Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciąża czy nie ciąża

Kto tak jak ja czeka teraz czy jest w ciąży?

Polecane posty

migotko...stosuje juz od tyg. te rady i zadnego efektu... e ja to raczej nie z mleka spadam z wagi, poprostu malo jem bo nigdy czsu nie mam :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jest monia, gdzieś Ty się podziewałaś kobito? :D dorcia, karmienie piersią też bardzo pomaga szybko zrzucić wagę, a szczególnie to widać po kobietach, które długo karmią, to już nawet wychudzone się robią ;). hmmm to może postosuj jeszcze trochę, bo może tydzień to za mało...no wiem że bidulo męczysz się, że to ból, ale kurczę no szkoda, jak cię matka natura, tak hojnie pokarmem obdarowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A właśnie, to co dziś znalazłam o znieczuleniu przy porodzie, to wypowiedź z netu ordynatora ze szpitala w którym leżałam w cp i w którym rozważam być może poród: Znieczulenie na życzenie. Dobry pomysł? " Tak. Tyle że nikt szpitalowi za to nie zapłaci. Według NFZ powinniśmy wrócić do znieczulania gazem rozweselającym. Przerabiałem to na sali porodowej 30 lat temu! Dla mnie wskazaniem do znieczulenia jest ból. A dla NFZ - na przykład nadczynność tarczycy. Wydano w tej sprawie kuriozalne rozporządzenie. Wynika z niego, że jeśli kobieta domaga się znieczulenia z powodu bólu, to jako lekarz powinienem się grzecznie przedstawić i poinformować ją, że ból "może zostać uśmierzony masażem czy imersją wodną". Pięknie. Na szczęście nasi anestezjolodzy zadeklarowali się, że i tak będą znieczulać. Nawet jeśli nikt im za to nie zapłaci. Siedliśmy i zrobiliśmy nasz własny wykaz wskazań - tak szeroki, że prawie każda kobieta się kwalifikuje. Uprzedziłem panią dyrektor szpitala. Jęknęła, bo na każdym porodzie ze znieczuleniem szpital traci 600 zł. Ale nie wyobrażam sobie, żeby w XXI wieku prowadzić oddział, na którym pacjentka wyjąca z bólu nie może dostać znieczulenia. Wolałbym przestać być lekarzem." No tego, że szpital traci na porodzie ze znieczuleniem, to nie wiedziałam, głośno się o tym nie mówi...dlatego właściwie jak kobieta nie pyta, to się tego nie proponuje...straszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i o CC, co tak ostatnio wałkujemy na topiku: Już 30 proc. porodów odbywa się poprzez cięcie. Kobiety przynoszą lewe zaświadczenia od okulisty, od neurologa albo od psychiatry - "tokofobia", czyli strach przed porodem. Poród to ciężka robota. Kobiety boją się bólu, potem nietrzymania moczu i zmian we współżyciu. Rozumiem te obawy. Ale cięcie na życzenie "we wtorek o 11" to nie jest dobry pomysł. A co to szkodzi? Mnie - nic. Dla mnie tak nawet wygodniej, cięcie zajmuje mi 20 minut i po sprawie. Ale może szkodzić kobiecie, dziecku. Po pierwsze - jeśli już robić cięcie, to dopiero wtedy, gdy organizm sam zacznie akcję porodową, a nie w terminie, który sobie wymyśliliśmy. Po drugie - ta operacja ma konsekwencje. Wszystko jest fajnie przy pierwszej ciąży, zostaje mała blizna. I jeżeli kobieta miałaby urodzić jedno czy dwójkę dzieci - to w porządku. Ale od trzeciego cięcia rośnie odsetek powikłań. Kiedy kobieta boi się porodu i nalega na cięcie, umawiam się z nią, że ocenimy sytuację kilka tygodni przed porodem. Jeśli dziecko będzie zbyt duże - zrobimy cesarkę. A jeśli zdecydujemy się na naturalny poród - znieczulimy. Właśnie często na jakiś portalach brakuje mi takiej fachowej, rzeczowej informacji, i tego jak to dokładnie teraz w szpitalach jest, a nie jakaś teoria...