Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

massumi

Nie radzę sobie z brakiem seksu....

Polecane posty

Gość ctrl+shift+del
A dodanie do tego akcji "Zosia-samosia" na jego oczach też go nie wzrusza? Nawet nie dostrzega, że coś nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opcja zosia-samosia prowokuje kłótnię. Spirala jest tak napięta, że kończy się albo wypominaniem albo kłótnią o nic. Niestety -jest źle, mi z wiekiem coraz więcej w nim przeszkadza i on tego nie akceptuje, nie chce nawet o tym słyszeć. Zrobił się jednostronny układ, ja muszę słyszeć słowa krytyki, on-nie chce wiedzieć. Więc nie mówię prawdy, przemilczam...i efekt jest, jak widać. Totalny koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ctrl+shift+del
Przykro mi. On po prostu nawet nie próbuje się starać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem o tym, pisałam chyba już o tym. No cóż, kiedyś będzie lepiej, nawet jeśli teraz tak nie jest. Jutro od rana do późnego wieczoru praca, zajmę głowę i ręce...jakoś zleci kolejny dzień mojego małżeńskiego pożycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ctrl+shift+del
A miało być przecież po ciemku na rower :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ctrl+shift+del
Nie wiem w jakich borach mieszkasz, ale chyba wiewiórka najprędzej ;) Może zamiast zwierza podstawisz jakiegoś dobrego człowieka. Pojedziesz "wedle trzech buczków" i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje lasy obfite w płochą zwierzynę, dziki i jelenie latają namiętnie i bez opamiętania także i po drogach więc opcja rowerowa wieczorową porą-zdecydowanie odpada. A dobrego człowieka...brak :( dzięki za pouczającą pogawędkę, powoli będę się zbierać do samotnego łoża. Mąż oczywiście przed tv więc mi pozostaje wibrator... swoją drogą, skoro są lalki, co płaczą, gaworzą-może ktoś wymyślił wibratory co tulą i zaspokajają także emocjonalnie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ctrl+shift+del
To chociaż snów na osłodę Ci życzę. Gorących, namiętnych i wilgotnych. Oczywiście jak najdłuższych. Dołącz do wibratora wyobraźnię, zawsze to coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio nie potrafię oddzielić wyobraźni od wspomnień, dlatego zamiast wyobraźni wolę wspomagać się filmikami nie dal dzieci:) no i szybciej działają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ctrl+shift+del
No to gorącego filmiku. I może jakiegoś dobrego włamywacza - Robin Hooda, co wślizgnie się przez balkon na seans :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana, widzę że jest nas sporo z problemem braku seksu. Czytałam was i miałam wrażenie że to o mnie ktoś pisał. Ja z moim już prawie wogóle nie rozmawiam. Nawet o zwykłych codziennych sprawach nie chce mi się już mówić. Zamykam się coraz bardziej. On to widzi ipyta co się dzieje, ale gdyby mu na prawdę zależało nie odpuściłby tak łatwo tylko dociekał. Dzisiaj to już kompletny dołek mnie dopadł, ryczeć chce mi się od rana. Udanego dnia wszystkim życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego nie rozmawiasz??? powiedz mu o tym że masz potrzeby seksualne a nie potrafisz się rozładować masturbacją i niech on sie nad tym zastanowi bo skończysz ten związek choć go chcesz i go kochasz Przytulanie jego tylko ciebie podkręca do seksu bo nie jesteś jego dzieckiem tylko kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry doradco, rozmawiałam, na głowie stawałam żeby chciał kochać się częściej, zablokowałam się teraz kompletnie i nie potrafię. Najpierw chyba sama musiałabym wybrać się na terapię do dobrego psychologa. Ale po co?????? To i tak nic nie zmieni. Boże co ja bym oddała żeby zobaczyć pożądanie w jego oczach..... Przedwczoraj wieczorem zaczęliśmy się pieścić, myślałam że ma ochotę, albo głupia bardzo chciałam w to wierzyć....... Przerwaliśmy bo Musiałam zrobić kolację dzieciakom, cieszyłam się że czeka mnie gorący wieczór, a tu klops, nic z tego później nie wyszło. A wczoraj.... Ech szkoda gadaćSiedział przed tv popijając piwko.... Więc seks miał , bo dla niego łyk piwa jest tak dobry jak seks........ Po co on wogóle chciał ze mną być, po co kłamie że mnie pragnie i jestem najseksowniejszą kobietą pod słońcem....... nie wierzę w nic co do mnie mówi!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzę w pracy i chciałabym żeby ten dzień się nie skończył nigdy i żeby jutro był poniedziałek.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to masz klops bo macie dzieci Kurcze jak tak czytam te wasze problemy to rzeczywiście moja żona ma skarb w domu Dla mnie satysfakcja seksualna kobiety jest moją męską dumą i nie wyobrażam sobie odmówić seksu swojej kobiecie gdy ona chce Uważam że byłoby to dla niej upokorzeniem a dla mnie klęską jako faceta. My jesteśmy dla kobiet jak wy dla nas... taka jest nasza biologia Może ci wasi partnerzy mają problemy zdrowotne, cukrzycę , nadciśnienie, awitaminozę, anemię czy miażdżycę lub walą sobie pod porna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciebie Twoja kobieta podnieca i pożądasz jej, więc nie masz problemu dać jej to czego potrzebuje. Teraz za każdym razem gdy nam nie wychodzi w łóżku to słyszę że to moja wina, bo jestem niechętna, bo ciągle musi mnie namawiać. Fakt, nie jestem taka jak kiedyś, a byłam wulkanem w łóżku, ale to przez całą tą sytuację. Przez ostatni rok udało mi się zgasic potrzeby prawie do zera,ale mimo to nigdy mu nie odmówiłam jeżeli chciał. Teraz dopadł mnie cholerny kryzys i czuję że nie dam rady. Jestem osobą która nie potrafi podnieść głosu,ale kiedyś wybuchnę o jakąś pierdołe. Takie ofermy życiowe jak ja, które są po prostu do dupy powinny mieć zerowe libido.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ctrl+shift+del
