Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamanatusi

Topik dla mam roczniaków i nie tylko :)

Polecane posty

kochana jestes wielka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 🌼 zapraszam,ale by bylo fajnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DzIdZiAaa
fajna ta koszatniczka...ale ogona bym nie zniosła...wiecie str boję się szczurów a to by mi przypominało szczurzy ogon...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz co,moze wyglądam niepozornie ale juz trzymalam mućce reke w doopce :D:D:D dotykałam cielaczka :) nie moge sie doczekac do zajec praktycznych :) bardziej wole duze zwierzeta i w tych wlasnie chce sie specjalizowac,takze mućki niestety tez musze opanowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DzIdZiAaa
ok,ja się wycofuję...wolę swój kierunek,dlatego idę na obiad...ja tam ręki wkładać nie chcę,zróbcie to same...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha dzidzia wymiekla :D spoko ja moze tez bym wlozyla jakbym musiala. to masz specjalnosc ze duze zwierzeta? czy narazie ogolnie duze i male? to jest szkola policealna? mozesz mi cos wiecej o niej powiedziec? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest studium po którym zdobędę zawód technik weterynarii. nasz opiekun roku-lekarz weterynarii powiedzial nam tak: '' to co sie tu nauczycie przez te 2 lata to dokladnie ten sam material ktory jest na medycynie weterynaryjnej.jedyna różnica jest taka ze nie będziecie sie uczyli/praktykowali operacji na zwierzętach'' takze wszelkie inne proste zabiegi,odbieranie porodów,badanie mięsa,zapładnianie zwierząt,zastrzyki,szczepienia itd będą lezaly w zakresie moich obowiązków :) mam 2 lata nauki po czym musze zdac egzamin teoretyczny i praktyczny przed komisją weterynaryjną.potem zamierzam zrobic 2letni kurs instruktorski psów :) to moje marzenia,narazie jestem na początku tej drogi.ale jak widac mozna pogodzic nauke,opieke nad dzieckiem i mieszkanie w dwóch panstwach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my np musimy znac w takim samym stopniu uklad mięśniowy psa jak studenci wety,ale im dochodzą cwiczenia praktyczne.my niestety takich miec nie bedziemy.zobaczymy tylko wypreparowanego psa ale nie bedziemy nic kroic. wiec wiedza podobna,praktyka niestety o wiele mniejsza.ale za to technicy mają wiecej zajec w gospodarstwach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalka jedząc obiadek mówi do mnie ''mam mam'' a ja na to ze ma przeciez na talerzyku,a ona uparcie mam mam.pyytam wiec co chce,a ona pokazala paluszkiem na kubeczek :D krok do przodu,ale jestem dumną mamą dzis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DzIdZiAaa
Liwia gdzie kupujesz mięso na obiadek dla Natalki jak jesteście w uk?bo ja nie wiem...te steki są str sztuczne w tych paczkach,a kurczaki są tu obleśne...totalnie nie wiem czym karmić tutaj moją dzidzię...a jak widziałam tutejszą'masarnię'to nie wiem czy bym w niej cokolwiek kupiła,a to podobno normalna DOBRA masarnia... doradz coś proszę...nie mam pojęcia gdzie np mogłabym kupić dobrą ciel.albo indyka,albo schab np...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzidziaa koszatniczka ma fajny ogonek jest on troszku owłosiony a nie tak jak u szczura:-) Jakie tematy krowy i reszta:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzidzia niestety musze cie zmartwic-ja w uk kupuje tylko kurczaki i wołowine (tesco,sainsbury's,asda)-taką pokrojoną juz w paski male. nie kupuje tu nic wiecej-na masarnie reaguje tak samo jak ty.tu niestety jest kiepsko z mięsem :( zazwyczaj mam mrozone z polski przywiezione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedze w uk i nie mialam pojecia co sie dzialo w mojej rodzinie, w wypadku autobutu pod berlinem zginął brat mojego wujka wraz z żoną :( nie znalam ich.ale wujek z ciocią są załamani.osierocili dwójkę małych dzieci.brak mi słów.a ja w niewiedzy tu siedzialam i oglądając wiadomosci nie sądzilam ze to tak blisko mojej rodziny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DzIdZiAaa