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogę sobie wyobrazić sytuacji, ze prze porodem chce znieczulenie i choć za to zapłacę nie chcą mi dać, bo szpital na tym straci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm a może to oznacza, że jest jednak niepłatne w tym szpitalu znieczulenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry... migotka fajne wypowiedzi tu przytoczylas cos konkretnego, nie tylko sluche terorie ale jak napawde z punktu widzenia gin to wszystko wyglada az milo czytac. No tak wyglada na to ze znieczulenie jest darmowe.Ale bez znieczulenia tez da sie urodzic i wcale to tak zle nie wyglada :P:P:P Migotka pamitaj tylko ze zoo podaje sie tylko do 5cm rozwarcia. Potem chocbys blagala nie daja :P:P:P Moje malenstwo spi spalo grzecznie w nocy ale wczoraj taki byl marudny i ni chcial spac prawie caly dzien. Dzis wybieramy sie do ambasady po paszport ujj az sie boje. Tam zawsze kolejki, niemile pracownice i co najgorsze sa schody po ktorych wozkiem to raczej sie nie da jechac a w samym urzedzie 10m2. Pozostaje nadzieja ze kolejek nie bedzie, wezme malego pod pache i szybko odbiore poszport.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello wszystkim!!! Natka GRATULUJE ŚLICZNEGO synka !!!!!!! Dobrze ze z Wami wszystko dobrze,jest za co Bogu dziękować :):) Aaa u mnie jakos leci,w poniedziałek ide do lekarza,miałam zrobic badanie połowkowe ale nie miałam kiedy bo to było przed weselem ;/ Dzidzia mnie kopie coraz częściej,wozek juz sobie zamówiłam,jeszcze łozeczko musimy kupic :) Dziewczyny aa wy robiłyscie wszystkie to badanie połówkowe ?? Wiem ze jest wazne ale wydaje mi się ze jakby było cos nie tak to dr.by juz cos widział co nie ?? czy ja się myle?? Hmm migotka to jeszcze my zostałyśmy czy o kims zapomniałam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja co w tym szpitalu chce rodzic to znieczulenie zewnątrz oponowe jest za darmo ale roznie sie kobiety wypowiadaja,jedne sobie chwalą drugie znowuś żle sie czuły po nim... ja na dzien dzisiejszy chce urodzic sn bez znieczulenia, wszystko sie okaże jak to będzie bo nigdy nic nie wiadomo czy dam rade,czy dzidzius sie ułoży dobrze... zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Sniezka...ja robilam to badanie tzn nie wiem czy to to bo ja mieszakm za granica ale robilam prywatnie takie "duze" i szczegolowe USG wszystkich narzadow itp. Dasz rade bez znieczulenia :P:P ja dalam tylko po co sie meczyc? wez znieczulenie ja tez slyszalm ze roznie kobiety sie po nim czuja...W szpitalu w ktorym rodzilam jakos kobiety na znieczulenie nie narzekaly kazda chwalila. No i odebralismy juz paszport, mieslismy szczescie :P:P gdyz z braku "normalnego" wjazdu do ambasady bylam zmuszona wziasc malego na rece i wez z nim dzieki temu wyszlismy z paszportem po 5 min :D :D. Migotka imiona juz wybrane? Natka jak sobie radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Dorotka o to badanie mi chodzi ...takie bardzo szczegółowe USG wszystkich narządów... Pojdę w poniedziałek do lekarza,jak bedzie mi kazał to zrobic to zrobie i juz :) Dorotka pierwszy raz będę rodzic ii wogole to pewnie jestem najmłodsza na tym forum ... mimo wszystko wolałabym bez znieczulenia bo boje sie ze będą jakies skutki uboczne pozniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaski... sniezka...ja tego badania to wrecz nie moglam sie doczekac. Zawsze to wiekszy konfort psychiczny ze dzidzia dobrz sie rozwija. Ja tez pierwszy raz rodzilam zreszta my wszystkie tu 1 raz oprocz moni :). E tam gadanie o powiklaniach po zoo, takim tokim myslenia mozna sie wszystkiego czepiac. Sprobuj bez znieczulenia napewno tez dasz rade :P tylko pamietaj o "magicznych" 