massumi - przestań uważać, że jesteś do d... To nie Ty w tym jesteś do d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcup
Też mi żal dziewczyn. Serio płakać się chce jak to czytam i wstyd mi za męski rodzaj. Ale w przypadku jaśminowej - musisz znaleźć bez zobowiązań faceta, który Cię pokocha, a potem mężusia kopnij w zadek. Dziewczyno, wiem, że ciężko, dziecko, kredyt. Ale z całym szacunkiem masz jeszcze trochę czasu, żeby ułożć sobie życie na nowo, poczuć się kochaną i atrakcyjną. Z każdym rokiem bedzie wiele trudniej. Musisz znaleźć siłe na taką rewolucję w życiu. Jak nie to z czasem zrobisz się zgorzkniałą, nieszcześliwą kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcup
Zresztą podobnie z massumi. Najgorsze co może zrobić facet kobiecie w związku, to doprowadzić ją to takiego stanu jak Wasz, że czujecie bez wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to właściwie sobie zaprzeczasz z jednej strony piszesz że masz ochotę na seks a on ciebie odrzuca a teraz piszesz że jesteś zamknięta i mąż uważa że jesteś niechętna i wini ciebie Więc zacznij się starać nie jesteś "księżniczką niewydymką" Ty masz rodzinę i jesteś za też odpowiedzialna i robienie z cipy kapliczki nie ma najmniejszego sensu tylko dlatego że prawdopodobnie wychowano ciebie że kobieta nie powinna się narzucać bo tak robią kurwy Nie ma to nic wspoólnego w układach rodzinnych miedzy mężem a żoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdzie nie pisałam że jestem niechętna, to są jego słowa i on tak uważa. Napisalam że nie jestem taka jak kiedyś bo seks wiąże się dla mnie z cholernym stresem. W trakcie często zastanawiam się co robię źle że on tego nie lubi. Co byś czuł i co myślał gdyby Twoja kobieta podczas minetki zasnęła, bo do tego można porównać to że gdy robię mu lodzika to on całkiem oklapnie. Ja coraz częściej dochodzę do wniosku że nie nadaję się do seksu bo nie potrafię mężczyźnie dać przyjemności. Co do tego jak mnie wychowano. Zanim zaczęło nam się w seksie chrzanić seks nie był dla mnie tematem tabu. Później jak zaczynało być coraz rzadziej starałam się jeszcze bardziej niż wcześniej. On mnie wogóle nie widział, nie widział we mnie kobiety, tylko żonę matkę swojego dziecka, kucharkę i sprzątaczkę. Ignorował mnie nawet gdy czekałam aż wróci z pracy z kolacją w szpilkach, pończoszkach iseksownej bieliźnie. Fakt teraz nie robię nic ale próbowałam wszystkiego przez dwa lata!!!!!! W końcu odpuściłam i robiłam wszystko żeby dostosować się do jego potrzeb. Nawet jeżeli zebrało mu się na pieszczoty gdy ja byłam niedysponowana zajmowałam się nim jak najlepiej umiałam mając świadomość że ja z tego nie będę nic miała i na następny przypływ namiętności u niego będę może miesiąc musiała czekać. Ale ostatnio po prostu psychicznie nie daję rady!!!! A i u niego coraz częściej jest tak,że jak zaczynamy się kochać to itak nic z tego nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcup
Po prostu, stopniowo zabił w Tobie ochotę na seks. I ten Twój mąż go już w Tobie nie rozbudzi, choćby nie wiem jak się starał. On plus seks jest dla Ciebie klapą. Inaczej mówiąc złe skojarzenia mąż i seks. Zabija w Tobie kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcup
Nie rozumiem takich facetów. Mam 36 lat, żonaty od 12, dzieciaty. Ze trzy razy w tygodniu udany seks, obie strony zadowolone, docenione. Ech, współczuję Ci męża. Z punktu widzenia faceta mówię Ci już mu nie zależy. Jeśli fa ktycznie się starasz a on to ma w nosie, to masz po związku. Widziałem kilka takich par. Jedna się rozeszły, inne sie męczą ze względu na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdaję sobie sprawę że to już raczej koniec naszego małżeństwa i pewnie jeżeli na jego drodze pojawi się ktoś to mnie zostawi albo będzie zdradzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0libido
do massumi: Nie czytałem całego wątku, ale powiem ci tylko, że nie jesteś jedyna. Dziwi mnie jak facet może nie chcieć - u mnie jest dość typowo bo to ona zawsze odmawia.. Twój związek ma jeśli dobrze pamiętam 6 lat - u mnie niecałe 2. Na początku chciałem się kochać codziennie (a najlepiej non stop:) .. jakby mi ktoś powiedział że po 2 latach związku z ukochaną odechce mi się seksu totalnie to bym się puknął w czoło. A jednak... Dziewczyna zdusiła moje libido do 0. No, do 0.01 :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam ochotę upić się tak żeby nc nie pamiętać. Muszę coś zrobić żeby odreagować, bo nikt ze mną nie wytrzyma za chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0libido
Spokojnie.. Musisz przestać o tym myśleć bo dostaniesz fioła :) Problem polega na tym, że nadal wydaje ci się, że jesteś w stanie coś zmienić. Mimo tylu prób, mam wrażenie że nadal czekasz że coś się samo z siebie zmieni. Otóż nie! Im szybciej się z tym pogodzisz, tym lepiej dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×