Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olena.

czy wspólne mieszkanie przed ślubem rozleniwia?

Polecane posty

Gość olena.
regres i kto tu stracił argumenty, co? na dyskusje szkoda z Tobą czasu, bo nie umiesz ich prowadzić. ale pracy szczerze zazdroszczę, skoro pozwala na tak intensywne siedzenie na forum :) poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olena.
"Jeśli cudowny, to gratuluję A termometr połóż na parapecie, na zewnątrz, może spadnie ? I po problemie Powodzenia, Oleno " hehe ;) dziękuję, już zaczynam ogarniać całą sytuację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na dyskusje szkoda z Tobą czasu, bo nie umiesz ich prowadzić." olena odszukałem temat w czeluściach inych tematów , bo spadł gdzieś tam bardzo daleko , i to bardzo daleko Po prostu byłem ciekaw jak zareagujesz i znalazłem :) no cóż .... powiadasz że szkoda czasu na mnie bo nie umię prowadzic dyskusji :) to twoje zdanie :) a ja sie delikatnie zapytam ciebie czy potrafisz określić generalnie centralnie i rzeczowo o co ci chodzi? jaki masz problem i na czym stoisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polishboy
Brum kurwo gdzie polazlas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olena.
regres, nie obrażaj się o to, co napisałam. fakt, twierdzę, że szkoda mi czasu na odpieranie niesłusznych ataków, bo dyskusja polega na wymianie poglądów, popierając je argumentami, a Ty moim zdaniem wysnuwasz wnioski ot tak, nie wskazując mi, która część mojej wypowiedzi może sugerować, że postępuję tak jak twierdzisz. i szkoda mi czasu na odbijanie piłeczki, bo aż tyle go nie mam, i praca nie taka ;) nie piszę już nic więcej na temat mojej sytuacji, bo kto chciał ten zrozumiał. ale nie powiem, że trochę się przez ostatnie dni zastanawiałam nad nią i doszłam do metaforycznego, acz pocieszającego wniosku: może samochodu nie mamy, ale mamy rolki i swoją cudowną bajkę ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olena.
bez że* ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość follow007
w dalszym ciągu śledzę waszą rozmowę. i co do poprzedniego to powiem Ci REgres ok może i faktycznie uważasz mnie za frustratkę ale nie znasz mnie nie oceniaj, poprostu napisałam że ja potrzebuję osoby która dotrzyma mi kroku a NIE lenia który będzie miał zawsze posprzątane ugotowane i wyprane... sorry... co ma dwie lewe ręce? ahhh zresztą nie ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×