5 cm :) ....ech chyba do konca zycia bede na to uczulac wszyskie rodzace :P:P:P A ja juz jutro do gina ciesze sie na to jak dziecko :D :D. Dzis pol nocy nieprzespalam :( tak mi cyce sie zbuntowaly okropnie wielki i twarde a mleka ani kropli nie polecialo nie mowiac jaki temu towarzyszyl bol...oj co ja sie z nimi nameczylam...doslownie je wykrecalam i po poltorej godz cos puscilo. Wczoraj gdzies przeczytalm ze niewazne czy matka zdecyduje sie karmic piersia czy butla mm najwazniejsze zeby byla zadowolona i usmiechnieta bo to udziela sie dziecku. A ja jeszcze nie moge sie cieszys w 100% brakuje mi 1 kroku :P:P..i bede najszczesliwsza mama na swiecie.... jupi juz nie moga sie doczekac kiedy skonczy sie ten "moj koszmar"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszce z nowosci co potrafi moje malenstwo...potrafi sie smiac na zawolanie:D gdy tylko mnie zobaczy i sie do niego usmiechne tak mu sie mordka raduje normalnie cudenko :D :D. Nie wiem czy juz pislam ale glowke juz w 2 tyg zycia trzymal mocno w pionie. I potrafi sam 30 min zabawic karuzela przymocowana do lozeczka tez sie do niej wczoraj usmiechal. Puszczam mu ja tylko 1, 2 razy na dzien zeby sie do nie zabardzo nie przyzwyczail i nie popadl w rutyne :P:P:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ;) dziekuje reszcie dziewczyn za gratulacje :D śnieżka ja robiłam badanie połówkowe na fundusz :) a jeśli chodzi o znieczulenie do porodu to niestety nic nie wiem :P chciałam rodzić naturalnie no ale los chciał inaczej... ufff.. teraz mogę już patrzyć na to z dystansem :) dorcia oj te Twoje cyce, mnie też bolą ale od razu ściągam pokarm i jest ok :) co do karmienia to wydaje mi się że to zależy od kobiety, wiadomo jak dziecko ssie to dłużej jest ten pokarm niż przy ściąganiu, ja osobiście wolałabym karmić piersią no ale skoro mały nie lubi moich cyców to nic nie poradzę, trochę upierdliwe takie ściąganie ale kwestia przyzywczajenia :) he he to Ci Leo :P ale dobrze dobrze, niech się ładnie rozwija maluszek ;) mój to kurcze też tak podnosi tą głowinę że aż dzisiaj się położna zdziwiła :P my właśnie odbędziemy z Ksawerym pierwszą wizytę na polu (nie licząc przyjazdu ze szpitala ) bo położna powiedziała że mogę z nim już wychodzić więc skorzystamy bo piękna pogoda, plus 30 jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo :) Nata ja tego badania nie będę miała na fundusz tylko prywatnie ...teraz pojde normalnie do mojego dr.ktory prowadzi moją ciąże aa za 3,4tyg. pojde do innego(jest specjalista w tym kierunku czy cos takiego) migotka co tam u Ciebie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babki! :) snieżka, już tylko my zostałyśmy do porodu ;). a mam się dobrze, maleństwo coraz wyraźniej daje znać o sobie :), czuję się dobrze, także nie mogę narzekać :) a Ty jak sie masz? :) Pisałaś o USG połówkowym, to ja też czekam na to badanie, ale też raczej nie na wizycie we wtorek, to będzie 20 tc :). Ale mój gin jest specem od USG, także na pewno zrobi to dobrze. dorcia, to twój Leo, to silny chłop normalnie :D. daj znać jak dziś po wizycie u gina i co z cycami w końcu ;). ja uważam że nic na siłę, ale też jednak warto popróbować karmić piersią, nie zrażać się szybko, ale to jak ze wszystkim...jeny jeszcze trochę i twój mały już będzie miał 2 miesiące, ale ten czas leci :) imiona niewybrane, no ale duża szansa, że jak będzie dziewczynka, to Marysia :) nata, jak tam wizyta na polu wypadła? ;). jak tam się czujesz? :) Jeszcze co do tego znieczulenia przy porodzie, to uważam dokładnie jak dorcia...urodzić bez znieczulenia się da, tylko właśnie po co