rodzice namawiają mnie na aborcje.

mam 21 lat i jestem w ciazy z moim chłopakiem z ktorym jestem od roku. dla moich rodzicow to nie jest kandydat na ziecia bo ma tylko zawodowke, nie ma znajomosci, nie ma domu tylko mieszka w malym mieszkaniu w bloku, jego rodzice nawet samochodu nie maja. Zal m tego sluchac bo on jest dobrym czlowiekiem i kocham go za to jaki jest a nie co ma. Gdy powiedzialam im o ciazy zaczeli mowic ze powinnam usunac i z nim zerwac, ze to nie jest dziecko, ze dziecko moge miec za pare lat z kims odpowiednim a nie z takim motlochem. jestem zalamana tym jakich mam rodzicow.

jeżeli będziesz szczęśliwa i utrzymacie dziecko to nie usuwaj

to prawda wspolczuje......ja mam wspanialych rodzicow. Mam trojke dzieci i wstyd sie rpzyznac ale kazde z innym facetem i z zadnym nie jestem....nigdy nie kazali mi usunac...

nie rob tego bo bedziesz alowac wspolczuje takich starszych... a ile twj chlopak ma lat?

Jesteś dorosła, zrobisz co zechcesz.

a ja tym jakie masz ambicje.. z czego wychowacie to dziecko? skoro ma zawodowke to znaczy ze nie ma kasy, skoro masz 21 lat to znaczy ze szkoly za szybko nie skonczysz, szkoda mi tego dziecka

zrob co ty uwazasz za sluszne, tylko pamietaj ze po aborcji nastepnej szansy na dziecko moze nie byc

Miałaś głowe do pieprzenia to teraz rusz nią i udowodnij jaka jesteś dojrzała.

dorobicie się wspólnie z ukochanym, a kiedy Twoi rodzice będą starzy i schorowani będą błagać o łaskę wnuka, żeby nie odsyłał ich do domu starców, a on się wypnie, bo przecież chcieli go wyskrobać, o czym oczywiście się dowie nie od Ciebie tylko od nich (najpierw zniszczą mu dzieciństwo ciągłymi wymówkami) - co druga osoba na kafe ma tak. Więc pamiętajcie: nie namawiajcie córek na aborcję bo skończycie w domu starców.

ja mam 19 lat i obencie podejrzewam ze jestem w ciazy, nie wyobrazam sobie by mogli kazac usunac... masakra! skoro jestes dorosla i twoj chlopak tez to wasza decyzja, a pracuje przyszly tata?

jedno dziecko da rade sie wychowac i juz sdf cos tam nie pierdol! ambicje mozna spelniac maja dziecko

A skąd zaraz założenie, że będzie żałować? No skąd? Znam osobiście kilka dziewczyn, które usunęły i wcale z tego powodu nie cierpią. Ułozyly sobie zycie i pozachodziły w ciążę wtedy kiedy był bardziej odpowiedni moment w ich zyciu.

Jeste dorosla Ty decydujesz. Boisz sie prawda? Gdyby nie to , to bys takiego pytania tu nie zadala. Boisz sie, ze moze oni maja racje. Posluchaj glosu serca, nie zawsze pieniadze sa warunkiem szczescia a majatek celem zycia. Czego chcesz, czy kochasz wystarczajaco mocno? Jesli zastanowisz sie spokojnie, to znajdziesz odpowiedz. Trzymaj sie cieplutko i podejmuj madre decyzje, bo zyje sie tylko raz.

mój chłopak ma 24 lata i od kilku lat pracuje jest mechanikiem samochodowym, nie zarabia duzo ale na normalne zycie starcza, i jeszcze potrafi odłożyć. Ja jestem na studiach zaocznych i tez dorabiałam sobie u rodzicó w biurze takze tez mam troche oszczedności .

