Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wykształcona25

Biedaki mają kupe dzieci

Polecane posty

Gość Wykształcona25
No i dzisiaj była ta impreza...i opowiem jak było. "Fizole"bo tak się o nich mówi z powodu tego,że zaczął lać deszcz i wiać zaczęli brać pędem porcje kiełbachy pieczonej, piwa z kija i wszystkiego co tam jeszcze ile wlezie do aut i rura do domu....a z pracowników administracyjnych nikt tak nie zrobił...jeszcze znajomej oddałam talony by mogła więcej kiełbachy nachapać...tyle w temacie...a w pracy kradną kawę firmową do domów jak gdzieś upatrzą albo notesiki, długopisy itd...ciagle musimy nowe zamawiać..ach...ale dość o tym...broicie tych niewychowańców,że szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To sie rzadko zdarza ale zgodze sie z Jagoda; wstyd baby , az zal was czytac. Akurat slowem patologia to mozna okreslic was. Chyba komus niezle sie nudziolo wiec zalozyl kolejny durny topik. A ze sobota wieczor; PATOLOGIA taniej rozrywki szuka to wylewa swoja 'ideologie' na ekran monitora. Szkoda tylko, ze jest to ogolnodostepne forum i nie daj Boze jakies dziecko przeczyta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sztuka narobic sztuka wyzy
jeżeli to bedzie dziecko z biednej wielodzietnej rodziny to przynajmniej dowie się na tym forum jakich ma durnych rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba bylo myslec WCZESNIEJ
to oaza rodzin tak dziala..znam takich, nie mozna sie zabezpieczac itp, nie mozna i juz, i taki efekty kalendarzyka malzenskiego ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj wyksztalciuchu...
ty jakas nienormalna jestes... wiesz co ci powiem moj maz jest takim oto jak mowisz fizolem a jego kolezanka z biura co dzien szczyci sie ze ona po studiach ale... ów pani po studiach w administracji firmy spzratajaco-budowlanej zarabia 1100zl i skacze pod neibo jak szef jej kapnie premia 200zl :) a mój mąż zarabia na rękę 1500 plus premie ok 2tys w mcu zależy od mca i co? super być takim wykształconym... ostatnio była nagła praca i potrzeba było rąk do pracy, mąz się pyta pani Dagmaro a pani by z nami nie poszłą te okna myć? a pani wyksztalcona oburzyła się tylko jak może on jej wogóle coś takiego proponować... to nic że za dniówkę dostałaby do łapy 150zl no ale honor... i wiesz co jeszcze ... takich jak pani dagmara i ty znam mnóstwo i wszyscy klepią biedę, za to fizoli o jakich ty piszesz znam jedynie tzw żuli z piwskiem lub winem za 3zl ciągle pijanych, ciągle bez kasy i bez pracy... i tyle w temacie:) nie uwierze że ludzie pracujący na produkcji mający rodziny tak się zachowują :/ sama piszesz że powsaidali do samochodów... ehhh takiego co zbeira żarcie ze stołu nie stać na auto i zwykle jest tak nawalony że nei potrafi prowadzić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" chłopaki od nas z produkcji w wieku 24, 25 lat mają po 2, 3 dzieci" No i co, dwójka dzieci to kupa? Ty wiesz co piszesz, w ogóle? A kto to jest "biedak"? Od jakiego poziomu majątku już sie nim nie jest? Autorka koniecznie musi się podbudować, jak to inni są gorsi niż ona, ajaj. Żarciem napychają torby ci ludzie, którzy poczuli smak pieniądza. Biedni mają wiecej honoru niż ci, którzy zaczęli się dorabiać, niejeden raz się o tym przekonałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wykształcona25 ma rację. Ja jestem po studiach, mam 23 lata i nie planują żadnych dzieci. Ani małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj wyksztalciuchu...
