Po każdejBurzy wychodzi słońce 0 Napisano Sierpień 22, 2010 Nigdy nie pomyślałabym że mnie moze to spotkać. Jestemw związku od 4 lat. Jestem w 4 miesiącu ciąży. Dziś (nie pierwszy raz,ale ostatni był w bardzo odległym czasie) zostałam zbita przez chłopaka. Dostałam w buzie,szarpał mnie po rękach,szczypał,próbował dusiśc chwilowo i kiedy ja zaczęłam szczypać uderzył (chyba przypadkiem) w brzuch. Wtedy zaczęłam piszczeć...niewiem co zrobic. On poszedł spać. Nie umiałam opanować łez,myślałam dlaczego on mnie bije... Wymyśliłam sobie ze powiesze się w łazience na sznurku z szlafroka,ale żal mi mojej babci i dziadka (to oni mnie wychowywali) mają tylko mnie. Ja niewiem co mam zrobić. Oni nie wiedzą że coś jest nie tak,a my kłócimy się codziennie,a zdarza się czasem coś jak dziś. Może to przezemnie,było to tak że powiedziałam mu że chce mieszkac osobno,nie z jego mama,ze mam jej dosc,jej ciagłego wpier****nia się we wszystko,on mi nie da na nią słowa powiedzieć i dostałam.. Co robic? czasem mysle o najgorszym,tylko tak jak pisałam zal mi babci,dziadka i dziecka. :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość czasami to jest najgorsze Napisano Sierpień 22, 2010 nie ból czy rany po uderzeniach, ale właśnie sam fakt, że ktoś Cię bije. Niebieska linia? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Levviatan 0 Napisano Sierpień 22, 2010 to po co z nim w ogóle jesteś? trzeba było to skończyć jak pierwszy raz ciebie uderzył.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo tez tam bylam Napisano Sierpień 22, 2010 A byl trzezwy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarne glany 0 Napisano Sierpień 22, 2010 Uciekaj od niego jak najdalej, bo z czasem będzie coraz gorzej :O Lepiej samotnie wychować dziecko niż z takim skurwielem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Po każdejBurzy wychodzi słońce 0 Napisano Sierpień 22, 2010 Tak,był trzeźwy. To się zdarza bardzo żadko. Ja wiem ze to trudne do zrozumienia,sama nawet neumiemteraz sie zrozumiec,ale nie wyobrazam sobie zycia bez niego,kocham go. Ale,jak mógł udrzyc w brzuch? Ja widze jak on cieszy sie z tego ze bedzie tata,codziennie całuje,gładzi brzuszek,lata po witaminy,ciagle chce isc na kolejne usg. A tu takie cos. Kłócimy sie czesto,ale uderzy ł mnie ostatni raz w 08r. . Dzis bronił swojej mamy..ahh. Niechce zostac sama. zycie jest tylko jedno. Ja rodziców nie miałam,chciałabym dac dziecku to czego ja nie miałam,a nie sama wychowywac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość użyj mózgu! Napisano Sierpień 22, 2010 Chcesz,żeby na dziecku też się wyżywał? Właśnie dlatego,że życie jest jedno,kopnij go w dupę,bo inaczej zmarnujesz je sobie i dziecku. następna mądra,co to kocha,mimo,że jakiś burak ją leje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalanananaa Napisano Sierpień 22, 2010 spieprzaj od niego jak najdalej!!! bo bedziesz cale zycie zyla w strachu !!! mowie ci uciekaj i to jak najszybciej !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach