Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szaramysza199

Nie wiem czy go kocham?czasami wydaje mi sie ze zycie ucieka mi miedzy palcami..

Polecane posty

Gość jasnacholerajasna
dziewuszka staruszka "i kurcze narazie nie mam zamiaru zrywac, boje sie tylko ze kiedys poznam kogos innego i samo pojdzie." No własnie. Ja sie boje,że zdradze. Wiem że brzmi to moze przekomicznie i groteskowo jak można się bać ze samemu sie zdradzi.Bo wiadomo człowiek nie zwierzę itp.Nigdy nie byłam laską ,która się kur...wila, jestem spokojna,nie imprezuje szaleńczo,ale też mam potrzeby. I boje sie,że kiedys się zapomne,że poniosą mnie zmysły i zdradzę. A nie wybaczyłabym tego sobie nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewuszka sratuszka
jasnacholerajasna - ja od paru dni mysle o tym wlasnie. nie wiem czy bym byla zdolna, bo ja niby tez z tych porzadnych. ale wiadomo, ze wscieklizny macicy sie nei da opanowac:) mysle, ze to bylby nawet moment przelomowy. albo bym skonczyla moj zwiazek, albo bym stwierdzila, ze to najgorsza rzecz jaka moglam zrobic i uswiadomilabym sobie swoje uczucia. eh nie ma co gdybac, narazie pewnie sie bedzie powoli toczylo. studia, itd.. i ponawiam pytanie: skad jestescie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramysza199
Dyrektore a Ty jak spędzasz wolny czas modlać sie? Dla mnie szukanie miłości to nie jeszt szmacenie sie. Nie musze wskakiwać nikomu do łóżka ani wlać sie po krzkach zeby sie zakochac. Chce poznawac ludzi rozmawiac spotykac sie, chyba w tym nie ma nic złego? zazdroszcze parom które maj w sobie taki zar na namiętność pomimo,że wiele są razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramysza199
dziewuszka starusza- ja z miejscowości koło ostódy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewuszka sratuszka
szaramysza - wogole nie uprawiacie seksu? ja powiem szczerze ze na poczatku codziennie i z werwa:D teraz tej werwy starsza na jeden numerek w tygodniu. jak czesciej, to mi sie nie chce... eh:/ ale nie ma jeszcze tragedi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramysza199
dziewuszka sratuszka przepraszma ze literówke w twoim nicku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewuszka sratuszka
ja Wrocław 90% czasu, bo studia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasnacholerajasna
Ja jestem ze Śląska . Dobrze ujęte,wścieklizna macicy. Nie wiem, czy mam w sobie cos z masochistki albo z cierpiętnicy,Ale boje sie też co bedzie jak zakończe ja ten zwiazek. Wiem ,że on mnie kocha, bo mówi mi to często ,czuje ta miłosc.Wiele razy słyszałam ze nie wyobraża sobie zycia bezemnie.Ale wiem też ,że ma skłonnosci do dramatyznowania.Ale jednak,serce mi sie kraje jak pomyśle co by czuł:( Boże to chore wiem,ale moge sie tu wygadac w koncu, nigdy o tym nikomu nie mówiłam. To taki kłębek nieuporządkowanych myśli,które nie daja mi spokoju od dłuższego czasu. Mam 21 lat. Zwiazek dwa lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramysza199
dziewuszka sratuszka - hmmm myśle ,że moze kilka razy w miesiacu czasami 3 ... ale jakoś jak mam ochote, rozbiore sie do już mi przechodzi, za to lub ie sie przytulać, jak mnie głaszcze i tyle taka jest nasza intymnosc... a zapału w tym sexie nie ma... kiedys to dziwne ale popłakalam sie po wszystkim bo czułam taka pustke w sercu... nie wiem czemu on poszedl do kuchni a ja sie popłakłam i zasnełam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewuszka sratuszka
ja pochodze ze slaska tez :P moze ta sama meijscowosc nawet? ;D co do seksu to mi tez czasami szybko wszystko opada, jak on zrobi cos nei tak. w sensie teraz czesciej niz kiedys. i zapal mi przechodzi szybko:/ mysle, ze ma to zwiazek z rutyna. wiecie dziewczyny, ogolnie nad zwiazkiem wartaloby pracowac. wiem, ze to sie tak latwo mowi, ale jak mielismy kryzys z moim facetem, ja oczywiscie mialam na wszystko wyjebane, pisalam tak jak teraz itd w pewnym momencie pomyslalam sobie, ze a co mi tam,postaram sie cos zmienic. stalam sie milsza, inicjowalam seks, cos nowego itd. to pomoglo. tylko potem znowu wrocila kicha taka mala. ale jak oboje sie bedziecie starac naprawde to mozna zwiazek uratowac. tylko wiekszosci sie nie chce. a czasami nie ma sensu, lub jest to dorazna pomoc tylko;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramysza199
jasnacholerajasna - czuje sie podobnie jak ty... i myśle,że mam coś w sobie z cierpiętnicy i lubie sie czasami nad soba pouzalać. Moja mama mi kiedyś odp "czas pokaże..' ale wiem,ze to bedzie trwalo kolejne lata jak nic nie zrobie... A wogole mam takie myśli,ze jak zerwe w wieku 25 lat to juz troche zapóźno jak na szalenstwo u dziewczyny, nie obraźcie sie dziewczyny ale mam wrażenie,że chłopacy szukają takich młodszyc 17-nastek łatwych, zwartych i gotowych i jako 25 latka na dyskoteki bedzie za późno, natomiast on 25 lat kwiat wieku... idealny czas na imprazy, podrywanie co o tym myslicie? W sumie to zazdroszcze mojej koleżance ktora cala szkole srdnia przeimprezowal ciagle ktos nowy, kto ssie interesowla ona nie odp, czasami z jakims chodzila w sumie to z 2 a tak to tylko kolezanki i zabawa, podczas gdy ja płakłam bo sie obrażał, a bo miał o cos prtetensje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewuszka sratuszka