tak, tak późne macierzyństwo... tylko jakoś na ulicach nie widać tych dorobionych matek z 1 dzieckiem koło 40tki czy 50tki za to co rusz młode małżeństwa z dziećmi :) takimi dojrzałymi złotymi myślami jak autorka pocieszają się tylko stare panny i wywrotowce społeczne mający na karku 30stke i zero perspektyw na rodzine... nawet na kafe niby tak wiele jest popierających autorkę a zobaczcie sobie w tematach na 2011 rok ile te kobiety zaciążone mają lat??? przeważający pzredział to 20-30 a nie 35-45 :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquariuss
Tu nie chodzi o wykształcenie papier, lecz raczej o doświadczenie, wiedzę jacy Ci ludzie posiadają. Będąc na studiach zobaczyli trochę świata, przeczytali, zrobili badania widzieli, jak dzieci w biednych rodzinach mają źle, głodują, czesto są zdane wyłącznie na siebie popadają w patologie itp. Taki człowiek "wykształcony", potrafi jednak racjonalnie podchodzi do tematu macierzyństwa, gdyż potrafi wyobrazić sobie jakie trudy go oczekują i ile wysiłku fizycznego, finansowego trzeba włożyć, aby dziecko wyrosło na kogoś porządnego. Tak samo ludzie po zawodówce, którzy poszli do technikum już mają lepszy pogląd na świat. A tym którym się nie chciało poszerzać horyzonty, najzwyczajniej w egoistyczny sposób narobia sobie 4 czy 5 bachorów, aby potem móc narzekać i domagać się od ludzi,państwa aby im pomogli, bo przecież narobili tyle dzieci. Co mi do tego, też mi wielkie osiągnięcie narobić tyle dzieci a potem wyciągać ręce. Dużo jest takich, bardzo dużo. Ten kto tego nie wiidział po prostu nie zna życia i uważam, że sytuacje opisane przez autorkę są jak najbardziej powszechne. Dzieci to bardzo poważne zadanie i do tego trzeba mieć trochę wyobraźni, a nie mnożyć się jak króliki i domagać się jak cyganie pieniędzy za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odludkowa
wyksztalcona ma sporą część racji. tez widzialamna zakladowych imprezach zbieranie jedzenia ze stolu i nalewanie do butelek piwa ale z drugiej strony skoro pewna grupa robila skladke na jedzenie to dlaczego ma ono zostac na stole i ktos ma je wywalic a to piwo tez bylo placone, nigdy nie widzialam zabierania jedzenia ktore fundowala firma tylko to skladkowe zabierano.no i zabierają rzeczywiscie ci mniej wyksztalceni a nie magistrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykształcona25
cofam wszystko co powiedziałam. bogaci i wykształceni mają próżnię w głowie i albo nie mają dzieci wcale idioci albo biednego samotnego jedynaka. Będę się rozmnazać i obalę stereotyp: będę miała dużo dzieci, będę bogata, wykształcona i madra (choć w to akurat wątpię).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odludkowa
ale dodam ze magistrowie przesiadali sie od stolika do stolika i bez skrupulow jedli i pili cudze i szlo im to bardzo dobrze i nikt nie robil laski bo szefom trzeba polewac a po kielichu trzeba zagryźć i to porządnie zagryźć. więc z tym honorem to roznie bywa , chyba lepiej zabrac to co się przynioslo niz pchac sie do kazdego na krzywy ryj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa a ci niby fizole to wyksz
tałcenia nie mają? piprzycie od rzeczy, też robię na produkcji z 70% zatrudnionych albo ma, albo jest w trakcie robienia studiów i co?? owszem jedni mają dzieci inni nie ale w administracji te panienki to samo jedna ma 5tkę a inna zero...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pochodzę z rodziny
wielodzietnej. Było nam ciezko i co z tego? Przynajmniej teraz jak jestem dorosła (studia tez skończyłam) mam przynajmniej dużo rodzeństwa a nie jestem sama jak palec ze swoimi pieniędzmi i wykształceniem. Więc tobie wykształcona25 nic do tego. Zajmij się swoimi czterema literami zgorzkniała kobieto. Pomóż tym biednym dzieciom, ich rodzinom bogata dziewucho i okaż swoje serce jeśli je masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z wieloma rzeczami się zgadzam, ale nie podoba mi się sortowanie ludzi brak wykształcenia = wielodzietność bo to zwyczajny stereotyp. Bo równanie działa w dwie strony i jeśli nie wykształcony jest wielodzietny, to wg większości z Was wielodzietny = niewykształcony