetu to zostaje Ci 1000zł miesięcznie na własne wydatki. nie wierzę że na kosmetyki i ciuchy wydajesz co m-c tysiaka! to jeszcze z tego odłożyć można na czesne w jaki sposób studia pochłaniają kupę kasy skoro mieszkasz z rodzicami a nie np na stancji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fahren
sprzedaj cnotę - może jakieś używane auto kupisz ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wowowgetew
z tego co wyczytałem to wynika że nie będzie opłacał prywatnych studiów,a dzienne? może rachunków wtedy nie musiałabyś płacić ,morze chodzi mu o stndardy kształcenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fahren
to jakieś prowo jest - przecież ludzie w wieku 21 lat nie śa tacy puści ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexis carrington colby
Ja studiuje zaocznie bo nie mialam szansy by isc na dzienne, moj ojciec jest zbyt skapy poza tym musialam pracowac. Latwo wam sie mowi bym dala to 500 zlotych. Teraz bede juz 4 raz z kolei robila prawo jazdy i to tez pochlania kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to weź drugą prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogubiłam się to w końcu jesteś na prywatnej uczelni czy na państwowej zaocznie??? bo jak to drugie to siądź na tyłku nad książkami i dostaniesz stypendium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darek ogarek zegarek
ja jestem na 5 roku studiów, rodzice od 5 lat mnie nie utrzymują! całe wakacje tyram za granicą na zbiorach po to ,żeby zwiazać koniec z koncem, poza tym są stypendia i prace dorywcze! dziewczyno wystarczy chciec i miec troche ambicji w sobie a wszystko można zrobić!!!!!!!!!!!!!!!! a nie jak księżniczka sie użalać nad sobą bo mama mi nie da na buty ! żenada!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racja darek ogarek zegarek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzekazbetonu
A moim zdanie to wy jesteście powaleni. Chyba sami już jesteście po i zapomniał wół jak cielęciem był. Moi rodzice zarabiają dużo mamy duży dom itd itp dwa auta i to porządne no i co? Ja studiuję aktualnie nie mam pracy ale pracowałam. I od rodziców nie dostaje ani złotówki chociaż stać ich z palcem w tyłku żeby opłacać mi szkołę. Kiedy pracowałam opłacałam sama studia i inne wydatki. Stypendium mi się nie należy bo kasy oczywiście na papierze pod dostatkiem tylko szkoda, że ja nic z tego nie ma. Pomaga mi mój chłopak gdyby nie on nie miała bym za co szkoły opłacać. Z pracą wcale nie jest taki miód jak się wydaja zwłaszcza, że mieszkam sporo od dużych aglomeracji. Wiecznie mi wypominają co biorę z lodówki ile wody zużyje itd itp. Dodam, że jestem w domu traktowana jak sprzątaczka bo mój ojciec twierdzi, że skoro nie pracuję to muszę sprzątać 8godzin dziennie i w ten sposób odpracowuje mu to co jem itd itp. Chociaż i tak każdy moje starania ma gdzieś bo wiecznie coś jest nie tak. Matka z kolei poniża mnie przy każdej okazji wyzywa od grubych, twierdzi ze w domu tylko obrastam w tłuszcz. Nie będę wam tu się rozpisywać ale ogół jej zachowań można by nazwać "dręczenie psychiczne" Dodam, że nigdy moi rodzice nie mieli ze mną problemów nie zaszłam w ciążę nie ćpałam, zawsze miałam dobre oceny, nigdy nie musieli się za mnie wstydzić. A jednak nigdy nie usłyszałam od nich pochwały. Według nich zawsze mogło być lepiej. I jeszcze jedno moja mama ma swój zakład fryzjerski miała szansę mnie w nim zatrudnić tzn na jakieś tam przyuczenie do zawodu. Wolała wziąć na to córkę swojego brata, która pali,pije ma same dwóje w szkole itd Najbardziej boli mnie to, że moje ciotki jej mówią, że źle robi że nie docenia swoich dzieci tzn mnie i siostry a ona twierdzi, że my jesteśmy nic nie warte. Wam jeżeli macie kochających i wspierających rodziców jest łatwo mówić, ale jeżeli ktoś ma takich jak np ja którzy mają Ciebie i Twoje starania gdzieś to sytuacja jest zupełnie inna. Bo z wielką chęcią poszła bym do pracy i wyprowadziła się od nich ale niestety nie mam gdzie :( Musicie być bardziej wyrozumiali bo nie każdy ma to szczęście mieć dobrych rodziców. Ja np wolała bym mieć biednych ale takich, którzy by mnie doceniali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tumany
O matko, to może ruszysz się do pracy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie możesz
A może studiujesz jakiś beznadziejny kierunek? :) Poza tym pracujesz, zarabiasz 1500 zł - 400 co miesiąc na czesne to masz 1100 zł. Co kupujesz za 1100 zł w miesiącu? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie jestes niewdzieczna. a czego ci maja dac na szkole jak nie maja?? urodzic ci maja te banknoty??? masz straszny charakterek! ciesz sie ze masz to, co masz bo inni maja jeszcze mniej i nie narzekają. za wygodnie byś chciala miec. Poza tym nalezy sie im( twoim rodzicom) szacunek! Mi by bylo wsytd na twoim miejscu, strasznie wstyd... Nie ty jedyna placisz sama za studia. ja palce 2600 i jakos nie opisuje tutaj moich rodzicow jak jakiś potworów. Ciesz sie, że i tak przez te wszystkie lata cie utrzymywali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej, Lina170
to, że ją utrzymywali przez te wszystkie lata to żadna łaska, taki mieli obowiązek. Z jednej strony sądzę, że autorka tematu jest pusta jak bęben, skoro zarabia 1500 zł i nie może rodzicom dołożyć powiedzmy 300 zł do rachunków. Co ty dziewczyno kupujesz sobie za resztę kasy? Skoro tyle zarabiasz, to znaczy, że studiujesz zaocznie (i pracujesz w pełnym wymiarze godzin) a nie prywatnie - a to różnica. Albo trzeba było się lepiej uczyć i dostać na studia dzienne albo trzeba było iść na taki kierunek, gdzie jest mało chętnych i by cię przyjęli. Skoro sama piszesz, że rodzice żyją w nędzy, to z czego mają ci dołożyć? Moi rodzice mają mnóstwo kasy (łącznie ok. 10.000 zł miesięcznie) a ja się wyprowadziłam, zarabiam miesięcznie 1200 zł a moje studia za semestr kosztują 1800 zł i jakoś daję radę. Żyję mega skromnie ale SAMA bez niczyjej pomocy i nie muszę się przed nimi płaszczyć. Dodam, że za wynajem samego pokoju z rachunkami płacę 450 zł, resztę sama sobie oszacuj. Chyba jesteś zbyt rozpieszczona a oczami wyobraźni widzę cię jako plastikową grubą blondynę, która sądzi, że to co w życiu zarobi to wyda na siebie tylko i wyłącznie w centrum handlowym. Wszystko kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *****************************8
Ty glupia pizdo!!!!!! Ja studiuje i do tego wynajmuję mieszkanie w warszawie a mimo to nie proszę rodziców o pomoc! Po prostu ja żyję skromnie a nie wydaję całą kasę na drogie ciuchy, imprezy i żarcie. Radzę sobie zupełnie sama chociaż mam dopiero 19 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×