Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ulalaaa

żółte plamki na ubraniach - co to???

Polecane posty

Gość tez sadze ze to one
do tego akcja szafa, tudzeiz tez za szafa..obok szafy moze byc jakas dziura, ktora moga naca wchodzic.. kratki wentylacyjne wyczyscic i posprawdzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalaaa
tylko ze ja niewidzialam w domu zadnego rybika :( takich malych pajaczkow tez nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sadze ze to one
rybiki w chodza gl noca, watpie, ze byc cala noc czatowala na nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sadze ze to one
piszes, ze keidys miala duzo biedronek, moze jakas przezyla i zalozyla gniazdo gdzies, gdzie ich jeszcze nie wyczailas..??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosząca temat......
Wszystkiemu są winne mole! To cwane bestie. Miałam podobnie. Kiedyś zauważyłam jednego fruwajacego po mieszkaniu. Nic wiecej i na rzeczach były też żółte plamki dosłownie jakby jakiś owad się posikał. Najpierw szukałam ich na właśną rękę. Prałam ciuch i sprawdzała wszystkie zakamarki, także w kuchni i nic kompletnie nic! Dopiero zwalczyłam to jak poprosiłam o pomoc dezynsektora. Wziął 250 zł ale jak się okazało w moim mieszkaniu było pelno moli. Naklejał w szafkach takie taśmy i kazał przez dwa dni nie otwierac szafy. Przyszedł po dwóch dniach i się okazało że te lepy były pełne poprzyklejanych moli. Potem przeprowadziłe dezynfekcję, musiałam opuścis mieszkanie bo czymś psikał, a potem odkurzał. Myślałam że zwymiotuję jak zobaczyla zdechłe mole i ich jaja ! Teraz mam spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sadze ze to one
cytat.. miałam larwy, kokony w jedzeniu i w obraniach- radze sprawdzic pod kołnierzami i pod pachami w garniturach i kurtkach - we wszelkich miejscach gdzie jest stycznosc ze skóra bo one podobna potrzebuja witaminy b ktora jest w ludzkim pocie , starych pierzynach i koldrach gdzies poupychanych i nie uzywanych-nie wietrzoonych, wszystko to spalilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalaaa
to nie mole, mam wszedzie zawieszki, lece i nic nie ma na nich... juz kiedys skladalam na mole.. a biedronek nie mam, przeprowadzilam sie a zolte kropki razem ze mna... mozna oszalec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moim zdaniem to na pewno nie mole ani żadne owady.. Zauważcie, że te plamki-kropki pojawiają sie właściwie na ubraniach z bawełny i najczęściej je widać na jasnych rzeczach... i zobaczcie też, że jak pierzecie ręcznie dana rzecz od początku, to nie ma na niej kropek, tylko jak w automacie... moim zdaniem to wina albo pralki.. albo jak gdzieś tu na forum przeczytałam resztek płynu do płukania... bo zostaje gdzieś w środku w pralce i się potem w ten sposób osadza na ubraniach.. bo te kropki przynajmniej u mnie pojawiaja sie po praniu głównie.. I znalazłam na nie sposób, co zrobić, żeby były mniej widoczne, piorę z dodatkiem sody oczyszczonej w wysokiej temp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulalaaa mam to samo co Ty opisujesz jakbym czytala swoj problem co kupie nowa jasna rzecz to juz jest w zoltych plamach i jest ich tak duzo sa tak duze ,ze niemoge siejuz na nie patrzec i tak jest odroku...nie mamjuz sil do jakis niewidzialnych owadow bo naprawde nie widac ich...spryskiwalam szafe wszystkim nic nie pomaga zaden w spreju owadobojczy plyn masakra....to potrafi zasrac cala bluzke i tak jak opisujesz zasra z lewej to widoczne jest tylko z lewej strony zasra z prawej to widac tylko te zolte plamy na prawej stronie i tak w kolo MACIEJA na to juz chyba nie ma pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rayray
Mam ten sam problem, ze na wszystkich jasnych koszulach mam te zolte plamy i koszulkach, a teraz nawet juz na bieliznie ktora lezy w szufladach w innej czesci pokoju. Plamy nie da sie niczym sprac,nawet beznyzna i rozpuszczalnikiem probowalem,nic nie działa. Musimy wspolnymi silami dojsc co to powoduje te plamy. Zelazko i automat mozemy sobie odpuscic ,naprawde. Bo wiekszosc rzeczy ktore mam w plamach byly zawsze prane recznie i niektore rowniez nieprasowane.Zostaje proszek,lub jakies insekty ktorych nie widze,chcoiaz ryiki sa w alzience i ze 2-3razy widzialem pojedynczego w pokoju przemukajacego,bo szafa stoi przy scianie dzialowej z lazienka. Dla sprawdzenia sproboje zlapac rybika i zamknac go z bailym materialem,zobaczymy czy jakies plamy sie pojawia. Jesli nie to zostanie proszek, chcoiaz inni domownic nie maja tych plam an swoich ubranaich a te same proszki uzywaja,najczescie Persil. Duzo naczytalem sie for na ten temat i nazabawniejsze jest to ze jeszcze nikt nie doszedl dot ego co te plamy powoduje...musimy sprobowac wspolnymi silami sprobowac rozwiazac problem.Jak ktos znajdzie przede mna rybika niech zaeksperymentuje. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba desperatka....
