Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciąża czy nie ciąża

Kto tak jak ja czeka teraz czy jest w ciąży?

Polecane posty

Hej! :) natka, małe rozwarcie to już w 38 tc, to już chyba norma co? Daj znać, co lekarz powiedział. Fajny masz ten termin powodu, nie powiem :) A ja mam teraz wizytę 15 maja, także jeszcze trochę, ale to moja pierwsza wizyta po 4 tygodniach, do tej pory miałam co 3 tygodnie i raz nawet po 2,5 tygodnia, bo tak pasowało do tego USG genetycznego. Dziś się relaksuje i pakuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) a więc na ktg widać skurcze, rozwarcie mam na palec, ale równie dobrze mogę z takim rozwarciem jeszcze tydzień chodzić a czasem może mnie szybciej wziąźć, tego się nie odgadnie.w każdym bądź razie, coś tam się zaczyna dziać, te plamienia to własnie z szyjki macicy, w poniedziałek mam się zgłosić do lekarza znowu na ktg i zobaczyć na wody płodowe i czy to rozwarcie się nie powiększa i zobaczymy czy każą mi jechać do szpitala czy jeszcze będę mogła czekać w domu :) poza tym wszystko dobrze, mały waży 2,700 czyli przybrał przez 2tyg 600g :D i lekarz stwierdził że na mnie to w sam raz :) ja schudłam niecałe pół kg ale przy końcówce tak może być :) no i gin kazał mi wypoczywać i się nie przemęczać więc dzisiaj nic nie robię tylko leże, do tego świetna pogoda na polu :) migotko a ty się pakuj pakuj, jutro wyjazd :D ale ci super!!! :D to teraz masz coś dłużej czekać na wizytę ale i tak zleci :) do 15 maja myślę że u mnie będzie już po wszystkim he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już się spakowałam ;), czy dłużej na wizytę, myślę że akurat, bo jest wszystko dobrze i nie ma sensu wcześniej, a jakby co i tak gin jest pod telefonem. zresztą teraz czas już tak zaczął przyspieszać, tylko patrzeć i USG połówkowe, szok :D natka, no to w sumie dobrze, bo masz szansę urodzić blisko terminu, albo równo w termin, także jest duża szansa, że się nie naczekasz :) Kurczę świetną masz opiekę i to na NFZ, rewelacja :). Choć ja ciągle uważam, ze jak lekarz jest z prawdziwego zdarzenia i poważnie podchodzi do sprawy, to nieważne czy NFZ, czy prywatnie zajmie się kobietą w ciąży bardzo dobrze, bo zasady mu nie pozwolą inaczej :) A co z tym szpitalem, faktycznie dezynfekcja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no masz racje :) nic się nie dzieje, bez sensu chodzic co 2 czy 3 tygodnie... w razie W tak jak mówisz, możesz zadzwonić i pójść wcześnie ale wszystko będzie dobrze :D oj bardzo szybko leci, pamiętam dopiero jak nam oznajmiłaś że jesteś w ciąży a tu już 17 tydzień :D co do opieki to na prawdę odpukać, jestem bardzo zadowolona ze wszystkiego, ale masz racje, jak lekarz to na prawdę lekarz to nie powinien patrzyć czy fundusz czy prywatnie, powinien się tak samo opiekować no ale z tym różnie bywa, ja akurat trafiłam na bardzo bardzo świetnego lekarza i pielęgniarki i w ogóle atmosfera tam jest prze sympatyczna, co do wizyty u niego to coś mi się pomyliło, nie w poniedziałek a w środę kazał mi przyjść :) a dezynfekcja to faktycznie jest, ale mówił że gdyby mnie np jutro pod wieczór zebrało to już mnie przyjmą, ogólnie otwierają oddział w niedzielę ale powiedział że na poród mają mnie przyjąć a jakby coś to żeby do niego zadzwonić :) ale ja myślę jeszcze poczekać he he ale z drugiej strony tego się nie wybiera, jak złapie to trzeba jechać i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tak