czy mam go przeprosic??????

zabkamala, przynajmniej razem mieszkacie , chyba jest łatwiej na jakis kompromis :-( a nie tak jak u mnie - moj ucieka do siebie ( mieszka z rodzicami) i ma wszystko w dupie za przeproszeniem :-(

zabkamala, moj tez do pakowania jest pierwszy :-( tez go kilka razy powstrzymalam, ostatnio podczas jakiejs kłotni nie stanelam w drzwiach :-( no ale nie wzioł wkoncu swoich rzeczy

camilo, jak ja bym chaiał nie znac jego numeru, niestety znam go na pamiec , narazie usunelam nasze zdjecia z tapety z tel

Mala kobitkooooooo,niby masz racje,ale na kompromis to musza isc 2 strony,a nie ciagle jedna :(:(.Ehhh,piszesz ze to Wasz pierwszy zwiazek?I nadal kochasz go tak mocno??Biedactwo,pzrykro mi naprawde,a moze mu jakis inny babsztyl w glowie na motal:(:(.Przepraszam Cie,ale skoro jestescie sobie pierwszymi parterami,faceci sa okropni,z nimi nigdy nic nie wiadomo.

Maloo-to Wy mieszkaliscie razem tak?Do teraz?i on sie wyniosl?Cham

bo jak na nie patrze to wymiekam. Ehh pewnie sie dzisiaj nie odezwie, ma jeszcze tydzień urlopu i tak sobie siedzimy osobno :-(

no własnie ze dwie osoby, ale podejrzewam, ze łatwiej i szybciej bysmy sie pogodzili jak bysmy mieszkali ale , nie mieszkamy jeszcze razem,sa plany, ale narazie brakuje perspektyw.......

czy jest inna kobieta? jestem pewna na 100%, że nie, ale wiadomo jak to w zyciu bywa- dasz sobie rekę uciac,że nie ma i mozna ja szybko stracic

zabkamala, to teraz znowu nie rozmawiacie ze soba?

Zabkamala a jak dlugo Wy jestescie razem? z tym mieszkaniem razem to bylo tak, ze on byl raz u mnie, raz ja u niego, codziennie sie widzielismy, w sumie gadalam mu ostatnio zeby ze mna zamieszkal ale on zawsze czyms sie wykrecal, natomiast wczesniej mila pretensje ze nie mieszka u mnie, a nie mogl poniewaz sprawa najmu nie byla uregulowana, byly byl zameldowany. Kurde od pol roku te klotnie a tak bylo fajnie. Raz udalo mi sie tez nie odzywac, raz jedyny, to bylo w maju. Przerwa trwala 8 dni, i on wymiękł, przyjechal wystraszony z e z nami koniec...ale to bylo w maju, teraz naprawde nie wiem co bedzie Kobietko Mala---ja tez znalam na pamiec jego stary numer i zawsze pierwsza sie odzywalam, teraz musze byc silna, ale i tak wysiadam powoli...

Tak,teraz znow 3dzien sie niodzywa,wiesz my mieszkamy razem wlasnie,mamy wspolny kredyt itd,ale w piatek ma isc do banku i sie wszystko wyjasnic,bo to jest tak ze ja mu wzielam kredyt na jego wypasione autko,a on chce teraz postarac sie o kredyt dla siebie i splacic mnie...,ehh,zamotane to wszytsko,z tym ze on juz go bierze ok 6mscy i wziac nie moze.Wiele razy mi gadal poczas klotni ze odda mi kase i wyprowadza sie od nas:(.Wiec wlasnie 3 dni temu mu pow,ze jesli dostanie ta kase to niech sie w koncu wyniesie,bo ja ma dosc takiego zwiazku,wiecej sie nie odzywa jak odzywa:(.Paranoja jakas:(:(.Zobaczymy co zrobi,czy sie wyniesie czy nie.Ja pomomo ze go zajebiscie kocham nie bede zatrzymywac.Juz nie.Dosc.niech tera on zatrzyma mnie,niech mi pokaze ajk kocha,a jesli nie to trudno.Szkoda mi tylko tych 3 lat razem:(.Ehh

Camilll34-my 3lata.A todziwne ze Twoj tak sie wymiguje od mieszkania razemUwazam ze pomimo tego ze byly byl zameldowany,to nie problem przeciez.On mialby tylko mieszkac przeciez.Moj sam mi zaproponowal ze sie do mnie wprowadzi.I moze to byl blad?Niewiem juz nic.

camilo,czyli przyjechał po 8 dniach, to teraz pewnie dłuzej bedzie potrzebował, mi sie wydaje ze sie odezwie, wkoncu . No bo jak mozna tak wszystko zamknąc bez zadnego słowa o jakąs duperele ??????? no jak? zabkamala, widze ze uc Ciebie jest roche inna sytuacja, sa pewne zobowiazania finansowe, jest gorzej. No własnie dziewczyny niech oni teraz nam nie dadzą odejśc!!!!!!!!

niech tera on zatrzyma mnie,niech mi pokaze ajk kocha Podpisuje sie pod tym obiema rekami Zabkamala! tylko czy ten moj cos zrobi? codziennie czekam i czekam, juz mam dosc. Wiesz my sie ostro pożarlismy tydzien temu w poniedzialek, wszystko bylo pieknie ale wiesz..od slowa do slowa, poszlo znowu o jakas glupote i jazda, polecialo duzo ostrych slow, on mnie obrazil a ja ze zlosci i w nerwach, w tej niemocy popchnelam go w klatke, jak on sie oburzyl na to! powiedzial ze mam u niego juz przejebane. Dodam ze troche wypilismy bo mielismy mala impreze,Ja ochlonelam i gdy bylam w pracy zqaczelam dzwonic do niego zeby cala sytuacje wyjasnic bo glupio mi bylo , wiesz co zrobil? nie odebral telefonu tylko dal kierownikowi a ten bezczelnie ze on nie moze teraz rozmawiac bo jest w pracy! wiec napisalam mu smsa zeby miec czyste sumienie, ze przepraszam za ta klatke, ze mnie ponioslo i nic, cisza dalej. Zrobilam co moglam.