się męczyć..uważam że trzeba mądrze korzystać z udogodnień medycyny. tak samo można powiedzieć choćby o USG po co robić, skoro kiedyś nie robili, ale po istnieje USG żeby pomagać w ciąży...Także nie upieram się za ani przeciw ZZO, ani za, ale warto wiedzieć, co po prostu istnieje :). Dorcia pamiętam ciągle o tym 5 cm rozwarciu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kobity :P u nas wszystko dobrze, mały najedzony, przebrany i śpi :D kurcze ale powiem Wam że tak się zmienił od porodu że szok, i urósł i przybrał ciałka, druga bródka mu rośnie :P i z twarzy się zmienia :) nie mogę się napatrzeć na niego :D ja czuje się dobrze, nawet zmęczona bardzo nie jestem. W nocy budzi się dalej średnio co 3 godziny więc nie jest źle, jak zje ok 9 to później koło 12, 3 i między 5 a 6 :) ale pfu pfu... żeby nie zapeszyć :) pępuszek tzn ten kikutek pępowinki mu już odpadł bo w szpitalu go ucięli i taki kawałeczek tylko został ale już go nie ma :) brzuch koło rany mnie swędzi więc wszystko ładnie się goi :) a co tam u Was babki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry.... Natka ja z malym juz w 4 dniu(wyjscie ze szpitala) i w 5 i 7 ...co 2 dni a po chyba 2 tyg juz codzinnie wychodzilam. Co po wizycie? ech jakos sie zawiodlam i ogolnie zrazilam do mojego gina. Zaczne od tabl. oczywisie mi odradzal bo dlaczego niby zatrzymac laktacje, ale jak zobczyl moje cyce 2 godz po odciagnieciu mleka przyznal mi racje...tabl. przepislal wsumie az 2 tabletki Dostinex baralam po pol 2x dzinnie przez sobote i niedz. w razie potrzeby milam sciagac mleko efekty po 2,3 dniach. A u mnie niestety...zadnych efektow nie widac melako odciagam nadal bo musze :(:( jest go nadal duzo...czarna rozpach juz nie wiem co mam robic...prawde mowiac juz brak mi sil i pomyslow. Dostalam tez antyb na moja rane bo podobno super sie goi ale wolno...! I co najwazniejsze...Gin zapytal na poczatku wizyty czy chce sie jakos zabezp...odpowiedzial ze pomyslimy (mialam jakos w glowie tylko laktacje...i myslam ze i tak bede musiala do niego za kilka dni przyjsc zeby sprawdzil jak cyce po zatrzymaniu laktacji)...okropnie sie zezloscil i powiedzial ze mysle nei mnie nie zabezpieczy przed ciaza ze mam male dziceko w domu, ze teraz moge szybko zajsc w ciaze i bedzie jak to on powiedzial"katastrofa"...odpowiedzial ze jaka katastrofa? ze ciaza nawet nieplanowana to dla mnie zadna katastrofa...jeszce bardziej sie niemily zrobil i powiedzial skoro planuje kolejne dziecko to po co chce sie zabezpieczac...ech ciezko bylo. Suma sumarum dal mi skierownie na badania ktore mi kazal jak najszybceij zrobic i jaknajszybciej z wynikami do niego przyjsc i on przepisze mi tab. ... Jakos nawet nie chcial slyszec ze i tak nie planuje sexiku skoro rana i tak jeszce nie wygojona...moze ja jestem wiatropylna :(. I tak mam to gdzies :P puki co najwazniejsze jest dla mnie teraz zatrzymanie laktacji a jak sie z tym uporam bede zajmowac sie zabezp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) dori to ja też chodziłam codziennie, tzn czwartek, piątek, sobota, także mały miał 1,5tyg :) teraz niestety pogoda nie dopisuje więc siedzimy w domu, ale na weekend znowu zapowiadają ładnie :) a powiedz co ile ściągasz pokarm? karmisz nim Leo czy kupnym? ja ściągam średnio co 3godz czasem rzadziej plus dokarmiam mlekiem kupnym jeśli mi pokarmu nie starcza :) faktycznie ten Twój lekarz jakiś nie za bardzo :O ale myślę że jak zaniesiesz mu te badania to Ci przepisze tab... niektórzy ludzie czasem mogliby zostawić zbędne komentarze dla siebie no ale grunt że odbyłaś wizytę, masz antybiotyk na