odpoczywam, ale właśnie przed chwilą mówiłam do męża że kurcze jakby mi tak dłużej przyszło leżeć to by mi trudno było, wiadomo gdybym musiala to inaczej.. ale ja w sumie wczoraj już tak inaczej się czułam i się oszczędzałam a dzisiaj to leże i już mnie denerwuje, bo bym sobie to zrobiła czy tamto he he :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w pełni dobrze, że szpital już też otwierają, nic tylko czekać spokojnie :) No właśnie różnie jest z lekarzami...czasem słyszy się takie zaniechania ginów w prywatnych gabinetach, że się włos na głowie jeży, a kupę kasy nierzadko, to kosztuje...z drugiej strony to często przedmiotowe traktowanie na NFZ, taśmowo, też średnio fajnie... Ja już podejście mojego gina w pełni poznałam, jak pisałam wcześniej trzeba mu wiecznie o lekach przypominać i ogólnie lepiej dopytywać, bo miewa amnezję :D, no ale jak się rozgaduje o polityce, to czasem na meritum nie ma czasu ;), także ideałem nie jest, ale wiem, że jak trzeba, to działa skutecznie i szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E leż nie marudź, jeszcze trochę i synio ci roboty narobi, że będziesz miała nadmiar :D. A powiedź rodzicie, teściowe zaoferowali się z pomocą na początku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, czasem służbie zdrowia jest wiele do zarzucenia no ale... jest jak jest :) no tak Twój gin to taki specyficzny że tak to ujmę :P no ale skoro Ty wiesz jak do niego przemówić to się w pewnym sensie uzupełniacie, on zapomni, Ty przypomnisz i dobra jest :P o własnie,wracając do mojego szpitala, to dowiedzialam się że jest u nas wprowadzony gaz do porodu ( to się mówi głupi jasiu czy jakoś tak he he ) i jakieś specjalne masaże pleców, wcześniej tego nie było, no i jest zastrzyk ale płatny bo tak nie stać nasz szpital na to heh ale myślę że bez zastrzyku się obejdzie, jakoś kobiety rodzą i jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he właśnie leże leże :P teraz na chwilę wstałam bo ileż można :) ale siedze znowu :D co do pomocy to obie strony wyraziły chęci do pomocy, mój mąż tydzień wolnego dostanie ale moja mama już mi powiedziała że ona codziennie może być u nas :P tak samo teściowa he he no i dziadkowie ale to już wiadomo ze kobieta to jednak kobieta :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy specyficzny, no może, w każdym razie bardzo sympatyczny...no a wcześniej mi się zdawało, że gin facet i jak z nim gadać ;)...no ale jak ze wszystkim, to nie zależy od płci i dość swobodnie mogę go wypytywać, nie to co moja straszna ginka wcześniej, spojrzeniem zabijała :D czyli ten gaz rozweselający, hmm ciekawe :). a możesz powiedzieć w jakim mieście dokładnie rodzisz? z zastrzykiem przeciwbólowym, to chyba zależy...według mnie jak kobieta całą ciążę i tuż przed porodem ma na samą myśl o porodzie zimne poty, że tak powiem, to może i lepiej jednak ten zastrzyk...no i jak się wie, że ma się niski próg bólu, to tez bym wzięła zastrzyk, choć z tym progiem, to tez różnie...bo poród to jednak wyjątkowa sytuacja jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze co do zastrzyku przeciwbólowego w czasie porodu...to też mam takie przemyślenia, że właściwie po co cierpieć, skoro teraz jest taka możliwość i to w pełni bezpieczne? bo kiedyś też nie było USG, wiele badań, to nie znaczy że teraz nie ma co tego robić...trzeba korzystać z dobrodziejstw medycyny ;), no wiadomo