I z tym właśnie poglądem nie mogę się zgodzić i prowadzę walkę z wiatrakami, bo nic was nie przekona ;P Moja kuzynka ma 5 dzieci i nawet przez moment nie myśli przestać rodzić (nie wiem co ją powstrzyma, chyba tylko wiek ;P) Jest dyrektorem szkoły społecznej w dużym mieście, jej mąż dyrektorem generalnym sieci sklepów. No istna patologia :) Mój mąż jest fizolem :D Ale co on na to poradzi,że już w przedszkolu rozbierał żelazka i inne sprzęty. Zawsze chciał być elektrykiem. Ma średnie (policealne) wykształcenie, pod sobą ileś tam osób, ale i tak najlepiej czuje się jak sam może bezpośrednio jechać do jakiejś awarii, wtedy czuje się jak ryba w wodzie, siedzenie w papierach ewidentnie mu nie służy ;P Zresztą ekonomiczną podstawą naszego społeczeństwa jest siła robocza :) Dla nas biurowców nie będzie pracy, jak nie będzie jak to nazwałyście "fizoli"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquariuss
Pochodzisz z wielodzietnej to jesteś lepsza? Tobie trzeba pomagać, a kto pomoże rodzinie co ma jedno dziecko? Poradzić sobie z tym, że są skazania na jedno, bo mieli na tyle oleju w głoowie, że nie chcieli ryzykować i płodzić 5 dzieci? akim co mają 1 też jest ciężko, też by chcieli wiecej, ale zdają sobie sprawę z faktu, że nie dali by tyle ile się należy, że dzieci nie miałby szans na szczęśliwe życie. Wiesz w ogóel po co instyktownie ludzie leniwi rodzą 5 -6 dzieci? Bo natura ich tak zaaprogramnowała, aby przynajmniej nie które z nich przeżyje to ród będzie ciągniety dalej. Więc podświadomie twoi rodzice zaakładali, że kilku z was nie da rady i umrze, albo popadnie w patologie bo nie mieliście kasy, warunków itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddsw
jak możńa zakladac taki glupi temat. ja jestem wykształcona mam dobra prace a niestety nie mam dzieci, nie moge ich mieć a bardzo bym chciała mieć gromadkę bo mnie na nie stać. po co tak sortować ludzi nie rozumiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pochodzę z rodziny
aquarius w niczym nie czuję się lepsza...? Pomoc nalezy się kazdemu kto jej potrzebuje. Pomogę tym co mają 1 dziecko, a nie pomogę co mają kilkoro??? Co to za wyznacznik: lepszy i gorszy człowiek?? Nie masz chęci to nie pomagaj bo i tak tego nie robisz, ale po co krytykować innych, co nam do tego? Czy ja jestem w jakiś sposób gorsza bo mam więcej rodzeństwa? Kocham za to moich rodziców i nie zamieniłabym swojej rodziny na żadną inną. Moja koleżanka jedynaczka zawsze mówiła mi że jak dorośnie to będzie miała więcej dzieci, bo ona zawsze w swoim domu czuła się samotna bez brat czy siostry. A u nas było wesoło, bo mieliśmy siebie. W wykształconych rodzinach też jest dużo dzieci i fajnie jeśli ich na to stać. Jak nie wieci co to znaczy mieć więcej rodzeństwa to się nie odzywajcie bo to na późniejsze lata jest super sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wam powiem tyle patologie są wszedzie i wsród fizoli i wśród wykszałciuchów taka prawda.Jeśli ludzie chcą mieć kilkoro dzieci i ich na to stać niech mają na pewno dla nich duży szacunek ale zobaczcie też takie rodzinki co to ani jedno ani drugie pracy nie ma piątka dzieci ktoś ma na nich pracować niby dlaczego?Duże rodziny jak najbardziej ale odpowiedzialnie tak żeby we dwoje tą rodzinę utrzymać chyba że w grę wchodzi jakiś wypadek losowy np choroba..uważam że pomoc należy się tylko tym którzy sami coś dają od siebie pracują starają się innym odciąć wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się, że posiadanie większej ilości rodzeństwa może mieć pozytywne strony. jednak przy podziale majątku po rodzicach może być problem, zwłaszcza gdy majątek przypada pupilkom rodziców. jeżeli rodzice nie dorobili się fortuny, to można ich miło wspominać na rodzinnych imprezach, chyba że któremuś z rodzeństwa nie przypadła do gustu nasza połowica. posiadanie większej ilości dzieci nijak się ma do poziomu wykształcenia. z jednym należy się zgodzić, że ilość dzieci powinna być świadomym wyborem uzależnionym też (nie mylić z tylko) od sytuacji materialnej. jednak młodość ma swoje prawa, jak nie słuchanie dobrych rad starszych. może to i dobrze, bo przynajmniej nie jest nudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie aquarius
