Bóg jest lepszy od LSD

a zamet a świata i tak nie zmienicie

bóg ustanowił prawo i by je anulował Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia i sa jeszcze klątwy Zlekceważenie fatimskiego orędzia, odrzucenie Dekalogu i Boga pogrążyło ludzkość w moralnej otchłani, a w konsekwencji doprowadziło do wybuchu II wojny światowej. Spełniły się więc słowa Matki Bożej wypowiedziane w Fatimie 13.07.1917 r.: "Gdy pewnej nocy ujrzycie nieznane światło, wiedzcie, że jest to wielki znak od Boga, że zbliża się kara na świat za liczne jego zbrodnie. Będzie wojna, głód, prześladowanie Kościoła i Ojca Świętego". Światło to było widziane w całej Europie w nocy z 25 na 26.01.1938 r. Było to ostatnie ostrzeżenie przed wybuchem II wojny światowej. Ta straszna wojna była konsekwencją zła, które nagromadziło się w Europie i w świecie. Bóg pozwolił ludziom skonsumować owoce ich grzechów, aby doprowadzić ich do opamiętania i nawrócenia.

Nie ma czegoś takiego jak obiektywny świat. Wszystko co postrzegamy i czego doświadczamy odbywa się w naszej świadomości. Nie ma potrzeby zmieniać tego co nie istnieje. Możemy zmieniać natomiast naszą świadomość. Gdy to robimy, zmienia się też postrzeganie świata. Zmienia się dla nas świat. Łagodny snów, pełnych pokoju, miłości, radości :)

wierzysz w to co pisza w pismie swietym na temat klatw i urokow ? czy jest to mozliwe ?

budzac sie co sadzisz o basharze? pytam bo sluchajac go nie odczuwam zgrzytow w jego przekazach ale z drugiej strony jakos tak dziwnie

Nie śpimy? Możemy wymyślić sobie świat, w którym będą uroki i klątwy. Jeśli w to mocno uwierzymy, to pewnie znajdziemy dowody, że działają. Ale po co, po co w to wierzyć? Bóg jest Miłością i daje tylko Miłość. Cała reszta to senny koszmar, z którego obudzimy się. Nie przez śmierć, ale przez przebaczenie i miłość. Co do Bashara, to oglądałem dwa przekazy i bardzo podobały mi się. Najważniejsze jak reaguje Twoje serce. Jeśli czujesz dobrą, pozytywną energię, i przynosi Ci to odczucie pokoju, to ok. Sam channeling natomiast to kontrowersyjna sprawa. Niektóre przekazy są bardzo ok, niektóre zaś, jak dla mnie, nie za bardzo. Kurs cudów też powstał w wyniku tego co nazywane jest channelingiem. Mi wystarcza Kurs. Znalazłem tam odpowiedzi na wszystkie pytania, które zadawałem latami. To co dla mnie jest najważniejsze w każdym przekazie, to spójność. Bóg jest spójny, nie zaprzecza Sam Sobie. Dlatego odrzucałem to co jest wewnętrznie sprzeczne. Kurs jest jedynym znanym mi w całym świecie spójnym przekazem. Jeszcze raz kolorowych , cudownych snów, lekkich i puchowych :)

przerazajace sa kobiety ktore oglaszaja sie w internecie oferujac swoje magiczne uslugi za niemale pieniadze, okolo 600 - 800 zl. szkoda slow bo jak ktos w to uwierzy to moze miec problem.

Ta książka kurs nie jest wcale taka tania:D:P:D:D

Mam wolne.

Od snu chyba....:) Podaję link do wersji bezpłatnej: http://www.akohard.kk.e-wro.pl/Kurs_cudow/Ksiazka.html Tłumaczenie nie jest tak dobre jak to wydane przez Foundation for Inner Peace, ale o to trudno , bo to ostatnie jest niemal doskonałe. Ale chyba jest w miarę zbliżone. Kurs przez wiele osób jest odbierany jako dość trudny. Ale to ma chyba sens. Rezygnują ci, dla których poszukiwanie Boga nie jest najpilniejszą i najważniejszą sprawą. A tylko zdeterminowanym w tych poszukiwaniach Kurs polecałbym (i tym o w miarę stabilnej psychice). Gdy zrozumie się Kurs, cóż, jest mocny jak potężne dawki LSD, zmienia świadomość i na świat już nigdy nie patrzy się tak jak wcześniej. Pozdrawiam :)

Czy sadzisz ze ktos depresyjny lub majacy najprawdopodobniej depresje nie powinien tego czytac?

Nie wiem, naprawdę trudno jest o jakieś ogólne reguły dla wszystkich. Trudno dawać wskazówki nie znając kogoś blisko. Jeśli ktoś jest depresyjny, bo widzi bezsens świata, widzi cierpienie świata, brzydzi się jego zasadami, i nie znajduje odpowiedzi dlaczego taki świat jest, to być może Kurs jest dla takiej osoby ok. Ale jeśli ktoś jest depresyjny, bo ma jakieś traumy, postrzega w sobie jakieś braki, a chciałby cieszyć się światem, na zasadach ogólnie obowiązujących w świecie, to niekoniecznie. Kurs wyjaśnia bowiem, że świat jest w istocie chorobą psychiczną, urojeniem, chwilowym szaleństwem. W dodatku wskazuje, że celem oświecenia, powrotu do Boga, jest zniknięcie świata (ale nie przez śmierć!), bo dopiero wtedy uzyskuje się całkowitą samoświadomość i odzyskuje poznanie Boga. Choć muszę przyznać, że we wszystkich znanych mi osobiście przypadkach osoby, dla których Kurs nie był dobry, nie były go w stanie czytać, bo albo był dla nich niezrozumiały, albo wzbudzał zbyt duży niepokój. Pozdrawiam ciepło :)