że ten zastrzyk to jakiś sztuczny wspomagacz jest, no ale tak jakby USG to było naturalne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, masz rację, mam takie samo podejście, wiadomo jak ktoś ma problemy z kręgosłupem to jest jakies niebezpieczeństwo ale skoro nie ma np żadnych przeciwwskazań i jest możliwość to czemu nie :) ja jestem ciekawa jak ten gaz działa bo w sumie od tego roku to jest u nas a nie mam się zbytnio kogo zapytać ale może będę miała okazję się przekonać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No też jestem ciekawa, jak ten gaz działa :) Bo mam wrażenie, że zastrzyk przeciwbólowy w Polsce, to jest nadal jakaś fanaberia i często kobiety które po to sięgają spotykają się z krytyką...owszem głupotą jest CC jak kobieta nie ma przeciwwskazań do SN, tylko po prostu przekupiła lekarzy...no ale zastrzyk, to co innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak przyjdzie na to czas, to na pewno dokładnie o to wypytam gina i jak zdecydowanie będzie odradzał zastrzyk, to zapewne się posłucham...choć ja mam wysoki próg bólu i póki co strachu przed porodem nie czuje, ale kto wie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no tak, jeśli chodzi o zastrzyk to moja znajoma miała i pózniej przez miesiąc dochodziła do siebie bo tak ja głowa po nim bolała, innej znowu nic nie było... zależy chyba od organizmu. a zapytać lekarza zawsze można, ja jakoś o tym nie pomyślałam szczerze mówiąc heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie różnie się reaguje też po...ale i tak uważam że ból głowy, to nie jest to samo, co ból porodowy, no ale przecież nie każda tak cierpi :) tylko tak mnie też naszło na nawijanie o znieczuleniu, bo ostatnio gadałam z koleżanką ona jakoś ok. 27 tc jest i miała taki strach w oczach jak mówiła o porodzie, pytała się mnie, czy coś wiem o znieczuleniu...więc uważam że w takim wypadku, to jak najbardziej trzeba to rozważyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiadomo, jeśli jest coś takiego jak znieczulenie to dlaczego nie miałoby się skorzystać z tego :) ja nie mam położnej prywatnie, tam gdzie chodze do lekarza jestem zapisana do jednej że po urodzeniu ma przyjechać, a w szpitalu mam taka znajomą położną z którą już dzisiaj rozmawiałam bo zawsze to inaczej patrzą jak kogoś znajomego się ma, i w razie gdyby jej nie było w szpitalu a mnie zebrało to mamy do niej dzwonić i ona da znać że jedziemy na sygnale he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he źle Cie zrozumiałam :P no tak mam, mam :D myślałam że prywatnie w sensie że sobie wynajęłam i jej będę płacić czy coś heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ello ! :) U mnie pogoda rewelacyjna,słoneczko świeci,ptaszki śpiewają, zieloniutko jest gdzie bym nie popatrzyła :) Uwielbiam WIOSNĘ !!!! iii kto by pomysłał ze ślub wezmę akurat na wiosnę hehe :) dzidzia wiedziała kiedy ma się pojawic hihi :) Migotko,Nata co do mojego wesela to jestem zadowolona :) wydaje mi sie ze było udane,orkiestra fajnie grała,jedzenia tez było tak jak powinno,duzo młodych osob było i co chwilke jakies przyspiewki były i trzeba było sie całowac ( w usta,na stole,po udzie hihi ) takie to wszystko było śmieszne ale fajne :) Jednego tylko nie pamietam...jak w chodzilismy do koscioła to wogole nie pamietam jak mi Panie z kwiaciarni ubrały koscioł,pamietam ze było cos po bokach biało ii tyle !!! Dopiero jak będę