Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama z dylematem

jaki zwierzątko dla rocznego dziecka?

Polecane posty

Gość mama z dylematem

niedługo córcia kończy rok. chciałam jej kupić jakieś zwierzątko. macie jakieś propozycje? jakie zwierzątko polecilibyście dla takiego maluszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup jej
pytona albo krokodyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z dylematem
nie,nie jestem sadystką. chcę ją nauczyć od maleńkości opiekuńczości,a mam kontakt z rocznymi dziećmi i wiem,że można nauczyć i jak taki maluch ma zwierzę to wcale nie znaczy,że będzie robić krzwdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama z dylematem-najpierw naucz ją sikać na nocnik, wołać jeść i sprzątać zabawki. Przy okazji puknij się w swój nibymóżdżek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pluszowe tylko i wyłącznie. Daj jej troszke podrosnąć, zeby zroumiała kiedy robi zwierzaczkowi krzywde a kiedy nie. Inaczej może skończyc sie nieszczęsciem zarówno dla dziecka jak i zwierzaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z łośliwa zołza
to nie jest dobry pomysł ...... lepiej nie kupować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kup jej slonia, podobno sa bardzo opiekuncze, bedzie ja kolysal na trabie a w razie czego odkurzy mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwierzak dla DZIECKA? A co? DZIECKO wyprowadzi i nakarmi? DZIECKO posprząta jak narobi? Ludzie... mam 18 lat a muszę oświecać dorosłe kobiety.. Jeśli chcesz przytulankę dla dzieciaka, to kup misia, a nie ŻYWĄ ISTOTĘ, która czuje, myśli i rozwija się dużo szybciej niż ludzkie dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko co za bzdury!!!! Gdy nasza coreczka skonczyla 8 miesiecy kupilismy psa,,,w tej chwili corcia ma 2,5 roku i nigdy go nie meczyla ani sie nad nim znecala wrecz przeciwnie sa wspanialymi przyjaciolmi.Mysle ze to indywidualna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjsllojnbhhh
a moze rybki?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci kochaja męczyc zwierzaki i juz a ty kupiłaś psa to nawet nie wiesz jaka krzywde mu zrobiłas jestes spokojny bo zyc mu sie nie chce!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam się ;)
Dziecko powinno się uczyć opiekuńczości i ja też swoją córcię uczę, ma już 2 latka i od niecałego roku mamy szynszylke, nie gryzie daje się głaskać ;) polecam (nie mylić z koszatniczkami bo tego żadnemu dziecku nie życze, nie usiedzą w miejscu i gryzą) . No i mamy jeszcze pieska domowego- pekińczyka, i to chyba najlepsza rasa dla dziecka, ja przy pekińczykach dorastałam a teraz moja dzidzia. Dają robić ze sobą wszystko, przytulać się, całować, ciągać za ogon a jak mają dość po prostu idą się schować :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jdjsllojnbhhh-->tak rybki...żeby mała ciągle pukała w akwarium...fajny komfort by miały. Chyba malo wiesz o rybkach:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojny?Zyc mu sie nie chce?? Pfff nie masz zielonego pojecia jak wspaniale sie bawia.Wszystko zalezy na co sie pozwoli dziecku i jak traktuje sie pupila.Jestem zdania ze dziecko powinno sie wychowywac wsrod zwierzat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej mądre mamy---> a bierzecie pod uwagę fakt, że małe dziecko nie rozumie jeszcze za bardzo czym jest ból i może za mocna ścisnąć pupila i ten go ugryzie? Ciekawe czy wtedy też byłybyście takie dumne...i założe się że po takiej sytuacji to pies poszedłby pod młotek zamiast dziecko dostać porządny wpierdol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjsllojnbhhh
jacyś dziwni jestseście wychowywałam się przy rybkach. Mieliśmy duże akwarium, nie pukałam w nie. Do samego akwarium wolno mi było podchodzić z Tatą. Jak rosłam przybywało mi obowiązków. A jak mogłam PIERWSZY raz je nakarmić:) do dzisiaj to pamiętam:D naprawde polecam akwarium, tylko nie jakąś kule:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem zdania ze dziecko powinno sie wychowywac wsrod zwierzat! zabierz je do zoo jak chcesz mieć tarzana w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdety piszecie
pierdoły piszecie, u mnie w domu zawsze było jakieś zwierzatko-domownik, papużka falista, która była swietna towarzyszka zabawy, był piesek, a nasz ostatni piesek ma 18,5 roku także widać przeżył bez uszczerbku na zdrowiu. Natomiast moja kuzynka kupiła synowi 8 letniemu chomiczka, w opiece pomaga mu jego roczna siostra. Jest bardzo delikatna, takze bez przesady autorka nie zostawi przeciez rocznej dziewczynka zwierzecia bez jej nadzoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie lepiej się wstrzymać? Na razie chodzić z dzieciakiem do zoo, albo oceanarium, żeby 'na sucho' zapoznawało się ze zwierzakami? Nie zawsze ,można być przy dziecku kiedy bawi się z futrzakiem. I co? Pociągnie takiego kotka za ogon, kicia podrapie (słusznie z resztą) i kto dostanie karę? Oczywiście kot, bo przecież Maciuś/Kasia/wstaw imię są tacy fajni, a kocur taki blee... A może przytnie się kotu pazury (czyniąc go kaleką), bo przecież tak jest lepiej i bezpieczniej? Lepiej POCZEKAĆ kiedy dziecko będzie rozumiało, że piesek/kotek/chomik czuje tak samo jak i ono. A co do koszatniczek, to NIE zgadzam się w 1000%. Mam takiego stwora i nie dość, że daje się głaskać, to jeszcze sam (Marian) nadstawia łepek do drapania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×