Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Po każdejBurzy wychodzi słońce

Przemoc w związku. Nigdy nie pomyślałabym...

Polecane posty

Nigdy nie pomyślałabym że mnie moze to spotkać. Jestemw związku od 4 lat. Jestem w 4 miesiącu ciąży. Dziś (nie pierwszy raz,ale ostatni był w bardzo odległym czasie) zostałam zbita przez chłopaka. Dostałam w buzie,szarpał mnie po rękach,szczypał,próbował dusiśc chwilowo i kiedy ja zaczęłam szczypać uderzył (chyba przypadkiem) w brzuch. Wtedy zaczęłam piszczeć...niewiem co zrobic. On poszedł spać. Nie umiałam opanować łez,myślałam dlaczego on mnie bije... Wymyśliłam sobie ze powiesze się w łazience na sznurku z szlafroka,ale żal mi mojej babci i dziadka (to oni mnie wychowywali) mają tylko mnie. Ja niewiem co mam zrobić. Oni nie wiedzą że coś jest nie tak,a my kłócimy się codziennie,a zdarza się czasem coś jak dziś. Może to przezemnie,było to tak że powiedziałam mu że chce mieszkac osobno,nie z jego mama,ze mam jej dosc,jej ciagłego wpier****nia się we wszystko,on mi nie da na nią słowa powiedzieć i dostałam.. Co robic? czasem mysle o najgorszym,tylko tak jak pisałam zal mi babci,dziadka i dziecka. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami to jest najgorsze
nie ból czy rany po uderzeniach, ale właśnie sam fakt, że ktoś Cię bije. Niebieska linia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po co z nim w ogóle jesteś? trzeba było to skończyć jak pierwszy raz ciebie uderzył....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo tez tam bylam
A byl trzezwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uciekaj od niego jak najdalej, bo z czasem będzie coraz gorzej :O Lepiej samotnie wychować dziecko niż z takim skurwielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak,był trzeźwy. To się zdarza bardzo żadko. Ja wiem ze to trudne do zrozumienia,sama nawet neumiemteraz sie zrozumiec,ale nie wyobrazam sobie zycia bez niego,kocham go. Ale,jak mógł udrzyc w brzuch? Ja widze jak on cieszy sie z tego ze bedzie tata,codziennie całuje,gładzi brzuszek,lata po witaminy,ciagle chce isc na kolejne usg. A tu takie cos. Kłócimy sie czesto,ale uderzy ł mnie ostatni raz w 08r. . Dzis bronił swojej mamy..ahh. Niechce zostac sama. zycie jest tylko jedno. Ja rodziców nie miałam,chciałabym dac dziecku to czego ja nie miałam,a nie sama wychowywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użyj mózgu!
Chcesz,żeby na dziecku też się wyżywał? Właśnie dlatego,że życie jest jedno,kopnij go w dupę,bo inaczej zmarnujesz je sobie i dziecku. następna mądra,co to kocha,mimo,że jakiś burak ją leje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalanananaa
spieprzaj od niego jak najdalej!!! bo bedziesz cale zycie zyla w strachu !!! mowie ci uciekaj i to jak najszybciej !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×