Poza tym, jeśli ktoś ma naprawdę depresję, to zacząłbym od wizyty u specjalisty, a nie od Kursu. {kwiatek}

Jest to osoba ktorej nie pomogly zadne leki antydepresyjne ani terapie, ale mniejsza z tym. Dobranoc.

budzac sie--rozumiem, ze jesli channeling dla ciebie to kontrowersyjna sprawa to nie patrzysz na to mimo to, bo inaczej nie praktykowalbys kursu, ktory pochodzi z channelingu. a bardziej chodzi o to czy przekaz przemawia do ciebie? sama zastanawiam sie nad ta sprawa, a ostatnio sporo naogladalam sie o basharze i dosc fajnie przemawia do mnie. co np sadzisz o tym, zgadzasz sie z nim? http://www.youtube.com/watch?v=d2RxZr2nUT8

Hitler wierzył w reinkarnacje , darwinizm i bogów germańskich rasę aryjska a kurs cudów Niestety, ale cały ten materiał nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem. Wręcz przeciwnie. Kwestionuje się w nim fundamentalne doktryny o grzechu, czy ukrzyżowaniu. Twierdzi się, że Jezus Chrystus ani nie cierpiał, ani nie umarł na krzyżu, aby następnie zmartwychwstać, : * "Ukrzyżowanie nie miało żadnego udziału w odkupieniu". * "Podróż na krzyż powinna pozostać ostatnią zwariowaną podróżą dla każdego umysłu." * "Nie popełnij patetycznego ludzkiego błędu "przywiązania się do starego zmurszałego krzyża"". * "Jedynym przesłaniem krzyża było to, że krzyż możemy przezwyciężyć". * "Nie pozwól, aby jakiś ciemny znak ukrzyżowania wadził między podróżą, a jej celem". * "Pieśń wielkanocna jest radosnym refrenem, że Syn Boga nie został ukrzyżowany". A zdania takie jak: * "Duch Święty jest umysłem Chrystusa", podważają doktrynę o Trójcy Świętej, która jest fundamentem chrześcijaństwa. Także mówi się, że każdy może osiągnąć taki stan jaki doświadczył Jezus, czyli stan...Chrystusa: * "Albowiem Duch Święty poprowadzi każdego do domu Ojca, tam gdzie Chrystus czeka jako jego Jaźń".

fubu----jestes ateista?

fubu-- na podstawie tego co masz w stopce mozna wiele o tobie powiedziec.jesli to w ogole ty,nara.

13:27 [zgłoś do usunięcia] fubu Biednych nakarmiłem więzniów odwiedzałem spragnionych napoiłem a panu bogu kupę na ryj zrobiłem bo tyle mogę mu dać od siebie http://3.bp.blogspot.com/_8eUpiOoOsZg/SUEBGgm NGSI/AAAAAAAAAC4/tNhAiYYQm8E/s400/Marduk_-_Fuck_Me_Jesus.jpg ]]]] :D

powiedz jeszcze jakie dragi bierzesz,hehe

To nie on głupole:D

Ale się nie wyspałem. Pozdrawiam serdecznie :)

rozumiem idioto ze jestes na tym forum imbecylem a treaz lec obrob galke swemu partnerowi gejowi,eot

Lecz się prowokatorski z.j.e.b.i.e !!!:P I następnym razem postaraj się bardziej przy ściąganiu cudzej foci z netu.

do budzac sie :) Ja tez sie dzisiaj bardzo nie wyspalam!!!pozdrawiam

fubu Wystarczy się zabić i spełni się twoje marzenie o życiu z wybrankiem w Finlandii. To będzie tylko zmiana świadomości na lepszą. Mówię ci to z ręką na sercu - nie warto się męczyć. Ja już się zabiłem i nie narzekam ;;;;; To wpis tego popierdolonego prowokatora do samobojczyni :O Kim ty jestes psychiku skoro piszesz do autora i innych te glupoty, widac leki nie te.

Dobry wieczór. Co do depresji. Jest mi przykro. Mogę zrobić, to co robię ze wszystkimi swoimi problemami (także ciężką chorobą bardzo bliskiej osoby) - oddać to Bogu, powierzyć Bogu Osobę, o której piszesz. Nie wiem czy to może już tak działać. W przypadku wszystkich problemów będących "bliżej" mnie, to działa. Chciałbym by wiara była już tak mocna, by mogła pomóc każdemu, ale jeszcze trochę brakuje :( Oddaję więc Bogu, z całą wiarą jaką mam. A może zadziała jednak 5-HTP? Stanislaawa - tak, bardziej chodzi o treść przekazu, niż o formę, czy źródło (czy to jest channeling, czy np. przekaz mistrza zen sprzed tysiąca lat). Co do filmu - podoba mi się i zgadzam się z tym przekazem (z wyłączeniem jednej, w tej chwili drugorzędnej kwestii - kontraktu duszy). Wyraża on też w istocie idee, które zawiera Kurs. Bardzo ciepło pozdrawiam wszystkich.