Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mała kobietkaaaaaa

czy mam go przeprosic??????

Polecane posty

Gość Cammilla34
4567890-------no ja juz wytrzymuje i nie odzywam sie 8y dzien ale on tez milczy! o czym to swiadczy Twoim zdaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzzzzzzzz
Rozumiem, że go kochasz ale skoro RAZEM się kochacie czyli on ciebie TEŻ to powinien się odezwać. Przeprosić przede wszystkim. Wytrzymaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghhgh
miałam tak samo tylko byłam z tej drugiej strony. To ja plułam,wyzywałam wkuzałam sie,darłam morde,gadałam takie rzeczy ze az wstyd.Wychodziłam trzaskajac drzwiami. Zmieniło sie wszystko bo...napisał mi listtego typu: bardzo Cię kocham,jestes najwazniejsza osobą na swiecie ale nie chce i nie pozwolę bys jeszcze raz mnie tak potraktowała.Masz rację,moja wina,to ja sprowokowałem tę kłótnie,to ja nie miałem racji ale jakie to ma znaczenie skoro ty potraktowałaś mnie jak szmate.Nigdy więcej nie pozwole byś mnie tak poniżyła.Dlatego odchodze.Nie dzwoń ,nie pisz.Skoro nie umiesz mnie szanowac uszanuj siebie i idz do lekarza,siegnij bo lekture.Musi by jakies wyjście.Nie widze dla nas wspólnej drogi skora mam byc w chwilach złości jakimś podmiotkiem.Nie umiesz rozmawia tylko krzyczysz,bijesz,drapiesz to nie jest normalne.Nie ważne jaki jest powód kłótni i kto jest winien ważne jest to że mnie poniżasz a tego,mimo ze Cie kocham zaakceptowac nie umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
no mam nadzieję ze znajde siły by wytrzymac :-( narazie jest mi cięzko :-( boje sie też ze jak ja sie nie odezwe to on tym bardziej :-( i bedzie koniec :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
fghhgh , podejrzewam ze jakbym mu tak napisał, to dałby mi odejsc :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzzzzzzzz
Miałam podobne sytyacje i to zawsze ja wyciągałam ręke na zgodę.... bo kochałam. Ale teraz juz wiem, że czasami trzeba poczekać. Głowa do góry! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Bzzzzz------mowisz ze warto poczekac? a jak dlugo czekalas? bo ja juz 8 dni czekam..:( wydaje mi sie ze on mnie olał po prostu, w ogole sie nie odzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzzzzzzzz
Różnie bywało, ale to już trochę długo 8 dni rozłąki i to nieprzymusowej jak na związek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
camilo, no długo ale u mnie tez po 5 dni bywało no jak nie wiecej , nie pamiętam juz czy to było 5 czy 7, ale długo. I jakbym sie nie odezwała to on tez by sie nie odezwał :-( moze rzeczywiscie warto poczekac by sie dowiedziec czy kocha naprawde, czy ma gdzies:-/ tylko po co taka zabawa????? ludzie, przecież to facet juz dorosły jest :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
dla mnie to szkoda czasu na takie pierdoły, przecież życie takie krótkie jest :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzzzzzzzz
Patrząc obiektywnie to powinien się odezwać jakby kochał ale tak naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Dlatego tez ja zawsze odzywalam sie pierwsza bo dla mnie takie zachowanie to dziecinada i ktos musi byc madrzejszy, ale ja tyle juz uslyszalam od niego tekstow, jego zachowanie...tak jakby mu nie zalezalo na mnie wiec teraz postanowilam sie nie odzywac, poczekam sobie jeszcze tylko tak jak mowie ja czuje ze to juz nic z tego nie bedzie. Po co mam do niego jechac albo dzwonic, moze on tego wcale nie chce? ciagle klotnie, tyle razy prosilam go ze nie chce cichych dni a on dalej robi to samo! jesli sie wypalil to i tak nic z tym nie zrobie juz, niczego to nie zmieni, czy sie odezwe czy nie na jedno wychodzi. Teraz sie przekonam naprawde jaki jest jego stosunek do mnie. Sprobuj sie nie odzywac kobietko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Autorko,rozumie Cie doskonale.....,sama tak ma ze swoim facetem...,teraz tez od 3 dni sie nie odzywa,ale ja tez postanowilam ze sie nieodezwe,pomimo ze wina jest wspolna,a zcasami tylko jego,to zawsze ja wyciagalam pierwsza reke,a tez byly i wyzwiska i tluczenie talerzy....,ale teraz powiedzialam sobie dosc.Jezeli on ma nadal sie bawic w beznadziejna gre nieodzywania sie ,to ja mu podzikuje.Przykre to bo b.Go kocham,ale mam juz dosc.Moze Ty tez autorko poprostu sie nieodzywaj,pomimo tego ze to Ty zaczelas klotnie,chociaz raz daj jemu i sobie udowodnic czy tak naprawde Cie kocha....,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Zgadzam sie z Bzzzz calkowicie, dlatego nie odzywam sie bo to i tak niczego nie zmieni, jesli wypalilo sie jego uczucie to po co mam sie narzucac? a jesli kocha to powinien w koncu sie odezwac ale szczerze to mam serdecznie dosc juz czekania. Jestem wykonczona to jest za dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