tez mam podobnie....Te plamki/kropki wygladaja jakby z soku z pomaranczy. I tak tez do pewnego czasu myslalam, az zdalam sobie sprawe, ze przeciez nie jadlam pomaranczy we wszystkich swoich ciuchach....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam ten problem... pytanie do wszystkich, czy jest możliwość, że plamy biorą się od perfum, dezodorantów? Jeśli spryskam ciało i założę od razu na siebie koszulkę albo co gorsza spryskam koszulkę... co Wy na to? wielkość kropek pasuje do dezodorantów... Czy plamki pojawiają Wam się na pościeli białej, skarpetkach i innych częściach garderoby, której nie perfumujecie? Poobserwujcie się pod tym kontem, przydałby się chemik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monicaj
Myślę, że to nie perfumy. My z mężem też mamy takie żółte plamki w różnych miejscach na ubraniach - również na plecach i w innych nie perfumowanych miejscach. A tak na marginesie czy ktoś już znalazł jakikolwiek sposób na usunięcie tych plam? Wciąż się zastanawiamy co je powoduje a ja bym chciała również "odratować" moje ciuszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mam taki sposób, jak napisałam... Przynajmniej, jesli chodzi o białe ubrania : dobry proszek do białego + soda oczyszczona + wysoka temp. (60stopni co najmniej).. u mnie pomaga, jak nie po pierwszym, to po któryms nastepnym praniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monicaj
Spróbuję w ten sposób, mam nadzieję że sie uda. Dzięki. A ile mogę wsypać sody na 1 pranie? Nie chciałabym zniszczyć ubrań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koci pazurekkk
czyscilescie juz automat na zasadzie wlewajac czegos np octu badz specjalnego plyny i piorac na najwyzej temp?? ja tak zrobilam i jest troche lepiej, ale az boje sie rozkrecac go i czyscic, bo moge przezyc szok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj brat sie niedawno ozenil..
czy ktos moze dac zdjecie ubrania z tymi plamami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lwiatko
my też je mamy;wczoraj wypowiedziałam wojnę tym robalom. całą garderobę piorę. kupiliśmy środek w spreju bayera do owadów pełzających i do tego takie domki. zobaczymy czy pomoże. to są rybiki na 80%, bo wiem że je mamy. jak wstaję w nocy do dziecka zawsze je znajduję. a w garderobie znalazłam puste pancerzyki i parę ususzonych. najbardziej mnie martwi, że tyle ubrań zniszczonych:( sody jeszcze nie próbowałam ale na pewno zastosuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rayray
Tez sadze ze to moga byc rybiki. Niestety dotad nie zlapalem zadnego, zeby zaeksperymentowac, jakos przestaly byc widoczne teraz latem :/ Jak ktos zlapie rybika niech zaeksperymentuje z kawlakiem bialego materialu i poinformuje o wynikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lwiatko
niestety mam podejrzenie, że te kropki to nie rybiki ale muszki. znalazłam dwie muszki -jakby owocówki w ubraniach (wleciała do torebki z białym materiałem i nie mogła już wyjść:))przeglądałam również białe ubrania, które prałam i znalazłam tam gdzie żółta kropka czarne coś. oczywiście nie widoczne to było gołym okiem, dlatego zrobiliśmy zdjęcie makro. to coś to nie był paproszek- to był jakiś stworek i nie wyglądało to raczej na rybika. miało czarne długie odnogi. polecam więc zastosować zieloną kratkę na owady latające. kiedyś ją stosowaliśmy ale odkąd byłam w ciąży- a teraz mamy małego bobasa, to tego nie montowałam. zawsze można to postawić w mieszkaniu, kiedy pojedziecie na wakacje...my chyba tak zrobimy. mam podejrzenie, że rybiki poszły do szafy bo