ranę i wszystko będzie się goiło :) heh teraz zauważyłam że między naszymi synkami jest miesiąc różnicy :P ja myślę się jeszcze pomęczyć póki co ze ściąganiem mleka, ale to robi się męczące... zobaczymy w ogóle na ile pokarmu mi wystarczy, za 4tyg mam iść na kontrole do gina, też zapytam o zabezpieczenie :P aaa.. zapomniałam Wam chyba napisać że podczas cesarki zauważyli że mam jakiegoś mięśniaka koło więzadła i zastanawiam się dlaczego mój gin go nie zauważył, chyba że mały mu zasłaniał, nie wiem... zobaczymy co mi powie na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babki! :) natka, no to pięknie, że wszystko i z Tobą i z małym dobrze :). E spoko, nie jest źle z pobudkami nocnymi, ale to taki paradoks, każdy straszy, że będzie strasznie w nocy, a tymczasem najczęściej jest ok :D. Niech rośnie łobuziak :). A do kogo jest teraz podobny? ;) dorcia, nie stresuj się, powoli pewnie tabletki zaczną działać, silna babka jesteś dasz radę! :) a co do gina...to zapewne mógł, to wszystko co chciał powiedzieć ująć delikatniej i w spokojniejsze formie, więc nie dziwię się że poczułaś się urażona...ale powiem ci jedno szczerze, ja bardzo sobie cenię lekarzy, szczególnie właśnie prowadzących prywatne praktyki, którzy potrafią być szczerzy z pacjentką, nie boją coś jej wprost powiedzieć, co uważają, dla dobra pacjentki i nie mają obaw, że przez tą szczerość ubędzie im pacjentek. Według mnie to dobrze świadczy o twoim ginie, że zapytał o zabezpieczenie, wie że ty jesteś teraz na takim życia, że o tym nie myślisz i nagle może okazać się druga ciąża, dla mnie to jest troska...choć hasło o katastrofie zupełnie niepotrzebne...Bo niestety dziś nie brakuje lekarzy, którzy robią sobie tylko dobry pijar i mówią to wszystko pacjentce, co ona chce usłyszeć, dają skierowania na to co ona chce, choć wiadomo często to nie ma sensu... Mój gin też jest z tych szczerych, co dla mnie jest dużą zaletą, tylko jak pisałam wyżej, to też nie może być obcesowa ta szczerość...jakoś na początku ciąży zlecił mi ten pakiet badań, m.in. na diagnostykę infekcji i po prostu normalnie się zapytałam, czy musze robić HIV skoro 5 miesięcy wcześniej robiłam i był negatywny, a w żadnej grupie ryzyka nie jestem...to też nie wiadomo z czego, tak się oburzył, że to bardzo dawno 5 miesięcy i że jak będę w następnej ciąży (prorok;), to też będę musiała zrobić, także dla mnie to też było za ostro...no ale przynajmniej szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natka, a to może po cc masz tak nie dużo pokarmu? z mięśniakiem to mi się przypomniała historia, że mi też dopiero przy laparoskopii się go dopatrzyli, ale podobno był mały i dość dobrze zakamuflowany, czasem tego po prostu nie widać i jakoś to mnie przekonuje. ale nie martw się mięśniak, to nic takiego :) natka, jakich pieluch używasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaski... Natka od soboty karmie juz mlekiem "kupnym" bo od soboty zazyywalam tabl. a po nich mlleko nadaje sie tylko do wylania. Ile sciagalam...gdzies okolo litry na dobe co 2/3 godz. Heheh no fakt miesiac roznicy miedzy naszymi dzieciaczkami. Nie marudz tylko sciagaj mleko czesciej zeby maly pil jka najdluzej wiem jakie to uciazliwe ale dla nie liczyl sie niemla kazdy dzien kiedy maly wypil moje mleko. W zamrazaliku mamy litr zamrozony w ww. Migotka...wlasnie ta "katastrofa" mnie zdenerwowala. No tak jest szczery i to tez sie mu ceni ...ale... . Fakt faktem jakos mnie do siebie zrazil ...a to ze newet nie chcial sluchac ze i tak w najblizszym czasie nie chce i pewno nie potrafilabym sie sexikowac puki nie dostalabym "zielonego swiatelka" od specjalisty zdenerwowalo mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) migotko mój synek to caaały tatuś :P choć niektórzy dopatrują się w nim mnie, ale to znajomi, cała rodzinka twierdzi że tata i koniec hehe co do pokarmu to nie wiem, położna kazała pić jakąś herbatkę co zwiększa ilość pokarmu i w sumie już zauważyłam że jest go ciut więcej :) no mięśniaki w sumie to nic takiego ale po tych moich przejściach z torbielami to tak się trochę tym denerwuje bo zawsze coś, jak nie to, to tamto i tak :O ale moja mama miała mięśniaki macicy może to jakoś genetyczne... a pieluszki kupuje z pampersa :) małemu nic po nich nie jest bo czasem to różnie dzieci mają :) dori oczywiście że będę karmiła małego swoim pokarmem dopóki będę go mieć :) jednak swoje mleko to swoje :) choć nie powiem to ściąganie mnie męczy ale czego się nie robi dla maleństwa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! :) A propos lekarzy, to ja dziś mam wizytę :D Stresik mały jest, bo to wizyta po miesiącu, czy wszystko ok, zawsze jakaś obawa, zleciał ten miesiąc...jeszcze dziś muszę odebrać wyniki badania moczu, a wizytę mam przed 18. dorcia, a to że ci dał skierowania na badania przed przepisaniem tabletek anty, to akurat dobrze, że nie zapisuje w ciemno. dorcia i jak ubranka się przydają, wszystkiego ktore kupiłaś? ;) natka, mówisz cały tatuś :D, jeszcze się zmieni ;) dziewczyny przydają się wam jakieś tam wyparzacze do butelek inne tego typu cuda? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do mięśniaków, to wiem że jak jest mały i pojedynczy, to często się go nie rusza, tylko monitoruje...właśnie nie wiem, czy to genetyczne, chyba nie, ale martwić się nie ma co...choć kiedyś to nawet macice potrafili całą wycinać z tego powodu :O, ale to teraz to już bardzo rzadko, aż tak drastycznie się postępuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migotko po wizycie pisz co i jak :) ale na pewno wszystko jest dobrze! nie martw się kochana :) co do wyparzaczy to ja nie używam, dla mnie jest to zbędne, mam niby podgrzewacz ale też nie korzystam he he a co do mięśniaków to właśnie moja mama miała usuniętą całą macicę przez to dla tego tak trochę obaw mam ale skoro przy cesarce stwierdzili że nie trzeba wycinać to chyba nie jest aż tak źle :) z resztą pójdę na wizytę to się dowiem... a no cały tatuś, po mnie ma jedynie pysie he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to bym wolała dostać podgrzewacz, wyparzacz :D, bo a nuż się przyda, ale kupować tego niekoniecznie jest sens ;) natka, a jakiego rozmiaru pieluch używacie 1, czy już 2? z tego co mi jeszcze wiadomo kiedyś częściej usuwali nawet pojedyncze, dziś już to rzadziej się robi, zależy też gdzie jest umiejscowiony, a twój ciąży nie przeszkadzał i zapewne jest mały skoro do na USG nie było widać...spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i też zależy czy mięśniak rośnie, bo jak jest monitorowany i nie rośnie, to najczęściej się go nie usuwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, ja też bym nie kupowała tylko bratowa mi dała, bo właśnie a nóż się przyda :) ale póki co nie korzystałam z takiej wygody hehe migotko my używam 1 :) dwójki są za duże jak na razie :P no w szpitalu mi powiedzieli tyle że nie było sensu go ruszać i że jak pojdę na wizyte do gina to on już zadecyduje co robić, ale wydaje mi się że gdyby było coś nie tak to przy cesarce by mi go usunęli bo bez sensu za jakiś czas znowu ciąć brzuch więc mam nadzieje że będzie dobrze :) a Ty jak tam kochana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×