Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mała kobietkaaaaaa

czy mam go przeprosic??????

Polecane posty

Gość Zakochana:):*
Dlatego mówię Camilla zrób coś z tym!!! Przecież on Cię psychicznie wykańcza:o Wiem że go kochasz, ale nie pozwól mu się tak traktować! Zapewne ciężko będzie ci to zakończyć(jeżeli się zdecydujesz) Ale moim zdaniem, na tą sytuację innego wyjścia nie widzę:(. Ale jeżeli tego nie zrobisz, będąc z tym człowiekiem będziesz cierpiała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w ten piekny sloneczny dzien:) wprawdzie czuje sie bardzo samotna i przykro ze nie moge tego czasu spedzac z moim facetem , wlasciwie to on nie jest juz moj...ale trudno, postapil ze mna bardzo zle, bardzo podle a do tego jeszcze nawet nie probuje nic naprawic. Gdyby naprawde zalezalo mu na tym zwiazku i kochal szczerze to powinien przyjechac z bukietem kwiatow i przeprosinami a on? jutro bedzie tydzien jak nawet nie drgnie, staram sie o nim zapomniec bo to nie ma sensu. Zakochana podjelam juz decyzje i chce zamknac ten rozdzial ale nie wiem jak sie zachowam gdy on nagle sie odezwie, aczkolwiek w to nie wierze, on po prostu przestal mnie kochac tak mysle, stad to wszystko, a ja musze byc silna, dosc ponizania, jednoczesnie marze o tym zeby pewnego dnia okazalo sie ze on sie ocknie a ja wtedy powiem mu fuck off, skrzywdzil mnie i chce zeby on tez cierpial. Pozdrawiam, buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana:):*
Witaj camilla:) 🌼 Bardzo dobrze zrobiłaś!!! Teraz tylko Bądź silna, zobaczysz że on jeszcze do ciebie przybiegnie z podkulonym ogonem:), a ty powinnaś pokazać mu co stracił, lub co może stracić... A już na pewno gdy się odezwie, nie daj mu tak łatwo się wytłumaczyć, niech zawalczy o ten związek, w końcu to on go niszczy! Zobaczysz kochana, jeżeli będzie walczył tzn że kocha, jeżeli nic nie zrobi, ty spróbuj o nim zapomnieć(wiem że nie jest łatwo), ale musisz postawić sprawę jasno. I albo w tą stronę albo w tą:). Będzie dobrze🌼 Dużo siły i wytrwałości ci życzę kochana, i pozdrawiam:). Miłego weekendu mimo wszystko życzę👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry! gdzie podziali sie wszyscy? Zabkamala co u Ciebie, Mala Kobietka tez gdzies przepadla... Witaj Zakochana:) jak samopoczucie? pewnie jestes szczesliwa, juz niedlugo zobaczysz swojego ksiecia:), u mnie bez zmian, dzisiaj juz 9ty dzien rozlaki i milczenia, z dnia na dzien trace nadzieje, ze on bedzie probowal zawalczyc, chyba sobie mnie odpuscil, smutne...wczoraj wieczorem zlapalam takiego dola, plakalam jak glupia a dzisiaj wygladam okropnie, oczy podpuchniete, wszystko poszlo sie chrzanic, cale 3 lata...pozdrawiam cieplo, buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Zakochana, jak swieta Ci minely? mam nadzieje, ze spedzilas je slodkou boku ukochanego:), ja spedzilam swieta sama z corka,ten typ do tej poty sie nie odezwal, myslalam, ze wykorzysta okres swiat do tego, zeby sie pogodzic ale on najwyrazniej mnie olał, dzis jest juz ponad 2 tygodnie, jest ciezko ale ja juz sobie odpuscilam a on? nawet gdyby teraz sie skontaktowal - w co szczerze watpie - to nie wiem czy chcialabym jeszcze z nim rozmawiac po takiej olewce jaka mi zapodal, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Camilla!!!!!Witaj kocjana!!Przykro mi,ze u Ciebie tak zle sie dzieje:(:(:(.Odjebalo mu calkiem??!!!!Nie odzywasz sie na gg?pisalam kiedys do Ciebie,ale nie odp:(.Buziam Cie!!!! U mnie ok,tylko z ta poprzednia sprawa mi sie dluuzy i nadal gowno z kasa:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Zabka:) no wreszcie:) jak milo ze sie odezwalas! Ja juz nie mam tego numeru gg a co do do mojego zwiazku...ja juz czasem jestem glupia z tego wszystkiego. Nie mialam z nim kontaktu 3 tyg w koncu odezwal sie...nie od razu dalam mu szanse ale koniec koncow pogodzilismy sie, z nim zle, bez niego jeszcze gorzej, na razie jest jak jest, ciesze sie ze u Ciebie ok z facetem a co do kasy tez dalej mam chujowo:( tak jak Ty, pozdrawiam Cie mocno i sciskam:) odezwe sie wkrotce, Ty tez pisz, buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaa
" że zaczął na mnie krzyczec, wyzywa od świń, k**wy no a jak wyszedł z domu to mnie opluł" boze ..masakra jakas :/ :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Witam,a u mnie to juz DEFINITYWNY KONIEC!!!!to jest moja,przemyslana decyzja.Mam juz go dosc poprostu,jego humorow,rzadow,niezadwolenia wiecznego...,brrrrr.Dostalam jakiegos olsnienia:):),zdalam sobie sprawe,ze ponad 4lata zylam w toxycznym zwiazku!porazka.Pozdrawiam :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany, Zabkamala, jak dobrze ze sie odezwalas:):) czy Ty mowisz powaznie? no to gratuluje odwaznej decyzji ale widze, ze duzo w Tobie sily i raczej nie wygladasz na zalamaną, zazdroszcze Ci takego podejscia, bo u mnie tez koniec ale ja sobie z tym zupelnie nie radze:(, tzn staram sie ale jest ciezko, pozdrawiam Ci goraco, odezwij sie koniecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Witaj Camilllko,nie,nie jest mi latwo.Moze byloby mi latwiej gdyby rozwiazaly sie jescze nasze wspolne zobowiazania pieniezne:(...,narazie poki co mieszka obok w pokoju.Jest mi ptzykro i czuje sie chlernie zawiedzona po tym co odwalil,zdradzil mnie psychicznie,ale tak,ze to sie w glowie nie miesci!!Niewiem moze tez i fizycznie,ale wyobraz sobie,ze nie obchodzi mnie to!Sama mu powiedzialam,ze to KONIEC,ze mam go dosc,jego humorow,rzadow,ciaglych wypominek,I wyobraz sobie,ze z po tym co mi odwalil,on nadal jest niewinny!!!!!!!!!!!!Kurwa mac!!Poprostu brak mi slow na niego.Boze,z kim ja bylam???Z czlowiekiem,bez zasad,bez honoru bez jaj.On chyba mysli,ze mi przejdzie i nadal bedzie mna rzadzil,ale nie,zeby sama sobie udowodnic ze to koniec i zeby mu nie ulec,powiedzialm mu,ze spalam z kims,powiedzilam tak,zeby dotarlo do niego,ze to KONIEC. A co u Ciebie??Dobrze,ze tez w koncu zakonczylas to gowno,bo Camis prawda jest taka,ze oni moze i nas kochali,zle chora miloscia,zrobili z nas niewolnice.Ja w kazdym badz razie mam dosc juz.Lepeij teraz niz pozniej.Cieko mi bedzie,ale coz...,z nim lekko tez nie mialam.Napisz mi co u Ciebie.Buzkam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Zabka. Dlugo nie pisalam, w sumie to nie bylo i nie ma o czym, bo musialabym sie powtarzac. W dniu jego urodzin pogodzilismy sie ale tylko dlatego, ze to znowu ja pierwsza peklam, zlozylam mu zyczenia, pomyslalam, ze to bedzie moze dobra okazja do wyjasnienia sobie roznych spraw. Bylo jak zwykle pieknie ale do ostatniej niedzieli. Myslalam, ze jak zacznie pracowac -, bo zaczal - to cos sie zmieni, mniej pil, unikal kolegow, niestety problem tkwi w nim. Tydzien temu w sobote nawet nie poklocilismy sie, bylo wszystko dobrze, pozniej po prostu cos mu strzelilo po pijaku do glowy, zaczal wypominac przeszlosc i wyszedl ode mnie z mieszkania. Od tamtej pory nie widzimy sie, nie mamy kontaktu, w ogole nie odpisuje na moje smsy. To nie ma sensu, czuje do niego coraz wieksza niechec, co to za facet? mysle, ze on chce to zakonczyc tylko nie ma odwagi mi tego powiedziec wiec milczy. Wiesz jak sie czuje? jak taka za przeproszeniem dziwka, ktora mial tylko i wylacznie do bzykania. Pozdrawiam Cie, buzka, napisz co u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Camis,Ty zarujesz sobie??Czemu tak sie sama ponizasz Kochana??:(:(.Oni sie nie zmienia,moj ostatnio nawet jak nie jestesmy razem,zrobil mi awanture,o to,ze sam zgubil kwitek,ktory okazal sie b.wazny teraz-poprostu brak slow!!!A ten Twoj kutas,to daje Ci jasno do zrozumieni,gdzie Cie ma....:(.Na co Ty czekasz??Bo jemu jest dobrze,tak jak jest,wie ze zawsze go przyjmiesz,ze wszytsko wybaczysz....,moze nawet sypia z jakimis pannami,bo wie ,ze i tak bedziesz z nim:(.Bezsensu Slonko,ja wiem jak to boli,ale pomysl sama,czy jestesmy warte takich hamow????Bo ja uwazam,ze zwiazek ma dawac szczescie,usmiech,skrzydla,a nie tak jak u nas to bylo,placz,stres,jego humor,krzyki,wyzwiska....,jaka to milosc???Jestesmy doroslymi ludzmi,a zachwujemy sie gorzej jak 5latki:(:(. Zycze Ci samozaparcia i wyleczenia sie z tego gowna:(,sobie zreszta tez.U mnie to KONIEC od dawna,boli bardzo.....,ale coz ,nic nie zrobie z tym,jedyne moje wyjscie,to zapomniec...,ciezko,ale MUSZE dac rade.Ty tez!Buzkam Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, co u Ciebie slychac Zabka? dajesz rade? u mnie znowu do dupy juz nawet pisac mi sie o tym nie chce, pozdrawiam Cie, daj znac co u Ciebie, buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boszeeeeeeeee