miała płyte albo zdjęcia to zobacze ten tiul i lilie w wazonach po bokach :):) Czułam się dobrze,pod koniec wesela juz miałam dosc tych butów na obcasie ale tak to ok :) migotko pierwsze ruchy poczułam cos okolo 18tyg. w pierwszy dzien wiosny,były bardzo delikatne i bardzo było ich mało ale były :) Nata masz racje ruchy maleństwa to świetna sprawa,w czoraj przed spaniem to tak się ruszał ze cos ale za to miałam radowe ze hoho :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry.... Widze ze u was wszystko dobrze... Natka a ty co jeszcze tutaj? tylko nie bierz przykladu ze mna i urodz ladnie w terminie :P:P :D :D Migotka wow juz prawie polowa ciazy ale to szybbciutko zlecialo. Edzia...a szczepisz mala na wszystko co tylko mozliwe? Ja sie wlasnie zastanawiam....syn znajomej byl wlasnie szczepiony na niemal wszystko i odpukac nic mu nie jest do tej pory ma 3 lata i nawet w zimie tylko lekkie przeziebienie go lapie.... U nas oki...Leo wlasnie spi. Upaly mamy jak w srodku lata maly wczoraj i przedwczoraj spac nie mogl niemal cale dni przeplakal i pewno z tego goraca. Dzis sama w domciu maz juz do pracy poszedl po dlogim wochende i o dziwo Leo grzecznie zjadl i spi. Czsu do was nie mam zagladnac bo niemal cale dnie spedzamay w parkach i na spcerkach tak moje sloneczko to lubi ze musze go budzic na karmienie. Gozej ze mna bo co 2, 3 godz musze przychodzic do domu zeby pozbyc sie chodz troche nadmiaru mleka. Co do sposobow by bylo go mniej czytalam ze herbate mietowa dobrze pic (i pije ale nic wg mnie nie pomaga) po 2 sciagac stopniowo mnie pokarmu ( robie tak ale tez nic z tego) . Edzia karmin nawet mowy nie ma bo cyce sa tak zapelnione ze maly tylko placze bo nic mu leciec nie chce. i tak mam tak wlasnie od poczatku, pamietam jak po 4 dniach od porodu przyszlismy do domu a ja juz wieczorem z bolu nie moglam wytrzymac odciagalam recznie a rano ze lazami w oczach wyslalam M po laktator.Bol jest okropny uwiezcie mi juz bym wolala 2 raz rodzic zeby tylko tego bolu syskow sie pozbyc. No zobaczymy moze cos z tych sposobow na zmniejszenie laktacji pomoze pomecze sie jescze 2 tyg. i powiem ginowi zeby mi tabl. przepisal ... trodno. zreszta kazdy mi tak radzi. Tak sobie mysle ze poprostu tak mam, wiecznie mnie cyce bola w owulacje przed okresem i w okres cala ciarze tez na nie narzeklam. Pewno mam takie wrazliwe i chyba nic juz nie pomoze. W kazdym badz razie daje im i sobie 2 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! :) natka, czyż byś już urodziła? ;). Daj znać kochana! :) dorcia, oj współczuje, faktycznie się umęczysz...ano może tak być, ze masz przewrażliwione piersi, heh ciężka sprawa...życzę żeby udało się jakoś temu zaradzić. piękne Leo rośnie :) sniezka, no to fajnie że wesele się udalo :) A już czuję subtelny ruchu mojego maleństwo!!! :). Niesamowite wrażenie, jak poczułam je pierwszy raz w piątek, to nie wiedziałam, co się dzieje :D. Teraz już nie ma wątpliwości :), cudownie :) Wyjazd się udał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej baby ;) ja na moment, melduje urodziłam zdrowego synka :D 2900, 53 cm :D w niedzielę o 12,30 przez cesarkę, skurcze mnie wziely w sobote, pojechałam ale tak mnie przetrzymali ze malemu w koncu tętno spadło i musieli ciąć, no ale.... oczywiście mój szpital mial oddzial zamkniety wiec rodzilam w innym :O rozwarcie na 2 palce zrobilo mi sie o 2 w nocy, a o 11 dopiero mi kroplowke podlaczyli