jasnacholera - ja nie wyobrazam sobie z nim zerwac, wlasnie dlatego, ze on nie widzi swiata poza mna. i plakal przy mnie raz, wlasnie wtedy gdy mowilam o swoich watpliwosciach. kurde to by go zniszczylo:/ masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczony@.pl
A podobno to kobiety są dojrzalsze emocjonalnie. A tu takie zdziwko, kurde nie przedłużę prenumeraty "Pani domu" i "Jestem".!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estaaaa
Hej kobietki, tak czytając wasze wypowiedzi przypominam sobie swoją historię, też tak miałam, związek, zaangażowanie, brak czasu na wyszalenie się i problem czy go zostawić czy nie, też po 2-3 latach związku przyszedł taki moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramysza199
Dyrektore- to mnie pocieszyłeś, eh... może i jestem oziebła... tzn. w rozmowie i żartach dogadujemy sie spoko, pijemy piwo, ogladamy tv ale razczej jesteśmy jak przyjaciele oczywiscie poza całowaniem i przytulaniem. LUbie z nim rozmwiać, ale juz nie czuje tego podniecenia co kiedyś, seks wydaje mi sie poprostu nudny staram sie czasami zeby było fajnie i nawet on mówi,że jest ale to nie wychodzi naturalnie,że mam ochote tylko staram sie jakos to wymusic w sobie, a na codzien hmm nie bede sie sama oceniac ale staram sie byc mila, interesuje sie jego życiem problemami, kiedys mialam ochote ciagle na sex, teraz mam ochote poprzytulac sie ewentualnie posmucić i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramysza199
estaaaa - a moglabyś opisać jak to sie dalej potoczyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramysza199
halo nie zasypiamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewuszka sratuszka
estaa no wlasnie;) ale mysle ze nie ma reguly. niektorzy sobie uswiadomia wielka milosc, inni na odwrot..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estaaaa
jak to się potoczyło hmmm.... były próby rozstania, ale nie wyszło, zaczęłam flirtować z innym chłopakiem, o mały włos wszystko by się wydało. ten chłopak był u mnie, gdy mój facet postanowił mi zrobić niespodziankę i wpadł do mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramysza199
iii:D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewuszka sratuszka
estaa swinio, powiedz od razu, a nie trzymaj nas tak w neipewnosci:P kiedy 2 odcinek?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estaaaa
byłam przerażona, że zaraz się wyda, chłopak z którym kręciłam na boku na szczęscie nie wydał mnie, choć miał do tego prawo, zrozumiałam co mogłam stracić, że kocham mojego chłopaka, że powinnam się cieszyć, że prawdziwa miłość przyszła do mnie , choć tak wcześnie i że nie chcę go stracić. Postanowiłam nie szukać szaleństw na własną rękę tylko z moim chłopakiem, zaczeliśmy razem wyjeżdzac, chodzić na imprezy, po prostu bawić się, odświeżyliśmy stare znajomości, zawarliśmy nowe, i korzystamy z życia, ale razem. Dodam, że jesteśmy ze sobą już 7 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramysza199
ja tez czekam i doczekac sie nie moge :) faast:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estaaaa
nie trzymam w napięciu, tylko nie umiem ładnie, zgrabnie opisywać wydarzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewuszka sratuszka
to jest pocieszajace wlasnie. ale trza ruszyc dupe i cos zmienic w swoim zwiazku zeby bylo kolorowo..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estaaaa
Wydaje mi się, że to może przez to tak się dzieje, że mija "chemia", zauroczenie, podrywanie, komplementy, taka codzienność, a my to odbieramy jako kryzys w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramysza199
estaaaa to fajnie,że chociaż Tobie sie ułożyło... ehh a uile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewuszka sratuszka
dobra dziewczyny. ja spadam, ale zajrze jutro na ten topik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estaaaa
Też wydawało mi się, że z nim tylko nudzić się będę, że prędzej czy poźniej dopadnie nas szara rzeczywistośc, codzienność, ale z roku na rok wkraczamy w nowe doświadczenia, mija chodzenie za rączkę w liceum, ale za to później studia, nowe wyzwania, poźniej szukanie pracy, mieszkanie razem. Cały czas dzieje się coś innego, nowego i dlatego nie można przekreślać związku, bo się nie wyszalałam. Często kobiety ok 30 żałuja, że za bardzo szalały, że nie zajeły się tą prawdziwą miłością, bo zabawa mineła a one są same...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramysza199
dziewusza sratuszka - dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×