Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mami82

znacie jakieś zabobony ciążowe?

Polecane posty

Tak sobie siedzę i się nudzę i tak myślę że nie ma nic śmieszniejszego jak zabobony ciążowe. Znacie jakieś??? mi na szybko jeden przychodzi do głowy idiotyczny jak wszystkie: "nie farbuj włosów w ciązy bo dziecko będzie rude" najlepsze jest to że usłyszałam to od dziewczyny która w ciąży włosów nie dotknęła a syn ma włosy jak marchewka :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie zaglądaj przez dziurkę od klucza bo dziecko będzie miało zeza" "nie przechódz pod sznurkiem bo dziecko będzie owinięte pępowiną" "nie łap się nigdzie na ciele jak się przestraszysz bo dziecko będzie miało myszkę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze nie patrz się np na murzynów,czy kaleki bo dziecko urodzi się takie to mnie wkurzało w ciąży jak moja babcia truła takie głupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wolno nosić korali, naszyjników bo się pępowiną okręci :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa i o łańcuszkach zapomniałaś :D:D:D: "nie noś łańcuszków bo dziecko będzie owinięte pępowiną" a i : "nie wolno na pogrzeb i na cmentarz w czasie ciąży bo dziecko się martwe urodzi" - makabra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwielbiam te zabobony poprostu boki zrywać :D:D:D i pomyśleć że tyle osób w to wierzy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi babcia opowiadała że jak była w ciąży i się czegoś wystraszyła i nie krzyknęła ze strachu to jej sąsiadki nagadały że dziecko będzie głuchonieme boże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja slyszalam,ze nie mozna nosic paskow,bo sie dziecko owinie pepowina. Jest duzo juz po urodzeniu dziecka,np ze nie wolno z dzieckiem podchodzic do lustra przed chrztem bo diabla zobaczy...heh coz moje dziecko ani ja az takie brzydkie nie jest haha,albo ze nie mozna od tylu do dziecka podchodzic,bo mu sie oczy do srodka wywroca..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvc
Ale z tym łapaniem to wcale nie zabobon moja mama przestraszyła sie myszy i złapała sie za noge i wtym miejscu mam takąie coś wstrętnego przypominające kształtem mysze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi jeszcze znajomy powiedział żebym psa na kolana nie brała bo jak pies dotyka brzucha to dziecko urodzi się ze znamionami na skórze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaram się byc kulturalna
nie ochlap brzucha bo dziecko do kieliszka zaglądać będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowa panienka
jak się jedzie do porodu to trzeba w domu pootwierać wszystkie szuflady, półki - ma to ponoć przyspieszyć rozwarcie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabaka8
ja słyszałam, że dopóki dziecku wszystkie zęby nie wyjdą nie wolno dać mu możliwości spojrzenia w lustro, bo mleczaki wypadną i stałe nie wyjdą . tragedia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaram się być kulturalna
Dla mojego 2 mieięczniaka dotykanie i oglądanie w lustrze to najlepsza zabawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piękne są :D:D:D a co do tych już po urodzeniu to też fajny słyszałam ze nie wolno dziecka na stole sadzać bo się będzie jąkać :D:D:D Natomiast co do tych rąk do góry to nie do końca zabobon :) to jest akurat zgodne z medycyną :) mianowicie jak podnosisz ręce do góry to napinają ci się wszystkie mięśnie również te na brzuchu i o skurcze nie trudno przy czym nie mówimy tu o podniesieniu samych rąk na chwilę tylko np o wieszaniu prania kiedy te ręce są dłużej w górze i obciążone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce rośnie
n@ćp@n@ czekol@dą:) akurat z tym podnoszeniem rąk w ciąży, to nie przesąd tylko ma to medyczne potwierdzenie. Oczywiście nie chodzi tu o sięganie po książkę z półki, ale o długotrwałe trzymanie rąk w górze. Pogarsza się krążenie krwi, przez co robi się ciemno przed oczami, poza tym chodzi o więzadła, które podtrzymują ciężki brzuch. Mogą się naciągnąć i spowodować bolesne skurcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serce rośnie
Za to kiedyś uważano, że kobieta w ciąży nie może zaglądać w ogień, ani go rozpalać, bo przez to spłonie cały dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
nie wolno wylewać wody z wanienki po zachodzie słońca - najlepszy jaki słyszałam. I serwowany bardzo często na kafe - będąc w ciąży nie można być chrzestną, bo a) dziecko umrze (nie wiem które) b) dziecko zabierze temu drugiemu szczęście (też nie wiem które). :D No i sławetna czerwona wstążeczka przy wózku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyzabobon
ja tez slyszalam, ze korali nie mozna w ciazy nosic bo sie dziecko owininiete pepowina urodzi.Pamietam,ze skomentowalam to wtedy, ze to jakies sfrustrowane zgorzchniale baby wymyslaja i na przekor nosilam korale,ktore uwielbiam cala ciaze.Dziecko urodzilo sie owiniete pepowina:O tak wiec mimo ze jestem mega anty zabobonom jakos zwatpilam w ten akurat:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
"nie wolno wylewać wody z wanienki po zachodzie słońca - najlepszy jaki słyszałam." bo?... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja akurat znam przyopadek gdy kobieta wieszala firanki i odkleilo sie lozysko..niestety dziecko zmarlo :( Wiec podnoszenie rak do gory nie jest zabobonem. Tak samo jak kapiele w goracej wodzie moga wywolac skurcze. Natomiast ja slyszalam o tym, zeby nosic stale cos czerwonego na sobie w ciazy - ma przyniesc szczescie. Z noszeniem lancuszka czy korali. Nie nosilam bo mnie denerwowalo w ciazy, a dziecko mialam owiniete pepowina :P Nie wolno byc matka chrzestna w ciazy, ale nie mam pojecia dlaczego. Sporo tego bylo ale zapomnialam juz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wolno nic kupować dla dzidzi póki się nie urodzi. Rozumiem, że każda ma w szpitalu po porodzie owinąć dziecko w pieluchę i fruu na miasto na shopping :) Po za tym jak się ma zgagę to dziecko będzie miało włosy. Ja w to nie wierzę, ale codziennie na to umieram, więc nieraz mówię do dzidzi "ani mi się waż łyse urodzić" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w pierwszej ciązy ani razu zgagi nie miałam a młoda się nie urodziła z włosami tylko wręcz z kudłami :D:D:D czarne długie i gęste ładniejsze niż teraz ma :D:D:D za to teraz zgage mam przynajmniej raz dziennie :) co do tych myszek to na logikę biorąc powiedzcie mi jakim cudem to że ja np dotknę się w lewe udo może się przenieść na lewe udo dziecka??? całkowita abstrakcja jak dla mnie :D:D: a co do łańcuszków czy korali ja nigdy nie nosiłam nic na szyji chyba że na impreze bo poprostu nie lubię ale jak mi teściowa w ciąży zaczęła wszystkie te bzdury gadać to na złość jej zaczęłam nosić :D:D:D i nic się nie stało mała szła sobie a pępowina sobie to nie ma prawa mieć związku patrząc logicznie i naukowo :) a jeszcze jeden abstrakcyjny na maksa mi się przypomniał mąż kumpeli gdy malowała paznokcie go powiedział: "nie maluj paznokci bo dziecko urodzi się bez paznokci" masakra a co do tej całej czerwonej wstążeczki przy wóżku masakra nigdy nie miałam i jakoś nikt mi Wiki nie zauroczył :D:D:D a najbardziej mnie śmieszy jak na tych czerwonych tasiemkach przyczepiony jest medalik z Matką Boską masakra :D:D:D a słyszałyście że podobno przed skończeniem roku nie wolno włosów dziecku obcinać? coś mi się takiego obiło o uszy ale nie mam pojęcia dlaczego :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
nieobcinanie włosków to akurat z tradycji staropolskich postrzyżyn :) wiec powiedzmy ze do przyjecia jesli chodzi o wytłumacznie, natomiast bez sensu jest w to wierzyc :D myszki, korale... bzdury :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta kobieta, co wieszała firanki i jej sie łożysko odkleiło, to po prostu miała pecha. Bo czy Wy w czasie ciazy nei sięgacie np. do szafki z ciuchami na półki ponad głową? Albo nie drapiecie sie po głowie? Albo nei siegacie czegoś z lodówki czy szafki w kuchni też nad głoówą, Albo nie myjecie głowy stojac pod natryskiem? Albo nie sięgacie w skelpie z wyzszych półek? Bzduuura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak pisałam podniesienie rąk to jeszcze nic złego ale już praca z podniesionymi rękami czy dzwiganie bardzo często źle się kończy!!!!! mi to lekarza wręcz zabronili tego typu zajęć, nie chcą ryzykować przy słabej szyjce przedwczesnych skurczów :) a jak muszę coś zdjąć lub powiesić firanki to wołam męża :) mąż to fajna instytucja w takich sytuacjach niech się poczuje potrzebny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mami82 - no tak, ale to juz jest kwestia nieprzemęczania sie fizycznego - również aby nie dxwigać cieżkich rzeczy, aby nie biegać itp. a więc nie ma nic wspólnego z zabobonem, bo na moje zabobon to taka rzecz, która jest niewytłumaczalna na logikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
wyciaganie rąk w góre na chwile to nic takiego. gorzej o wiele jest siegnąć w górę tak wiesz, aż do napięcia - jak czasem coś ściągasz w wysokiej pólki i nie chce ci sie isc po krzesło czy drabinkę. wtedy siegasz w górę, stajesz na palcach, napinasz sie, naprężasz, mięśnie tłoczni brzucha napinają się, brzuch pracuje choc nie powinien... i czasem to sie źle konczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×