ale za pozno bylo na wszystko :O w zyciu juz bym nie chciala tam rodzic... ale bylo minelo :) maly ma sladowa zoltaczke ale wypuscili nas dzisiaj do domku :) jak bede miala chwile to was poczytam i sie odezwe :) buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natka..................gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ech niewazne gdzie rodzilas i jak najwazniejsze ze z malym i Toba wszytko dobrze, ciesze sie przeokropnie!!!!! buzi A u nas dobrze maly wlansie spi juz 2 godz :) wiec wpadam :D :D Leo smieje sie z kazdym dniem coraz wiecej :). Tata gdy tylko pojawi sie w domu po pracy jest na 1 miejscu. Gdy tylko zniknie na chwile w lazience zeby sie wykapac Leo popada w rozpacz :D :D :D. Taki synus tatusia po 17 do 6 a od 6 do 17 synus mamusi :D :D. Leo rosnie jak szalony :D nawet ja to zauwazam mimo ze przebywam z nim 24/24 :D. Jutro mamy wielki dzien przyjezdza dziadzio :D (moj tata) do wnusia. Oj bedzie szalenstwo. Rozpieszcza mi dzidzie :D :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migotka..pytalas jak bylo z kapaniem? Pierwsze kapanie odbylo sie przy pomocy pielegnairki. I wcale nie jest tak tragicznie jak o tym mowia. Sama balam sie bardzo jak to bedzie z kapaniem, ubieraniem....ale chyba instynkt zadzialal i wszystko potrafilam sama robic od poczatku bez niczyjej pomocy. W domu tez M chcial mi pomoc kapaac ale tylko przeszkadzal i kapie sama a M czesze samrje wyciera ....razem ze mna malego. Pytacie co jest gorsze cc czy naciecie krocza? tez sie zastanawilam i czytalam na roznych stronach i jakos nitkt nie potrafil odpowiedziec do momentu gdy 3 tyg. po porodzie spotakalm sasiadke ktora ma 2 chlopcow. Pytala jak sie czuje i ogolnie o porodzie ...byla w szoku ze 3 tyg po porodzie z nacieciem ja wybieram sie na zakupy. Okazal sie, ze ona 1 syna urodzila cc 2 zas przyszedl na swiat sn lecz jak i u mnie z nacieciem. Ma porownaiie i mowila ze cc to nic w porownaniu z nacieciem krocza i ze ono boli dlluzej i naprawde utrudnia funkcjonowanie. Bo jak przy cc mozna chodzic siedziec karmic dzidzie funkcjonowac normalnie juz kilka dni po porodzie tak przy nacieciu krocza ciezko wogoloe sie poruszac a karmienia dzidzi to tylko na lezaco i w niemal w bezruchu. Na basenie jeszce nie bylismy bo maly w przedzien zaplanowanego basenu dostal plesniawki. wyladowalismy w szpitalu dzieciecym bo nasz pediatra w piatki tylko do 12 pracuje. W aptece nic nam nie chcieli sprzedac tylko nastraszyli M i kazali do szpitala jechac. okazalo sie ze to nic strasznego, dostalismy zel i po 2 dniach nie bylo sladu po plesniawkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJKA NATKA GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!! NAJWAZNIEJSZE, ZE Z WAMI WSZYSTKO JEST DOBRZE I OCZYWISCIE,ZE SYNUS ZDROWY A JAKIE IMIE WYBRALISCIE?? JEJU,ALE SIE CIESZE :d JAK MALE DZIECKO... dori co do kapieli to u nas jest odwrotnie kapiel zdecydowanie lepiej wychodzi mojemu mezowi i tak juz zostalo od narodzin do dzisiaj kapie moj kochany mezulek a Julesia to uwielbia z tatka rozrabiac w wanience :D oni wtedy oboje sa w 7 niebie :D migotka swietnie ze poczulas pierwsze ruchy,ale ci zazdroszcze :D i wrocilam do wspomnien hmm... moze zdecyduje sie na kolejne ?? nie jeszcze nie odpoczelam jeszcze mam czas i wogole nie jestem gotowa :D monia co u ciebie?? sniezka jak sie czujesz??? POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×