Kto tak jak ja czeka teraz czy jest w ciąży?

jak chcesz czytac o ciazy to wchodz na stronki prowadzone przez lekarzy albo chociaz gdzie odpowiadaja na pytania lekarze

i zero sssssssssssssssss do dnia @ ( oby nie przyszła)!!! :-)

i bardzo dobrze czytaj na necie ale o sporcie polityce o gotowaniu albo jeszcze lepiej ksiazki :)

aż się z wrażenia głodna zrobiła, idę po fasolkę :-) po bretońsku...... :-)

moja cora ma 25.09. ur wiec moze ci sie poszczesci:)

a ksiązek to czytam tony;-) kocham czytać książki :-)

jedz niech ci to na zdrowko wyjdzie;)

a to jak chcesz tak czytac o ciazy to idzz do ksiegarni kup sobie ksiazke od poczecia do narodzin i w tym jest jeszcze pierwszy rok maluszka:D

idz odpoczywaj jak cie brzuch boli to staraj sie jak najmniej chodzic;) nie przemeczaj brzuszka

monia- dzięki myślisz że się zbienie? urodziny i 2 kresunie :-)? super by było :-) evika- abstynencja i czekanie - to nam pozostaje :-) pycha fasola- chyba jest to moje , nie, na pewno jest to jedno z moich popisowych dań :-) pyszotka , zapraszam na fasolkę :-)

dobrano evika, odpoczywaj kochana :-)

a ja filmek :-)

Gzien Dobry:D jak sie dzis ciezarowki i nieciezarowki czujecie??:D

hej monia , jako niecieżarówka oczekująca na bycie cięzarówką czuję się dziś jak zwykle bezobjawowo :-) :-) no troszkę mnie piersi bolą ale to też jak na @ więc szału nie ma :-) dziś mam na szczęście trochę załatwiania spraw poza domostwem więc jakoś powinnam dociągnąć do wieczora a potem to już z górki i następny dzień :-) a Ty jak się dziś miewasz? :-)

Bąblinko powiedzialabym ze dobrze ale jestem troszke zdolowana ten miesiac do konca jedziemy na przerywancu a pozniej post do czasu az moj maz przemysli sprawe 2 dziecka albo wymysli cos innego. W tym miesiacu juz nie mam takich złudzen ze nam sie wpadnie wiec bez ss tez sie obejde

nie dołuj się kochana :-) no ja nie teraz to w następnym miesiącu :-) nieprawdaż :-)? no ja teraz jestem jeszcze zadowolona ale jak dostane @ to też mi mina zrzednie ... ale nic, póki co pozytywne nastawienie i Ty monia też! :-) :-) :-) i koniec :-)

a ja sie nei nastawiam pozytywnie bo moj maz nie chce 2 dziecka wiec nei mam naco sie nastawiac

no ale mówisz ze maż przemyśli....moze jednak da się przekonać...? monia..

no pwlasnie postem musze go zmusic do przemyslen bo on nawet nie chce o tym myslec wiesz z nim to nei takie proste jest

tu dziewczyny pisaly zeby go nie zmuszac do tego zeby zrobil i maja racje ja go chce tylko zmusic do tego zeby to chociaz przemyslał a on caly czas mowi ze nei ma czasu

monia, z tego co mówisz to nie jest tak, ze powiedział nie- na zawsze, tylko istnieje szansa, że jednak przemyśli i się zgodzi, czyż nie? czyli po prostu musisz go przekonać...mówisz, ze nie jest łatwo ale skoro Ty bardzo tego pragniesz to może się uda.... ? wierzę, ze Ci się uda, an pewno Twoje argumenty za w końcu go przekonają...oby..:-) :-) kochana :-)

heh dziekuje za wsparcie ale juz mi powiedzial ze jak wroce do pracy bedzie chcial a ja wole teraz a pozniej na spokojnie do pracy isc a on nato ze w takim wypadku Klaudia zostanie jedynakiem

no tak, mają rację dziewczyny , no ale może uda mu się znależć czas żeby to w końcu przemyśleć skoro Ty tak bardzo tego pragniesz... kurde, łatwo się tak mówi...ale no nic, taka moja opinia, może jak będzie mniej zapracowany, jakieś wolne czy coś to znajdzie chwilę na zastanowienie się...

a w sumie to mi pomału przestaje na tym zależec ale post zostaje do odwołania:P

monia....no ewidentnie macie różne punkty widzenia na to...musicie jakoś znależć złoty środek i dojść do porozumienia ..... to wiemy ...ale jak? łatwo być mediatorem albo patrząc z boku dawać zlote rady wiem wiem.. ale ja patrzę tak jak ja postępuję w życiu z moim mężem, ja chciałam wcześniej zacząć starania tak z rok temu ale mnie przekonał żebyśmy poczekali bo mieliśmy niestabilną sytuację życiową- praca itd... noi po wielu dyskusjach i przemysleniach poczekaliśmy prawie rok i teraz zgodnie i radośnie staramy się o fasolkę, dlatego wiem, że i w małych sprawach i dużych należy rozmawiać i rozmawiać i rozmawiać dopóki się nie dojdzie do konsensusu ( noi na pewno czasem trzeba pójść na ustępstwa, co mnie czasem wnerwia i jego też ale dzięki temu mamy fest fajne małżeństwo bez większych żadnych problemów)- oprócz zwyczajnych sprzeczek i częściej moich fochów :-):-) ale mądralińska ze mnie..myślałby kto...hihihi no ale ja tak to widzę :-)

heh t osuper z macie taki urozmaicone zycie:) Powiem ci ja go rozumiem i to dobrze ale zawsze ja rezygnuje z moich marzec on chcial auto kupilismy zrezygnowalam juz nawet nie pamietam z czego. Nasi znajomi biora w czerwcu slub i podejrzewam ze moj maz chce bym byla w ciazy razem z moja kolezanka ale ja nie chce z kims chodzic w ciazy tylko sama dla siebie. A z praca to jest tak moj maz ma prace nawet dwie (druga to taka ktora lubi) a ja jakbym byla w ciazy to moja siostra by mnie zatrudnila na 2lub3 lata i tez by problemu nie bylo. A rozmawiania z nim mam dosc:/ A pozyjemy zobaczymy

czyli on chce żebyś była w ciąży ale nie do końca wtedy kiedy Ty chcesz .. faktycznie zawiłą macie sytuacje.. no cóż, monia trzymam kciuki żeby się jakoś to rozwiązało,może żeby on się teraz poświęcił? nie wiem, nic nie mówię już, po prostu trzymam kciuki żeby się rozwiązała sytuacja i żebyś szczęśliwa napisała, ze się staracie o rodzeństwo dla córeczki :-)

Aloha babki! Co tam? :)

nasienie powoduje skurcze??? co Wy za bzdury wypisujecie :P Przyczyną skurczy jest nie tyle sam stosunek seksualny, lecz przeżywanie orgazmu, który stymuluje skurcze macicy! Faktycznie, nie czytajcie lepiej internetu, tylko kupcie sobie mądrą książkę albo zapytajcie lekarza. Współżycie może powodować różne infekcje niekorzystne dla ciąży, ale nie musi, można współżyć, jeśli lekarz nie zabroni, ciąża nie jest zagrożona, partner nie naciska na brzuch itd. Nie trzeba zakładać od razu kłódki :P

no własnie mi to lekarz powiedzial i o skurczach tez. Oczywiscie powoduja skurcze ale nie musza