ja również...najgorsze jak się małe dzieciaki zostawia...:(smutne załamałaś mnie tym mięsem...a ja miałam nadzieję,że wkońcu poprubuję przepisów nigelli albo pascala bo tu napewno dostanę trawę cytrynową i takie tam...ale co z tego jak mięsa się nie tknę... a może mają tu jakieś delikatesy w kt órych można kupić dobremięso troszkę drożej...nie wierzę,że oni wszyscy tutaj to jedzą z tych masarni...albo,że całe życie kurczaki i steki z sainsburego... DZIEWCZYNY PODEŚLIJCIE COŚ DOBREGO Z POLSKI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi najbardziej wlasnie tych dzieci jest zal :( kochana w delikatesach na przyklad włoskich dostaniesz lepsze mięso za odpowiednią cene oczywiscie.pracowalam w takim wiec wiem ze mięso jest dobre,ale ang a raczej tych tureckich sklepów nie polecam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DzIdZiAaa
no coś ty u turków w życiu bym nie kupiła ale masarnie ang widziałam i też bym tam nie kupiła...a gdzie znajde takie delikatsy?to jakaś sieciówka,skąd ędę wiedziała że to te dobre?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DzIdZiAaa
a zastanawiałaś się kiedyś jak tutaj sanepid działa?bo czasami widaC wyrazny jego brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzidzia jak widze te angielskie i tureckie sklepy to wątpie ze tu wogóle funkcjonuje sanepid :o te któe nie widzialy tych sklepów nie wiedzą o co chodzi-zazdroszcze wam :D brud i smród wychodzący na ulice-doslownie! dzidzia wiesz co,ja pracowalam w rodzinnym wloskim sklepie wiec to nie siecióka i takich tu nie znajdziesz.poprostu musisz szukac wloskiej nazwy sklepu,rozglądaj sie.pytaj ludzi z okolicy.polecam tez supermarkety-zawsze to lepiej niz te uliczne sklepiki z miesem niewiadomego pochodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DzIdZiAaa
ooo...i jeszcze grysik z cynamonem i startym jabłkiem taki jak robiła babcia kiedy szło się do niej zamiast do przedszkola:)cudo...ale bym zjadła... a swoją droga to dzięki!ciężarnej na emigracji takie smaki robić jak nie torty to inne,bardzo mi miło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DzIdZiAaa
a co do syfu tutaj to ABSOLUTNIE POPIERAM...w życiu bym nie uwierzyła gdybym nie zobaczyła a już dużo widziałam...a wydawałoby się,że taka cywilizacja i wogóle...a narzekałam na pl...a w polsce o nieebooooooo albo o 3 czyściej bo to ,że ładniej to oczywiste wręcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety w londynie to moze i jest ladny widok big bena i oka londynu bo palac za murami niewidoczny,na ulicach syf,kultury wszechobecny brak i jeszcze ta służba zdrowia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DzIdZiAaa
właśnie nie wiem co z słuzbą zdrowia bo wszyscy narzekają... a ja jestem troszkę zaskoczona,bo dzwonią do mnie i to i tamto a witaminy przysyłają pomimo,że mam swoje i takie tam,a ja tylko się zgłosiłam bo musiałam miec GP w razie czego... więc jak to wkońcu jest???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana pozwól ze sie nie wypowiem na ten temat dobrze? ja mialam złe doswiadczenia ale to nie jest odpowiedni czas ani miejsce zeby o tym rozmawiac.ciesze sie ze Ty jestes zadowolona póki co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DzIdZiAaa
narazie wszystko mi jedno,bo narazie ich nie potrzebuje,gorzej jak będę rodzić a już wiem co mnie czeka więc powiedz proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×