jestes jedynaczka? twoich rodzicow stac by ci pomogli? poadaj z nimi na pewno sie pzrelamia i powiedz ze kategoryzcnie nie usunesz tego dzieecka (oczywiscie jesli tak chcesz)

sdfsf a ja tym jakie masz ambicje.. z czego wychowacie to dziecko? skoro ma zawodowke to znaczy ze nie ma kasy, skoro masz 21 lat to znaczy ze szkoly za szybko nie skonczysz, szkoda mi tego dziecka głupia gatka , ze jak ma zawodówke to nie ma kasy. Niektórzy więcej po zawodowce zarabiają od magisterków hahhaaa. Wystarcza tylko chceci do pracy

mozna w biedzie, sorry ale to malo ambitne, pozniej takie dzieciaki brudne, niedouczone (jak rodzice po zadowowie) najpierw nalezy zabrac sie za siebie a nie za plodzenie debili przyszlych!! skoro jest taki fajny ten jej chlopak to czemu nei mysli i nie pojdzie i nie zrobi cos ze soba, ja tez byc core namawiala na aborcje w takim wypadku

zyj jak chcesz, ale nie wyviagaj lap do rodzicow o pomoc

Dla mnie to maskara, że ludzie traktują aborcję jako coś tak naturalnego jak rwanie zęba:o I jeszcze się szczycą - usunęłam, bo jestem świadomą kobietą i zajdę, kiedy będzie mi wygodniej wychować dziecko:o Aborcja to nie antykoncepcja:o

Mój tata jest po zawodówce i ma własną firmę, co to za bzdury, że wykształcenie jest wyznacznikiem dobrobytu:-O

usunac dziecko- boze ludzie to nie do pomyslenia... Ty mozesz decydowac o bezbronnej istocie a gdyby to ciebie chcieli wyskrobac? nigdy w zyciu!

zrob co ty uwazasz za sluszne, tylko pamietaj ze po aborcji nastepnej szansy na dziecko moze nie byc swoja droga, masz 21 lat

nie usune bo kocham juz to dziecko, moze to glupie ale naprawde je kocham , nie moglabym zyc normalnie chyba gdybym usunela bo ciagle bym myslala o tym dziecku, bardzo kocham tez mojego chlopaka. Boje sie tylko ze rodzice mnie znienawidza .

na pewno moze miec wiecej, ale lopata tez sie nazapierdala

oblubienieca - ale tak własnie jest. ja sam pare razy podczas weekendów za miastem zaryzykowałem ze swoja dziewczyna bo wiedzieliśmy że w razie czego będzie mozna usunąć. Niestety w naszym kraju nadal przeważa myslenie rodem z XVII wieku

Co chwila jest tu taki topik i zawsze się zastanawiam: skoro już mamy tę restrykcyjną ustawę antyaborcyjną, skoro namawianie do aborcji jest nielegalnie, chociaż jest to idiotyczny i wymuszony przez kościół przepis, ale już go macie i męczycie nim niewinnych ludzi - to dlaczego z niego do jasnej ciasnej nie korzystacie?

abracada---> mów co chcesz, myślę, że Twoi rodzice zmiękną jak tylko zobaczą maleństwo. Na pewno Cie nie znienawidzą, żaden rodzic nie żywi takich uczuć do własnego dziecka o czym sama niedlugo sie przekonasz.

tak jestem jedynaczką, moi rodzice sa bardzo zamozni, ojciec ma firme budowlana, mama ma 2 biura rachunkowe. dla nich liczy sie to kto ile ma pieniedzy, gdzie jezdzi na wakacje, jaki samochod kupil, oni przejmuja sie tym co ludzie powiedza. Wsydze sie za nich ze tacy sa.

Tak najlepiej. Miez bogatych starych i napierdolić dzieci bo rodzice i tak beda utrzymywać.

Oczywiście - zamożni i zimni, nieludzcy, dodaj, że przez całe dzieciństwo Cię nie przytulili.