Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oleninka

Czy bolało was badanie rozwarcia w czasie porodu?

Polecane posty

Gość Oleninka

Dziwna sprawa :o Gdy badała mnie położna nie bolało praktycznie wcale, ale badanie przez lekarza było niesamowicie bolesne :o czułam jak jeździł paluchami wokół szyjki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no sorrki alee...
jak cholera ... badanie poloznicze w 9 miechu jest czyms w rodzaju porodu, mia.am wrazenie ze nie dotykaja mnie tylko dziecko w srodku! tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może cię masował żeby szyjka szybciej się rozwierała? masaż szyjki boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleninka
Nie wiem być może, nic nie wspominał o masażu, ale każde jego badanie bolało nieziemsko :o badał mnie co cztery skurcze a ja mdlałam z bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonszalancko
ja mialam wczoraj wlasnie badanie rozwarcia za pomocą palców i bolało cholernie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M@ika
Badał cię na skurczu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asd86
bolało jak cholera... a położna na to, ze jeśli to Cie boli to co dopiero jak odbędzie się poród... no i się nie myliła, czemu my kobiety musimy tak cierpieć...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleninka
Tak badanie odbywało sie w czasie skurczu i trwało tyle co skurcz :o czułam jak jeździ paluchami i ugniata szyjkę :o Badał mnie tak od rozwarcia na 6 cm do samego końca rozwierania :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M@ika
To był masaż szyjki tylko skurwiel nie poinformował Cię o tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13452tyr
Mnie nie bolało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleninka
Nie wiem co to było ale miałam ochotę wyć z bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze sie nie znam, ale z opisu to on Ci robił masaz szyjki macicy, a to zdaje sie wlasnie bardzo boli, ale on powinien Cie uprzedzic i moglas sie nie zgozic bo to nie jest konieczne tylko dla jego wygody bo przyspiesza rozwarcie? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary co to za latawiec?
Jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gurumag
Bolało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy o to badanie
chodzi,ale ja miałam na porodówce , jeden lekarz badał a pięcioro lekarzy patrzyło Mnie bolało, az,minie podnosiło na łózku ,a lekarz mówił ,ze spięta jestem i nie daje się zbadac To badanie było inne niz dotychczas robione przez lekarza prowadzącego ciaze podczas wizyt Moze bolało bo juz miałam skurcze i powoli akcja porodowa się rozkrecała , nie wiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleninka
Opisz proszę to badanie? Czym sie różniło od innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy o to badanie
byłam na porodówce, oprócz mnie rodziła lezała z ze skurczami jeszcze inna dziewczyna i druga w sali do porodu rodzinnego Wszystkie miałysmy to badanie po kolei , chyba wtedy był jakiś obchód lekarzy i pamiętam ,ze to badaniemiało byc niby standardowe ,ze zswsze sie go robi ( byc moze badali rozwarcie ) Musiałam zejsc ze swojego łózka i isc do sali obok , tam był fotel ginekologiczny, musiałam sie połozyc , lekarz mnie badał ,a kilku innych się patrzyło , było to jaszcze bardziej krępujące :-0 Wydawało mi się ,ze niby bada podobnie do mojego lekarza jak chodziłam na wizyty , tez wkładał palce ,ale strasznie mnie bolało Miałam wrazenie ,ze nie bada mnie palcami tylko coś mi tam wpycha , a ja jestem za ciasna Tak jak pisałam bolało mnie ,az mnie podnosiło na tym fotelu do góry , on mówił ze jestem spięta i powinnam sie rozluznic Nie wiem czy robił masaz , ja miałam wrazenie ,ze po prostu wkłada palce czy reke ale trzy razy większe niz mój lekarz Nie wiem jakie wrazenia miały tamte dziewczyny , mi się wydawało ,ze tylko ze mną były takie problemy podczas badania Nie dosc ,ze krepujące to jeszcze bolesne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badanie rozwarcia nie boli, pod warunkiem, że lekarz przy okazji nie robi masażu szyjki macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy o to badanie
mnie sie wydawało ,ze nie robił masazu , tylko badał rozwarcie , ale i tak bolało Nic nie mówił o masazu Ale pewna do konca nie jestem na czym to badanie polegało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sskakankaa
hmmm współczuję ja przez całą ciąże nie była badana ginekologicznie jedynie usg miałam robione ale nie dopochwowe, dopiero w czasie porodu położna sprawdzała mi rozwarcie ze 3 razy ale była bardzo delikatna najpierw pytała czy może zacząć badanie i dopiero sprawdzała a ginekologa to widziałam 3 tygodnie przed porodem ostatni raz w czasie porodu żaden lekarz nie był obecny tylko położna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oni nigdy nic nie mówią o masaż, po prostu go robią :) Więc to, że nie powiedział nie znaczy, że nie zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posluchaj doswiadczonej osoby
ja masaz mialam przez polozna robiony, to chyba to bylo, takie jezdzenie palcami w okolo mojej... ale ja bylam na zzo wiec nic nie czulam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehehe miałam tę samą myśl co Catie - za piękny opis jak na publiczną służbę zdrowia w PL :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie :-D sama jestem w ciąży nie w polsce i bogu dzięki jak potrzebny był wymaz z pochwy do laboratorium to mnie położna kilka razy przepraszała że muszą to zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sskakankaa
rodziłam w Irlandii. Do Polski latałam na usg i badania tarczycy bo tu robią beznadziejne usg a tarczycy nie chcieli mi badać mimo że leczę sie już 15 lat. Opieka nad ciężarną w Irlandii jest beznadziejna jedynie na poród nie narzekam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wy chyba kiepsko trafiacie, mnie zawsze pytali się, czy już mogą badać i badania nie były bolesne co najwyżej nieprzyjemne. Badania ginekologiczne miałam 2 w każdej ciąży (w jednej prywatnie, w 2 państwowo) i to ze względu na to, że skarżyłam się na infekcje i oczywiście pobranie materiału do cytologi. Przy porodzie też było wszystko robione bardzo delikatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×