mieli oleju w glowie... nie chcieli ryzykowac... to sie nazywa lenistwo i wygodnictwo :P ciezko komus co ma 1 dziecko??? jak ma 2 rece i checi to mu ciezko nie jest, a jak jest leniem smierdzacym to nie nalezy mus ie pomoc zadna bez wzgl na to czy ma 1 czy 10 dzieci czy nie ma ich wcale :P gadanie o umieraniu i patologiach jest calkowicie bezpodstawne :/ niby to 1 dziecko z tej wyksztalconej rodziny jest niesmiertelne? nie ma mozliwosci wpasc w patologie?? moim zdaniem ma znacznie wieksze szanse na patologie pzrez swoich rodzicow co to beda mu podtykali pod nos wszystko gotowe i wszystko co tylko zachce... znam juz nie jedna rodzine gdzie jedynak jest pijakiem, narkomanem, zabil sie w wypadku na motorez czy powiesil sie albo rzucil z dachu itd... i wtedy rozpacz no bo nasz kochany synus odchowany nascie czy 20 kilka lat nie zyje a my smai zostalismy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquariuss
pochodzę z rodziny -> trzeba tak robić dzieci, aby nie szukać pomocy u innych. Wiadomo, różnie się w życiu dzieje, ale jak nie jesteś chora, nikt Cię nie oszukał itp. To nie wymagaj od kogoś pomocy tylko dlatego, że narobiłaś 5 bachorów! Bo niby nie miałaś wyboru? Kondowny?Tabletki? Bóg nie pozwalał? Boże co na tym świecie się dzieje... przepraszam Polsce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquariuss
no wlasnie aquarius od kiedy racjonalne myślenie to lenistwo, a nie racjonalne myślenie to ciężka praca? Chyba coś nie zrozumiałem z życia. Ja myślę racjonalnie i cięzko pracuje na to, aby mieć najmniejszy kredyt jak to możliwy, aby moja przyszła rodzina miała lżej. To co napisałaś to głupota w najczystszej formie, czegoś podobnego nie słyszałem już dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquariuss
1-2 dzieci przy normalnych rodzicach, jest w stanie przetrwać. 5-6 przy pracowitych nie rozsądnych?!?!?!?! to jest duże prawdopodobieństwo, że któreś nie przetrwa. Lenie to są właśnie Ci którzy majha 5-6 dzieci, a rodzice zarabiaja po 1200zł, bo dzieci zaczynają wtedy pracować już w wieku 6-7 lat! To się nazywa wyzysk i lenistwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pochodzę z rodziny
auarius głupi to jestes ty w najczystszej postaci! 1-2 nazywasz dziećmi, a 5 - bachorami. Idz się lecz palancie. Do Twojej wiadomości mam 3 braci i 3 siostry. Są super ludzmi, tak samo jak moi rodzice. Bye bye. Z czubkami nie chce mi się nawet rozmawiać. Mądry zrozumie, a głupek niestety nie, szkoda słów i czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquariuss
Widizsz jak obrażasz, ja nie powiedziałem że jesteś głupia, tylko ze głupioa mówisz a to różnica. Szkoda, że obrażasz od raazu to świadczy tylko o tym, że brak Ci argumentów, typow zachowanie człowieka. A mam pytanie gdzie wy żyliście wtedy? W tą 4 czy 5? Gdzie was wychowali, na wsi czy w miescie? To że są wspaniali ludzie nie wątpie, ale wyobrażam sobie i ty pewnie tez, przez co w życiu musieliście przejść i ile wyrzeczeń ile nerwów to Was kosztowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquariuss
przepraszam 7 kę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektórzy nie widzą nic
poza czubkiem włąsnego nosa i swoją racją :/ ja osobiście wolę mieć cudownych rodziców i sporo rodzeństwa niż nadętego ojca i luksusowe warunki bytowe :D niestety moi rodzice zdecydowali się tylko na dwoje dzieci i dziś jestem samiusieńka jak palec po śmierci brata :/ nic mi z majątku rodziców jak nie mam nikogo, ani rodziców ani brata nikogo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquariuss
Współczuje śmierci brata. Jednak twoja sytuacja ma się ni jak do tego tematu. To, że twoi rodzice chcieli tobię zapewnić dobre warunki, to jest wg. Ciebie źle. To ja już nie wiem co jest dobre, najlepiej dużo i biednie.... tak to jest najlepsze rozwiązaanie. Co tam, że dzieci głodują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjnykkkkl
auarius ty sam odbiegasz od tematu. wielodzietnosc nie zawsze znaczy bieda, a 1 bachor dostatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×