Tak malakobietkoooooo,sa zobowiazania,nie jest zawesolo,ale mam nadz ze w tym tyg znikna zobowiazania....,i on pewnie tez.Wlasnie czasami mam uczucie ze on jest ze mna tylko dla zobowiazan.Wiecie chcialabym zeby ,nie splacil,wtedy jestem ciekawa co zrobi.Wyniesie sie?Czy moze opamieta sie w koncu,ze jednak kocha,ehh,jesli sie wyniesie to wtedy ja mu napluje hheheheh. Ja tez jestem za tym ,zeby oni w koncu pokazali czy im zalezy,a nie zawsze my.Bo poklocic sie to nie sztuka,sztuka jest dogadac sie.

Camilll34-To faktycznie beznadziejna sytuacja:(.Ale z tego co piszesz to on zachowuje sie tak jak moj!!Idioci no!Ja tez uwazam ze to normalne ze czlowiek sie pokloci,czasem nawet za ostro,ale podobno sie kochamy,wiec to normalne,ze jak sie ochlonie,to trzeba sie przeprosic,bo szkoda czasu na fochy i wzajemne obelgi,bo to nic nie da,jedynie pogorszy i tak hujowa sytuacje:(.Ale wez im to przetlumacz.A Twoj ile ma lat?moj 30....Masakra

jakie to głupie wszystko, my teraz tu siedzimy, uzalamy się, płaczemy przez nich :-( no jakas paranoja chyba, powoli zaczynam sie wkurzac. Camilo, przeprosiłaś go !!!!!!!! nic wiecej nie zrobisz, teraz jego kolej na wyciągnieie ręki, widocznie jego upartośc mu nie pozwala

zabkamała, dlaczego my zachowujemy sie dojrzalej??????? dlaczego nam ma tylko zalerzec, po co sie bawic w zabawy typu - ja Ci pokarze????

soryyyy za błędy * zależec, pokaże

Malokobietkoooo-dokladnie!Oni pewnie nawet o nas nie mysla,a jesli juz to czym by tu jescze dowalic.....ehhh.Ja w kazdym badz razie czekam az sie wyjasni z kasa,mam nadz ze juz w piatek.Takze jesli topic nadal bezdie,to dam Wam znac,czy sie wyniosl czy nie.Jak dla mnie to chce zeby zostal,ale napewno mu juz nigdy tego nie powiem!Takze jesli zdecyduje sie wyniesc-droga wolna.

Dziewczyny!! Wy się tu martwicie, tęsknicie itp. a czy oni są tego warci? A czy oni tez tak o Was myślą, tęsknią? Martwią się czy u Was wszystko ok i w ogóle? Zastanówcie się. ;)

Wlanie kobietko,po co?Ja swego juz tyle razy o to pytalam,to wiesz co on mi odp???Ze lepeij nie gadac niz sie klocic!Owszem kuzwa,tylko ze ja uwazam ze lepeij pogodzic sie,dojsc do kompromisu,niz sie nie odzywac wcale,bo tak i miesiacami mozna.Bezsensu!Wychodzi na to,ze oni sami nie wiedza o co im chodzi,.A juz dla mego to napewno

bzzzzzzzzz no wydaje mi sie ze nie, ze maja nas w dupie :-(

Zabkamala....moj tez 30tka na karku, heh duze dzieci, jeszcze powiedz mi jaki on znak zodiaku jest bo moj blizniak

Bzzzzzz-tego nieweimy.Ale np u mojego pewnie wszytsko ok,oprocz tego ze go szef wkurzy,bo w pracy jest.A pozatymmoj mial kiedys przejawy troskliwosci.Dziewczyny,jak mu juz z lba zeszly fochy,to zaczynal jakies glupkawe smsy pisac typu-co porabiasz,itd.Bezsens.Ja mu nie odp,to pozniej oczywiscie pretensje,i zas klotnia ehhhh.

Moj RYBY.Ale moj brat jest spod blizniaka i roznie z nim bywa Ci powiem hihihi.Ale on jescze mlody stosunkowo-24lata(brat)

zabkamala, tak lepiej nie rozmawiac, tylko wszystko ciagnac tygodniami, apotem nagle sie odezwac jakby nigdy nic i niewiadomo czego oczekiwac

ehhhhh faceci, moj to baran :-( :-( to dopiero mam charakterek

Tacy są faceci - to ich EGO czy coś.. Ale my kobitki miejmy "jaja" i się nie dajmy im. :) :) Tak na serio, to albo zadzwonic, spotkac sie i wszystko wyjasnic. Raz a porządnie.

Malakobietko,wlasnie,czyli widzisz jacy beznadziejni sa,O matkoooooooooooooooooooooooo,bara,dziewczynowspolczuje calym sercem!Moj byly maz byl baran i to do potegi entej!!!!!!Kolezanki ex-maz tez baran,chyba najpodlejszy znak!W sumie jaj skorpion niby tez nie latwy hehhh