a niech to co ma byc to będzie,nie odezwe sie, chociaz wiem, ze bedzie ciezko!!!!!!!!!!!!! chyba wyrzuce ten tel głeboko do szafy, zeby tak nie kusilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
camilo, ja podejrzewam, ze jak bym sie odezwało to znowu bylo by dobrze na jakis czas i potem znów to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Wlasnie,malakobiekoooooo,u mnie jest tak samo jasnie pan jakos sie da przeprosic,a za tydz ,albo za miesiac to samo:(.Takze najlepiej ,najrozsadniej by bylo zaczekac,chociaz wiem ze jest ciezko,bo mam identyczna sytuacje:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Mala Kobietko bo tak bedzie, bedzie to samo. Ja to juz przerabialam wiele wiele razy dlatego powiedzialam dosc. Tylko sie boje ze to jest koniec:( za dluga przerwa a on nic kompletnie nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
camilo, przynajmniej bedziesz wiedziala,ze jak się nie odezwie,to szkoda czasu na kogoś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Camill34,gratuluje cierpliwosci:).Ale to faktycznie dlugo,chociaz powiem Ci na pocieszenie,ze moj gamon,nie odzywal sie kiedys przez 2tyg:-o,.Ale z drugiej strony przynajmniej widzisz jaki jest naprawde...,byc moze on wlasnie czeka znow na Twoj ruch,ze znowu wyciagniesz reke pierwsza,ja nieweim im to sprawia przyje,nosc czy jak.Ile jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
a po co mam siebie dalej oszukiwac? od jakiegos czasu nie jestem pewna jego uczuc do mnie wiec niech to sie wreszcie wyjasni, bedzie bolec - juz mnie boli - ale postanowilam woz albo przewoz. Przez niego bardzo zle sie czuje, nic mnie nie cieszy...masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
To mu napisz ze K O N I E C.Ciekawe jak zareaguje,Myslam ze jescze masz nadz,bo pisalas ze juz 8 dzien czekasz ,a on 0 odezwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Zabkamala jestesmy 2 i pół roku, to byl wspanialy facet przez 2 lata! zakochany po uszy, dlatego tak bardzo boli mnie jego zachowanie. A Twoj odezwal sie dopiero po 2 tyg? ale co zrobil, przyjechal, napisal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
camilo, a to jest Twój pierwszy związek?? bo moj w sumie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała kobietkaaaaaa
zabkamala, no ladnie 2 tygodnie? i co odezwal sie sam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Dziewczyny ja was dokladnie rozumiem,mam tak samo,ostatnio tez mu wykrzyczalam duuuzo slow,z jednej strony nie chce z nim byc,z drugiej chcem..,a najgorsze jest to ze go kocham:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Tak,odezwal sie sam,z tym ze my mieszkamy -JESZCZE-razem,ale wtedy prowadzilismy 2 osobne zycia,tzn,on w jednym pokoju,ja w drugim,praktycznie w jednym domu,ale sie prawie nie widzielismy,ehh,ciezko to wytlumaczyc.Bolalo strasznie,bo mijalismy sie na korytarzu i kazde w swoja strone,ale coz,postanowilam ze pzreczekam-a bylo trudno baaardzo.To byl najdluzszy okres2tyg.I jak dla mnie zupelna strata czasu.Od tamtego zcasu minelo pare mscy i nadal zachowuje sie jak ksiezniczka,fochy,krzyk,0 rozmowy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Zabkamala nie napisze mu nic poniewaz wykasowalam jego numer w zlosci a on ma nowy i ja go nawet nie pamietam, nie wiem juz co o tym wszystkim myslec:( ciezko mi jest, boje sie ze on ma juz dosc naszego zwiazku, tyle dni milczec Mala Kobietko to jest moj drugi zwiazek, wczesniej bylam mezatka, bardzo nieudane . Gdy poznalam jego przez 2 lata czulam sie jak w bajce, ale bajka niestety sie skonczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Wogole,kiedys mial akcje,ze byle klotnia to on sie pakowal i wyprowadzal,ze 2 razy mu nie dalam odejsc,ale potem pomyslalm ze to bezsensu,skoro nie chce byc z nami to niech spada,krzyzyk na droge mu,a on sie wyniosl,tylko po to zeby pisac mi oskarzycielskie esemesy i wrocic w srodku nocy spowrotem do domu.Masakra,ja juz mloda nie jestem,on w sumie tez nie,juz mi sie znudzila ta gra w koitka i myszke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Camill34-i bardzo dobrze zrobilas kochana!!!Przykro mi naprawde:(,ale skoro tak to 8 dni to dluuugo,chyba ze faktycznie ma powod by sie fochowac,chociaz watpie,bo oni zachowuja sie jak rozchisteryzowane ksiezniczki.....,Ja tez jestem rozwodka:).A Wy mieszkaliscie ze soba??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×