miały, co jeść, a mianowicie te jaja i kokony muszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, co to może byc.... jakos niespecjalnie wierzę, że to owady, bo ani rybików nigdy u siebie nie zauwazyłam, ani moli.. a co do sody... ja daję ok. 1 łyżke stołową (płaską) na pranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) mam ten sam problem z tymi plamkami, jednak oprócz tego że dotyczy on jasnych koszul mojego męża to również dotknął moją suknię ślubną, którą chciałam sprzedać, a z tymi plamkami to nie wiem kto ją zechce. Suknia była wyprana w pralni a później była odwieszona w pokrowcu do szafy, gdzie wisiała ponad rok. Teraz ją wyjęłam a tu, o zgrozo te plamki!!!! Może ktoś wie chociaż jak je usunąć, bo suknia nie zniszczona i ładnie wyprana oprócz tego plamkowego feleru:(((( Mam jeszcze pytanie: czy te plamki macie tylko na letnich rzeczach czy też zimowych, bo ja podejrzewam pyłki z drzew i kwiatów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lwiatko
na 100% to nie pyłki. plamki powstają nawet na rzeczach, które nie były noszone i prane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monicaj
Moim zdaniem to nie żadne robaczki (rybiki czy inne) , u siebie nie znalazłam ani jednego a plamki mam tylko na rzeczach które były prane. Jak na razie wydaje mi się że u mnie to chyba ma związek z pralką lub rdzą w rurach doprowadzających wodę. Teraz przetestuję pranie ręczne i sprawdzę czy skończy się plamkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w takim razie jak się one znalazły na sukni ślubnej, która była prana w pralni? Czyżby tam też mięli problemy z wodą albo pralką? Nie przyjrzałam się niestety tak wnikliwie sukni bezpośrednio po praniu, potem odwiesiłam ją do szafy. Ale może ktoś wie jak usunąć te plamki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lwiatko
czy używacie proszku do prania vizir? ja mam vizir do koloru i piorę jasne rzeczy razem z białymi. zrobiłam wczoraj test. wlałam trochę wody do umywalki i wsypałam trochę tego proszku. wymieszałam dobrze z wodą i spuściłam wodę. masakra!!!! na umywalce zostały jakieś cząstki pomarańczowe z proszku. obawiam się, że to też może nam brudzić ubrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalaaa
witam, widzę że coraz więcej osób ma ten problem.... i co ja tu mogę nowego dodać!!! na nowym białym sweterku znowu plany na rękawie, po jakimś czasie na drugim.... piorę białe rzeczy i odkładam do nowej komody w innym pokoju co ma swoje ubrania i kurde nie wiem czy to się zainfekowało w koszu na pranie czy w szafie.... piorę w proszku vizir - to fakt - ale wiele osób znajomych pierze i nie ma takich problemów.... no ale zauważyłam ostatnio coś ciekawego - tył wiatraka, znaczy kratka z obudowy na bokach cała jest pokryta żółtymi zaciekami, jakby w wiatrak się coś dostawało i było posiekane przez skrzydła - może to faktycznie te muszki???? to taka klejąca żółtawa maź... no i jak chyba u każdego czasem po mieszkaniu latają takie małe muszki (nie owocówki) - wydaje mi się że to kwiatowe stwory bo mam dużo kwiatów... chyba spróbuje coś kupić na te muszki - zna koś jakiś konkretny z nazwy, firmy specyfik, sprawdzony???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gahasjnzjaiweamwah
witam, ja tez mialam ten problem. kupilam amway ( taki specyfik w sprayu ) kosztuje ok 20 zl na allegro ;) za 400 ml, psik przed praniem a po praniu nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalaaa
czy chodzi o odplamiacz SA8 ?? bo właśnie przeszukuję allegro??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×