nie czytałam całego wątku,tylko dwie ostatnie strony.Sory Camila,ale ty średnio 6 razy w miesiacu sie rozstajesz i piszesz i gadasz jedno i to samo.Zrób cos z sama sobą bo to że jesteś w toksycznym chorym związku to również twoja wina,bo sie na to godzisz.To chore zyc ciagle na takiej karuzeli.Związek ma dac ci poczucie stabilizacji a w twoim to jecie rano śniadanie,ale kolacji nie czekaj. Nie wiem ile masz lat,ale jeśli jestes dorosłą kobieta to chyba z rozumem nastolatki. Ten twój facet to jest jeden jedyny na świecie czy jak???? Co cie przy nim trzyma kobieto??? Zrób sobie sama terapie wstrząsową i albo rybki,albo akwarium!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Camilla,u mnie po staremu...,jakos sobie radze,ten dalej mieszka w pokoju obok i zaczyna do mnie byc mily,tylko,ze ............ja juz nie mam ochoty na jego zaloty marne...,pisze do mnie jakies bzdety,typu,ze kocha itd,ja ide w piatek na operacje i powiem Ci,ze jak zwykle moge na niego liczyc,wzial urlop zeby sie mna zajac przez te kilka dni....................,ale i tak na koniec klotnia pewnie wyjdzie:(.Mam dosc ogolnie i wiem ze z nim nie bede...,chore to wszytsko,powiem Ci,ze jestem poprostu zmeczona nim i jego fochami bezsensownymi,sama siebie pytam czy ja go jescze kocham??Nieweim,moze jak sie w koncu wyniesie od nas to wtedy sie przekonam co czuje do niego,bo poki co mam zajebisty nie mak... Camila-napisz co u Ciebie?mam nadz,ze nie piszesz do tego swego gląba i nie latasz za nim??Pracujesz?Pozdrawiam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt juz tutaj nie zaglada, Zabka jak zyjesz? odezwij sie. U mnie jakos powoli do przodu, staram sie normalnie zyc, z nim juz nie jestem, nie byl i nie jest mnie wart fiut zbolaly, mam nadzieje ze wszystko sie jakos pouklada, buziaki, napisz co u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety co u Was? odezwijcie sie! Zabka jestes ze swoim facetem? Zakochana a co u Ciebie? Nikt tutaj juz nie zaglada....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz poprostu ....
"rano pokłóciłam się z facetem, ok przyznaje sie bez bicia, że to ja zaczęłam - a on się tak wkurzył, że zaczął na mnie krzyczec, wyzywa od świń, k**wy no a jak wyszedł z domu to mnie opluł" no ja kiedys mojemu byłemu fagasowi tak powiedziałam ze jest swinia i ze nie naplulabym mu nawet w twarz i skonczyło sie tym ze mnie olał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabkamala
Camilll-:):),NIE,nie jestem z tym hoojem,wykorzytal mnie na kase i wogole:(.Wynik jest taki ze zostalam z dlugami,tak sie zachowuje facety konczac 5letni zwiazek,zanada poprostu.Huj mu w oko:)!! Obecnie spotykam sie z kims:),on nadal sam buahahahha. A u Ciebie jak??poznalas kogos?pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasik 11
cammila 34 czy nadal jestes z tym facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mietowka;)
wiesz co ci powiem ze ja zawsze swojego faceta przepraszalam;/ i teraz tego zaluje;/ bo on to teraz wykorzystuje i zwala teraz zawsze wine na mnie..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! wszystkiego dobrego w nowym roku :) Zabka widocznie tak mialo byc...toksyczne zwiazki nie maja szansy przetrwania, tak bylo i u mnie... dobrze ze sie z kims spotykasz, moze tym razem facet okaze sie Ciebie wart:), zagladaj tutaj od czasu do czasu, ja tez sie postaram, malo mam teraz wolnego czasu, poniewaz duzo pracuje, uciekam w prace po prostu...pozdrawiam Cie, buziaczki:) Kasik 11----nie jestesmy juz razem, 4go lutego bedzie juz piec miesiecy od rozstania..."pusc go wolno, jesli wroci jest twoj, jesli nie nigdy nie byl", no i nie wrocil:) kij mu w oko, wiem ze jest sam, buja sie z kolegami, chyba pije, niewazne, nie wnikam w to. Swego czasu duzo do mnie dzwonila jego matka, ale zmienilam numer i mam spokoj. Czasem jeszcze o nim pomysle, ale tylko czasem, zbyt duzo wycierpialam przez niego a teraz mam spokoj. Kreca sie kolo mnie faceci normalni, ale nie wchodze w zaden zwiazek-przynajmniej na razie-nie jestem na to gotowa. A co u Ciebie? pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×